- 1 Lechia po awans, ale bez kibiców (55 opinii) LIVE!
- 2 Lechia w ekstraklasie już w sobotę? (117 opinii)
- 3 Arka odpowiada na kontuzje. "To nie kryzys" (62 opinie)
- 4 Czy Wybrzeże ma pieniądze na juniorów? (135 opinii) LIVE!
- 5 Jak bardzo Arka skomplikowała sobie życie? (109 opinii)
- 6 Dramatyczna sytuacja w juniorskiej piłce (23 opinie)
Załoga MK Cafe-Posti wkrótce w Gdyni!
24 kwietnia 2002 (artykuł sprzed 22 lat)
Przygotowaniami do pierwszego polskiego startu w tych jednych z najbardziej prestiżowych regat na świecie kieruje Fundacja Polski Jacht w Pucharze Ameryki. Obecnie prace są trzytorowe. Szuka się sponsorów, prowadzi prace zmierzające do wybudowania w Polsce odpowiedniego jachtu oraz selekcjonuje się żeglarzy do załogi.
- Mamy za sobą 9 tygodni treningu w Walencji. Rozpoczynaliśmy o 7.30 rozruchem. O 10.00 przyjeżdżaliśmy do portu, gdzie część załogi pracowała na jachcie, a inni trenowali na siłowni. O 12.00 schodzliliśmy na wodę, by przez 2,5 godziny trenować z maksymalną intensywnością. Tyle bowiem trwają wyścigi w Pucharze Ameryki. Następnie znów była praca przy jachcie i siłownia. Przez pokład przewinęło się około 30 żeglarzy. Sam dziwiłem się, że tak szybko zaczęliśmy sprawnie wykonywać skomplikowane manewry - mówi Karol Jabłoński.
Aby żeglarze w Hiszpanii mogli skupić się tylko na swojej profesji zadbano o najdrobniejsze szczegóły. Dość powiedzieć, że do ich dyspozycji byli przywiezieni ze Szczecina kucharze. W dalszym etapie przygotowań ma zostać nawiązana współpraca z AWFiS Gdańsk, skąd rekrutuje się 10 żeglarzy w zakresie fizjologii, dietetyki itd. W maju w oliwskiej uczelni kandydaci do Pucharu Ameryki mają przejść testy wydolnościowe.
W dalszej części sezonu żeglarze podzieleni zostaną na dwie grupy. Pierwsza pod wodzą Jabłońskiego starać się będzie awansować w klasyfikacji match-racingu z 11 miejsca do pierwszej "10", gdyż wtedy będzie pewna startu w sierpniowych mistrzostwach świata w tej specjalności. Z kolei druga części ekipy na MK Cafe-Posti trenować będzie w Polsce. W październiku jacht ma być przetransportowany do San Francisco, gdzie spędzi blisko rok.
- To są duże koszty, ale rywalizacja z innymi syndykatami na pewno sprawi, że proces treningowy będzie bardziej efektywny. A w USA od maja do października przyszłego roku odbędzie się cykl regat, który zwieńczą mistrzostwa świata w klasie IACC - mówi Marek Kwaśnicki, główny sponsor przedsięwzięcia.
Równocześnie z czynnościami czysto sportowymi postępują prace badawczo-naukowe. Zespołem kieruje Andrzej Armiński.
- Nasze prace zmierzają w trzech kierunkach. Każda minuta treningu w Hiszpanii została zanotowana i tym samym otrzymaliśmy olbrzymi materiał do opracowań. Po drugie rozpoczęły się badania modolowe na jachcie w skali 1:4. Wreszcie prowadzone są obliczenia optymalizacyjne. Naszym celem jest, aby w ciągu dnia można było, jak to robią już niektóre syndykaty zagraniczne, przeanalizować 500 wariantów. Oczywiście przy budowaniu jachtu zostaną uwzględnione także parametry akwenu, na którym przyjdzie nam się ścigać. Ale o tym dowiemy się w marcu 2003 roku, gdy zakończy się najbliższa edycja Pucharu Świata - mówi szef projektu jachtu.
Opinie (1) 1 zablokowana
-
2002-05-05 15:26
wyładunek jutro
wyładunek jachtu 6 maja w Gdyni
więcej na www.pol1.pl- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.