- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (205 opinii)
- 2 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (22 opinie)
- 3 Żużel odwołany 5 minut przed startem (147 opinii)
- 4 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (52 opinie)
- 5 Polska zawiodła przy pełnej Ergo Arenie (15 opinii)
- 6 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (118 opinii)
Zabrakło centymetrów
8 października 2005 (artykuł sprzed 18 lat)
Siatkarki Energi Gedania II Gdańsk przegrały w inauguracyjnym meczu grupy trzeciej II ligi na własnym parkiecie z AZS Pronar Zeto Białystok 0:3 (16:25, 13:25, 20:25). Gospodynie zagrały bez swoich najwyższych siatkarek.
ENERGA GEDANIA II: Makiewicz, Pasznik, Rzepnikowska, Nuszel, Pomykacz, Lenz, Benderska (libero) oraz Drozd, Marschall, Staszyńska.
Gedanistki musiały sobie radzić w sobotę bez najwyższych siatkarek. Maja Tokarska (191 centymetrów) nie mogła zagrać ze względu na sprawy rodzinne, a Berenika Tomsia (187) pojechała z pierwszą drużyną do Krakowa.
- Mimo osłabienia zagraliśmy dobre spotkanie. Nie widać tego w końcowym wyniku, gdyż AZS jest zdecydowanie najlepszy w II lidze. Tak jak Energa Gedania I powinna wygrywać wszystko w I lidze, tak Białystok ma skład zdecydowanie przewyższający wymagania II ligi. W tym roku spadł z zaplecza ekstraklasy i jeszcze się wzmocnił - ocenia Witold Jagła, trener Energi Gedanii II.
W pierwszym secie nadzieje miejscowych na korzystny wynik prysły, gdy przyjezdne uciekły na 16:8. W drugiej parii miejscowe zdobyły nawet jako pierwsze punkt, ale zupełnie spasowały od wyniku 7:9. Wówczas straciły sześć punktów po kolei. Podobna historia powtórzyła się w trzeciej części gry. Gedanistki nawet w niej przeważały, gdyż miały przewagę 13:9 i 16:13. Później weszła na zagrywkę była reprezentantka Polski, Joanna Szeszko...
- Nie zagrywała nawet mocno, ale jej taktyczne serwisy sprawiły nam olbrzymie kłopoty. To właśnie Szeszko przyjezdne mogą podziękować, że opanowały sytuację i wyszły na prowadzenie 19:17. Szkoda tej partii, gdyż myślę, że AZS szybko nie straci seta - dodał trener Jagła.
Pozostałe wyniki 1. kolejki grupy trzeciej II ligi: Czarni Węgrów - AZS AWF Warszawa 1:3, Warmiss-Volley Olsztyn - WSAP AZS Białystok 2:3, AZS UW Warszawa - AZS Politechnika Radom (niedziela, 9.10.2005).
ENERGA GEDANIA II: Makiewicz, Pasznik, Rzepnikowska, Nuszel, Pomykacz, Lenz, Benderska (libero) oraz Drozd, Marschall, Staszyńska.
Gedanistki musiały sobie radzić w sobotę bez najwyższych siatkarek. Maja Tokarska (191 centymetrów) nie mogła zagrać ze względu na sprawy rodzinne, a Berenika Tomsia (187) pojechała z pierwszą drużyną do Krakowa.
- Mimo osłabienia zagraliśmy dobre spotkanie. Nie widać tego w końcowym wyniku, gdyż AZS jest zdecydowanie najlepszy w II lidze. Tak jak Energa Gedania I powinna wygrywać wszystko w I lidze, tak Białystok ma skład zdecydowanie przewyższający wymagania II ligi. W tym roku spadł z zaplecza ekstraklasy i jeszcze się wzmocnił - ocenia Witold Jagła, trener Energi Gedanii II.
W pierwszym secie nadzieje miejscowych na korzystny wynik prysły, gdy przyjezdne uciekły na 16:8. W drugiej parii miejscowe zdobyły nawet jako pierwsze punkt, ale zupełnie spasowały od wyniku 7:9. Wówczas straciły sześć punktów po kolei. Podobna historia powtórzyła się w trzeciej części gry. Gedanistki nawet w niej przeważały, gdyż miały przewagę 13:9 i 16:13. Później weszła na zagrywkę była reprezentantka Polski, Joanna Szeszko...
- Nie zagrywała nawet mocno, ale jej taktyczne serwisy sprawiły nam olbrzymie kłopoty. To właśnie Szeszko przyjezdne mogą podziękować, że opanowały sytuację i wyszły na prowadzenie 19:17. Szkoda tej partii, gdyż myślę, że AZS szybko nie straci seta - dodał trener Jagła.
Pozostałe wyniki 1. kolejki grupy trzeciej II ligi: Czarni Węgrów - AZS AWF Warszawa 1:3, Warmiss-Volley Olsztyn - WSAP AZS Białystok 2:3, AZS UW Warszawa - AZS Politechnika Radom (niedziela, 9.10.2005).
www.energa-gedania.pl