- 1 Zużycie wody podczas meczu Polska-Francja (26 opinii)
- 2 Lechia chce pozyskać dwóch obrońców (47 opinii)
- 3 Wartość piłkarzy Arki w czubie tabeli I ligi (61 opinii)
- 4 Remis Polski z Francją w meczu "o honor" (34 opinie)
- 5 Wyższa frekwencja, ale nie mają hali (12 opinii)
- 6 Oficjalnie: Bychawski pożegnany przez Arkę (16 opinii)
Pieszczek nie będzie jeździł w Wybrzeżu
Energa Wybrzeże - żużel
Krystian Pieszczek chce unieważnienia kontraktu z Wybrzeżem. Żużlowiec złożył do Trybunału Polskiego Związku Motorowego wniosek o rozwiązanie kontraktu, który miał obowiązywać jeszcze rok. - Najzwyczajniej nie będzie nas stać na to, aby dokładać do jeżdżenia, a na taką sytuację zanosi się w Gdańsku - wyjaśnia menedżer żużlowca Paweł Noga.
PIESZCZEK POTRZEBUJE PIENIĘDZY, BO CHCE PRZEJŚĆ NA ZAWODOWSTWO
18-latek wciąż tego jednak nie uczynił i uczynić nie zamierza. Nadal czeka na wypłatę z klubu zaległych ok 150 tys. zł, które zarobił w minionym sezonie, a w dodatku zdecydował się na skierowanie wniosku o unieważnienie kontraktu z GKŻ Wybrzeże. Pismo rozpatrzy trybunał Polskiego Związku Motorowego.
- Za zobowiązania wynikające z kontraktu Krystiana solidarnie odpowiada klub i stowarzyszenie oraz są inne zapisy kontraktu, które nie zostały spełnione. Dlatego zdecydowaliśmy się na podjęcie takich działań - stwierdził menedżer zawodnika Paweł Noga w przesłanym do naszej redakcji oświadczeniu.
Bez względu na treść orzeczenia trybunału PZM, Pieszczek może zażądać wypożyczenia do dowolnego, innego klubu. Jeśli takiej zgody nie otrzyma, zrezygnuje ze startów w lidze polskiej.
- Najzwyczajniej nie będzie nas na to stać aby dokładać do jeżdżenia, bo nie to jest naszym celem. Będziemy jeździć zagranicą dla utrzymania formy i od przyszłego sezonu będziemy mieli możliwość wolnego wyboru klubu jak skończy się kontrakt ze stowarzyszeniem - wyjaśnia Noga.
Dla Wybrzeża, któremu po okresie transferowym i tak mało kto daje szanse na utrzymanie w elicie, strata Pieszczka to potężny cios. Wówczas teoretycznie najsilniejszą parą juniorską gdańszczan byłby duet Dominik Kossakowski - Patryk Beśko.
pisownia oryginalna, wyróżnienia pochodzą od redakcji
Nie wiem kto i w jakim celu przekazał informacje do mediów, że Krystian złożył dokumenty w Polskim Związku Motorowym. Zgodnie z tym, co już wcześniej mówiliśmy, chcieliśmy aby cała ta sprawa do czasu wyjaśnienia odbyła się w spokoju bez zbędnych emocji. Mleko jednak się rozlało i kilka zdań wyjaśnienia należy się kibicom.
Warunki kontraktu w Gdańsku są ustalone, jednak brak podpisu pod aneksem powodowany jest obawami o możliwości i kondycję finansową klubu. Krystian od sezonu 2014 chce przejść na kontrakt zawodowy, a co za tym idzie musi zabezpieczyć finanse dla swojego teamu na cały sezon. Na starcie sezonu musi być przygotowany sprzętowo i kondycyjnie. Do tego musi zabezpieczyć środki na mechaników, logistykę, hotele, itd. Na torze będzie zarabiał na remonty, nowy sprzęt i na siebie.
Wiem, ze każdego interesują kwoty i warunki finansowe oraz że budzi to sporo emocji, jednak ten obszar jest sprawa prywatna każdego zawodnika i tak samo jest w przypadku Krystiana. Mogę powiedzieć tylko tyle, że Krystianowi nie uderzyła "sodówka" do głowy, jak to niektóre redakcje próbują opisywać. Krystian wchodzi w nowy etap swojego życia, zarówno prywatnie, jak i sportowo. Skończył 18 lat, przechodzi na kontrakt zawodowy, chce ścigać się z najlepszymi i im dorównać lub być lepszym.
Chcemy aby rozpoczął karierze zawodowca na solidnych podstawach, a nie od pierwszego dnia zastanawiał się skąd zebrać pieniądze na starty. Niestety, sytuacja w Gdańsku jest trudna i stąd całe to zamieszanie. Wspieram Krystiana zarówno jako menedżer jaki i sponsor i wiem, ile kosztowały nasz team zdobyte punkty szczególnie w najtrudniejszych meczach na zakończenie sezonu. Żużel to niestety bardzo drogi sport.
Gdyby ktoś spokojnie przeanalizował cała sytuację to zapewne zrozumiałby, że nie chodzi tu o wyrwanie jak największych pieniędzy, ale chodzi o stabilność. Krystian ma świadomość tego jakim jest zawodnikiem, w jakim miejscu swojej kariery się znajduje i dokąd zmierza. Dlatego właśnie chce przejść na kontrakt zawodowy. Jeszcze daleka droga do największych sukcesów i tytułów, ale żeby tam dojechać potrzebne są środki i możliwości rozwoju.
Do grudnia wierzyliśmy, ze klub w Gdańsku ma pomysł na finansowanie i zabezpieczenie stabilności. Dlatego pomimo możliwości prawnych i zapisów kontraktu, nie podejmowaliśmy żadnych działań, bo chcieliśmy uniknąć spekulacji i ataków na Krystiana. W momencie gdy okazało się, że klub nie otrzymał licencji (co było do przewidzenia, ale to nie nam oceniać) podjęliśmy kroki przewidziane regulaminem i zapisami kontraktu, które pozwalają na rozwiązanie kontraktu. Odpowiednie dokumenty zostały złożone, zarówno do stowarzyszenia jak i do PZM. Za zobowiązania wynikające z kontraktu Krystiana solidarnie odpowiada klub i stowarzyszenie oraz są inne zapisy kontraktu, które nie zostały spełnione. Dlatego zdecydowaliśmy się na podjecie takich działań.
Rozwiązanie kontraktu i zatwierdzenie tego faktu nie powinno jednak budzić wątpliwości Komisji i Trybunału GKSŻ. Formalnie kontrakt został rozwiązany przez zawodnika, jednak z uwagi na zapisy regulaminu musimy jeszcze poczekać na ocenę tego faktu przez PZM. Takie są wymogi regulaminu. Mam jednak nadzieje, ze Komisja GKSŻ i Trybunał potwierdzą stanowisko Krystiana i stanie się on wolnym zawodnikiem bez przynależności klubowej.
Oczywiście powyższe działania nie są skierowane przeciwko GKS, ale dają nam możliwość swobodnego wyboru klubu i warunków sportowo-finansowych. Trudno jednak prowadzi się rozmowy jeśli jedna ze stron dysponuje argumentami, które nie powinny nigdy być podstawą tych negocjacji. Chcemy być równym partnerem tych rozmów i negocjacji, bez żadnych podtekstów. W dalszym ciągu Krystian chciałby jeździć w Gdańsku i od samego początku to podkreślamy. Jednak z drugiej strony cały czas obawiamy się o kondycje klubu na starcie sezonu jak i w jego trakcie. Nie wspominając o zaległościach.
Twardo stąpamy po ziemi i zdajemy sobie sprawę, że w klubie z dnia na dzień nie pojawi się duży sponsor. Dlatego też przygotowujemy się na najczarniejszy scenariusz jakim jest pauza w polskiej lidze, w przypadku gdyby Komisja GKSŻ nie przychyliła się do naszych argumentów. Najzwyczajniej nie będzie nas na to stać aby dokładać do jeżdżenia, bo nie to jest naszym celem. Będziemy jeździć zagranicą dla utrzymania formy i od przyszłego sezonu będziemy mieli możliwość wolnego wyboru klubu jak skończy się kontrakt ze stowarzyszeniem. Oczywiście jest to najgorsze, co mogłoby się przytrafić Krystianowi.
Komisja będzie analizowała nasz wniosek i podejmie decyzję. Drużyna w Gdańsku jest skompletowana, wiec zwolnienie Krystiana nie będzie ze szkoda dla Klubu (obecnie nie jest on i tak jego zawodnikiem). Oczywiście będzie to strata dobrego juniora, jednak w tym konkretnym przypadku najbardziej poszkodowany będzie zawodnik. Pozostanie w Gdańsku i brak wywiązywania się Klubu ze swoich zobowiązań będzie działało tylko na szkodę zawodnika i na pewno nie przyczyni się do jego rozwoju. Brak sprzętu i frustracja ze słabszych występów nie są chyba jego podstawą.
Jeśli zaś chodzi o kwestie ekwiwalentu za wyszkolenie, proszę zwrócić uwagę na fakt, że Krystian odrobił i to z nawiązka zainwestowane w niego pieniądze. Proszę sprawdzić ile punktów przywiózł w tym i w poprzednim sezonie, jakie miejsce miał w drużynie i ile razy ratował wynik. Myślę, że były to najlepiej zainwestowane pieniądze GKS-u w ciągu ostatnich lat, które już się zwróciły. Oczywiście teraz każdy chciałby więcej, bo taka ludzka natura, ale zawodnik nie jest niewolnikiem, ani maskotką.
W tej chwili sytuacja jest bardzo niekomfortowa, bo z jednej strony klub jest w tarapatach i trzeba mu pomoc, z drugiej jednak władzom klubu nie udało się pozyskać żadnych dużych firm z Trójmiasta i okolic, co w mojej ocenie wygląda dość dziwnie. Wsparcie miasta i spółek miejskich oraz firm Pana Zdunka nie zamknie budżetu i nie pozwoli na odjechanie sezonu do końca.
Inne inicjatywy, które nie są związane z klubem i jego bezpośrednia ofertą nie mogą być traktowane jako zabezpieczenie finansowania sezonu. Życzę działaczom jak najlepiej i oby turniej, o którym mówią, doszedł do skutku jednak uważam, że w żadnym wypadku nie może on być traktowany jako fundament biznesplanu klubu, a jedynie jako dodatkowe źródło, które będzie wsparciem budżetu na kolejne lata.
Dlatego tez podjęliśmy takie działania, które mają zabezpieczyć przede wszystkim rozwój zawodnika, a finanse są na dalszym miejscu. Całemu zespołowi jest bardzo trudno pogodzić się z tym co się dzieje, ale wiemy, że jest to dla dobra kariery Krystiana. Nie możemy dopuścić do "przegrzania" głowy młodego juniora. Już teraz próbuje się wywierać presje na zawodnika i obciążać go różnymi sprawami, a to nie sprzyja spokojowi.
Składy drużyn w ekstralidze są praktycznie kompletne dlatego trudno będzie znaleźć dobry i stabilny klub. Wiem jednak, ze znajda się zespoły które będą zainteresowane pozyskaniem takiego juniora i zapewnieniem mu porządnych warunków do dalszego rozwoju. Stanowisko PZM i Komisji GKSŻ będzie odpowiedzią, na ile w sporcie żużlowym liczy się rozwój polskich talentów i działanie zgodnie z wytycznymi regulaminów.
Przy okazji chciałbym w imieniu całego Teamu Krystiana złożyć Kibicom i Czytelnikom Wszystkiego Dobrego w nadchodzącym 2014 roku.
Paweł Noga.
Kluby sportowe
Opinie (347) ponad 20 zablokowanych
-
2013-12-28 22:35
Nowy zarząd?
Jak już kiedyś pisałem Trelecki = bankructwo, to samo zrobił ze swoim salonem motocyklowym Yamahy w Gdyni. Szkoda, że taki klub z tradycjami, wiernymi i oddanymi kibicami jak GKS trafia na takich nieudolnych zarządców, wielka szkoda. Pozdrawiam wszystkich wiernych kibiców GKS.
- 32 1
-
2013-12-28 22:55
pauza
Już widzę tą przymusową pauzę,są dogadani z innym klubem i tyle,nam i tak to już nie robi różnicy nie ma za czym płakać ,bo po pierwsze nawet jakby robił 10 pkt w meczu to i tak nic to nie da ,a po drugie nie ma żadnej gwarancji że zrobi chociaż 5 pkt na mecz w ekstralidze.Terleccy nadal liczą na sponsora w nowym roku można im i nam(kibicom) tego życzyć( życzenia noworoczne czasami się spełniają),tylko trzeba pamiętać że szukają go z tego co pamiętam od ponad roku.Z jednej strony rozumiem Pieszczka ,chłopak jeździ w czasach w których liczy się tylko kasa,żużel ,a w szczególności polska liga to już nie jest sport.
- 17 6
-
2013-12-28 23:18
Powinni z nim zrobić jak z Pawickmi w Lesznie, wypożyczyć do II ligi, to chimery szybko przejdą
lans pełną gębą- 32 9
-
2013-12-28 23:24
To ile wam rózowy obiecal w zielonej?
jak taki gwiazdor to co na dzień dzisiejszy osiagnął?
wychowanek od siedmiu boleści
niech robi wypad i kopa w d na drogę- 18 15
-
2013-12-29 00:49
Podać cały żużel w Gdańsku do dymisji , Wyruszyć od II ligii , znaleść normalnego prezesa na wiele lat co nie d*py jak te nasze asiory , bo kim my bedziemy jeździć w TYM GKSIE? Nikim praktycznie nie ma Pieszczka nie ma dobrego zawodnika u nas na elige
- 16 3
-
2013-12-29 00:53
Krysi troszke odbiła sodówka nagle chajs na motory by chciał?! a może na d*peczki bo kosztują i jakieś zachcianki ?? imprezy ciuszki fryzjer d*peczki kosztują przecież a rodzice pewnie nie chca dawac to krysia woli sie posadzić. WON Z GKSU
- 16 13
-
2013-12-29 01:05
Wyporzyczyć go do Krosna, żeby miał dalekie dojazdy niech tam gwiazdorzy
- 20 13
-
2013-12-29 07:29
Uważam ze Krystian podjął właściwie słuszna decyzje ma chłopak jaja czego brakuje większości.Chce sie rozwijać na wysokim poziomie a tutaj niestety nie bedzie miał takich możliwości.Szkoda ze tego większość nie rozumie ale ja życzę mu jak najlepiej .oczywiscie wolałbym aby jeździł dla Gdańska ale to jest juz jego decyzja.Niewazne gdzie bedzie jeździł zawsze będę mu kibicowal.nikt o zdrowych zmysłach nie chce podejmować pracy jak pracodawca nie ma kasy aby za nia zaplacic.Powodzenia Krystian jestes gosc
- 9 14
-
2013-12-29 07:39
Taa...
No pięknie dzieje się w klube, nie ma co... Zaś spadek z hukiem !! ;/
- 14 0
-
2013-12-29 07:44
(2)
Poznałem Krystiana osobiście jest to skromny ogarniety chłopak który stawia sobie wysokie cele w życiu niestety wszystkie te wasze wypociny mogo tylko go zniszczyć.Mysle ze chłopak wiele osiagnie ale potrzebny jest mu spokój .Niestety nie mamy tutaj normalnych kibiców którzy niedawno chcieli go nosić na rękach za cenne punkty a teraz go opluwaja.Ludzie ogarnijcie sie troszkę .Ma chłopak racje skoro klub nie moze mu zaplacic za miniony sezon to jak chce mu zaplacic na przygotowanie do następnego.Nieudolnosc naszych prezesów doprowadziła do takiej sytuacji którzy nabijaja sobie prywatne konta kupują mieszkania .Tylko prezesa mozemy podziękować ze stracimy największy talent od czasów Olszaka
- 25 13
-
2013-12-29 12:29
(1)
a skąd wiesz czy to jego decyzja czy ojca albo menadżera?
- 6 4
-
2013-12-29 14:08
skad wiesz ?
a skąd wiesz ze to ojca czy menagera decyzja ?
Jeżeli ktoś chce przejść na zawodowstwo to za co ? Za wirtualne pieniądze ?- 2 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.