- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (132 opinie)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (45 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (479 opinii)
- 4 Wywiad z nowym trenerem Trefla (5 opinii)
- 5 Wyjdą z tunelu na nowe boisko (5 opinii)
- 6 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (161 opinii)
We wtorek o 20.15 z Jagiellonią w Gdańsku
Lechia Gdańsk
To zarówno dla Lechii jak i Jagiellonii będą trzy najważniejsze mecze w tym sezonie. Dla obu drużyn Puchar Polski to jedyna okazja, aby zagrać w Lidze Europejskiej w przyszłym sezonie. We wtorek o godzinie 20.15 w Gdańsku rozpocznie się pierwszy pojedynek półfinałowy. Rewanż w Białymstoku 21 kwietnia o 20.45. Trenerzy próbują się szachować. Michał Probierz zapowiada, że dla jego podopiecznych ważniejsza jest liga, a Tomasz Kafarski dopiero w dniu meczu wyznaczy "18" do gry. Zapraszamy na bezpośrednią relację ze stadionu przy ul. Traugutta.
.Do rozgrywek Pucharu Polski na pewno bardziej profesjonalnie od początku sezonu podchodzą w Gdańsku. Już dawno opracowano harmonogram finansowania. Premie dla biało-zielonych rosną wraz z pokonywaniem kolejnym rund. Jeśli Lechia zdobędzie puchar, piłkarze zarobią dokładnie 504 tysiące złotych. Za wyeliminowanie Jagiellonii premia jest dużo niższa i wyniesie 96 tysięcy złotych.
W Białymstoku nie wierzono najwyraźniej, że zespół tak daleko awansuje. I nic dziwnego, gdyż już w dwóch pierwszych rundach drużyna awanse zdobywała dopiero po dogrywkach, a i ćwierćfinał rozpoczęła od przegranej. Dlatego rozmowy o premiach finansowych mają się odbyć dopiero po meczu w Gdańsku.
Także w deklaracjach trenerskich widać, że bardziej na pucharze zależy gdańszczanom. - Dla nas najważniejsza jest nadal liga - zapewnia trener Probierz. - My zawsze koncentrujemy się na najbliższym meczu. To on jest w danej chwili najważniejszy, bez względy na to, czy to puchar, czy liga - deklaruje trener Kafarski.
Jednak z pewnością tymi deklaracjami rywali biało-zieloni nie mogą dać się uśpić. Białostoczanie, podobnie jak i gdańszczanie, optymalnemu przygotowaniu do wtorkowego meczu podporządkowali nawet święta. Rywale trenowali już w niedzielę, a piłkarze Lechii stawili się na trening w poniedziałek.
Droga do eliminacji Ligi Europejskiej jest bardzo krótka, bo może sprowadzić się teoretycznie nawet do dwóch, a w najgorszym wypadku do trzech meczów! Może się tak zdarzyć, że zwycięzca dwumeczu zagra w międzynarodowym towarzystwie, jeśli mistrzem kraju i finalistą pucharu zostanie... Ruch Chorzów. Jednak bardziej prawdopodobne jest, że aby zagrać w eliminacjach Ligi Europejskiej trzeba będzie wygrać dwumecz z Jagiellonią, a następnie 3 maja w Bydgoszczy pokonać lepszą drużynę z drugiego półfinału, czyli wspomniany Ruch bądź I-ligową Pogoń Szczecin.
Przed półfinałem trener Kafarski postanowił do końca utrzymać w szachu rywali, jeśli chodzi o skład. Po raz pierwszy w tym sezonie szkoleniowiec nie ogłosił meczowej "18" w przededniu spotkania, a nadal "pod bronią" utrzymuje 20 piłkarzy.
- Pod uwagę są brani wszyscy zdrowi zawodnicy. Zastanawiam się nad kilkoma zmianami w porównaniu z meczem w Lubinie. Jednak bez względu na to, kto wyjdzie do gry nasz, cel będzie jasno. Najważniejsze to nie stracić bramki i postarać się coś samemu strzelić - zdradził nam Kafarski.
Dwudziestka na Jagiellonię
Bramkarze: Paweł Kapsa, Sebastian Małkowski
Obrońcy: Krzysztof Bąk, Sergejs Kozans, Hubert Wołąkiewicz, Rafał Kosznik, Marcin Kaczmarek, Arkadiusz Mysona
Pomocnicy: Karol Piątek, Łukasz Surma, Paweł Nowak, Olegs Laizans, Marcin Pietrowski, Marko Bajić,
Napastnicy: Ivans Lukjanows, Tomasz Dawidowski, Paweł Buzała, Piotr Wiśniewski, Maciej Rogalski, Jakub Zabłocki
Jednym z tych, którzy mogą liczyć na grę od pierwszej minuty jest z pewnością Paweł Buzała. Napastnik uratował Lechii remis w Lubinie, a w pucharze już w sezonie 2007/08 popisał się sześcioma golami. W bieżących rozgrywkach trafił trzykrotnie, a bramki te w dużej mierze pozwoliły na awans do ćwierćfinału.
- W pucharze strzelałem gole, ale w przeszłości, bo w dwóch ostatnich meczach to zaliczyłem jedynie kilkuminutowe epizody. Oczywiście, że bym chciał wrócić do podstawowego składu, ale nie wiem, czy po meczu w Lubinie mi się to uda. Szkoda, że nie strzeliłem gola na 3:2. Chciałem w tej sytuacji uderzyć z pierwszej piłki, bo myślałem, że mam na "plecach" obrońcę - mówi Buzała, który w Zagłębiu przypomniał się golem po trzech meczach ligowych z rzędu spędzonych na ławce rezerwowych.
W spotkaniach z Wisłą, które były rozgrywane równie wedle napiętego kalendarza jak teraz, między sobotą a wtorkiem trener Kafarski wymienił czterech piłkarzy (Lizans, Surma, Dawidowski, Lukjanovs zastąpili Pietrowskiej, Bajicia i Zabłockiego) i efekt był piorunujący, bo po przegranej 0:3 w Krakowie przyszła wygrana 3:1. Niezmienna był tylko blok defensywny.
Również trener Probierz między ligą a pucharem nie wahał się dokonywać głębokich korekt w składzie. Na przykład 3 listopada, gdy Jagiellonia grała w pucharze z Arką, to w porównaniu z ostatnim składem ligowych nastąpiło aż siedem zmian w "11"! Mimo to białostoczanie wygrali w Gdyni po dogrywce.
Tym razem zmiany w składzie rywali spowodują także kontuzje. Zabraknie Marcina Burkhardta i Thiago Cionka. Szczególnie brak tego ostatniego może być kluczowy dla losów spotkania. I nie chodzi o to, że Brazylijczyk polskiego pochodzenia w ostatnim meczu ligowym w Gdańsku strzelił gola, bo otrzymał w nim także czerwoną kartkę.
Przede wszystkim znajdujemy tutaj analogię, aby równie kluczową dla wyniku jak w rywalizacji z Wisłą. Krakowianie musieli zagrać w rewanżu bez dwóch podstawowych stoperów, co widzieliśmy jak się skończyło. Teraz w Jagiellonii też krucho na tej pozycji z wartościowymi zmiennikami.
Natomiast na pewno trzeba uważać na Pawła Zawistowskiego. Pomocnik po operacji kolana jest stopniowo wprowadzany do gry (zagrał kwadrans w pucharze w Kielcach oraz trzy minuty w Gliwicach), ale nie można zapomnieć, że to właśnie on wyeliminował... Lechię z pucharu w poprzednim sezonie.
7 października 2008 roku, w 1/16 finału gdańszczanie po bardzo słabym meczu z obu stron przegrali 0:1 (0:0), a gola Zawistowski zdobył w ostatniej minucie gry. - To na pewno nam się już nie powtórzy. Wówczas byliśmy świeżo po wygranej w derbach z Arką i po tej euforii, która ogarnęła drużynę i Gdańsk nie zdążyliśmy właściwie skoncentrować się na mecz z Jagiellonią - przypomina Buzała, która tamten okres zapamiętał doskonale, bo to on strzelił zwycięskiego gola w Gdyni.
LECHIA GDAŃSK
1/16 finału
Nielba Wągrowiec (wyjazd) 3:1 (2:1)
Bramki dla Lechii: Buzała 19, 48, Nowak 23
1/8 finału
Odra Wodzisław (dom) 1:0 (1:0)
Buzała 35
1/4 finału
Wisła Kraków (dom) 0:0
Wisła Kraków (wyjazd) 3:1 (3:1)
Surma 1, Piotr Brożek 10 (samobójcza), Lukjanovs 37
JAGIELLONIA BIAŁYSTOK
1/16 finału
GKS Tychy (wyjazd) 1:0 (0:0, 0:0) po dogrywce
Grosicki 120
1/8 finału
Arka Gdynia (wyjazd) 2:0 (0:0, 0:0) po dogrywce
Frankowski 95 (karny), 113 (karny)
Ćwierćfinał
Korona Kielce (wyjazd) 1:3 (1:3)
Frankowski 20
Korona Kielce (dom) 3:0 (1:0)
Klepczarek 16, Jezierski 56, Hermes 68 (karny)
Bilety na mecz można nabyć jeszcze we wtorek. Będą one jednak o 10 złotych droższe od tych w przedsprzedaży. Kasy stadionowe czynne będą od godziny 10.00 do 19.00. Wejściówki są w cenie do 20 do 60 złotych. Uwaga - tego dnia nie obowiązują karnety na rundę wiosenną.
Kluby sportowe
Opinie (206) ponad 20 zablokowanych
-
2010-04-06 08:29
Arka gra drugi półfinał z LZS Żelisławki i tam dopiero zapowiada się zacięty mecz :)
- 9 12
-
2010-04-06 08:47
zaciety
bo Arka w nasilniejszym skladzie a Zelislawki oslabione 3 kontuzjami
- 7 10
-
2010-04-06 08:52
transmisja tv (4)
czy ktoś wie czy mecz będzie transmitowany w tv, i na jakim kanale?
- 4 7
-
2010-04-06 08:54
tvp sport czyli telewizja widmo (1)
- 9 0
-
2010-04-06 09:18
hehe dokladnie
Wiadomo ze jest
- 5 0
-
2010-04-06 15:35
www.port gdansk/radunia . (1)
NA STADION ! TAM JEST MIEJSCE PRAWDZIWEGO KIBICA !
- 1 1
-
2010-04-06 15:41
no,chyba kibola
- 0 2
-
2010-04-06 08:53
Tylko zwycięstwo
Dziś szykuje się dobre widowisko w Gdańsku. 2 dobre drużyny zmierzą się między sobą,wygra lepsza drużyna,ale do finału przejdzie Lechia jednak.
2:0 dla Lechii dziś bd- 8 8
-
2010-04-06 09:19
Teoria spiskowa cos mowi na ten temat??
- 1 1
-
2010-04-06 09:25
będzie ciężko!
- 3 3
-
2010-04-06 09:27
Lech Poznan ha ha ha ha (2)
Gdy w koncu sie ustawil to przegral z kretesem zaliczajac 9 ko,a teraz w odpowiedzi we Wrzesni obrzucil autokar Lechii kamieniam i uciekl ,ha ha ha,najbardziej przereklamowana ekipa w Polsce ha ha ha
- 15 10
-
2010-04-06 15:15
ha ha ha najbardziej przereklamowana ekipa z Gdańska - 10 lat na farmazonie, potem fart życia i kolejne 10 lat wykrętów. A co do Wrześni to teraz ci wesoło, a jak już te kamienie latały po pociągu to pewnie miałeś 3 kilo kisielu w gaciach, bo nie wiedziałeś kto może wpaść za chwilę.
- 2 2
-
2010-04-06 15:37
Tu nie miejsce na takie farmazony .
Tu jest temat piłki nożnej , a nie obijpysków .
- 3 0
-
2010-04-06 09:35
zobaczą 504tyś. jak świnia niebo
nawet na te 96tyś. mogą się tylko oblizywać
- 4 7
-
2010-04-06 09:50
(1)
Trójmiasto trzyma kciuki za Jagę. Pokażcie bękartom prałata gdzie pasują. Franek + Grosik was załatwia na cacy.
- 7 17
-
2010-04-06 14:08
a ty zakompleksiona szprotko idz sobie w czasie tego mecz potrząść płotem na boisku do rugby
- 4 0
-
2010-04-06 09:56
Sledz trzyma kciuko za sledzika:)
- 9 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.