• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zabrakło egzekutora

www.energa-gedania.pl
12 grudnia 2005 (artykuł sprzed 18 lat) 
Siatkarze Energi Gedania przegrali w 9. kolejce grupy pierwszej II lidze na wyjeździe z TKKF Pomet Razem Wołów 2:3 (20:25, 25:18, 20:25, 25:20, 14:16). Gdańszczanie nie wykorzystali dwóch piłek meczowych, a sami skapitulowali przy pierwszej dla rywali. W ekipie Antoniego Perzyny najbardziej szwankował atak, w którym zanotowano zaledwie 43 procent skuteczności.

ENERGA GEDANIA: Michna, Smoktunowicz, Piaseczny, Głuszak, Chełmiński, Boguszewski, Rudziński (libero) oraz Pacyński, Ośmieła.

Ten wyjazd okazał się pechowy dla gdańszczan zanim siatkarze jeszcze wyszli na parkiet. Robert Michniewski, który był przewidywany do gry na libero, w hotelu przyciął palce w drzwiach i na mecz mógł się udać tylko jako... kibic.

- Cały mecz wyglądał tak jak tie-break. Rywale zdobywali prowadzenie, my goniliśmy, a gdy wyrównywaliśmy, znów oddawaliśmy pole. O ile nie można miec zastrzeżeń do zagrywki, gdyż przyniosła nam 13 punktów czy bloku, który dał nam 12 punktów, to bardzo słabo zagraliśmy w ataku. Na 133 zbicia udanych było tylko 60. Trudno nawet wskazać przyczynę takiego stanu rzeczy. Na treningach bowiem zawodnicy grają znacznie lepiej niż podczas meczów. W Wołowie nic nie pomagały zmiany, choć dobrze zaprezentował się Patryk Ośmieła, który grał po przekątnej z rozgrywającym w czwartym i piątym secie - mówi trener Energi Gedania.

Gedaniści dwukrotnie wyrónywali stan meczu, zwyciężając w drugim i czwartym secie. Tie-break zaczęli fatalnie, gdyż od wyniku 1:5. Mimo to remis dogonili już na 6:6 i znów spoczęli na laurach. TKKF odskoczyło wówczas na 12:7. Ponownie obraz gry zmieniła zagrywka Grzegorza Boguszewskiego. Trzy jego serwisy przyniosły bezpośrednio punkty. Tym samym Energa stanęła przed szansą na zakończenie zwycięsko meczu. Prowadziła bowiem 14:12.

- Przy pierwszej piłce meczowej źle blok ustawili Bartosz Głuszak i Maciej Smoktunowicz. W kolejnej akcji dobre było przyjęcie, ale Głuszak źle wystawił na środek i zrobił się remis, po 14. Następnie dwukrotnie niezbyt dobrze przyjmowaliśmy zagrywkę, a atakującemu z trudnych pozycji Wiktorowi Chełmińskiemu nie udało się zdobyć żadnego punktu - relacjonuje gdański szkoleniowiec.

Pozostałe wyniki 9. kolejki: Orion Sulechów - Chrobry Głogów 0:3 (17:25, 19:25, 25:27); Inotel Poznań - Ikar Legnica 3:0 (25:15, 25:20, 25:18); AZS Zielona Góra - Morze Bałtyk Szczecin 3:1 (32:30, 23:25, 25:23, 25:20).

1. Inotel Poznań 9 21 24: 8
2. Morze Bałtyk Szczecin 9 21 25:13
3. AZS Gwardia Gubin Zielona Góra 9 19 22:14
4. Energa Gedania Gdańsk 9 14 17:16
---------------------------------------------
5. Chrobry-Vivo Głogów 8 10 14:17
6. TKKF Pomet Razem Wołów 9 10 15:20
7. Orion Sulechów 9 8 10:21
8. Ikar Legnica 8 2 6:24
www.energa-gedania.pl

Kluby sportowe

Opinie (8)

  • Robert Michniewski w hotelu przyciął palce w drzwiach - no co za c**** nie zawodnik

    • 0 0

  • Ale czy na pewno przyciął??? Chyba jednak nie do końca tak było. Trzeba mieć fantazję Robercie, żeby przemieniać się w szalonego narciarza atakującego hotelowe...poręcze. Przecież to nie stok. Brawo!!! Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

    • 0 0

  • a skąd kisia ma takie informacje??:)

    • 0 0

  • trzeba miec duzo fantazji...

    albo wymyslec historie o przycietym palcu

    • 0 0

  • III liga

    Siatkarze ENERGA GEDANIA wygrali swój inauguracyjny mecz w III lidze z STOCZNIOWCEM Gdańsk 3 : 2.

    • 0 0

  • II liga

    Trudno powiedzieć, czy to jest powód do wielkiej chwały względnie sukcesu ponieważ większość setów bardziej udanie grali juniorzy. Natomiast wszelkie próby podejmowane przez trenera wprowadzania starszych zawodników kończyły się z reguły niepowodzeniem.Np Pawlun czy Szczypczyk to są cienie w porównaniu chociażby z zeszłym rokiem i nic do drużyny nie wnieśli.Gedania musiała wygrać bo różnica klasy zobowiązuje mimo, że to zwycięstwo było bardzo cieniutkie.

    • 0 0

  • II liga

    Trudno powiedzieć, czy to jest powód do wielkiej chwały względnie sukcesu ponieważ większość setów bardziej udanie grali juniorzy. Natomiast wszelkie próby podejmowane przez trenera wprowadzania starszych zawodników kończyły się z reguły niepowodzeniem.Np Pawlun czy Szczypczyk to są cienie w porównaniu chociażby z zeszłym rokiem i nic do drużyny nie wnieśli.Gedania musiała wygrać bo różnica klasy zobowiązuje mimo, że to zwycięstwo było bardzo cieniutkie.

    • 0 0

  • prawda

    Ty idioto, co piszesz o Robercie Michniewskim, dlaczego się boisz podpisać. Każdemu może się zdarzyć coś takiego, a jesli nie wiesz jak było naprawdę to nie pisz takich oszczertsw, bo świadczy to o Twoim niskim poziomie intelektualnym. On jest wspaniałym, doświadczonym zawodnikiem i nie masz prawa go w ten sposób oceniać, bo pewnie sam nie masz pojęcia o siatkówce!

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane