• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Zarząd oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej

Rafał Sumowski
8 sierpnia 2012 (artykuł sprzed 11 lat) 

Energa Wybrzeże - żużel

Najnowszy artykuł o klubie Energa Wybrzeże - żużel Texom Stal Rzeszów - Energa Wybrzeże Gdańsk 52:38. Dwóch liderów to za mało
Maciej Polny (na zdjęciu z trenerem Stanisławem Chomskim) przed sezonem obiecywał walkę o spokojne utrzymanie w ekstralidze. Niestety, tegoroczne występy gdańskich żużlowców są bardzo dalekie od oczekiwań, co ma ogromne przełożenie na frekwencję wśród kibiców, którzy coraz częściej domagają się odwołania prezesa. Maciej Polny (na zdjęciu z trenerem Stanisławem Chomskim) przed sezonem obiecywał walkę o spokojne utrzymanie w ekstralidze. Niestety, tegoroczne występy gdańskich żużlowców są bardzo dalekie od oczekiwań, co ma ogromne przełożenie na frekwencję wśród kibiców, którzy coraz częściej domagają się odwołania prezesa.

Prezes GKS Wybrzeże Maciej Polny poinformował o oddaniu się zarządu spółki do dyspozycji Rady Nadzorczej. To gremium zdecyduje, czy odwołać obecne władze, czy pozwolić im na dalsze funkcjonowanie. Ten ruch to pokłosie rozczarowujących wyników gdańskich żużlowców w tym sezonie, spadającej frekwencji na meczach przy Długich Ogrodach, a także coraz liczniejszych, negatywnych głosów ze strony kibiców odnośnie obecnej sytuacji drużyny Lotosu Wybrzeża.



Czy Rada Nadzorcza powinna odwołać zarząd GKS Wybrzeże?

- Nie zgadzam się z prezentowanymi w ostatnim czasie przez dużą grupę kibiców opiniami szkalującymi m.in. moją osobę oraz przedstawiającymi zarząd jako osoby niegospodarnie zarządzające majątkiem klubu. Myślę, że Rada Nadzorcza to ciało, które najbardziej obiektywnie będzie w stanie ocenić działania zarządu - poinformował na łamach oficjalnej strony klubu Maciej Polny, który funkcję prezesa sprawuje nieprzerwanie od 2006 roku.

Decyzja podjęta przez zarząd GKS Wybrzeże S.A., w którym oprócz prezesa Polnego zasiada wiceprezes Marcin Skabowski, jest skutkiem ostatnich wydarzeń, jakie mają miejsce wokół gdańskiego klubu. Zespół, który przed sezonem aspirował "spokojnego" utrzymania w żużlowej ekstralidze (czytaj więcej o celach stawianych na początku roku), regularnie zbiera "baty" od rywali. Czerwono-biało-niebiescy wygrali zaledwie cztery z piętnastu spotkań i na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej zajmują ostatnie miejsce w tabeli ze stratą 3 punktów do 8. pozycji, która gwarantuje ligowy byt na przyszły rok bez rozgrywania dodatkowych spotkań.

Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Gdańskiemu zespołowi nie można odmówić w tym roku wyjątkowego pecha, bowiem przede wszystkim na skutek kontuzji drużyna tylko raz wystąpiła w potencjalnie najsilniejszym składzie pokonując na własnym torze osłabiony zespół lidera rozgrywek - Azoty Tauron Tarnów 49:41 (przeczytaj relację).

Nawet mając na względzie osłabienia spowodowane urazami gdańscy żużlowcy w kilku spotkaniach zaprezentowali się wręcz kompromitująco. Wygrali tylko cztery z ośmiu pojedynków na własnym torze oraz przegrali wszystkie mecze wyjazdowe, z czego aż pięć z nich różnicą przynajmniej 18 punktów!

W przeciwieństwie do minionych sezonów, zawodnicy nie narzekają na sprzęt, ani na brak terminowych wypłat. Wydaje się zatem, że obecny stan rzeczy wynika z błędów popełnionych już na etapie budowy zespołu. Gdańscy kibice mają pretensje za podpisanie kontraktu z Tomaszem Chrzanowskim, który uwzględniając bonusy zdobył w tym roku zaledwie 62 na 186 możliwych punktów (w czternastu meczach wystartował w 62 wyścigach).

Ponadto zarząd klubu nie popisał się zatrudniając Piotra Świderskiego, który stracił pół sezonu na skutek kontuzji odniesionej jeszcze w minionym sezonie, a i po powrocie na tor prezentuje się dalece od oczekiwań. Nie w pełni sprawny okazał się także Maksims Bogdanovs, któremu choć w mniejszym stopniu, również przez cały sezon dokucza uraz odniesiony jeszcze przed podpisaniem umowy z Lotosem Wybrzeże.

Fanów gdańskiego żużla najbardziej irytuje jednak fakt, iż tegoroczny sezon przebiega według tego samego scenariusza jak poprzednie podejście do ekstraligi z Maciejem Polnym u sterów. Przypomnijmy, że w 2009 roku Lotos Wybrzeże również był outsiderem 8-zespołowej wówczas ligi, a rozgrywki zakończył degradacją po przegranym dwumeczu z zespołem z Wrocławia.

Piotr Świderski miał być jednym z liderów Lotosu Wybrzeża. Większość sezonu spędził jednak na rehabilitacji po kontuzji, której doznał jeszcze przed podpisaniem kontraktu z gdańskim klubem. Piotr Świderski miał być jednym z liderów Lotosu Wybrzeża. Większość sezonu spędził jednak na rehabilitacji po kontuzji, której doznał jeszcze przed podpisaniem kontraktu z gdańskim klubem.
Co więcej, podobna historia powtarzała się również w latach 2000 - 2005, jeśli dobrze sięgniemy pamięcią - także w latach 90 minionego stulecia. Wyjątkiem był sezon 1999, gdy gdańszczanie z legendarnym Tonym Rickardssonem w składzie sięgnęli po brąz drużynowych mistrzostw Polski (byli wówczas murowanym kandydatem do złota).

Kibice Wybrzeża upadki i wzloty swojego klubu przeżywają od lat. Polny zyskał ich przychylność, gdy po karnej relegacji klubu z ekstraligi (funkcję prezesa piastował wówczas Marek Formela) wystartował w 2006 roku z nowym podmiotem od II ligi.

Nieudaną przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową trzy lata później Polnemu wybaczono, ale wydaje się, że w tym roku coś zwyczajnie pękło. Obecna frekwencja na gdańskim stadionie jest najniższa od lat jeśli weźmiemy pod uwagę sezony spędzone w ekstralidze, a wielokrotnie była również wyższa na meczach I ligi. Do tego dochodzą co raz częstsze incydenty jak ten, który opisywaliśmy w poniedziałek (czytaj więcej o zachowaniu kibiców po meczu z Betardem Wrocław).

Czasu na podjęcie decyzji co do dalszych losów zarządu jest niewiele. Już w niedzielę gdański zespół czeka mecz w Bydgoszczy z miejscową Polonią, a tydzień później spotkanie na własnym torze z toruńskim Unibaksem. Sezon zasadniczy Lotos Wybrzeże zakończy meczem w Rzeszowie z PGE Marmą.

W żadnym z nich czerwono-biało-niebiescy nie są faworytami i najpewniej nie unikną walki o obronę przed spadkem, w której przyjdzie im się zmierzyć w dwumeczu z Betardem Spartą Wrocław lub Dospelem Włókniarzem Częstochowa. To właśnie te ostatnie spotkania oraz ewentualne baraże z drugim zespołem I ligi rozstrzygną o przyszłości gdańskiej drużyny.

Jeśli chodzi o dalsze losy zarządu klubu, wydaje się, że tak naprawdę decydujący głos w tej sprawie będą mieli przedstawiciele głównych mecenasów "czarnego sportu" nad morzem, a więc Grupy Lotos S.A. oraz Miasta Gdańska, którzy od tego mogą warunkować dalsze wsparcie żużlowców.
Rada Nadzorcza spółki GKS Wybrzeże S.A. liczy trzy osoby. Zasiadają w niej: prezes firmy Investing SA. (jednego z głównych sponsorów klubu) Krzysztof Kiszkisz, przedstawiciel Pomorskiej Spółki Gazownictwa Mirosław Staszak oraz Romuald Owsiany - były sędzia żużlowy, a obecnie przedsiębiorca i... wiceprezes stowarzyszenia GKŻ Wybrzeże, które w roku 2008 przekazało spółce prawa do ligowego zespołu.

Opinie (351) ponad 10 zablokowanych

  • Szanowni Mieszkańcy Gdańska

    nie potrafię wytłumaczyć sobie tej bezdennej frustracji kibiców czarnego sportu. Przecież na speedwayu świat się nie kończy!!! Właśnie dobiega końca plan ratowania jedynego prawdziwego sportu jakim jest niewątpliwie piłka nożna. Kibice hokeja już od dawna zasilili szeregi obywateli tłumnie wypełniających trybuny naszego bursztynowego skarbu. W naszym prastarym słowiańskim grodzie, stolicy Kaszub etc etc etc nie może być żadnych konkurencyjnych dyscyplin, bo to zniechęca i rozprasza sponsorów, dezorientuje ludzi pragnących z całymi rodzinami (nawet teściową!) podziwiać piękno sportu. Mamy przecież cudowny stadion z drużyną przeznaczoną do walki o europejskie kuchary sory puchary, na niej więc należy skupić cały nasz kibicowsko-sponsorski wysiłek.
    Porzućcie wasze smutki. Zapraszam na Arenę!

    • 5 9

  • Gospodarność (1)

    Można mieć do obecnego Zarządu wile pretensji. Np zostawili Chomskiemu wolną rękę w sprawach sportowych i transferów, a powinni go po prostu nadzorować. Konsultacje lekarskie ze specjalistami przed podpisaniem kontraktu to w zawodowych klubach standard.
    Nie można jednak mieć pretensji o niegospodarność. Wyciągnęli klub z głębokiej zapaści finansowej, ciągle szukają sponsorów i oglądają każdą złotówkę zanim ją wydadzą. Marcin Skabowski trzyma finanse żelazną ręką. Jeżeli w tej chwili klub popadnie w ruinę to już może się z niej nie podnieść. Zostaniemy Polonią Piła II !!!
    Do obecnych problemów finansowych przyczyni się frekwencja na trybunach. A podobno "Zawsze Wierni"

    • 5 1

    • to już jest nie do czytania

      zawodnicy nie jeżdżą, działacze obrażają kibiców, standard stadionu też nie przyciąga fanów - frekwencja nie ma nic wspólnego z wiernością, tylko z dezaprobatą dla działań obecnego Zarządu i Rady Nadzorczej. To przecież prywatny klub i to w gestii jego szefów leży, aby przyciągać na stadion jak najwięcej kibiców. Ale skoro nie potrafią tego zrobić, to mogą mieć pretensje tylko do siebie. Nie wolno cudzych win zrzucać na kibiców, którzy w Gdańsku od ponad 20 lat muszą znosić niekończące się pasmo rozczarowań i upokorzeń. Kiedyś to musiało pęknąć i wymawiać teraz im, że nie są wierni, jest po prostu nie fair!

      • 2 2

  • Na szczęście jest w Trójmieście osoba, która podniesie GKS z kolan ...

    ... Marcin Plichta vel Stefański vel ... (do rozpoczęcia kolejnego sezonu może nazywać się jeszcze inaczej). Sprawny biznesmen, świetny manager związany od lat z Trójmiastem (i pewnie jeszcze na długie lata). Myślę, że jest w stanie obiecać nie tylko pudło Ekstraligi ale nawet medal w Rio. To człowiek, któremu nawet KSM i limit obcokrajowców niestraszny. To gwarant minimum czternastoprocentowego wzrostu frekwencji co sezon. Na nowym stadionie GKS, bursztynowo-złotej Arenie pod Straszynem. Forza Wybrzeże!!!

    • 6 1

  • dumni

    po zwycięstwie, wierni po porażce...
    hehe akurat.
    WŁAŚNIE WIDAĆ

    • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Wybrzeża

H.Skrzydlewska Orzeł Łódź
96% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
3% H.Skrzydlewska Orzeł Łódź

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Wybrzeża

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Arkadiusz Miłuch 4 16 100%
2 Karol Madajczyk 4 15 100%
3 Wojtas Fc zdunkowo 5 15 80%
4 Wojtas Fc zdunkowo 5 15 80%
5 Piotr Fritza 5 15 80%

Tabela

METALKAS 2. Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Cellfast Wilki Krosno 4 4 0 0 +42 8
2 Innpro ROW Rybnik 4 4 0 0 +38 8
3 Abramczyk Polonia Bydgoszcz 4 3 0 1 +37 6
4 Arged Malesa Ostrów Wlkp. 4 2 0 2 +4 4
5 Texom Stal Rzeszów 5 2 0 3 +7 4
6 #OrzechowaOsada PSŻ Poznań 4 1 1 2 -19 3
7 Energa Wybrzeże Gdańsk 5 0 1 4 -49 1
8 H.Skrzydlewska Orzeł Łódź 4 0 0 4 -60 0
W sezonie zasadniczym każdy pojedzie z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 drużyn. Następnie rozegrają ćwierćfinały (1 drużyna z 6., 2 z 5 i 3 z 4). Do półfinałów wejdą ich zwycięzcy oraz tzw. "lucky loser" - drużyna, która przegra swój ćwierćfinał najmniejszą różnicą (w przypadku równości, zdecyduje dorobek z rundy zasadniczej). Z finału awans do PGE Ekstraligi wywalczy zwycięstwa. Awansu nie otrzyma jednak drużyna zagraniczna.
Natomiast ostatni zespół sezonu zasadniczego zostanie zdegradowany do Krajowej Ligi Żużlowej.

Wyniki 5 kolejki

  • Texom Stal Rzeszów - ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK 52:38
  • Arged Malesa Ostrów Wlkp. - H.Skrzydlewska Orzeł Łódź (mecz przerwany po 6.biegu - nowy termin do ustalenia)
  • niedziela
  • #OrzechowaOsada PSŻ Poznań - Abramczyk Polonia Bydgoszcz
  • Innpro ROW Rybnik - Cellfast Wilki Krosno

Ostatnie wyniki Wybrzeża

18 maja 2024, godz. 16:30
86% Texom Stal Rzeszów
1% REMIS
13% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
23% ENERGA WYBRZEŻE Gdańsk
1% REMIS
76% Abramczyk Polonia Bydgoszcz

Relacje LIVE

Najczęściej czytane