- 1 Momoa spotkał się z Michalczewskim (35 opinii)
- 2 Sędzia z finału MŚ 2022 wraca na derby (34 opinie)
- 3 W Arce na derby po półmaratonie? (72 opinie)
- 4 Lechia nie bierze remisu w derbach (81 opinii)
- 5 Żużel. Awans Kasprzaka i dwucyfrówki (81 opinii)
- 6 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (6 opinii)
Polskie rugbistki w europejskiej elicie
Węgierskie Esztergom okazało się szczęśliwe dla polskich rugbistek, które wywalczyły awans do elitarnego cyklu Grand Prix Series. Po trzecim miejscu zdobytym w Pradze, tym razem podopieczne Janusza Urbanowicza uplasowały się na drugim stopniu podium i wraz z triumfatorkami obu turniejów - Szwedkami za rok zagrają w gronie 12 najlepszych drużyn Starego Kontynentu. To największy sukces w żeńskiej historii tej dyscypliny w naszym kraju. W ekipie występowało aż osiem Biało-Zielonych Ladies Gdańsk.
Na drugi i zarazem ostatni turniej Trophy Series selekcjoner Janusz Urbanowicz, będący jednocześnie trenerem mistrzyń Polski z Gdańska, zabrał aż osiem swoich klubowych podopiecznych: Marlenę Mroczyńską, Laurę Abucewicz, Małgorzatę Kłos, Hannę Maliszewską, Karolinę Jaszczyszyn, Monikę Pietrzak, Annę Klichowską oraz Julitę Kołodziej. Dość powiedzieć, że Biało-Zielone stanowił ponad połowę 12-osobowej kadry.
JANUSZ URBANOWICZ: STALIŚMY SIĘ ROZPOZNAWALNI W EUROPIE
Trzecie miejsce Polek w rozgrywanym 18 i 19 czerwca turnieju w Pradze sprawiło, że przed naszą reprezentacją pojawiła się szansa na wywalczenie historycznego awans do grona 12 najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Aby tego dokonać musiał one w Esztergom zająć jak najwyższe miejsce oraz liczyć na potknięcie Szkocji lub Szwecji.
RUGBISTKI PO NAJLEPSZYM STARCIE W HISTORII
Na Węgrzech biało-czerwone doskonale spisały się w fazie grupowej, którą zakończyły z kompletem zwycięstw. Po przekonujących wygranych z Izraelem oraz Mołdawią, nasze reprezentantki po raz kolejny w tym sezonie poradziły sobie z Niemkami, które niedawno opuściły szeregi europejskiej elity. Swoją świetną passę Polki potrzymały, pokonując w ćwierćfinale Szwajcarię, co dało im awans do półfinału, w którym czekały już na nie Szkotki.
Polska v Izrael 36:7 (24:0)
Maliszewska 5, Pietrzak 5, Abucewicz 5, Grudzińska 5, Stachura 5, Klichowska 5, Jaszczyszyn 4, Kowalczyk 2
Polska v Mołdawia 26:0 (14:0)
Jaszczyszyn 11, Maliszewska 5, Klichowska 5, Mroczyńska 5
Polska v Niemcy 12:10 (0:0)
Grudzińska 10, Jaszczyszyn 2
Ćwierćfinał
Polska v Szwajcaria 26:10 (19:0)
Piekorz 10, Mroczyńska 10, Jaszczyszyn 6
Półfinał
Polska v Szkocja 31:0 (19:0)
Jaszczyszyn 11, Klichowska 10, Maliszewska 5, Mroczyńska 5
Finał
Polska v Szwecja 5:25 (5:10)
Jaszczyszyn 5
W najważniejszym spotkaniu w historii polskiej żeńskiej reprezentacji rugby biało-czerwone nie zawiodły i dosłownie rozbiły rywalki po czym mogły rozpocząć świętowane historycznego awansu.
- Jeszcze kilka lat temu sam mecz ze Szkocją byłby dla nas wielkim wydarzeniem. Teraz ograliśmy je w takim stylu, że inne drużyny aż oklaskiwały nasze zagrania, bo wszystko nam wychodziło. Dziewczyny wiedziały o co grają i nie potrzebowały specjalnej motywacji. Na mecz o taką stawkę czekały od lat - komentuje szkoleniowiec biało-czerwonych.
W finale biało-czerwone nie dały rady Szwedkom, które, podobnie jak w Pradze, nie miały sobie równych. To wraz z reprezentacją Trzech Koron Polki za rok zagrają w europejskiej elicie. Wszystko wskazuje na to, że w szeregach elity zastąpią one Ukrainki i Finki.
Francja, Rosja, Hiszpania, W.Brytania I, Irlandia, Holandia, W.Brytania II, Włochy, Ukraina, Portugalia, Belgia, Finlandia
- Od października, kiedy przejąłem kadrę udało się nam zbudować niesamowitą atmosferę. Dużą rolę odegrały wyjazdy na turnieje towarzyskie, gdzie dziewczyny zobaczyły, że europejska czołówka jest do ogrania. Zwycięstwa z Belgią, Niemcami czy wyrównany mecz z Holandią pozwoliły im uwierzyć w siebie - dodaje Urbanowicz.
SZKOLENIOWIEC REPREZENTACJI CHCIAŁ AWANSU W DWA LATA. WYSTARCZYŁ ROK
Kiedy Urbanowicz oficjalnie przejmował reprezentację mówił nam, że biało-czerwone do TOP 12 awansują w przeciągu dwóch lat. Jak przyznaje teraz, zdawał sobie sprawę z tego, jaką siłą dysponują jego podopieczne.
- Nie chciałem o tym mówić oficjalnie, ale wiedziałem, że jest to możliwe do zrealizowania. Pojawiła się taka szansa, a dodatkowo dopisało nam, tak ważne w sporcie, szczęście. Fortuna była z nami i teraz możemy świętować awans - kończy selekcjoner.
Kluby sportowe
Opinie (21)
-
2016-07-12 13:00
Wynik finałowego meczu jest podany na odwrót.
- 3 4
-
2016-07-12 12:41
Wspaniale!
Teraz może w końcu jakieś stypendium z miasta?
- 12 3
-
2016-07-12 11:45
BRAWO!
Oby tak dalej!
- 10 3
-
2016-07-12 11:20
GRATULACJE!
Brawo Dziewczyny! Mam nadzieję, że w końcu zaczną was poważnie traktować i znajdą się odpowiednie środki na stypednia i zabezpieczenie Wam własciwych warunków do treningu ;)
- 16 2
-
2016-07-12 08:24
+
No takie to mogą pracować w służbach mundurowych.
- 11 0
-
2016-07-12 07:12
:) (1)
Rygbystki!!!@@
- 9 1
-
2016-07-12 07:13
:)
Rugbystki
- 9 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.