- 1 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (46 opinii)
- 2 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (44 opinie)
- 3 Solidny Iversen, zapracowany Brennan (9 opinii)
- 4 Gedania wyszarpała zwycięstwo (9 opinii)
- 5 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (143 opinie)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (13 opinii)
Zarząd wycofał drużynę z rozgrywek
Przekreślono dorobek gdańskich piłkarzy ręcznych, którzy w historii zdobyli trzynaście tytułów mistrza Polski seniorów, by o medalach z mniej szlachetnego kruszcu nie wspominać, czy dwukrotnie grali w finale Pucharu Europy. Zarząd AZS AWFiS Gdańsk poinformował, że nie zgłosi drużyny do I ligi, a decyzję tłumaczy "niemożliwością skompletowania drużyny i profesjonalnego przygotowania do rozgrywek."
Gdańscy szczypiorniści jeszcze w sezonie 2008/09 potrafili zająć czwarte miejsce w ekstraklasie. Wówczas jedną bramką przegrali decydujący mecz o brąz z MMTS. Obecnie drużyna z Kwidzyna jest wicemistrzem Polski, a AZS AWFiS likwiduje zespół!
Podopieczni Daniela Waszkiewicza i Leszka Biernackiego w rozgrywkach 2010/11 zajęli przedostatnie miejsce w ekstraklasie. Do gry w barażach o utrzymanie zabrakło im remisu w ostatnim spotkaniu w Głogowie, które przegrali jedną bramką.
Na środowej konferencji prasowej władze klubu oraz przedstawiciele miasta argumentowali, że bez ekstraklasy nie można wcielić planów o budowie drużyny z budżetem na poziomie dwóch milionów złotych. Dziwne, gdyż lada dzień można się spodziewać decyzji o wycofaniu z ekstraklasy Śląska Wrocław. Wówczas wakujące miejsce mógłby zająć... Gdańsk.
Klub miał czas na podjęcie decyzji o zgłoszeniu drużyny do rozgrywek w kolejnym sezonie do 1 czerwca. Jednak już teraz ogłosił, że musi dokonać drastycznych cięć finansowych. Budżet zostanie okrojony z 800 do 350 tysięcy złotych, a najlepsi zawodnicy, którzy mogli liczyć na zarobki na poziomie 3 tysięcy złotych miesięcznie teraz muszą przystać na obniżkę wynagrodzenia do uczelnianego stypendium, które w AWFiS maksymalnie wynosi tysiąc złotych brutto.
Wczoraj odbyło się spotkanie zarządu z zawodnikami. Z naszych informacji wynika, że maksymalnie czterech szczypiornistów chciało nadal grać w AZS AWFiS po zmianie zasad finansowania. Kierownictwo klubu zebrało się zatem wieczorem na naradzie i postanowiło o rozwiązaniu drużyny. Poniżej oficjalne oświadczenie w tej sprawie.
Oświadczenie o wycofaniu drużyny piłki ręcznej:
"Klub Sportowy AZS AWFiS Gdańsk informuje, że w dniu 27 maja 2010r odbyło się posiedzenie Zarządu, na którym członkowie jednomyślnie podjęli decyzję o wycofaniu drużyny piłki ręcznej mężczyzn z rozgrywek I ligi w sezonie rozgrywkowym 2010/2011.
Powyższa decyzja spowodowana została ograniczonymi środkami finansowymi jakimi dysponuje KS AZS AWFiS Gdańsk co wiązało się ze znacznym ograniczeniem finansowym kontraktów nie zaakceptowanych przez zawodników w efekcie
Z poważaniem
Tomasz Tomiak
Prezes Klubu Sportowego AZS AWFiS Gdańsk
Przypomnijmy, że drużyna seniorów piłkarzy ręcznych AZS AWFiS funkcjonowała od 2003 roku, po przejściu z GKS Wybrzeża, który zlikwidował u siebie sekcję w tej dyscyplinie. Może się pochwalić tym, że to w akademickich barwach w ekstraklasie debiutowali późniejsi medaliści mistrzostw świata. Mateusz Jachlewski zdobył srebro w 2007, a Daniela Żółtaka brąz w 2009 roku.
W debiutanckim sezonie (2003/04) AZS AWFiS zajął w ekstraklasie ósme, a w kolejnym (2004/05) dziewiąte miejsce. W 2006 roku zdarzyła się jednak degradacja po jedenastej lokacie i przegranej bezpiecznej pozycji na rzecz Wisły Puławy gorszym bilansem bezpośrednich meczów! Po raz pierwszy w historii rozgrywek ligowych w siódemkach Gdańsk nie miał wówczas reprezentanta w męskich szczypiorniaku w elicie.
Zespół wygrał swoją grupę I ligę i od 2007 roku znów był w ekstraklasie. Jako beniaminek w rozgrywkach 2007/08 zajął dziesiąte miejsce. Tym większą sensacją była czwarta lokata na koniec rywalizacji w 2009 roku. W ostatnim sezonie była jedenasta pozycja i degradacja.
CHLUBNE TRADYCJE GDAŃSKICH PIŁKARZY RĘCZNYCH
Gwardia i Wybrzeże zdobyły dziesięć tytułów mistrzowskich, dwanaście wicemistrzowskich i pięć brązowych medali oraz dwukrotnie grały w finale Pucharu Europy.
Spójnia kończyła ekstraklasę trzykrotnie na najwyższym stopniu podium oraz miała trzy srebrne i jeden brązowy medal, a także dochowała się dwóch medalistów olimpijskich (Piotr Cieśla i Włodzimierz Zieliński), których trenerem w Montrealu w 1976 roku był Janusz Czerwiński.
Kluby sportowe
Opinie (88) 6 zablokowanych
-
2010-05-28 20:26
........... nieudaczniki
Budyń i wszystko jasne:/
- 7 0
-
2010-05-28 22:00
marz racje
zeczy wiscie zadko:)))
buhaha- 1 0
-
2010-05-28 22:33
WSTYD I KRETYNIZM !!! ;/ (1)
JAK MOŻNA TAKI ZESPÓŁ ROZWIĄZAĆ ? ;/ A PREZYDENT ADAMOWICZ PEWNIE O TYM NAWET NIEWIE NIEOBCHODZI GO ŻE DRUGI AZS ROZWIĄZNY! ;/ ON INWESTUJE KAŻDY GROSZ W TĄ j...NĄ LECHIE JAK Z TEJ PIŁKI RĘCZNEJ NIC NIEMA!!!! ON SOBIE WYGODNIE SIEDZI NA TRYBUNACH NA LECHI A KOLEJ KLUB Z UTALENTOWANYMI ZAWODNIKAMI NP : KOSTRZEWA I CHRAPKOWSKI SIE ROZSYPAŁ ;O WIELKIE BRAWA DLA WŁADZ AZS-U I PREZYDENTA MIASTA GDAŃSK , POPROSTU NISZCZYCIE WSZYSTKO PO MISTRZOWSKU! ;/
- 9 0
-
2010-05-29 09:28
Teraz wielkie płacze, a przez cały sezon co zrobiliście, kibice?
Proszę wszystkich kibiców którzy teraz żale wylewają, żeby wzięli pod uwagę, że klub funkcjonował jak w agonii przez cały sezon i jakoś nie słyszałem, żeby kibice się zmobilizowali i zaczęli wymuszać zmiany. Słyszałem za to, że drużyna jadąc na mecz do Zabrza jechała w dzień spotkania, bo na nocleg nie było. Słyszałem również, że nie było na dresy, na koszulki, na napoje do obiadów. Myślę, że to wtedy trzeba było działać, a nie w momencie, gdy klub rozwiązano.
- 2 1
-
2010-05-29 00:26
Handball Killers
Tadeusz Huciński, Kajetan Broniewski i Tomasz Tomiak - Handball Killers w natarciu...
youtube.com/watch?v=PKh68MFd2Do
z dedykacją dla nich...- 7 0
-
2010-05-29 01:59
żal.pl
dno dno i jeszcze raz dno tlye co moge powiedzieć.Osoby odpowiedzialne za to powinny być rozliczone.Cały ten wysiłek trenerów i zawodników poszedł na marne...Ośrodek piłki ręcznej z tradycjami umarł...Dalej wypychajcie swoje kieszenie pazerne ś....
- 6 0
-
2010-05-29 08:51
bardzo ciekawy wywiad z Chrapkiem na nafciarze
- 2 0
-
2010-05-29 09:39
a panowie z zarządu klubu
radośnie sobie na żaglóweczkach pływają dzisiaj ...
- 9 0
-
2010-05-29 10:44
oto jak Gdańsk traktuje sport...
>wstyd panie wiceprezydencie,wstyd! i to mowi człowiek, który kiedyś grał w ręczną! pewnie za talon na mleko,jak to mawia śmieszny dyrektor -wioślarz.
Ale idąc dalej tezą Bojanowskiego - to w Gdańsku się wychowasz, a potem spadaj bo u nas już nie pograsz.A piłkarzyków, żużlowców,którzy biorą gruuubą kasę na ściąga się na rok, dwa...skroją naiwnych i jadą dalej- 12 1
-
2010-05-29 21:12
Nie do końca frekwencja jest uzależniona od nazwy klubu .
Na Wybrzeże też potrafiły przychodzić garstki kibiców jak były cieńsze czasy i drużyna grała słabo albo ze słabeuszami . Kibica przyciąga zawsze wynik i perspektywa na lepszą grę zespołu któremu kibicuje. Kibiców przyciąga sukces i emocje z tym związane a miernota i gra o pietruszkę powoduje wyludnienie trybun . Oczywiście że są też bardzo pozytywnie zakręceni kibice którzy zawsze stoją za swoją drużyną nawet jak jest ona na równi pochyłej , ale jest to zawsze garstka twardzieli . Trudno było aby to co działo się w AZS-ie zarówno w męskim jak i żeńskim szczypiorniaku mogło przekonać kibiców do wiary że z tej mąki będzie " dobry chleb ". Skoro sukcesy dziewcząt nie dawały żadnego rezultatu w postaci przyciągnięcia sponsorów do tego klubu a i po upadku żeńskiej drużyny olbrzymi sukces chłopaków w postaci czwartego miejsca w zeszłym sezonie nie spowodował zainteresowania tym klubem sponsorów to nasuwa się tylko jedno pytanie . Czy pogłoski o nierzetelności działaczy w tym klubie to czyste plotki czy czarna rzeczywistość . I nie twierdzę że robili przekręty do własnych kieszeni ale rozdzielali powierzone pieniądze w klubie w zależności od potrzeb klubu a nie intencji sponsorów . Bo skoro daję pieniądze na sport i chcę aby trafiły one dajmy na to do piłkarek ręcznych to nie mają one prawa trafić do piłkarzy ręcznych lub do pływaków - to tylko taki przykład na nierzetelne gospodarowanie powierzonymi pieniędzmi . W ostatnich latach widać tendencje do przechodzenia sponsorów do klubów jedno sekcyjnych lub wydzielonych samodzielnych sekcji konkretnej dyscypliny . Bo w tak zorganizowanych klubach łatwiej o dyscyplinę budżetową co daje pewność sponsorom że pieniądze przez nich tam kierowane są wykorzystywane zgodnie z ich wolą . A tego działacze AZS-u nie potrafili zrozumieć i podcinali gałąź na której siedzieli !!! No i finał jest taki jaki był do przewidzenia - totalna klapa !!!
- 4 0
-
2010-05-30 20:47
JAK MOZNA W TAK KROTKIM CZASIE RO.....ZJ..BAC MESKA I ZENSKA REZNA
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.