- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (7 opinii) LIVE!
- 2 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (15 opinii)
- 3 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (57 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (30 opinii)
Zagrożony mecz z Urugwajem na PGE Arenie
Jeśli mecz Polska - Anglia nie odbyłby się i dzisiaj, to zagrożone będzie rozegranie spotkania na PGE Arenie Gdańsk, w którym 14 listopada biało-czerwoni mają zmierzyć się towarzysko z Urugwajem. Natomiast trójmiejskie stadiony, na których grają na co dzień piłkarze Lechii i Arki, mimo że nie posiadają dachu nad boiskiem - to z takim deszczem, jaki był we wtorek w Warszawie, poradziłyby sobie bez kłopotu.
Mecze w ramach eliminacji mistrzostw świata, a takim jest spotkanie Polska - Anglia, mogą odbywać się tylko w tzw. terminach FIFA, czyli datach wyznaczonych przez międzynarodową federację. Tylko wówczas kluby mają obowiązek zwalniania piłkarzy na mecze reprezentacji.
Jeśli na Narodowym Stadionie w Warszawie nie udałoby się zagrać i w środę, to wówczas kolejnym terminem jest 14 listopada. Na ten dzień Polacy i Anglicy nie mają zaplanowanych meczów o punkty eliminacyjne, ale już zakontraktowali rywali na pojedynki towarzyskie. Biało-czerwoni mają grać w Gdańsku z Urugwajem (czytaj więcej), a Anglia powinna zmierzyć się ze Szwecją. Jednak już wczoraj była sugestia, aby odwołać te spotkania i na 14 listopada przenieść mecz eliminacyjny. Jeśli dzisiaj nie będzie można w Warszawie znów grać, to ta groźba powróci.
Osoby mające doświadczenie w zarządzaniu nowymi trójmiejskimi stadionami są zgodne: mecz Polska - Anglia został przełożony nie przez dający deszcz czy brak zasuniętego dachu, ale z powodu niewłaściwie przygotowanej murawy..
-Jestem przekonany, że mecz w takich warunkach odbyłby się nie tylko w Trójmieście, ale na każdym stadionie wyposażonym w normalny drenaż. Na PGE Arenie ma on około 30 centymetrów - podkreśla Błażej Jenek, były prezes Lechii Operator i dyrektor Lechii.
Podobnego zdania jest Dariusz Schwarz, dyrektor Stadionu Piłkarskiego w Gdyni. - W podobnych warunkach, jak te we wtorek w Warszawie, rozgrywany był mecz Arki z Miedzią Legnica. Na boisku nie było nawet kałuż! Jest to możliwe, jeśli murawa jest właściwie położona. W Gdyni pod trawą znajduje się warstwa ziemi urodzajnej, pod nią warstwa odsączająca i dopiero pod nimi jest drenaż. Grubość tych warstw uzależniona jest od warunków geologicznych i może wynosić nawet pół metra - wyjaśnia Schwarz.
Obiekt przy ul. Olimpijskiej w ekstremalnym warunkach przeszedł już inaugurację. -Było 15 stopni mrozu, a mimo to udało się przygotować dobrze murawę - przypomina dyrektor Schwarz pojedynek z lutego 2011 roku (zobacz jak Arka grała z Beroe Stara Zagora).
Stali bywalcy meczów Lechii pamiętają, że z powodu deszczu odwołano po raz ostatni ligowe spotkanie gdańszczan na zakończenie... sezonu 1991/92. 20 lat temu biało-zielonym nie udało się zagrać z Polonią Bytom.
Z bliższej przeszłości kibice z pewnością zapamiętali spotkanie Lechia - Jagiellonia z 22 sierpnia 2010 roku. Pod koniec pierwszej połowy nad stadionem przy ul. Traugutta rozpętała się burza i nastąpiło "oberwanie chmury". Abdou Razack Traore, który wówczas nie doczekał się na debiut w barwach biało-zielonych, mówił, że z taką intensywnością nie padają nawet deszcze tropikalne. Sędzia opóźnił o kilkanaście minut rozpoczęcie drugiej połowy, ale potem piłkarze wrócili na boisko i mecz dokończono, mimo stojących na murawie kałuż (przeczytaj więcej o piłce wodnej w ekstraklasie).
W ostatnich latach najwięcej kontrowersji podczas meczu piłkarskiego w Trójmieście wywołała sytuacja spowodowana nie opadami deszczu, a... śniegu. 23 listopada 2008 roku ligowe spotkanie Lechii z Piastem Gliwice opóźniono o godzinę, ale udało się przygotować boisko na tyle, aby sędzia zezwolił na grę (przeczytaj o futbolu polarnym z poślizgiem).
Lechia tłumaczyła się w następujący sposób: "System podgrzewania murawy został włączony we poniedziałek 17 listopada czego skutkiem była zielona murawa na przedmeczowej odprawie, 2 godziny przed meczem. Ani sędzia ani delegat PZPN nie mieli najmniejszych zastrzeżeń dotyczących jej stanu. Między godz. 13.30 - 14.00 nad stadionem przeszła burza śnieżna. W jej efekcie na murawę spadło około 10 cm śniegu. System podgrzewania murawy nie działa na zasadzie rozgrzanego do temperatury kilkudziesięciu stopni kaloryfera. Przy powierzchni ziemi utrzymywane jest stała temperatura około 9 - 11 stopni. Intensywne opady śniegu nie są możliwe do zniwelowania w krótkim okresie czasu. Raptowne podgrzanie murawy mogłoby ponadto doprowadzić do tego, że stałaby się ona grząska, a co za tym idzie gra na niej mogła okazać się w ogóle niemożliwa".
Potem okazało się, że na stadionie przy ul. Traugutta nie ma odpowiedniej mocy w transformatorach, aby jednocześnie oświetlać obiekt i podgrzewać murawę. MOSiR Gdańsk tak ustosunkował się do tej sytuacji: "Wyjaśnienia wymaga także kwestia braku możliwości jednoczesnego działania oświetlania stadionu i systemu podgrzewania murawy. Zapewnienie równoległego działania obu elementów wiązałoby się z koniecznością budowy nowej trafostacji zasilającej. Jej koszt to blisko milion PLN. Do tego dochodzą dalsze, ogromne koszty związane z opłatami za moc zamówioną rzędu 785 kW (podgrzewanie murawy) i 825 kW (oświetlenie) oraz opłatami za energię elektryczną" (przeczytaj więcej- świecić czy grzać?!).
Kluby sportowe
Opinie (78) 7 zablokowanych
-
2012-10-17 11:06
w tym kraju nikt za nic nie odpowiada
taka sielanka
- 14 1
-
2012-10-17 11:11
jo, jo
nasze to najlepsze.
- 4 0
-
2012-10-17 11:18
Jenek nie w pierdlu jeszcze?
- 6 4
-
2012-10-17 11:27
Nie wymadrzajcie sie teraz tak
nie jestem przekonany, zeby nasze stadiony i madre glowy by sobie z tym poradzily. Burdel mamy w genach
- 8 1
-
2012-10-17 11:29
ciekawe czy na ejmonda jest drenaż?
- 4 0
-
2012-10-17 11:31
murawy pewnie tak,ale trybuny?szczególnie trybuny w dolnych rzędach na stadionie Bałtyku (1)
są "mega"odporne!!! ha,ha,dobrze wiecie że deszcz na łeb spada,a co z kortami?
brak info na ten temat!!- 6 5
-
2012-10-17 12:43
kłamiesz. na stadionie gdzie gra bałtyk nic nie pada, bo stadion rugby ma duzy dach.
- 3 4
-
2012-10-17 11:38
załamany jestem że mecz z Urugwajem może się nie odbyć!! (4)
powiedzcie mi,bo nigdy tego nie ogarniałem,są koszulki Urugwaju u nas do kupienia?trzeba dopingować dobrą drużyne,a nie baranów typu Błaszczykowski,Piszczek,Murawski,Lewandowski!!!podziwiam osłów,którzy
wczoraj palili się i szli,jechali na mecz?Anglia przyciągała?chyba nie bo wszyscy
mieli szaliki i twarze biało-czerwone!!po tych zakłamaniach i oszustwach,braku honoru,ambicji i kszty umiejętności,po tych wałach na euro na nas kibicach są jeszcze idioci którzy ten chłam i bydlaków chcą oglądać?Angoli nie lubie,ale modle się i prosze bardzo,jeszcze raz bardzo prosze,Anglicy okopcie śmierdzieli 4-0 i bedzie ekstra!!- 5 8
-
2012-10-17 12:08
mysle, ze tylko dobry psychiatra moze ci pomoc (1)
- 4 5
-
2012-10-17 12:19
a ja mysle że tobie,co mnie skomentowałeś,tylko chirurg,gdyż psychiatra rzekł w twoim
przypadku,że na głowe za pózno,więc wez się za nogi!!
- 1 4
-
2012-10-17 17:55
marzę o tym, żebyś dalej nie ogarniał
- 0 0
-
2012-10-17 19:12
pomarzyłeś i nic się nie spełniło
na szczęście!
- 0 0
-
2012-10-17 11:39
Starozytni Rzymianie mieli wiecej inwencji tworczej. (1)
Gdy w Colosseum byla woda, to urzadzali tam regaty.
A w Polsce od razu placz i szukanie winnych.- 9 0
-
2012-10-17 12:07
nowyport
może z tymi regatami przesadziłeś
urządzali "rekonstrukcje" bitew morskich
tam jednak gladiatorzy walczyli i zabijali na serio.
co do drugiego zdania- pewnie jesteś zwolennikiem piosenki "Polacy nic się nie stało"
Jednak coś się stało- 3 0
-
2012-10-17 11:47
haha!
nie moge z gościa w pierwszych sekundach filmiku jak leje z tego ochroniarza :D hahaha
- 6 0
-
2012-10-17 11:50
Jak głupim trzeba być żeby wybrać się na mecz naszych ,,piłkarzy" ? (2)
- 8 5
-
2012-10-17 11:57
masz 1000000000000% racji!!
- 5 2
-
2012-10-17 19:14
tak jak Sonne
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.