- 1 Lechia straciła sponsora premium (67 opinii)
- 2 Opuści Arkę. "Nie kalkulowałem" (3 opinie)
- 3 Na tę dymisję w Arce długo czekano (69 opinii)
- 4 Lechia przeprosiła, a teraz tłumaczy (78 opinii)
- 5 Znamy cele i plany Gedanii na wiosnę (5 opinii)
- 6 Lodowisko w miejscu oczka wodnego (30 opinii)
Wynik meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań zapewne wypaczony. Protestu nie będzie
Lechia Gdańsk
Wynik meczu Lechia Gdańsk - Lech Poznań (0:1) zapewne został wypaczony. Analiza przeprowadzona w programie "Ekstraklasa po godzinach" w Canal Plus Sport wykazała, że biało-zielonym należał się gol jeszcze przy bezbramkowym rezultacie. - Nie zdecydowaliśmy się na złożenie protestu, bo żadna decyzja nie cofnie nas do tego momentu, w którym zdobyliśmy bramkę, ani też nie zostaną nam przyznane punkty - wyjaśnia Arkadiusz Bruliński, rzecznik klubu.
Lechia Gdańsk - Lech Poznań 0:1 - relacja, galeria foto, video
Czy mogło pomylić się aż sześciu sędziów?
W Gdańsku, podczas meczu Lechia - Lech Poznań tych sześciu panów zawiodło w 76. minucie. Nie zauważyli tego co widział m.in. Łukasz Zwoliński. To on wówczas strzelał głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Rafała Pietrzaka. Natychmiast po tym uderzeniu tak on, jak i kilku innych piłkarzy biało-zielonych sygnalizowało, że piłka była już w bramce nim wybił ją bramkarz gości - Filip Bednarek.
34-letni Łukasz Szczech z Kobyłki, który był główny na boisku oraz jego asystenci Konrad Sapela i Bolesław Rosa, uznali, że gola nie ma. Błąd ten mógł jeszcze naprawić VAR, na którym byli arbiter międzynarodowy Szymon Marciniak oraz Zbigniew Dobrynin.
Zgodnie z przepisami analiza może trwać tak długo, nim gra nie zostanie wznowiona. Tutaj nie trzeba było się spieszyć, gdyż po tej akcji Lech zdecydował się na wymianę aż trzech zawodników równocześnie. Mimo to arbiter główny nie został nawet poproszony o to, aby podszedł do monitora i jeszcze raz obejrzał kontrowersyjną sytuację.
Piłkarzom nakazano grać przy wyniku 0:0. W 83. minucie odgwizdane zostało zagranie ręką w polu karnym Michałowi Nalepie. Za to zagranie obrońca Lechii otrzymał żółtą kartkę, a że już wcześniej w tym meczu miał kartkę, musiał opuścić boisko. Lech otrzymał też rzut karny, który - jak się później okazało - na zwycięskiego gola dla Lecha zamienił Mikael Ishak.
Medaliści poprzedniego sezonu weryfikują Lechię Gdańsk
Telewizyjni eksperci: gol prawidłowy
Analiza przeprowadzona w programie "Ekstraklasa po godzinach" w Canal Plus Sport wykazała, że biało-zielonym należał się gol jeszcze przy bezbramkowym rezultacie. Telewizyjni eksperci, przy użyciu innej technologii niż ta, która jest dostępna arbitrom VAR - wskazali, że piłka uderzona przez Zwolińskiego przekroczyła cały obwodem linię bramkową nim została wybita przez Bednarka. W takiej sytuacji należał się gol Lechii na 1:0.
Biało-zieloni tę analizę zobaczyli bezpośrednio po meczu, w studiu Canal Plus Sport, które funkcjonowało na gdańskim stadionie. Mimo to Piotr Stokowiec na konferencji prasowej nie odniósł się do tej sytuacji. Przypomnijmy, że w trakcie gry jeden z członków jego sztabu został napomniany przez arbitra żółtą kartką.
- Na pewno szkoda wyniku, bo z przebiegu gry remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem. Zadecydował detal, że przegraliśmy. Szkoda mi zawodników, bo mocno się napracowali. Pierwsza połowa była słabsza w naszym wykonaniu, zdecydowanie lepiej zagraliśmy za to w drugiej, kiedy oddaliśmy więcej strzałów na bramkę, i przede wszystkim więcej strzałów celnych. Przegrywając dwa mecze dodatkowo w takich okolicznościach trzeba determinacji, żeby się podnieść i walczyć dalej. Tym bardziej, że prezentujemy momenty dobrej, solidnej gry a Lech nie był dziś łatwym przeciwnikiem - tak mecz podsumował trener Lechii Gdańsk.
Lechia Gdańsk wśród drużyn najszybciej tracących gole w ekstraklasie
Minuta ciszy na cześć Diego Maradony
Lechia Gdańsk nie złoży protestu
Nie protestował oczywiście szkoleniowiec Lecha, który odniósł się tylko do faktu, że w trzech ostatnich meczach jego drużyna traciła decydujące gole w doliczonym czasie gry.
- Gratuluję postawy zespołowi, bo trzech gongach, które dostaliśmy w trzech ostatnich meczach, mój zespół pokazał dziś charakter. Może nie było to wybitne spotkanie, ale udało się zdobyć 3 bardzo ważne dla nas punkty. Mam nadzieję, że będzie to dla nas początek dobrej serii - podkreślał Dariusz Żuraw na pomeczowej konferencji prasowej.
Raport z meczu Lechia - Lech
Ile przebiegli piłkarze?
Co może zrobić Lechia Gdańsk, gdy są dowody, że wynik meczu został wypaczony i została pozbawiona prawidłowo zdobytego gola? Zdecydowano, że nie będzie żadnej formalnej reakcji.
- Po wczorajszym meczu nie zdecydowaliśmy się na złożenie protestu, bo żadna decyzja nie cofnie nas do tego momentu, w którym zdobyliśmy bramkę, ani też nie zostaną nam przyznane punkty. Kontrowersyjne decyzje sędziów są stałym elementem każdej gry i choć czasem trudno je zrozumieć a tym bardziej zaakceptować, to w tym przypadku nie złożymy protestu. Tak jak na pomeczowej konferencji wspomniał trener Stokowiec, z przebiegu gry remis byłby najbardziej sprawiedliwym wynikiem, ale stało się inaczej i skupiamy się już na najbliższym meczu przeciwko Legii - mówi nam Arkadiusz Bruliński, dyrektor Działu Komunikacji i rzecznik prasowy Lechii.
W podobnym tonie wypowiadał się również bezpośrednio po meczu szkoleniowiec.
- Porażka boli tym bardziej, bo pechowa, ale musimy to przełknąć i skupić się na trzech meczach, które pozostały nam w tej części sezonu. Nie pozwolę zawodnikom, żeby spuścili głowy, bo stać nas na to, żeby wygrywać z takimi zespołami jak Lech czy Legia. Z takim nastawieniem patrzymy na kolejny mecz, który rozegramy w Warszawie.Na pewno nie możemy zwiesić głów, a należy przeciwstawić się losowi, bo ostatnio na pewno nas nie oszczędzał - dodał Piotr Stokowiec.
2019 rok po meczu Lechia Gdańsk - Legia Warszawa Dusan Kuciak i kluby ukarani, sędzia nie
Zmiany wyniku nie będzie
Zmiany wyniku zatem nie będzie, a czy sędziom grozić mogą, jakieś konsekwencje? Szczegółowo opisywaliśmy je w kwietniu 2019 roku po meczu Lechia - Legia, który w kontrowersyjnych okolicznościach gospodarze przegrali 1:3.
Główna weryfikacja sędziów następuje przed każdym sezonem. To wówczas decyduje się, kto z nich, na którym poziomie rozgrywek może sędziować, a także kto otrzyma zawodowy kontrakt. Osobno klasyfikowani są sędziowie główni i asystenci. Na klasyfikacje składają się oceny, którzy otrzymują arbitrzy za prowadzone mecze oraz wyniki testów sprawnościowych i teoretycznych.
Na każdym meczu obecny jest obserwator, który ocenia sędziego. Wystawia noty w przedziale 6-10. Ma wskazania, na jakie aspekty powinien zwracać uwagę, za co odejmować, a co premiować dodatkowymi punktami. Arbiter powinien dążyć, by otrzymać co najmniej 8,4.
"Nota 8,4 wystawiana powinny być dla "naprawdę dobrego" występu w normalnym meczu, będzie to wiadomość dla obsady, że sędzia jest gotowy do następnego meczu" - czytamy w zaleceniach dla obserwatorów.
Jakie kontrowersje były w meczu Lechia - Legia z 2019 roku?
Natomiast kłopoty dla sędziego może oznaczać ocena poniżej 7.
"Noty 6,0-6,9 powinny być wystawione, jeżeli sędzia poprowadził zawody na poziomie nie do zaakceptowania i popełnił poważne błędy. Dodatkowo sędzia wykazał się dużym brakiem konsekwencji w obszarze dyscyplinarnym i/lub nie posiadał kontroli nad zawodami. W przypadku wystawienia któremukolwiek z sędziów noty poniżej 7,0, obserwator ma dodatkowo obowiązek przesłania do KS PZPN e-maila ze szczegółowym uzasadnieniem wystawionej oceny" - głosi zalecenie dla obserwatorów.
Jakie kary dla sędziów?
Kary nie tylko dla sędziów, ale także pozostałych członków związku określa Regulamin Dyscyplinarny Polskiego Związku Piłki Nożnej. Określa on szereg zabronionych czynów także poza prowadzeniem meczów piłkarskich.
Art. 87 Umyślne prowadzenie zawodów w sposób sprzeczny z przepisami gry
Za umyślne prowadzenie zawodów w sposób sprzeczny z przepisami gry wymierza się karę:
a) dyskwalifikacji od 1 roku
b) skreślenia z listy sędziów
c) wykluczenia z PZPN
Po wspomnianym meczu Lechia - Legia z 2019 roku arbiter nie został ukarany, ale 30 tys. zł kary musiał zapłacić najmocniej go wówczas... krytykujący Dusan Kuciak.
Kto w bramce Lechii Gdańsk? - ankieta
Typowanie wyników
Jak typowano
70% | 195 typowań | Legia Warszawa | |
15% | 43 typowania | REMIS | |
15% | 42 typowania | LECHIA Gdańsk |
Tabela po 11 kolejkach
Drużyny | M | Z | R | P | Bramki | Pkt. | |
---|---|---|---|---|---|---|---|
1 | Raków Częstochowa | 11 | 7 | 3 | 1 | 24:12 | 24 |
2 | Legia Warszawa | 11 | 7 | 2 | 2 | 17:11 | 23 |
3 | Górnik Zabrze | 11 | 6 | 2 | 3 | 17:11 | 20 |
4 | Zagłębie Lubin | 11 | 5 | 3 | 3 | 15:12 | 18 |
5 | Śląsk Wrocław | 11 | 5 | 2 | 4 | 17:12 | 17 |
6 | Pogoń Szczecin | 10 | 4 | 4 | 2 | 11:7 | 16 |
7 | Lechia Gdańsk | 11 | 5 | 1 | 5 | 17:16 | 16 |
8 | Jagiellonia Białystok | 11 | 4 | 2 | 5 | 15:18 | 14 |
9 | Lech Poznań | 10 | 3 | 4 | 3 | 18:16 | 13 |
10 | Warta Poznań | 11 | 4 | 1 | 6 | 8:11 | 13 |
11 | Cracovia | 11 | 4 | 5 | 2 | 15:13 | 12 |
12 | Wisła Kraków | 11 | 2 | 4 | 5 | 16:16 | 10 |
13 | Wisła Płock | 11 | 2 | 4 | 5 | 12:18 | 10 |
14 | Piast Gliwice | 11 | 2 | 3 | 6 | 11:17 | 9 |
15 | Stal Mielec | 11 | 2 | 3 | 6 | 13:23 | 9 |
16 | Podbeskidzie Bielsko-Biała | 11 | 2 | 3 | 6 | 12:25 | 9 |
Cracovia rozpoczęła sezon z pięcioma ujemnymi punktami.
Wyniki 11 kolejki
- LECHIA GDAŃSK - Lech Poznań 0:1 (0:0)
- Wisła Płock - Cracovia 0:1 (0:1)
- Górnik Zabrze - Pogoń Szczecin 2:1 (1:1)
- Stal Mielec - Jagiellonia Białystok 3:1 (1:1)
- Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 0:2 (0:1)
- Wisła Kraków - Zagłębie Lubin 1:2 (0:0)
- Raków Częstochowa - Warta Poznań 1:0 (0:0)
- Legia Warszawa - Piast Gliwice 2:2 (1:1)
- Mecz zaległy z 9. kolejki
- Wisła Płock - Pogoń 0:0
Kluby sportowe
Opinie (148) ponad 10 zablokowanych
-
2020-12-01 16:44
Opinia wyróżniona
(4)
Pytanie jest jedno, czy to był błąd, który się zdarza, czy też świadome oszustwo?
- 43 4
-
2020-12-01 19:53
Odpowiadam
To był błąd który się zdarza.
- 2 7
-
2020-12-01 20:06
Ja tu bramki nie widze, a symulacja w canal+ to tak jakby g. nie dowod. (2)
- 3 12
-
2020-12-02 07:33
Reki siemaszki tez nie widziales? (1)
- 5 0
-
2020-12-02 11:27
przecież Rafał Siemaszko sam się przyznał, że była ręka, nie kombinował, ja dodam, że to była kara boska za rozróby Ruchu na plaży,
Inaczej Flavio, który uderzył ręką a mówił coś o plecach... buahhahahahahaha :)- 2 3
-
2020-12-01 17:54
Opinia wyróżniona
Na VARze nie było widać bramki także nie ma co się dziwić sędziom (2)
- 9 32
-
2020-12-02 15:24
Jakim VARze ? jest goal line technology czy nie ma.
Jak jest to czekam na zarzuty prokuratorskie dla marciniaka.- 1 1
-
2020-12-02 15:48
M
Ja na swoim telewizorze pixelozie widziałem, że piłka przekroczyła linię. Sędzia nawet nie podbiegł sprawdzić tej sytuacji. Chore
- 1 0
-
2020-12-02 10:14
Opinia wyróżniona
Zawsze to samo
To normalka, zawsze nas załatwiają w meczach z Lechem i Legią, tak na wszelki wypadek, gdybyśmy za wysoko zaszli. Już kolejny raz się to potwierdza.
- 13 1
Wszystkie opinie
-
2020-12-01 22:18
(2)
Sędzia z kąd z Kobyłki Korna śmiechu warte Kobyłka to przecież WAWA dzielnica .To jakby napisać że sędzia nie z Gdańska tylko z oruni
- 10 1
-
2020-12-01 22:27
(1)
Kobyłka, powiat Wołomin. W związku z tym, jak może być dzielnicą Warszawy?
- 1 0
-
2020-12-02 23:30
Bliżej do centrum Wawy niż do Wolomina
- 0 0
-
2020-12-01 19:28
Gdybym mial ocenic na podstawie tego ujecia, to nie bramki. (1)
Sedziowie zapewne mieli wiecej ujec i zapewne nie uczepili sie tego jednego, w ktorym pilke zaslania bramkarz.
- 4 10
-
2020-12-02 23:26
To do okulisty
- 0 0
-
2020-12-02 22:30
Marciniak i Stefański - drukarze !
- 0 0
-
2020-12-02 21:32
Hahaha Ci co każde Derby wypaczą płaczą
- 0 0
-
2020-12-01 17:22
Znowu oszukali Wielką Lechię (2)
Nawet var jest przeciwko najzasłużeniejszemu klubowi Pomorza.
Spisek śledzi z pzpn. NIe lubią gdańskiej niezależności.
Pokażemy co warta Lechia w Warszawie- 15 7
-
2020-12-01 21:21
niezaleznosc z niemieckim wlascicielem (1)
Czyli Panem tej zgilozielonej zgrai. Dobre!
- 4 1
-
2020-12-02 17:03
na kuter
myc myc
- 0 0
-
2020-12-02 15:48
slaba lechia (1)
poprostu jest lechia slaba i przegrala i zaslurzenie przegrala ten mecz z lechem a teraz glupi jeden z drugim szuka winnego-lechia jest slabiutka
- 0 1
-
2020-12-02 16:35
Słabiutki to jest wzrok sędzi, nie gra Lechii. Tym razem zabrakło im szczęścia niestety, ale trzymam kciuki za następny
- 0 0
-
2020-12-02 16:11
Na WARze był Marciniak.
Kiedy Stefański w cudowny sposób orzekł brak karnego dla Lechii kiedy graliśmy przeciwko Legii na WARze także był Marciniak. Przypadek?
- 1 0
-
2020-12-02 16:09
ja
Jeżeli osoba pisze ; zapewne wypaczony', to świadomie chce podgrzać niezdrową atmosferę
- 0 1
-
2020-12-02 16:03
ja
Trzeba być zakutym betonem żeby zobaczyć w tej sytuacji bramkę.piłka styczna z linią.
- 0 0
-
2020-12-01 17:54
Opinia wyróżniona
Na VARze nie było widać bramki także nie ma co się dziwić sędziom (2)
- 9 32
-
2020-12-02 15:48
M
Ja na swoim telewizorze pixelozie widziałem, że piłka przekroczyła linię. Sędzia nawet nie podbiegł sprawdzić tej sytuacji. Chore
- 1 0
-
2020-12-02 15:24
Jakim VARze ? jest goal line technology czy nie ma.
Jak jest to czekam na zarzuty prokuratorskie dla marciniaka.- 1 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.