Pierwsze pieniądze od zagranicznego konsorcjum, które kupiło Wrocławskie Centrum Finansowe, a tym samym stało się posiadaczem większościowego pakietu akcji Lechii SA, wpłynęły do Gdańska już ponad dwa tygodnie temu. Ostatecznie umowa miała zostać podpisana w sobotę wieczorem. Na transakcji rodzina Kucharów mogła zarobić od 4 do 6 milionów euro. Nic już nie stoi na przeszkodzie, aby na zgrupowanie biało-zielonych do Turcji dołączali nowi gracze. Jako pierwsi mają tam dotrzeć zawodnicy czeczeńskiego Tereka Grozny.
tak, gdyż każdy będzie lepszych od dotychczasowego, który na klub nie dawał żadnych pieniędzy
49%
poczekajmy z oceną do czasu ogłoszenia zamierzeń nowych właścicieli wobec klubu
35%
nie, Lechia powinna być w gdańskich rękach
8%
obyśmy wkrótce nie zatęsknili za Andrzejem Kucharem, który dawał Lechii stabilizację
8%
Wrocławskie Centrum Finansowe ma w Lechii SA 57 procent głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy oraz prawo desygnowania dwóch członków do trzyosobowego zarządu klubu oraz zdecydowaną większość w Radzie Nadzorczej. Właśnie ten pakiet został wystawiony na sprzedaż.
ANDRZEJ KUCHAR NIE MA AKCJI LECHIIDo negocjacji przystąpiły: zagraniczne konsorcjum oraz grupa gdańska. Właśnie lidera tej ostatniej, poinformowano, że transakcja została dokonana. Na stole mogło znaleźć się nawet 6 milionów euro.
DLACZEGO NA SPRZEDAŻ WCF A NIE PAKIET AKCJI LECHII?Informacje sprawdziliśmy w dwóch niezależnych źródłach. Okazuje się, że na poczet tej transakcji
część pieniędzy wpłynęła do Gdańska już ponad dwa tygodnie temu.
GDAŃSKA OFERTA PRZEJĘCIA LECHII - ZWROT KOSZTÓW I DŁUGI-
Niektóre osoby już wiedzą, w jakim charakterze pracować będą w nowej Lechii, ale nie mogą o tym mówić, gdyż wszystkie podpisane umowy mają klauzulę poufności. To samo dotyczy tego, kto dokładnie wchodzi do konsorcjum, które kupiło WCF. Myślę, że szczegóły transakcji zostaną ogłoszone we wtorek, najpóźniej w środę - mówi nam jedna z osób, która ma pracować w gdańskim klubie.
ZOBACZ, KTO BUDOWAŁ KONSORCJUM, ZAINTERESOWANE LECHIĄPieniądze, które ostatecznie zostały przeznaczone dla rodziny Kucharów za WCF, to nie tylko
odstępne za aktualną wartość klubu, ale także stanowią one ekwiwalent za pożyczki, które dotychczasowy większościowy udziałowiec udzielał klubowi (łącznie 11,4 miliona złotych plus odsetki).
Te zobowiązania nadal ciążą na Lechii wobec WCF, tylko tyle, że teraz o tym, czy i kiedy mają być spłacone, decyduje nowy właściciel.
28 PIŁKARZY LECHII NA ZGRUPOWANIE W TURCJINie ma też już żadnych przeszkód formalnych, aby na zgrupowanie gdańszczan w Turcji dołączyli nowi piłkarze.
WISŁA ZESŁAŁA STOLARSKIEGO DO REZERW, BO PODPISAŁ KONTRAKT W GDAŃSKU-
Właściwie jestem zdziwiony, że jeszcze ich nie ma. Na zgrupowanie mieli przyjechać piłkarze Tereka Grozny, a w dalszej perspektywie miała byc możliwość sprawdzenia graczy Benfiki Lizbona. Jest też możliwość, aby Paweł Stolarski grał w Lechii od wiosny. Jednak krążąca kwota odstępnego - pół miliona złotych - jest przesadzona, gdyż przecież mówimy o 18-letnim zawodniku, a runda wiosenna trwa tylko 3 miesiące - dodaje nasz informator.
MAKUSZEWSKI PRZEJDZIE Z TEREKAPiłkarze Tereka, którzy mają dołączyć do Lechii to:
Maciej Makuszewski oraz czeczeński napastnik
Zaur Sadajew. Obaj jesienią w rosyjskiej drużynie byli rezerwowymi.
Już w niedzielę sympatia tego pierwszego napisała na profilu facebookowym: "
"Nareszcie decyzja!!! ⚽️Gda! Gda! Gda!"SPRAWDŹ, ILE GOLI STRZELIŁ SADAJEWJak widać nadal aktualne są wzmocnienia biało-zielone z Portugalii, o których pisaliśmy już w połowie stycznia. Co prawda, jak informowała
Lechia, Benfica Lizbona, ani jej prezydent, formalnie nie uczestniczą w konsorcjum, które przejęło klub, ale to nie stoi na przeszkodzie, aby do Gdańska trafiali piłkarze, którzy są w szerokiej kadrze tej drużyny bądź przed sezonem zostali skierowani na wypożyczenia. Są w tym gronie tacy, którzy na koncie mają debiuty w seniorskiej reprezentacji Portugalii.
LECHIA PRZYMIERZA SIĘ DO PIŁKARZY BENFIKI LIZBONAPoza zagranicznymi piłkarzami do Lechii mogą trafić polscy piłkarze, tak jak Makuszewski, którzy wyjechali do zagranicznych klubów, ale tam nie mają miejsca w podstawowych składach.
LECHIA NA REMIS Z WICEMISTRZEM CHINPrzypomnijmy, że
Andrzej Kuchar został akcjonariuszem Lechii w styczniu 2009 roku, wpłacając 70 tysięcy złotych. W marcu tego roku za milion złotych 50 procent akcji nabyło Wrocławskiego Centrum Finansowe, które należy do
Ewt Andreasik-Kuchar, żony wrocławskiego biznesmena. Potem ten podmiot przejął również osobiste akcję Kuchara w gdańskiej spółce.
KALENDARIUM PIŁKARSKIEGO BIZNESU W GDAŃSKUNatomiast bez zmian pozostaje akcjonariat mniejszościowy. 43 procent głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy oraz prawo wprowadzenia do zarządu i Rady Nadzorczej po jednym przedstawicielu, należy do 45 osób, które w 2009 roku nabyły udziały płacąc za nie 5 tysięcy złotych lub wielokrotność tej kwoty.
LISTA MNIEJSZOŚCIOWYCH AKCJONARIUSZY LECHIIRUCHY TRANSFEROWE LECHII W ZIMOWYM OKNIE TRANSFEROWYMPrzyszli: Paweł Stolarski (obrońca, Wisła Kraków, wolny transfer, kontrakt do 30.06. 2017, ważny od nowego sezonu),
Tsubasa Nishi (pomocnik, Japonia, kontrakt do 30.06.2017, ostatni klub Gwardia Koszalin, wolny transfer)
Mogą przyjść:: Zaur Sadajew (napastnik, Terek Grozny, Rosja), Maciej Makuszewski (skrzydłowy, Terek Grozny, Rosja),
Adam Gołuński, Łukasz Kopka (obaj napastnicy), Przemysław Kamiński, Daniel Górski (obaj obrońca) - wszyscy z juniorów,
Damian Garbacik (obrońca) - z rezerw
Przedłużył kontrakt: Kacper Rosa (bramkarz, do 30.06.2017)
Byli na testach: Minori Sato (pomocnik, Japonia, Dinamo Brześć, Białoruś),
Ricardo Nuno dos Santos Nunes (lewy obrońca/lewy pomocnik, RPA/Portugalia, MSK Żilina, Słowacja), Lamine Diarrassouba (napastnik, Wybrzeże Kości Słoniowej, FK Senica, Słowacja).
Odeszli: Daisuke Matsui (ofensywny pomocnik, Japonia, Jubilo Iwata, Japonia, 50 tysięcy euro),
Bartłomiej Smuczyński (pomocnik, do rezerw)
Mogą odejść: Łukasz Kacprzycki (pomocnik, testy w Wiśle Płock),
Sebastian Małkowski (bramkarz),
Adam Duda (napastnik) - obaj na wypożyczenia
ZOBACZ AKTUALNĄ KADRĘ PIERWSZEJ DRUŻYNY LECHII
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
