- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (46 opinii)
- 2 Eliminacje IMP - VI Memoriał Henryka Żyto (17 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (64 opinie)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Wietcisa na Lechii * Skarszewy zamknięte
Lechia Gdańsk
Dariusz Skalski, burmistrz Gminy Skarszewy, nie takiej małej gminy, bo liczącej ponad 13 tysięcy mieszkańców, mocą decyzji administracyjnej zakazał przeprowadzenia meczu Wietcisa - Lechia na stadionie w Skarszewach. Przepowiedzieliśmy to w środę. Skalski uczynił to w oparciu o opinię Komendy Powiatowej Policji w Starogardzie Gdańskim, która uznała grę za imprezę o podwyższonym stopniu ryzyka, oraz powołując się na ustawę o bezpieczeństwie imprez masowych. Pytanie: który obiekt na tym szczeblu spełnia warunki ustawy? Mimo to na ulicach pojawiły się plakaty zapraszające kibiców w sobotę na obiekt przy Wybickiego.
Na stadionie ludzie mówią, że burmistrza nigdy tam nie widzieli, że władza nie interesuje się futbolem. Ale ponoć nawet fuzja raz w roku sama strzela. W Skarszewach - jak się okazało - kulą w płot.
Trener Marek Jankowski nie krył żalu, a wtórowali mu piłkarze, że nie może zagrać z wielką Lechią na własnym boisku. Jeszcze zanim okręg usankcjonował zakaz władzy, brał pod uwagę bojkot meczu w Gdańsku. Nie wiedział, że to dopiero początek nieszczęść drużyny...
W dodatkowym piśmie burmistrz zarzucił wczoraj redakcji "Głosu" tendencyjność. Znowu pudło. Przedstawiliśmy jedynie strony konfliktu, a z tekstu "Dzień Lechii i komunii" jasno wynikało, że większość jest za przeniesieniem meczu do Gdańska! Zaznaczyliśmy wszakże, iż uczciwie jest trzymać się dobrej tradycji, a wynikającej - o czym burmistrz może nie wiedzieć - z ligowego terminarza. Jeśli jesienią gramy na boisku rywala, rewanż jest u nas.
Tej reguły starał się trzymać Henryk Klocek, prezes PoZPN, absolutnie przeciwny dyktatowi kibiców. - Nie może być tak, że sympatycy jednego klubu ustawiają kalendarz - mówił. - Może już na początku wiosny wszystkie mecze należało zaplanować przy Traugutta? Albo przenieść Lechię od razu do III ligi? Naczelnik prewencji w Gdańsku trzy razy zapewniał mnie, że przypilnuje kibiców Lechii udających się do Skarszew!!!
W czwartek w trybie natchmiastowym Klocek zwołał posiedzenie prezydium poszerzonego o szefów wydziałów. Narada trwała cztery godziny. Dużo zależało od postawy Józefa Ebertowskiego. Gdyby prezes Wietcisy zdecydował się odwołać od decyzji burmistrza do Samorządowego Kolegium Odwoławczego, okręg przełożyłby spotkanie. Jednak Ebertowski, cichy orędownik gry w Gdańsku, porzucił ten zamiar. W tych okolicznościach zagłosowano za grą w Gdańsku. - Nic innego nie mogliśmy zrobić, a zależało nam, aby mecz się odbył - podsumował Klocek, trzymający w zanadrzu jeszcze jedną decycję.
Burmistrz Skalski podziękował Tadeuszowi Duffekowi, prezesowi stowarzyszenia Biało-Zieloni, za poparcie idei gry w Gdańsku. O ile postawa kibica Lechii jest zrozumiała, o tyle w ustach władzy coś podobnego zwyczajnie śmieszy. Gdyby zachować tok rozumowania burmistrza, "Głos" mógłby popierać wniosek Arki do PZPN o rozgrywanie wszystkich meczów w Gdyni.
Eugeniusz Kolator, wiceprezes PZPN, gdy usłyszał o problemie w Skarszewach, bezceremonialnie oświadczył, że okręg powinien wyrzucić Wietcisę z rozgrywek. PoZPN uczynił inaczej. - Skoro policja uznała, że stadion Wietcisy nie spełnia wymogów ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, skoro burmistrz sprzeciwia się graniu na tym obiekcie, postanowiliśmy zamknąć obiekt dla rozgrywek ligowych seniorów oraz młodzieży do końca sezonu - poinformował Klocek. - Decyzja zostanie uchylona w momencie, gdy klub spełni określone wymagania.
Prezes Ebertowski nie widzi problemu: "Dogadałem się z drużyną. Jedziemy do Gdańska. O zamknięciu stadionu oficjalnie jeszcze nie słyszałem. Żadnego pisma nie dostałem." Trener Jankowski, pod którym, na wieść o surowych reperkusjach, ugięły się nogi, powiedział: "Jestem pracownikiem klubu i otrzymałem polecenie zabrania piłkarzy na mecz. Nie mogę też komentować decyzji".
Wietcisa ma tylko cztery punkty przewagi nad stefą barażową.
Kluby sportowe
Opinie (28)
-
2003-05-16 09:12
Wielka Lechia
Redaktorze!
O jakiej wielkiej Lechii Pan pisze.
Buuuuuhhhhhaaaaaaaaa!!!!!!
Buuuuuhhhhhaaaaaaaaa!!!!!!- 0 0
-
2003-05-16 09:47
TY BURAKU ZE WSI GDYNIA
Lechia to Lechia i tylko Lechia Gdańsk !!!!!!
- 0 0
-
2003-05-16 10:41
toksyczny bujaj się
ty i ten twój idol henio klocek, do piekła!
- 0 0
-
2003-05-16 11:06
Jakiś nowy klub?
Dlaczego o klubie założonym w roku 2001 posiadającym tylko jedną sekcję sportową pisze się "Wielki"??? Rozumiem, że przez analogię do takich rzeczy jak "Wielka pomyłka" czy też "Wielka porażka"...
- 0 0
-
2003-05-16 12:03
DO TOKSYCZNEGO
CHYBA TOKSYNY WYŻARŁY CI RESZTKI TEGO CO MASZ W DEKLU,BARANIE.
- 0 0
-
2003-05-16 12:51
lechisto. i ty zostaniesz indianinen. a potem cie duffek zastrzeli.
- 0 0
-
2003-05-16 13:11
KLOCEK!!!
To zacytuję może prezesa Klocka z wywiadu udzielonego Głosowi Wybrzeża... Przepraszam, to jest inna sprawa. W niej faktycznie zgadzam się nawet z Bąkiem. W gestii Klocka i Pomorskiego ZPN leżało, czy da Lechii, jako OSP - A-klasę, B-klasę, czwartą, piątą, czy szóstą ligę. O tym decydował już OZPN i tak powiedział Kolator. Ale Klocek nie miał takiej siły przebicia i dalej nie ma w Pomorskim ZPN, żeby wziąć wszystkich za mordę i powiedzieć - "Panowie, Lechia będzie grała w IV lidze". Od razu posypałyby się gromy sprzeciwu. Gdyby to był prezes Wika, Lechia dostałaby czwartą ligę. A Klocek nie ma takiego autorytetu, jaki powinien mieć prezes. Nie potrafi się przebić pośród tych wszystkich małych ludzi, którzy są przeciwko Lechii. Bo tak jest, Lechia ma swoich wrogów także w Pomorskim ZPN. Dla nich co Lechia, to złe.
- 0 0
-
2003-05-16 13:17
skorumpowani sędziowie!!!
Dawid Banaczek, czy Marek Zieńczuk, gdyż zupełnie się nie wykazali, gdy spadaliśmy z drugiej ligi. Wtedy dostali szansę. Niektórzy mówią też, zwłaszcza ze środowiska sędziowskiego, że naszym błędem było to, iż nie przekazywaliśmy sędziom żadnych pieniędzy. Po prostu w każdym polskim klubie musi być przeznaczona pewna pula dla sędziów, a u nas tego nie było. Arbitrzy lubią się wtedy mylić na niekorzyść takiego zespołu. Z czołówką szło nam bardzo dobrze, za to zaliczaliśmy wpadki ze słabeuszami, co koniec końców nas pogrzebało.
- 0 0
-
2003-05-16 16:38
Rozwiązać to zielone paskudztwo
Nie chcemy w Gdańsku takiego tyrana.
- 0 1
-
2003-05-16 16:46
Zgadzam się
To co prezentuje lechia to po prostu żenada...
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.