- 1 Arka - Motor o awans do ekstraklasy (132 opinie) LIVE!
- 2 IV liga. Bałtyk stracił szanse na awans (14 opinii)
- 3 Lechia: Dwa debiuty, Chłań we Francji (34 opinie)
- 4 Jachlewski wskazał swoich następców (3 opinie)
- 5 Arka "ogarnęła" się po plaskaczu (96 opinii)
- 6 Pierwsze decyzje kadrowe Lechii (75 opinii)
Zarząd oddał się do dyspozycji Rady Nadzorczej
Energa Wybrzeże - żużel
Prezes GKS Wybrzeże Maciej Polny poinformował o oddaniu się zarządu spółki do dyspozycji Rady Nadzorczej. To gremium zdecyduje, czy odwołać obecne władze, czy pozwolić im na dalsze funkcjonowanie. Ten ruch to pokłosie rozczarowujących wyników gdańskich żużlowców w tym sezonie, spadającej frekwencji na meczach przy Długich Ogrodach, a także coraz liczniejszych, negatywnych głosów ze strony kibiców odnośnie obecnej sytuacji drużyny Lotosu Wybrzeża.
Decyzja podjęta przez zarząd GKS Wybrzeże S.A., w którym oprócz prezesa Polnego zasiada wiceprezes Marcin Skabowski, jest skutkiem ostatnich wydarzeń, jakie mają miejsce wokół gdańskiego klubu. Zespół, który przed sezonem aspirował "spokojnego" utrzymania w żużlowej ekstralidze (czytaj więcej o celach stawianych na początku roku), regularnie zbiera "baty" od rywali. Czerwono-biało-niebiescy wygrali zaledwie cztery z piętnastu spotkań i na trzy kolejki przed końcem rundy zasadniczej zajmują ostatnie miejsce w tabeli ze stratą 3 punktów do 8. pozycji, która gwarantuje ligowy byt na przyszły rok bez rozgrywania dodatkowych spotkań.
Przyczyn takiego stanu rzeczy jest co najmniej kilka. Gdańskiemu zespołowi nie można odmówić w tym roku wyjątkowego pecha, bowiem przede wszystkim na skutek kontuzji drużyna tylko raz wystąpiła w potencjalnie najsilniejszym składzie pokonując na własnym torze osłabiony zespół lidera rozgrywek - Azoty Tauron Tarnów 49:41 (przeczytaj relację).
Nawet mając na względzie osłabienia spowodowane urazami gdańscy żużlowcy w kilku spotkaniach zaprezentowali się wręcz kompromitująco. Wygrali tylko cztery z ośmiu pojedynków na własnym torze oraz przegrali wszystkie mecze wyjazdowe, z czego aż pięć z nich różnicą przynajmniej 18 punktów!
W przeciwieństwie do minionych sezonów, zawodnicy nie narzekają na sprzęt, ani na brak terminowych wypłat. Wydaje się zatem, że obecny stan rzeczy wynika z błędów popełnionych już na etapie budowy zespołu. Gdańscy kibice mają pretensje za podpisanie kontraktu z Tomaszem Chrzanowskim, który uwzględniając bonusy zdobył w tym roku zaledwie 62 na 186 możliwych punktów (w czternastu meczach wystartował w 62 wyścigach).
Ponadto zarząd klubu nie popisał się zatrudniając Piotra Świderskiego, który stracił pół sezonu na skutek kontuzji odniesionej jeszcze w minionym sezonie, a i po powrocie na tor prezentuje się dalece od oczekiwań. Nie w pełni sprawny okazał się także Maksims Bogdanovs, któremu choć w mniejszym stopniu, również przez cały sezon dokucza uraz odniesiony jeszcze przed podpisaniem umowy z Lotosem Wybrzeże.
Fanów gdańskiego żużla najbardziej irytuje jednak fakt, iż tegoroczny sezon przebiega według tego samego scenariusza jak poprzednie podejście do ekstraligi z Maciejem Polnym u sterów. Przypomnijmy, że w 2009 roku Lotos Wybrzeże również był outsiderem 8-zespołowej wówczas ligi, a rozgrywki zakończył degradacją po przegranym dwumeczu z zespołem z Wrocławia.
Co więcej, podobna historia powtarzała się również w latach 2000 - 2005, jeśli dobrze sięgniemy pamięcią - także w latach 90 minionego stulecia. Wyjątkiem był sezon 1999, gdy gdańszczanie z legendarnym Tonym Rickardssonem w składzie sięgnęli po brąz drużynowych mistrzostw Polski (byli wówczas murowanym kandydatem do złota).
Kibice Wybrzeża upadki i wzloty swojego klubu przeżywają od lat. Polny zyskał ich przychylność, gdy po karnej relegacji klubu z ekstraligi (funkcję prezesa piastował wówczas Marek Formela) wystartował w 2006 roku z nowym podmiotem od II ligi.
Nieudaną przygodę z najwyższą klasą rozgrywkową trzy lata później Polnemu wybaczono, ale wydaje się, że w tym roku coś zwyczajnie pękło. Obecna frekwencja na gdańskim stadionie jest najniższa od lat jeśli weźmiemy pod uwagę sezony spędzone w ekstralidze, a wielokrotnie była również wyższa na meczach I ligi. Do tego dochodzą co raz częstsze incydenty jak ten, który opisywaliśmy w poniedziałek (czytaj więcej o zachowaniu kibiców po meczu z Betardem Wrocław).
Czasu na podjęcie decyzji co do dalszych losów zarządu jest niewiele. Już w niedzielę gdański zespół czeka mecz w Bydgoszczy z miejscową Polonią, a tydzień później spotkanie na własnym torze z toruńskim Unibaksem. Sezon zasadniczy Lotos Wybrzeże zakończy meczem w Rzeszowie z PGE Marmą.
W żadnym z nich czerwono-biało-niebiescy nie są faworytami i najpewniej nie unikną walki o obronę przed spadkem, w której przyjdzie im się zmierzyć w dwumeczu z Betardem Spartą Wrocław lub Dospelem Włókniarzem Częstochowa. To właśnie te ostatnie spotkania oraz ewentualne baraże z drugim zespołem I ligi rozstrzygną o przyszłości gdańskiej drużyny.
Jeśli chodzi o dalsze losy zarządu klubu, wydaje się, że tak naprawdę decydujący głos w tej sprawie będą mieli przedstawiciele głównych mecenasów "czarnego sportu" nad morzem, a więc Grupy Lotos S.A. oraz Miasta Gdańska, którzy od tego mogą warunkować dalsze wsparcie żużlowców.
Kluby sportowe
Opinie (351) ponad 10 zablokowanych
-
2012-08-09 21:19
w Bydzi Nicki nie jedzie nie ma kasy,super
- 4 0
-
2012-08-09 21:20
nie bedziesz obrazal nas kibicow GKSu cieciu
- 9 1
-
2012-08-09 21:21
spadaj ze swoimi kilebachami i piwem,won z Gdanska!
- 6 1
-
2012-08-09 21:25
frajer i tyle
- 4 1
-
2012-08-09 21:38
Dzieciaki!!! (1)
Macie z tematu beke, nie do końca zdajecie sobie sprawę z problemu, więc piszecie co wam ślina na język przyniesie...ŻAŁOSNE !!!
- 4 6
-
2012-08-09 22:08
pisz dla polnego dostaniesz karnet i może piwo w namiocie
- 3 4
-
2012-08-09 22:20
No i mamy po drużynie żużla
No i co co wy na tooooo ???
Już wiem dlaczego Pan polny oddał sie do dyspozycji !!
Pełna treść oświadczenia Grupy Lotos"
"LOTOS wspiera klub GKS Wybrzeże od 2003 roku. W 2012 roku, dzięki naszemu zaangażowaniu, drużyna żużlowa dysponuje budżetem gwarantującym osiągnięcie dobrego wyniku sportowego. Celem było zajęcie minimum 7. miejsca w Ekstralidze. Dodatkowo finansujemy funkcjonowanie drużyny miniżuzla. Mimo to, podobnie jak kibice, obserwujemy kolejny sezon słabych wyników i rozczarowania. W bieżącym roku zdecydowaliśmy się przeanalizować szczegółowo sponsorowane projekty pod kątem ich pozytywnego wpływu na jakość marki LOTOS. Wyniki GKS Wybrzeże tworzą negatywny obraz. Jesteśmy bliscy zdecydowania, że obecny sezon jest ostatnim w długoletniej historii współpracy LOTOSU i GKS Wybrzeże. O naszym stanowisku poinformowaliśmy Pana Prezesa Polnego na spotkaniu w dniu 3 sierpnia br. LOTOS to dziś druga największa firma w Polsce, koncern naftowy o ugruntowanej pozycji na rynku krajowym, firma rozwijająca się międzynarodowo. Sponsorowanie klubu GKS Wybrzeże nie służy aktualnie właściwej promocji naszej marki, która kojarzy się z nowoczesnością i sukcesem. Nadal pozostajemy głównym mecenasem sportu na Pomorzu, wspierając takie kluby jak Lechia Gdańsk, LOTOS Trefl Gdańsk, SKLA Sopot czy Trefl Sopot. W przypadku każdego z nich liczymy na owocną współpracę i osiąganie jak najlepszych wyników sportowych. Oddanie do użytku obiektów sportowych, takich jak PGE Arena czy ERGO Arena stworzyło nową jakość dla jeszcze szerszej promocji naszej marki w sporcie. Jako sponsor odpowiedzialny społecznie duży nacisk kładziemy też na wychowanie młodego pokolenia w duchu sportowej walki i fair play. Nasza program dla najmłodszych - program szkoleniowo-stypendialny dla młodych skoczków narciarskich i turniej "LOTOS Cup" należy do kanonu efektywnej i transparentnej współpracy biznesu i sportu. Dziś w podobny sposób pomagamy kreować sportowe talenty m.in. w oparciu o współpracę z Akademia Piłkarską Lechii Gdańsk".
Jowita Twardowska, dyrektor ds. komunikacji i CSR w Grupie Lotos- 8 1
-
2012-08-09 22:21
Jak ustaliło Trojmiasto.sport.pl Grupa Lotos ma się wycofać ze sponsorowania żużlowej drużyny Lotosu Wybrzeże Gdańsk. - Jesteśmy bliscy zdecydowania, że obecny sezon jest ostatnim w długoletniej historii współpracy Lotosu i GKS Wybrzeże - potwierdzają w firmie. Czy to koniec żużla w Gdańsku?
Ciemne chmury nad gdańskim żużlem zbierają się od dłuższego czasu. Choć początek sezonu był efektowny , to późniejsze spotkania mocno zweryfikowały rozbudzone apetyty kibiców. Zespół przegrywał mecz za meczem, zatrudnieni za niemałe pieniądze zawodnicy swoją postawą na torze częściej irytowali niż wzbudzali zachwyty, a frekwencja na meczach spadała na łeb na szyję. Doszło do tego, że na ostatnim spotkaniu Lotosu Wybrzeże z Betardem Sparta Wrocław, mimo obniżonych cen biletów, na trybunach zasiadło zaledwie ok. dwóch tysięcy kibiców.
Na trzy kolejki przed końcem sezonu zasadniczego Lotos Wybrzeże jest na ostatniej pozycji w tabeli, a perspektywy zajęcia ósmego miejsca, pozwalającego na uniknięcie baraży o utrzymanie, pozostają czysto teoretyczne.
Również atmosfera wokół drużyny i prezesa klubu Macieja Polnego staje się coraz gęstsza. Gdańscy kibice zarzucają Polnemu przeprowadzenie fatalnych transferów oraz niewłaściwe zarządzanie klubowymi finansami. Po zakończeniu spotkania z Betardem, w którym mimo zapowiedzi drużyna znów zawiodła, wściekli kibice zwyzywali Polnego, otwarcie domagając się jego dymisji.
Póki co prezes Wybrzeża wraz zarządem oddali się do dyspozycji rady nadzorczej. - Nie zgadzam się z prezentowanymi w ostatnim czasie przez dużą grupę kibiców opiniami szkalującymi m.in. moją osobę oraz przedstawiającymi zarząd jako osoby niegospodarnie zarządzające majątkiem klubu. Myślę, że rada nadzorcza to ciało, które najbardziej obiektywnie będzie w stanie ocenić działania zarządu - poinformował Polny za pośrednictwem strony internetowej klubu.
Negatywne głosy kibiców to jednak tylko wierzchołek problemów, które zawisły nad sternikiem gdańskiego żużla. Wszystko wskazuje na to, że wkrótce ze współpracy z klubem wycofa się jego największy sponsor - Grupa Lotos. Wpływ na taką decyzję mają przede wszystkim słabe wyniki żużlowców, które mogą negatywnie odbić się na budowanym przez firmę wizerunku.
"W 2012 roku, dzięki naszemu zaangażowaniu, drużyna żużlowa dysponuje budżetem gwarantującym osiągnięcie dobrego wyniku sportowego. Celem było zajęcie minimum siódmego miejsca w Ekstralidze. Dodatkowo finansujemy funkcjonowanie drużyny miniżużla. Mimo to, podobnie jak kibice, obserwujemy kolejny sezon słabych wyników i rozczarowania. W bieżącym roku zdecydowaliśmy się przeanalizować szczegółowo sponsorowane projekty pod kątem ich pozytywnego wpływu na jakość marki Lotos. Wyniki GKS Wybrzeże tworzą negatywny obraz. Jesteśmy bliscy zdecydowania, że obecny sezon jest ostatnim w długoletniej historii współpracy Lotosu i GKS Wybrzeże. Sponsorowanie klubu GKS Wybrzeże nie służy aktualnie właściwej promocji naszej marki, która kojarzy się z nowoczesnością i sukcesem. O naszym stanowisku poinformowaliśmy Pana Prezesa Polnego na spotkaniu w dniu 3 sierpnia" - czytamy w oświadczeniu przesłanym przez Grupę Lotos.
Co na to sam zainteresowany? - Na chwilę obecną nie mam w tej sprawie nic do powiedzenia. Na razie koncentrujemy się na walce o utrzymanie w lidze. O tym, co dalej, będziemy myśleć po sezonie - ucina Polny.
Pełna treść oświadczenia Grupy Lotos"
"LOTOS wspiera klub GKS Wybrzeże od 2003 roku. W 2012 roku, dzięki naszemu zaangażowaniu, drużyna żużlowa dysponuje budżetem gwarantującym osiągnięcie dobrego wyniku sportowego. Celem było zajęcie minimum 7. miejsca w Ekstralidze. Dodatkowo finansujemy funkcjonowanie drużyny miniżuzla. Mimo to, podobnie jak kibice, obserwujemy kolejny sezon słabych wyników i rozczarowania. W bieżącym roku zdecydowaliśmy się przeanalizować szczegółowo sponsorowane projekty pod kątem ich pozytywnego wpływu na jakość marki LOTOS. Wyniki GKS Wybrzeże tworzą negatywny obraz. Jesteśmy bliscy zdecydowania, że obecny sezon jest ostatnim w długoletniej historii współpracy LOTOSU i GKS Wybrzeże. O naszym stanowisku poinformowaliśmy Pana Prezesa Polnego na spotkaniu w dniu 3 sierpnia br. LOTOS to dziś druga największa firma w Polsce, koncern naftowy o ugruntowanej pozycji na rynku krajowym, firma rozwijająca się międzynarodowo. Sponsorowanie klubu GKS Wybrzeże nie służy aktualnie właściwej promocji naszej marki, która kojarzy się z nowoczesnością i sukcesem. Nadal pozostajemy głównym mecenasem sportu na Pomorzu, wspierając takie kluby jak Lechia Gdańsk, LOTOS Trefl Gdańsk, SKLA Sopot czy Trefl Sopot. W przypadku każdego z nich liczymy na owocną współpracę i osiąganie jak najlepszych wyników sportowych. Oddanie do użytku obiektów sportowych, takich jak PGE Arena czy ERGO Arena stworzyło nową jakość dla jeszcze szerszej promocji naszej marki w sporcie. Jako sponsor odpowiedzialny społecznie duży nacisk kładziemy też na wychowanie młodego pokolenia w duchu sportowej walki i fair play. Nasza program dla najmłodszych - program szkoleniowo-stypendialny dla młodych skoczków narciarskich i turniej "LOTOS Cup" należy do kanonu efektywnej i transparentnej współpracy biznesu i sportu. Dziś w podobny sposób pomagamy kreować sportowe talenty m.in. w oparciu o współpracę z Akademia Piłkarską Lechii Gdańsk".
Jowita Twardowska, dyrektor ds. komunikacji i CSR w Grupie Lotos- 4 1
-
2012-08-09 22:31
a ten fragment dla Pana Polnego i Chomskiego w szczególności
"...W 2012 roku, dzięki naszemu zaangażowaniu, drużyna żużlowa dysponuje budżetem gwarantującym osiągnięcie dobrego wyniku sportowego. Celem było zajęcie minimum 7. miejsca w Ekstralidze. Dodatkowo finansujemy funkcjonowanie drużyny miniżuzla. Mimo to, podobnie jak kibice, obserwujemy kolejny sezon słabych wyników i rozczarowania...."
to teraz wiadomo czemu Polny ucieka....- 12 0
-
2012-08-09 22:41
won smieciu
- 11 1
-
2012-08-09 22:42
Lotos juz ucieka dzieki gnido Polny!!!
- 13 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.