- 1 Ulewa i tylko 8 biegów na żużlu (240 opinii) LIVE!
- 2 Lechia. Kolejne daty świętowania awansu (108 opinii)
- 3 Lechia rozbita. Zmiana lidera (21 opinii)
- 4 Jak Arka zastąpi kontuzjowanego Gojnego? (79 opinii)
- 5 Trefl o krok od awansu do półfinału (13 opinii)
- 6 Lechia prawie w ekstraklasie (312 opinii) LIVE!
Start Polaków na Mistrzostwach Europy przejdzie do historii biało-czerwonych psich zaprzęgów. Dorobek 12 medali - 3 złote, 4 srebrne i 5 brązowych - jest najlepszym dotychczasowym osiągnięciem na zawodach o tak wysokiej randze.
Doskonała postawa polskich zawodników we wszystkich kategoriach wiekowych i poszczególnych klasach pozwoliła na zdystansowanie w klasyfikacji generalnej reprezentacji z blisko dwudziestu europejskich państw. Większość, z prawie 400-osobowej rzeszy, sportowców startujących w tandemie z psem także oglądała plecy i ogony duetów znad Wisły.
Mistrzostwa psich zaprzęgów rozegrane były w dwóch konkurencjach: bikejoringu i canicrossie. Wewnątrz każdej z dyscyplin organizatorzy dokonali podziału ze względu na płeć i wiek zgłoszonych zawodników. Ostatecznie sportowcy wystartowali w dwudziestu grupach. Z kolei jedynym wymogiem wobec psów było skończone 12 miesięcy życia.
"W bikejoringu pies pomaga kolarzowi pokonać w terenie odcinek sprinterski od 5 do 10 kilometrów. Natomiast canicross polega na wspólnym biegu zwierzęcia i człowieka. Dobry sportowy pies jest w stanie pomóc dobremu zawodnikowi w granicach 10-20 procent" - poinformował Igor Tracz, złoty medalista z Volklingen w bikejoringu.
Właśnie zawodnik gdańskiego Eukanuba Kross Team został jednym z największych objawień mistrzostw. Tracz w parze z suczką "Barbi" rasy greyster wygrał najsilniej obsadzoną konkurencję zawodów. Przy pomocy swojej pupilki - mieszańca wyżła niemieckiego i charta greyhounda - gdańszczanin osiągnął na dystansie średnią 35km/h i blisko 40 sekund przewagi na rywalami.
Polska ekipa dorobek medalowy rozdzieliła w miarę równo. Kolarze i biegacze zdobyli po 6 krążków, jednak to sportowcy na rowerach wykręcili wszystkie trzy, zdobyte przez biało-czerwonych, pierwsze miejsca. Po za Traczem na najwyższym stopniu podium stawali: weteran Janusz Królikowski z ekipy Biały Kieł Pomiechówek oraz junior Piotr Rakoski z zespołu Grey Nadarzyn.
Srebrne odznaczenia otrzymali juniorka teamu Travois Katowice - Martyna Piecko w bikejoringu oraz młodzi adepci biegania z psem: Milena Waśniewska z grupy Biały Kieł Pomiechówek i Wojciech Kasprowicz z Grey Nadarzyn. W ślady kolegów o mniejszym doświadczeniu poszła seniorka Agnieszka Bieryt z drużyny CzeMi Dziergowice.
Brązowe krążki przywieźli z Niemiec zawodnicy pięciu konkurencji: Olga Musielak z Pomiechówka i Marcin Świerżewski z ekipy Husky Katowice w bikejorkingu seniorów oraz Piotr Witkowski, reprezentujący zespół Biały Kieł, i jego starszy klubowy kolega Bartosz Gadziomski, w canicrosie. Trzecią lokatę dla Polski wywalczyły także biegnące w sztafecie panie.
Zawody w Volklingen były już dziesiątą imprezą o randze mistrzostw Europy. Polacy zanotowali najlepszy w historii start i mogą uchodzić za potęgę "psiego" sportu.
mp, kfk
Opinie (1)
-
2007-10-19 09:52
no to hau hau!; )
i oczywisicie gratulacje dla gdanszczanina!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.