- 1 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (122 opinie)
- 2 O krok od wpisu do Księgi Rekordów Guinnessa (16 opinii)
- 3 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (8 opinii)
- 4 Lechia: gratulacje, derby, transfery (139 opinii)
- 5 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (14 opinii)
- 6 11-letnia ninja podbija świat (2 opinie)
Sposoby żużlowego klubu na redukcję długu
Energa Wybrzeże - żużel
Wybrzeże ukarało finansowo Thomasa Jonassona za odmowę startu podczas meczów ze Stalą Gorzów i Włókniarzem Częstochowa. Jednocześnie gdański klub skreślił Szweda z listy wierzycieli, gdyż wysokość nałożonej z tego tytułu grzywny przekroczyła zadłużenie, które było względem żużlowca. Pozostali zawodnicy otrzymali propozycję wypłaty tylko 30 procent zaległych pieniędzy i to w ratach rozłożonych na trzy lata. Na razie przystał na to tylko Renat Gafurow, który zdecydował się pozostać w klubie jeśli ten otrzyma licencję. W sprawie należności względem Krystiana Pieszczka przy ul. Długie Ogrody pojawiła się... policja, mimo że już wcześniej strony zawarły ugodę.
TAKIE SĄ DŁUGI GDAŃSKIEGO ŻUŻLA
Thomas Jonasson starty w barwach Wybrzeża zakończył w minionym sezonie już w lipcu. W późniejszych spotkaniach gdańskich żużlowców nie startował ze względu na wprowadzone w klubie oszczędności lub... odmowę udziału w meczu. Szwed, któremu Wybrzeże zalegało z wypłatami, wybrał taką formę protestu przed meczem w Gdańsku ze Stalą Gorzów Wlkp., przed którym opuścił park maszyn.
JONASSON ODMÓWIŁ JAZDY PRZECIWKO STALI
26-latek nie stawił się także na ważnym meczu w Częstochowie, w którym ważyły się losy Włókniarza i Wybrzeża próbujących uniknąć bezpośredniej degradacji z ekstraligi. Jonasson tłumaczył się... obowiązkowo wizytą w szwedzkim urzędzie skarbowym.
SZWEDZKA SKARBÓWKA WZYWA GDAŃSKIEGO ŻUŻLOWCA
Teraz klub podjął decyzję o ukaraniu zawodnika karą finansową za niestawienie się na meczach bez przedłożenia zwolnienia lekarskiego.
- Przekazaliśmy Thomasowi taką informację i na razie nie słyszałem, by miał zamiar od niej się odwoływać. Kara wynika z zresztą z zapisów kontraktu i nie ma o czym dyskutować - mówi Tadeusz Zdunek, prezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże.
Wysokość nałożonej na żużlowca kary przewyższa zaległości, jakie ma wobec niego gdański klub. Tym samym stowarzyszenie, które ma zamiar wystartować w przyszłym roku w II lidze, traci jednego z wierzycieli. Z pozostałymi zawodnikami klub musi osiągnąć porozumienia w tej w kwestii, by 3 grudnia móc złożyć wniosek o licencję na starty w najniższej klasie rozgrywkowej.
W tej sprawie trwają negocjacje z: Leonem Madsenem, Arturem Mroczką oraz Robertem Miśkowiakiem i Dawidem Stachyrą. Dwóm ostatnim gdański klub zalega z wypłatami jeszcze za sezon 2013.
- Każdy z nich otrzymał taką samą ofertę, czyli 30 procent od zaległych kwot, płatne w ratach przez trzy lata. Liczymy na to, że zaakceptują te warunki, bo jeśli klub upadnie, nie uda im się odzyskać żadnych pieniędzy - zdradził nam Zdunek.
CEGIELSKI: TRZEBA BYĆ FAIR WOBEC ŻUŻLOWCÓW
Na te warunki przystał już Renat Gafurow, który w ostatnich dniach negocjował w Gdańsku. Rosjanin ma zamiar zostać w Wybrzeżu, jeśli tylko klub zostanie dopuszczony do rozgrywek. Uzgodnił już warunki kontraktu, który wejdzie w życie wraz z otrzymaniem licencji na starty.
WYBRZEŻE W II LIDZE Z GAFUROWEM I ZETTERSTROEMEM?
Jak informowaliśmy klub nie ma już zadłużenia wobec Krystiana Pieszczka. Za rezygnacje z wypłaty zaległości żużlowiec otrzymał zgodę na odejście do nowego pracodawcy za darmo, mimo przysługującego gdańszczanom ekwiwalentu za wyszkolenie tego zawodnika.
PIESZCZEK ANULOWAŁ DŁUG WYBRZEŻU
Tym większe było zdziwienie gdańskich działaczy, gdy w klubie pojawiła się w tej sprawie policja. Przesłuchiwała ona przedstawicieli Wybrzeża na okoliczności rzekomego zmuszania zawodnika do podpisania kontraktu przed sezonem 2014.
- Zanim doszliśmy do porozumienia z Pieszczkiem, jego przedstawiciele zgłosili tę sprawę na policję. Z tego co wiem, nie było możliwości jej wycofania, więc policja musiała postąpić zgodnie z procedurami. Złożyłem odpowiednie wyjaśnienia w tej sprawie. Krystiana do podpisania kontraktu nikt nie zmuszał - zakończył Zdunek.
Kluby sportowe
Opinie (173) 9 zablokowanych
-
2014-11-24 08:27
Zdunek!!! (1)
Służ panu wiernie to pan Ci pierdnie. I tak Zdunek traktuje ludzi.
- 67 10
-
2014-11-24 10:59
To tak jak chodzić do pracy i kasy nie dostawać !
A za to kara finansowa bo do pracy nie przychodził !
A pan Zdunek traktuje tez tak swoich klientów w salonach.- 12 5
-
2014-11-24 10:15
śmiech przez łzy
Znaam gościa co twierdzi że potrafi 5 razy z rzedu wygrać główna nagrode w loterii rmffm. Panie Zdunek chce Pan nr telefonu. .?
- 14 3
-
2014-11-24 10:06
W Gdańsku, to jednak umieją
Najpierw Kostecki, teraz Zdunek. Prawdziwi menedżerowie, chłopy na schwał!
- 26 3
-
2014-11-24 10:04
ZDUNEK TO JAKIŚ "SIARA-SIARZEWSKI"?
W tym szambie nikt poważny już nie pojeździ.
- 24 5
-
2014-11-24 09:59
może tak by zlikwidować ten patologiczny klub? gostkowie mają tupet, gościu nie wychodzi na tor bo mu nie płacą, a ci nakładaja na niego bezczelnie kare, a pan Zdunek mówi, ze takie są zapisy kontraktu, które pozwalaja na nakładanie kar, no ale chyba nie pozwalają nie płacić...innym proponuja łaskawie 30 % i straszą, że jak sie nie zgodzą, to nie dostana nic, toć qwa to jest chyba szantaż
- 19 6
-
2014-11-24 09:46
Nędza i bieda
Koniec - ciekawe gdzie są związki zawodowe ;-) jakby górnikowi albo pracownikowi L....U powiedzieli ze wypłaca mu 30 % pensji to poszedł by opony palić. Jak podpisujesz kontark to go wypełnij w 100 % ( dotyczy to obu stron ) a jak nie to nie bierz sie za żaden biznes. A może klient pio zakupie nowego auta powie... zapłacę tylko 30 % ponieważ nie wypełniło moich oczekiwań. Dno i kilometr mułu.
- 15 4
-
2014-11-24 08:54
Zagryweczki Zdunka rodem z PRLu. Szukanie haków.
- 44 7
-
2014-11-24 08:51
GKS
Kiedy skończy się ten cyrk? Daliby se po pysku na rozchodne i po sprawie. Kasy i tak już nie zobaczą.
- 33 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.