W najbliższy weekend GKS
Stoczniowiec rozegra wyjazdowy mecz z KTH Krynica oraz będzie gościł MMKS Wojas Podhale Nowy Targ. W obu tych meczach nasi zawodnicy wystąpią w roli faworyta, powinni więc zdobyć komplet sześciu punktów. Unia, nasz sąsiad z tabeli posiadający identyczną zdobycz punktową, ma w piątek nie lada przeciwnika - GKS Tychy. W przypadku piątkowej porażki Unii i zdobycia przez "Stocznię" kompletu punktów, umocnilibyśmy swoją trzecią pozycję w tabeli.
KTH Krynica to zespół z którym jeszcze do nie dawna prowadziliśmy zaciętą walkę o czwarte miejsce, w obecnej chwili "Kateheci" nie mają już najmniejszych szans na udział w walce o medale. W dotychczas rozegranych - pomiędzy obiema drużynami - spotkaniach lepsi okazali się Gdańszczanie, wygrywając u siebie 7:1, 7:0 i 9:2, a przegrywając 4:7 i 2:3 - na wyjeździe. Niepokojącym jest fakt, iż do tej pory naszym zawodnikom nie udało się pokonać Kryniczan na ich własnym lodowisku. I choć KTH nie wydaje się ostatnio najmocniejszym przeciwnikiem (uległa ostatnio drużynie Nowego Targu 2:4), to na pewno nasi obrońcy będą musieli uważać na najskuteczniejszego napastnika Krynicy -
Martina Voznika (15 b., 14 a.), a także na
Michała Radwańskiego (12 b., 5 a.).
Nasz niedzielny przeciwnik - MMKS Wojas Podhale Nowy Targ od dłuższego czasu okupuje ostatnie miejsce w tabeli. Korzystny dla nas jest również bilans spotkań, bowiem jak do tej pory wszystkie wygrał Stoczniowiec (2:1 w., 2:1, d., 4:2 w., 4:0 d., 3:1 w.). Nie należy jednak bagatelizować rywala, gdyż zdarzyło się iż sprawił on nie lada niespodziankę wygrywając z potencjalnie lepszym GKS Katowice (4:3). Na szczególną uwagę w nowotarskiej drużynie zasługują napastnicy:
Jarosław Różański (15 b., 5 a.) jak i
Dariusz Łyszczarczyk (9 b., 10 a.), a także bramkarz
Krzysztof Zborowski - reprezentant Polski juniorów.
Uwaga! Uległ zmianie termin niedzielnego meczu z MMKS Wojas Podhale Nowy Targ. Mecz odbędzie się w niedzielę 10 bm., z tym że nie jak dotychczas o godz. 16:00, a o godz.
12:00! Związane jest to z relacją z występu Adama Małysza na olimpiadzie.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
