- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (31 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (46 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (46 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Zyskowski: Trefl do play-off bez presji LIVE!
- 6 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
Wybrzeże w Łodzi * MMTS kontra AZS AWF
13 grudnia 2002 (artykuł sprzed 21 lat)
Energa Wybrzeże Gdańsk
Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże Gdańsk
Energa Wybrzeże Gdańsk buduje skład na sezon 2024/25. Pierwszy transfer
Po raz ostatni w tym roku zagrają piłkarze ręczni ekstraklasy i I ligi. Cały pomorski tercet czekają wyjazdy. W sobotę MMTS Kwidzyn zmierzy się z AZS AWF Warszawa, a SMS Gdańsk zagra z Viretem Zawiercie. Dzień później DGT Wybrzeże Gdańsk podejmowane będzie przez Anilanę Łódź.W krajowej elicie mamy prawo liczyć na pełną pulę. Rywalami naszych siódemek będą bowiem outsiderzy rozgrywek, którzy w piętnastu meczach zdołali zdobyć zaledwie po trzy punkty. Akademicy są tegorocznym beniaminkiem.
- Na pewno nie lekceważymy rywala. Wygrana z Zagłębiem Lubin, a także nieznaczne przegrane w dwóch czy trzech meczach, pokazują, że AZS AWF - zwłaszcza na własnym parkiecie - potrafi grać dobrze. Nie zamierzamy liczyć na słabość przeciwnika. A dwa punkty pozwoliłyby nam na spokojne przygotowania do kolejnych meczów. Nasze miejsce w finałowej szóstce nie jest jeszcze pewne - przyznaje Robert Majdziński, menedżer MMTS.
Zespół Wiesława Predehla wystąpi w stolicy jedynie bez kontuzjowanego Daniela Urbanowicza. Do gry, jeśli zaszłaby taka potrzeba, mógłby wejść narzekający ostatnio na zdrowie Andrzej Balmas.
Zajmujące dziewiąte miejsce w tabeli Wybrzeże nad jedenastą w zestawieniu Anilaną ma siedem punktów przewagi. W drugiej rundzie rozgrywek oba zespoły nie zdobyły jeszcze punktu, a w Gdańsku padł niespodziewanie remis 25:25.
- To dla nas bardzo ważny mecz. Jeśli wygramy, spokojnie będziemy mogli przygotowywać się do kolejnych spotkań. Widmo degradacji zostanie oddalone już chyba na stałe - mówi Daniel Waszkiewicz, który w dalszym ciągu nie może liczyć na kontuzjowanego Mariusza Gujskiego. Co prawda jeszcze nie było wypłaty, ale pewne pieniądze mają się znaleźć przed świętami. Na życzenie osób, które chcą pomóc szczypiornistom, Michał Gołuński sporządził listę zaległości. Wyszło około 500 tysięcy złotych.
W I lidze piłkarze ręczni w sobotę i niedzielę zakończą pierwszą rundę rozgrywek. Sytuacja drużyn, które spotkają się w Zawierciu, jest nie do pozazdroszczenia. Viret i SMS w dwunastu meczach zdołały uzbierać jedynie po sześć punktów. Słabszy jest tylko Kasztelan Sierpc. Zwycięzca bezpośredniego pojedynku co prawda nie ma szans na ucieczkę ze strefy spadkowej, bo awansować może jedynie na 11. miejsce, ale trzy punkty straty do rywali to w kontekście drugiej rundy zawsze lepiej niż pięć.
- Patrząc na umiejętności sportowe z pewnością stać nas na sukces na Śląsku. Jednak po tylu przegranych meczach w ostatnich minutach, trudno coś w stu procentach wyrokować - zastrzega się Jan Prześlakiewicz, trener SMS.
Kluby sportowe
Opinie (2)
-
2002-12-13 15:54
Janek P jest dobry jak ma swoich sędziów.
- 0 0
-
2002-12-13 17:46
-----
hehe ciekawe kto to napisal.tak sie sklada ze ja jestem uczniem i zawodnikiem jego szkoly.uwazam jednak ze sedziowie nie pomagaja bo i tak caly czas przegrywamy,a winny jest trener.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.