Piłkarki Sztormu AWFiS Gdańsk doznały pierwszej ligowej porażki w sezonie. W meczu na szczycie tabeli uległy Olimpii Szczecin 0:2 (0:1). Bez punktów z Gorzowa Wielkopolskiego wróciła także Checz Gdynia, która przegrała ze Stilonem 2:6 (1:4). Obydwa trójmiejskie zespoły zagrają przeciwko sobie w sobotę o godzinie 15:00 na boisku przy Zamenhoffa w Gdyni. Wstęp wolny.
Sztorm AWFiS Gdańsk - Olimpia Szczecin 0:2 (0:1)Bramki: Niewolna 45, 70
SZTORM: Lublewska - K.Bużan, Bizewska, Ramotowska, Marczak - Rogacka (72 Rucińska), Stasiulewicz (85 Wierzbicka), Plotzka (85 Althoff), Świętoniowska - Orłowska, Pielowska.
Niepokonane do tej pory w ligowych rozgrywkach "Sztormówki" na boisku w Gdańsku w meczu na szczycie podejmowały lidera rozgrywek. Zajmujące do tej pory druga pozycję w grupie północnej gdańszczanki zaprezentowały się przy tej okazji w nowych strojach zasponsorowanych przez pozyskanego niedawno partnera technicznego - firmę r-gol.com.
Początek spotkania zapowiadał duże emocje, a pierwszą groźną akcję stworzyły przyjezdne. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego piłka uderzona przez zawodniczkę Olimpii przeszła jednak nad bramką, a w odpowiedzi uderzeniem na bramkę rywalek odpowiedziały gdańszczanki. Na posterunku była jednak golkiperka przyjezdnych. Skrzydła gospodyniom podciął rzut karny podyktowany tuż przed przerwą przy bezbramkowym rezultacie. Jedenastkę na gola zamieniła
Natalia Niewolna.
Po zmianie stron podopieczne
Roberta Chałaszczyka dążyły do wyrównania i zepchnęły Olimpię do defensywy. Ten okres gry nie przyniósł im jednak korzyści bramkowej - brakowało odpowiedniego rozegrania stałych fragmentów gry. Piłkarki ze Szczecina w końcu jednak zerwały się do ataku i po dośrodkowaniu na długi słupek drugiego gola zdobyła Niewolna zupełnie wybijając Sztorm z rytmu gry. Niewolna mogła podwyższyć jeszcze na 3:0, ale nie wykorzystała kolejnego rzutu karnego uderzając obok bramki. Rezultat nie uległ już zmianie i gdańszczanki, które po meczu miały sporo uwag do pracy sędziny, musiały pogodzić się z pierwszą porażką w sezonie.
-
W piłce nożnej suma szczęścia zawsze równa się zeru. W poprzednich spotkaniach mieliśmy go więcej, dzisiaj niestety musieliśmy oddać. W 45 minucie nie faulowałam zawodniczki Olimpii. Trzeba być konsekwentnym w tym co się robi, szczególnie gdy jest się sędzią i wpływa się znacząco swoimi decyzjami na przebieg spotkania. Oba zespoły zasłużyły na brawa bo spotkanie mogło się podobać - mówi kapitan gdańskiej drużyny
Kinga Bużan.
Stilon Gorzów Wlkp. - Checz Gdynia 6:2 (4:1)Bramki: Sobczak 4,10, Szlendak 8,45, Augustyniak 55, Wawer 80 - Bańkowska 18, Ciesielska 89
CHECZ: Lubecka - Bruska, Żagiel, Bańkowska, Czerwiak - Mnich, Sass, Zańko, Joskowska - Pancek (16 Siemińska, 65 Ciesielska), Lińska
Drugiej porażki doznały piłkarki Checzy Gdynia. Tym razem podopieczne
Karola Złonkiewicza niemal na własne życzenie przegrały wyjazdowe spotkanie ze Stilonem, który boleśnie uświadomił beniaminkowi ile trudu czeka gro w I lidze. Pierwsze 10 minut spotkania na długo zapadnie w pamięci gdynianek, które [o indywidualnych błędach straciły aż trzy gole w ciągu 10 minut! Na domiar złego, już w 16. minucie boisko z powodu kontuzji musiała opuścić
Karolina Pancek.
Po wydawałoby się nokautującym początku meczu, piłkarki Checzy nie zrezygnowały z dalszej walki. Fantastycznym strzałem z 30 metrów popisała się
Ilona Bańkowska pokonując bramkarkę gospodyń. Chwilę później ta sama zawodniczka była bliska zdobycia gola kontaktowego, ale po jej znakomitym uderzeniu z rzutu wolnego piłka zatrzymała się na poprzeczce. Gdyniankom nie brakowało kolejnych okazji na zmniejszenie strat. Świetną okazję zmarnowała
Maria Lińska, która nie wykorzystała sytuacji sam na sam. Niewykorzystane sytuacje się zemściły i zamiast bramki kontaktowej tuż przed przerwą padł gol dla gospodyń.
Druga połowa rozpoczęła się od mocnego uderzenia przyjezdnych. W doskonałej sytuacji znalazła się
Martyna Zańko, jednak piłka po jej strzale uderzyła tylko w boczną siatkę. Otwartą grę piłkarek Checzy wykorzystały rywalki w 55 minucie. Chwilę później po strzale
Gabrieli Sass piłka uderzyła w spojenie bramki. Gdy wreszcie do siatki trafiła Lińska, arbiter uznał, że była na pozycji spalonej. Otwarta gra przy słabej skuteczności zemściły się 80. minucie, gdy gorzowianki zdobyły bramkę na 6:1 . Na otarcie łez w samej końcówce spotkania drugie trafienie dla Checzy zdobyła rezerwowa bramkarka występująca w polu,
Malwina Ciesielska.
Już w sobotę o godzinie 15:00 na boisku przy Zamenhoffa w Gdyni Checz spotka się w derbowym pojedynku ze Sztormem. Trójmiejskie drużyny mierzyły się ze sobą przed dwoma tygodniami w ramach Pucharu Polski. Awans do 1/16 rozgrywek na szczeblu centralnym wywalczyły wówczas gdynianki, które wygrały 5:1 (3:1).
PUCHAROWE DERBY TRÓJMIASTA DLA CHECZYPozostałe wyniki 5. kolejki grupy północnej I ligi:Dargfil Tomaszów Mazowiecki - Praga Warszawa 3:1 (1:0)
Medyk II Konin - Pelikan Łowicz 3:1 (2:0)
SMS Łódź - Polonia Poznań 1:0 (1:0)
Tabela po 5. kolejce
kolejno: mecze, zwycięstwa, remisy, bramki, punkty
1. Olimpia Szczecin 5 4 1 0 9: 1 13
2. Medyk II Konin 5 2 3 0 9: 5 9
3. SZTORM AWFiS GDAŃSK 5 2 2 1 7: 6 8
4. Tomaszów Mazowiecki 5 2 2 1 7: 6 8
5. Stilon Gorzów Wlkp. 5 2 1 2 12: 8 7
6. CHECZ GDYNIA 5 2 1 2 13:16 7
7. Praga Warszawa 5 2 0 3 11:12 6
8. SMS Łódź 5 1 2 2 4: 6 5
9. Pelikan Łowicz 5 1 1 3 11:15 4
10. Polonia Poznań 5 0 1 4 4:12 1
ras.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
