• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Wygrane za trzy punkty

www.energa-gedania.pl
16 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Gdańscy siatkarze zrobili kolejny krok w kierunku awansu do play off. Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej ich przewaga nad najgroźniejszym rywalem do czwartego miejsca w grupie pierwszej II ligi wzrosła do trzech punktów. W sobotę ENERGA Gedania pokonała na własnym parkiecie Oriona Sulechów 3:0 (25:20, 26:24, 25:14).

ENERGA GEDANIA: Wrzosek, Smoktunowicz, Chełmiński, Mejka, Piaseczny, Głuszak, Rudziński (libero) oraz Pacyński, Michna, Kolan.

ORION Czajka, Petrus, Pudzianowski, Bilon, Kołodziński, Korbowiak, Srega (libero) oraz Szpynda, Myślicki, Gulbicki.

Sędziowali: Zarucki i Kaleński (obaj Olsztyn).

Przedostatnia drużyna tabeli starała się przeszkadzać gospodarzom tylko w drugim secie. Oriona nie załamało prowadzenie gedanistków 10:5. Cztery kolejne punkty zapisano bowiem na konto gości. Równie szybko było niwelowane próby kolejnych odskoków miejscowych, które miały miejsce przy 16:13, 21:18 i 23:20. Goście wyciągali stan gry na 23:23 i 24:24. Przed pierwszą piłka setową obronił sulechowian zbiciem z krótkiej Marcin Korbowiak. Dwie ostatnie akcje tej partii należały do Bartłomieja Mejki. Leworęczny atakujący 25. punkt zdobył atakiem, a 26. blokiem, choć był najniższym elementem trzyosobowej zasłony, którą postawili gdańszczanie przed Grzegorzem Petrusem.

W inauguracyjnej części gry ENERGA Gedania szybko zdobyła przewagę, gdyż najpierw zaskakiwała rywalami atakami z krótkiej środkowych Macieja Smoktunowicza i Krzysztofa Piasecznego, a potem bezkarnie atakował Mejka. Gospodarze prowadzili nawet 16:10 i 24:18. Męczyli się nieco w końcówce, zdobywając wygraną przy trzeciej piłce setowej po akcji Radosława Pacyńskiego.

Najmniej gry było w trzecim secie. Co prawda Orion rozpoczął od prowadzenie 2:0, a następnie remisował 4:4, ale później poległ pod gdańską zagrywką. Serwisy Wiktora Chełmińskiego pociągnęły wynik na 14:6, a m.in. dwa asy Piotra Wrzoska na 20:9. Mecz po niewiele ponad godzinie gry zakończył kiwką rozgrywający Bartosz Głuszak.

- Ten mecz dowiódł, że zawodnicy, którzy uczciwie trenują, robią postępy. Objawieniem spotkania był Piotr Wrzosek. Ubiegłoroczny junior, którego Stoczniowiec wyrzucił z drużyny, bo niby ciagnął ją w dół, pokazał dzisiaj piorunująca zagrywkę, dobry atak i odbiór - cieszył się Antoni Perzyna, trener Energi Gedania.

Energa Gedania II ustrzegła się błędów sprzed tygodnia, kiedy to straciła dwa punkty w starciu z przedostatnią drużyną grupy trzeciej II ligi. W sobotę na własnym parkiecie gdańszczanki co prawda nie zdominowały WSAP AZS Białystok, ale zagrały na tyle ambitnie, że zwyciężyły akademiczki 3:1 (25:16, 19:25, 25:20, 25:14).

ENERGA GEDANIA II: Tokarska, Nuszel, Pasznik, Lenz, Tomsia, Pomykacz, Staszyńska (libero) oraz Drozd, Rzepnikowska, Makiewicz.

WSAP AZS: Korol, Dąbrowska, Iwaniuk, Sasimowicz, Piwko, Bartoszuk, Sobolewska (libero) oraz Chajęcka, Obacz, Karpińska, Zakrzewska.

Sędziowali: Czywczyńska i Nagórski (oboje Bydgoszcz).

W inauguracyjnej partii punkty były zdobywane seriami. Z 7:8 gedanistki zmieniły wynik na 14:8. Wystarczyło, że poprawiły blok, a w ataku o swoich możliwościach przypomniała Natalia Nuszel. Jednak kilka minut później Witold Jagła musiał prosić o przerwę, gdyż zrobiło się... 14:15. Gedanistki miały kłopoty z przyjęciem zagrywki... gdańskiej wychowanki, Elżbiety Dąbrowskiej.

- Pod panieńskim nazwiskiem Jezierewska, zdobyła ona z Gedanią wicemistrzostwo Polski kadetek, a potem starała się przebić do drużyny seniorek, która wówczas grała na zapleczu ekstraklasy - przypomina Tadeusz Jasiński, kierownik sekcji żenskiej siatkówki Energi Gedania, w przeszłości trener Dąbrowskiej-Jezierewskiej.

Przy zagrywce Nuszel z 14:15 gospodynie doszły do prowadzenia 22:15. Co prawda passa została przerwała po autowym zbiciu Magdaleny Lenz, ale tym razem białostoczanki nie poszły już za ciosem. Lenz natychmiast się poprawiła, punktując po kolejnym ataku oraz bloku, a zwycięski punkt zapewnił blok Berenika Tomsia-Aleksandra Pasznik.

- Co one grają? Przypilnujcie tylko siódemkę (Nuszel) i będzie dobrze - zachęcał podopieczne do walki Artur Sakowicz. Akademiczki posłuchały szkoleniowca, choć o mały włos nie straciły swojej środkowej. Nuszel z taką siłą zbijała na 3:3, że trafiła w twarz Katarzynę Piwko. Ta padła na parkiet z płaczem. Okazała się, że przy upadku uszkodziła boleśnie zbiła nadgarstek. Interweniował lekarz zawodów. Do gry białostoczanka wróciła, gdy jej koleżanki już prowadziły 11:8. Ale na tym wcale nie skończył się napór przyjezdnych. Miały taką przewagę, że już przy 8:13 miejscowy szkoleniowiec wykorzystał obie przysługujące mu w tym secie przerwy.

- W siatkówce często zdarzają się tak paradoksalne sytuacje. Jakaś drużyna traci podstawowego zawodnika, ale zamiast się załamać, zaczyna grać coraz lepiej - przyznał trener Jagła, który po przegraniu seta nakazał drużynie uszczelnienie bloku na skrzydłach. Pomogło, choć nie od razu.

W trzecim secie gedanistki znów miały moment zawahania, gdy prowadzenie 12:7 zamieniły w stratę 14:15, mając kłopoty ze skończeniem ataków. Potem poprawiły blok, a rywalki zaczęły popełniać banalne błędy, włącznie z piłką rzuconą i dotknięciem siatki. Dopiero czwarta partia od początku do końca toczyła się przy przewadze ENERGI Gedania. Pojedynek przy czwartej piłce meczowej zakończyła rezerwowa Anna Makiewicz.

- Brakuje nam na razie czasu, aby popracować nad przemeblowaniem składu. Trzeba tak zestawić drużynę, aby dwie najlepiej atakujące Nuszel i Tomsia grały ze sobą po przekątnej, wówczas zawsze jedna z nich będzie w pierwszej linii. Z drugiej strony to grozi ryzykiem w odbiorze, gdyż Berenika jest wyłączona z przyjęcia - zdradza zawiłości taktyczne trener Jagła.
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Zobacz także

Opinie (63)

  • ciekawe czy laski wezmą laski??

    • 0 0

  • Co to jest trzyosobowa zasłona ?

    Zasłona jest niedozwolona. Autor nie ma pojęcia o czym pisze.

    • 0 0

  • NAPEWNO WEZMĄ, SZCZEGÓLNIE TE W TYCH SUPER KOZACZKACH!!!!!!!!

    • 0 0

  • te panie są specjalnie zarezerwowane dla działaczy, prawda smoku?

    • 0 0

  • ADAŚ NIEŁADNIE!!!!!!!!!

    • 0 0

  • szlifierka

    druga liga i to wszystko .Na więcej nie ma pary nawet po tych pseudo
    wzmocnieniach.

    • 0 0

  • berek

    ale te wzmocnienia nie grały teraz

    • 0 0

  • zasłona synonim bloku

    Aby nie powtarzac tych samych słów w każdym zdanie w języku polskim wymyśloną tzw. synonimy. I jak się domyślam w relacji są takie użyte

    • 0 0

  • zw

    ma kłopoty z czytaniem tekstu ze zrozumieniem... Ale pamietaj, nie poddawaj się, bo trening czyni mistrza. Nie tylko przy budce z piwem

    • 0 0

  • nie wiem działaczem nie jestem więc tylko działacze mogą coś na ten temat powiedzieć

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane