- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (17 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (31 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (31 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów
- 5 Arka: odwołanie od kartki, kontuzjowani walczą (51 opinii)
- 6 Kapić chce i zasłużył, by zostać w Lechii (60 opinii)
Polskie rugbistki w europejskiej elicie
Węgierskie Esztergom okazało się szczęśliwe dla polskich rugbistek, które wywalczyły awans do elitarnego cyklu Grand Prix Series. Po trzecim miejscu zdobytym w Pradze, tym razem podopieczne Janusza Urbanowicza uplasowały się na drugim stopniu podium i wraz z triumfatorkami obu turniejów - Szwedkami za rok zagrają w gronie 12 najlepszych drużyn Starego Kontynentu. To największy sukces w żeńskiej historii tej dyscypliny w naszym kraju. W ekipie występowało aż osiem Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.
Na drugi i zarazem ostatni turniej Trophy Series selekcjoner Janusz Urbanowicz, będący jednocześnie trenerem mistrzyń Polski z Gdańska, zabrał aż osiem swoich klubowych podopiecznych: Marlenę Mroczyńską, Laurę Abucewicz, Małgorzatę Kłos, Hannę Maliszewską, Karolinę Jaszczyszyn, Monikę Pietrzak, Annę Klichowską oraz Julitę Kołodziej. Dość powiedzieć, że Biało-Zielone stanowił ponad połowę 12-osobowej kadry.
JANUSZ URBANOWICZ: STALIŚMY SIĘ ROZPOZNAWALNI W EUROPIE
Trzecie miejsce Polek w rozgrywanym 18 i 19 czerwca turnieju w Pradze sprawiło, że przed naszą reprezentacją pojawiła się szansa na wywalczenie historycznego awans do grona 12 najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Aby tego dokonać musiał one w Esztergom zająć jak najwyższe miejsce oraz liczyć na potknięcie Szkocji lub Szwecji.
RUGBISTKI PO NAJLEPSZYM STARCIE W HISTORII
Na Węgrzech biało-czerwone doskonale spisały się w fazie grupowej, którą zakończyły z kompletem zwycięstw. Po przekonujących wygranych z Izraelem oraz Mołdawią, nasze reprezentantki po raz kolejny w tym sezonie poradziły sobie z Niemkami, które niedawno opuściły szeregi europejskiej elity. Swoją świetną passę Polki potrzymały, pokonując w ćwierćfinale Szwajcarię, co dało im awans do półfinału, w którym czekały już na nie Szkotki.
Polska v Izrael 36:7 (24:0)
Maliszewska 5, Pietrzak 5, Abucewicz 5, Grudzińska 5, Stachura 5, Klichowska 5, Jaszczyszyn 4, Kowalczyk 2
Polska v Mołdawia 26:0 (14:0)
Jaszczyszyn 11, Maliszewska 5, Klichowska 5, Mroczyńska 5
Polska v Niemcy 12:10 (0:0)
Grudzińska 10, Jaszczyszyn 2
Ćwierćfinał
Polska v Szwajcaria 26:10 (19:0)
Piekorz 10, Mroczyńska 10, Jaszczyszyn 6
Półfinał
Polska v Szkocja 31:0 (19:0)
Jaszczyszyn 11, Klichowska 10, Maliszewska 5, Mroczyńska 5
Finał
Polska v Szwecja 5:25 (5:10)
Jaszczyszyn 5
W najważniejszym spotkaniu w historii polskiej żeńskiej reprezentacji rugby biało-czerwone nie zawiodły i dosłownie rozbiły rywalki po czym mogły rozpocząć świętowane historycznego awansu.
- Jeszcze kilka lat temu sam mecz ze Szkocją byłby dla nas wielkim wydarzeniem. Teraz ograliśmy je w takim stylu, że inne drużyny aż oklaskiwały nasze zagrania, bo wszystko nam wychodziło. Dziewczyny wiedziały o co grają i nie potrzebowały specjalnej motywacji. Na mecz o taką stawkę czekały od lat - komentuje szkoleniowiec biało-czerwonych.
W finale biało-czerwone nie dały rady Szwedkom, które, podobnie jak w Pradze, nie miały sobie równych. To wraz z reprezentacją Trzech Koron Polki za rok zagrają w europejskiej elicie. Wszystko wskazuje na to, że w szeregach elity zastąpią one Ukrainki i Finki.
Francja, Rosja, Hiszpania, W.Brytania I, Irlandia, Holandia, W.Brytania II, Włochy, Ukraina, Portugalia, Belgia, Finlandia
- Od października, kiedy przejąłem kadrę udało się nam zbudować niesamowitą atmosferę. Dużą rolę odegrały wyjazdy na turnieje towarzyskie, gdzie dziewczyny zobaczyły, że europejska czołówka jest do ogrania. Zwycięstwa z Belgią, Niemcami czy wyrównany mecz z Holandią pozwoliły im uwierzyć w siebie - dodaje Urbanowicz.
SZKOLENIOWIEC REPREZENTACJI CHCIAŁ AWANSU W DWA LATA. WYSTARCZYŁ ROK
Kiedy Urbanowicz oficjalnie przejmował reprezentację mówił nam, że biało-czerwone do TOP 12 awansują w przeciągu dwóch lat. Jak przyznaje teraz, zdawał sobie sprawę z tego, jaką siłą dysponują jego podopieczne.
- Nie chciałem o tym mówić oficjalnie, ale wiedziałem, że jest to możliwe do zrealizowania. Pojawiła się taka szansa, a dodatkowo dopisało nam, tak ważne w sporcie, szczęście. Fortuna była z nami i teraz możemy świętować awans - kończy selekcjoner.
Kluby sportowe
Opinie (21)
-
2016-07-12 15:02
Dobry weekend dla polskiego sportu
Gratulacje Dziewczyny, Gdańsk Dumny!
- 9 2
-
2016-07-12 17:12
Dawać stypendia
- 9 2
-
2016-07-12 18:59
Brawo ladies!!!
Krótkowzroczność władz Gdańska jest oszałamiająca. Te panie i ich następczynie mogą kiedyś reprezentować Polskę na olimpiadzie. W Gdańsku mamy kolebkę talentów i świetnego trenera, wystarczy o nie trochę zadbać i promocja dla Gdańska jak znalazł. Tymczasem Biało-Zielone zamiast na trawiastym boisku, których w Gdańsku wiele, trenują w sopockim parku. Wstyd!!
- 11 2
-
2016-07-12 19:01
I jeszcze słowo do zarządu RCLG
Panie Jancen boli?? Ma boleć!!
- 10 3
-
2016-07-13 05:48
Słusznego rozmiaru dłonie...
...maja dziewczęta...
- 3 0
-
2016-07-30 14:04
Brawo!!
Brawo dziewczyny!! Brawo trener!! Gdyby w Polsce było więcej środków kierowanych do szkolenia młodzieży w Rugby i potem w Lidze bylibysmy wysoko na świecie - Polak potrafi - co pokazał trener Urbanowicz po wyżuceniu dziewczyn z Lechii. Zajął się nimi jest "gitara". Pozdrowienia dla kibiców Rugby.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.