Międzynarodowa federacja zadecydowała, że po igrzyskach floreciści zasługują na dłuższy odpoczynek. Pierwszy start w Pucharze Świata wyznaczyła dopiero na styczeń. Polakom, którzy w Atenach nie mogli startować, dłużyło się. Zdecydowali się na wypadł do Berlina, gdzie po raz osiemnasty odbył się międzynarodowy turniej Steglitzer Pokal.
W stawce 75 rywali z dziewięcioosobowej ekipy gdańszczan najlepiej spisał się
Paweł Kawiecki, który uplasował się na szóstej pozycji. I choć odniósł życiowy sukces, to odczuwał niedosyt. Zawodnik Sietomu AZS AWFiS w ćwierćfinale prowadził z późniejszym triumfatorem turnieju,
Maximem Bobokowem, by przegrać 13:15. W finale Rosjanin już pewnie zwyciężył
Larsa Schache (Niemcy) 15:8. Ten drugi w półfinale wyeliminował
Tomasza Ciepłego 15:6. Florecista Warty Poznań podzielił trzecie miejsce z aktualnym mistrzem świata,
Peterem Joppichem (Niemcy). Piąty był drugi z poznańskich florecistów,
Andrzej Witkowski, a w szerokim finale zameldował się jeszcze
Łukasz Mandes (AZS AWF Warszawa, 7. miejsce).
Pozycje pozostałych gdańszczan:
12.
Jarosław Mojski,
14.
Grzegorz Kamka,
16.
Wojciech Szuchnicki,
34.
Krzysztof Walka,
38.
Radosław Glonek,
39.
Krzysztof Pietrusiak,
53.
Łukasz Walkowski,
54.
Krzysztof Jędrzejak.