- 1 Kto i jak przyjedzie na derby z Arką? (26 opinii)
- 2 Wszyscy siatkarze pożegnani. Został trener (9 opinii)
- 3 Lechia: gratulacje, derby, transfery (132 opinie)
- 4 Najważniejsze zawody karate w Trójmieście (10 opinii)
- 5 Kiedy awans Arki? Dobrotka na dłużej (132 opinie)
- 6 Gdański hokeista "rozbił" gwiazdy NHL (16 opinii)
Polskie siatkarki wciąż grają o ćwierćfinał IE
17 czerwca 2015 (artykuł sprzed 8 lat)
Polskie siatkarki wygrały drugi mecz podczas Igrzysk Europejskich w Baku. Tym razem pokonały najsłabsze w grupie A Rumunki 3:0 (25:23, 25:15, 25:17), a to sprawia, że muszą pozostawić za plecami jeszcze jeden zespół, aby awansować do ćwierćfinału. Spory wkład w zwycięstwo miała atakująca PGE Atomu Trefla, Katarzyna Zaroślińska. W piątek biało-czerwone zagrają o godz. 13:30 czasu polskiego z Włoszkami.
POLSKA: Wołosz, Skowrońska-Dolata 11 punktów, Tokarska 8, Zaroślińska 19, Werblińska 12, Pycia 9, Durajczyk (libero) oraz Bełcik, Kurnikowska, Bednarek-Kasza, Miros 1, Paszek, Kąkolewska 1
Zwycięstwo z Rumunkami było wkalkulowane w dorobek biało-czerwonych praktycznie już przed startem turnieju. Inna opcja nie chodziła w grę, jeśli myślało się o awansie do ćwierćfinału. Rumunia to zdecydowanie najsłabszy zespół grupy. A Polki, po dobrym początku i zwycięstwie nad Turcją 3:2, w drugim meczu zostały wbite w boisko przez Azerbejdżan (0:3).
POLKI WYGRAŁY NA INAUGURACJĘ IE
Gospodarz zmagań, które odbywają się w Baku nie miał litości dla Polek, a jedną z głównych postaci były niechciana w minionym sezonie w PGE Atomie Treflu, Jana Matiasovska.
Drużyna Jacka Nawrockiego musiała szybko podnieść się z kolan. Okazją do tego było stracie z Rumunkami. W nim można było odzyskać pewność siebie przed dwoma ostatnimi meczami w grupie, które zadecydują o awansie do ćwierćfinału IE.
Dwa pierwsze ataki Polek wykończyła najlepsza punktująca Orlen Ligi w sezonie 2014/2015 Katarzyna Zaroślińska. Siatkarka PGE Atomu Trefla także miała coś do udowodnienia po dwóch pierwszych starciach. W nich musiała nieco ustępować miejsca w ataku przyjmującym, Katarzynie Skowrońskiej-Dolacie i Annie Werblińskiej. Tym razem to jednak zawodniczka sopockiego klubu grała pierwsze skrzypce.
Już w pierwszym secie zdobyła 6 pkt, z czego dwa ostatnie blokiem. A to pomogło kadrze Polski zwyciężyć najbardziej wyrównaną partię bez konieczności gry na przewagi.
Jak się okazało Rumunki rzuciły wszystko co najlepsze właśnie na pierwszą partię. Później dla naszych kadrowiczek było już tylko z górki. W drugim secie kolejnych sześć punktów dołożyła Zaroślińska, świetnie na zagrywce zaprezentowała się kolejna z Atomówek, Maja Tokarska. Nie przestawała serwować od stanu 14:8 do 20:9.
Na boisku przebywała także libero sopockiego klubu Agata Durajczyk, a z kwadratu dla rezerwowych weszła na nie Anna Miros. Zmienniczka Zaroślińskiej tak w PGE Atomie Treflu jak i w kadrze ma za sobą epizod w lidze rumuńskiej. W sezonie 2011/2012 była w drużynie Dinamo Romprest Bukareszt, ale nie wspomina tego w wyjątkowy sposób.
Nawrocki dał szanse Miros w końcówce trzeciego seta, a ta zdobyła punkt z pola zagrywki, który zakończył spotkanie.
Teraz przed Polkami dwa najważniejsze mecze fazy grupowej: z Włoszkami i Belgijkami. Jeżeli je wygrają mogą awansować do ćwierćfinału nawet z drugiej pozycji w grupie. Do kolejnej fazy wyjdą cztery najlepsze zespoły.
TABELA GRUPY A
drużyna, mecze, punkty sety
1. Azerbejdżan 2 6 6:1
2. POLSKA 3 5 6:5
3. Turcja 2 4 5:3
4. Belgia 2 3 3:3
5. Włochy 2 3 3:3
6. Rumunia 3 0 1:9
mad
Kluby sportowe
Opinie (1) 2 zablokowane
-
2015-06-17 13:50
Z Włoszkami i Belgijkami to chyba raczej łatwo nie będzie.
Dosyć trudne zadanie przed naszymi, kiedyś tak zwanymi, złotkami.
- 10 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.