Reprezentacja Polski kobiet w rugby zajęła w Dubaju 6. miejsce w pierwszym z trzech turniejów World Rugby HSBC Sevens Challenger. W drużynie narodowej zagrało aż 11 zawodniczek Biało-Zielonych Ladies Gdańsk, a ich trener klubowy Janusz Urbanowicz jest selekcjonerem. Kadrowiczkom wynik poniżej ich oczekiwań osłodził komunikat, który usłyszały na konferencji prasowej po powrocie do kraju. Sponsorem strategicznym Polskiego Związku Rugby została Enea. Umowa obowiązuje do 2027 roku.
Promują Gdańsk od Dubaju po Urugwaj. Przeczytaj, co mówi selekcjoner Janusz Urbanowicz
Rozpoczęło się szalone półrocze dla reprezentacji Polski rugby kobiet. Do zrealizowania są aż trzy cele: awans do World Rugby HSBC Sevens, kolejny medal w mistrzostwach Europy oraz przede wszystkim awans na turniej Igrzysk Olimpijskich Paryż 2024.
Selekcjoner
Janusz Urbanowicz, na co dzień trener Biało-Zielonych Ladies Gdańsk, kadrę opiera na klubowych podopiecznych. Na turniej do Dubaju w "13" powołanych było aż jedenaście gdańszczanek.
Na cykl World Rugby HSBC Sevens Challenger składają się trzy turnieje. Inauguracja miała miejsce w Dubaju. W marcu rugbistki zagrają w Montevideo w Urugwaju, a 18 i 19 maja gościć ich będzie Kraków. Po podsumowaniu zdobytych punktów cztery najlepsze drużyny pojadą na finał do Madrytu, gdzie zmierzą się w bezpośredniej walce o awans z czterema najsłabszymi zespołami cyklu HSBC SVNS w sezonie 2023/24.
Reprezentacja Polski na turniej w Dubaju:
Julia Druzgała, Anna Klichowska, Małgorzata Kołdej, Oliwia Krysiak, Hanna Maliszewska, Marta Morus, Natalia Pamięta, Julianna Schuster, Martyna Wardaszka, Sylwia Witkowska, Patrycja Zawadzka (wszystkie Biało-Zielone Ladies Gdańsk), Tamara Czumer-Iwin, Ilona Zaishliuk Ilona (obie Legia Warszawa)
Celem Polek jest awans do World Rugby HSBC Sevens, czyli zalezienie się w najlepszej "4" turnieju w Madrycie. Pierwszy krok ku realizacji tego celu nie był najlepszy. W Dubaju biało-czerwone sklasyfikowane zostały dopiero na 6. miejscu.
Polska - Rumunia 4.02.2024 w Gdyni. Nowe władze Polskiego Związku Rugby
- Jesteśmy mocno rozczarowani, bo nie tego oczekiwaliśmy. Chcieliśmy być w pierwszej czwórce. Zawiodła szybkość, dynamika i moc. Wyglądaliśmy źle fizycznie. Nie wiem, czy to pogoda, bo patrząc na zespoły afrykańskie, czy azjatyckie, to w porównaniu do nas prezentowały się bardzo lekko. My i Czeszki nie wyglądaliśmy świeżo. Nad tym musimy pracować przed Montevideo. Jeżeli tam nie będziemy w czwórce, to z Madrytem możemy się pożegnać. Musimy po prostu wziąć się do pracy - ocenił trener Urbanowicz.Polkom nie wyszedł już pierwszy mecz, w którym uległy Argentynie 12:19. Dzięki wygranych nad Paragwaj 45:5 i Hongkongiem 33:0 awansowały do ćwierćfinału, ale początkowa porażka sprawiła, że już w tej fazie wpadły na główne faworytki.
Biało-czerwone przegrały z Chinami 10:31, a w meczu o 5. miejsce uległy Belgii 5:10. Nasza reprezentacja mogła doprowadzić do remisu, ale ostatnie przyłożenie nie zostało uznane po analizie wideo.
W finale Chinki pokonały Kenię 19:5. 3. miejsce dla Argentyny po zwycięstwie nad Ugandą 36:10.
W Dubaju Polki nie zdobyły spodziewanych punktów do rankingu World Rugby HSBC Sevens Challenger, ale również przegrywały z rywalkami, z którymi w czerwcu rywalizować będą o olimpijskie paszporty. W marcu w Montevideo czekają ich kolejne tego typu konfrontacje, gdyż już w grupie zagrają z: Chinami, Tajlandią i Meksykiem.
Rugbistki nie obroniły tytułu w mistrzostwach Europy. Plan minimum wypełniony
- Dużo myślimy o turniej kwalifikacyjnym do igrzysk olimpijskich. W Monako będzie niemal ten sam zestaw drużyn, co tutaj, więc trzeba wszystko analizować i sprawić, by w kolejnych turniejach zyskiwać przewagę psychiczną nad naszymi przeciwnikami, bo na razie ją tracimy - ocenił Urbanowicz.Humory rugbistkom i ich trenerowi poprawiła konferencja prasowa, w której wzięły udział po powrocie do kraju, a przede wszystkim informacja, którą podczas tego spotkania przekazali:
Artur Murawski, dyrektor departamentu sponsoringu, promocji i zarządzania marką Grupy Kapitałowej Enea oraz
Jarosław Prasał, prezes Polskiego Związku Rugby.
Enea została sponsorem strategicznym Polskiego Związku Rugby. Umowa obowiązywać będzie do 2027 roku. Wszystkie seniorskie, młodzieżowa oraz juniorska reprezentacja Polski będą występować w strojach z logo sponsora. Dodatkowo ta marka znajdzie się również na trofeum, wręczanym mistrzom Polski - triumfatorom rozgrywek Ekstraligi.
Wyjście z jamy na igrzyska olimpijskie. Rugbistki o Paryż, może być przez Monako
Przypomnijmy, że Enea w ubiegłym roku została sponsorem Polskiego Komitetu Olimpijskiego i polskiej reprezentacji olimpijskiej . W ramach umowy wzięła również pod skrzydła pięć związków sportowych, wśród których znalazł się Polski Związek Rugby.
Promują Gdańsk od Dubaju po Urugwaj. Przeczytaj, co mówi selekcjoner Janusz Urbanowicz
Polska - Rumunia 4.02.2024 w Gdyni. Nowe władze Polskiego Związku Rugby
Rugbistki nie obroniły tytułu w mistrzostwach Europy. Plan minimum wypełniony
Wyjście z jamy na igrzyska olimpijskie. Rugbistki o Paryż, może być przez Monako
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
