- 1 W Arce na derby po półmaratonie? (40 opinii)
- 2 Eliminacje IMP - VI Memoriał Henryka Żyto (16 opinii)
- 3 Lechia nie bierze remisu w derbach (59 opinii)
- 4 W tej lidze będzie walka do ostatniej kolejki (4 opinie)
- 5 Z jakimi piłkarzami Lechia na ekstraklasę? (72 opinie)
- 6 Przyszły mistrz KSW trenuje w Gdyni? (44 opinie)
Miasto grozi, że zabierze stadion klubowi
Lechia Gdańsk
Paweł Adamowicz na swoim blogu ostro zaatakował obie spółki spod znaku Lechii, a przede wszystkim tę, która zarządza stadionem na Letnicy. Prezydent Gdańska postuluje konieczność zmian kadrowych oraz zagroził, że gdański klub może stracić prawo do obiektu, jeśli nie poprawi wyniku finansowego. Lechia-Operator względem miasta zalega już na kwotę blisko 300 tysięcy złotych.
- Niestety, efekt świeżości i wielkiego zainteresowania mieszkańców Metropolii Gdańskiej został zaprzepaszczony - diagnozuje prezydent Adamowicz. Winą za taki stan rzeczy obarcza konsorcjum, które zarządza stadionem. Kluczową w nim rolę pełni Lechia-Operator.
Prezydent Gdańska wytyka działaczom klubu, że ci zaprzepaścili społeczną aprobatę, którą zyskała najpierw idea budowy stadionu w Letnicy, a potem sam obiekt. Twierdzi, że operatorowi sporo brakuje do profesjonalizmu podmiotów odpowiedzialnych za inny nowoczesny obiekt - Ergo Arenę. Adamowicz piętnuje nie tylko brak organizacji dodatkowych imprez, ale także samą kwestię lóż biznesowych, o których na naszym portalu pisaliśmy tutaj.
- Niewynajęte loże, świecące pustkami miejsca biznesowe, brak współpracy z agencjami artystycznymi, kompletny brak pomysłu na wylansowanie PGE Areny Gdańsk na rynku show biznesu to tylko niektóre przykłady zaniechań - wylicza Adamowicz, według którego Lechii- Operator ewidentnie brakuje pomysłu na poprawę tego stanu rzeczy.
Optymizmem nie napawa prezydenta również poziom sportowy prezentowany przez gdańskich piłkarzy. Drużyna zamiast o europejskie puchary, walczy o utrzymanie w ekstraklasy. Jednak najbardziej martwią go straty, jakie odnoszą obie lechijne spółki.
- Fakty są takie, że rok rozliczeniowy Lechii S.A. (1.07.2010 - 30.06.2011) kończy się sporą stratą - ponad 10 milionów złotych. Lechia Operator także odnotowuje straty - wytyka Adamowicz.
Zdaniem prezydenta Gdańska niewykorzystany pozostaje potencjał wynikający ze współpracą Lechii z firmą Sportfive - czytaj tutaj. - Wszyscy pamiętamy jak kilka lat temu szumnie ogłaszano początek współpracy z tą międzynarodową firmą i jak publicznie obiecywano wielkie korzyści finansowe z tego mariażu dla Lechii - przypomina włodarz miasta.
Prezydent twierdzi, iż niebawem może dojść do paradoksu, według którego, Lechia pomimo zarzucanej jej nieudolności, będzie jednym z głównych beneficjentów piłkarskich mistrzostw Europy. - PGE Arena Gdańsk poprzez Euro 2012 zyska swoisty certyfikat, światową nobilitację. A zarządca obiektu - Lechia Operator - nie tylko zainkasuje od UEFA pieniądze za rozegrane w Gdańsku cztery mecze, ale zyska też niewypracowany przez siebie ogromny kapitał promocyjny i wizerunkowy - pisze Adamowicz na swoim blogu.
Prezydent zdradził, iż w ciągu ostatnich miesięcy odbył wiele rozmów z przedstawicielami środowiska związanego z biało-zielonymi - kibicami, sponsorami i wpływowymi osobami. Spotkał się także z większościowym akcjonariuszem spółki Andrzejem Kucharem.
Wnioski? Lechia potrzebuje zmian personalnych, nie tylko po to by profesjonalnie zarządzać nowoczesnym stadionem, ale również w celu ratowania się przed kompromitującym spadkiem z ekstraklasy. Według Adamowicza klub powinien się otworzyć na pomoc z zewnątrz.
- Budowa "wielkiej Lechii" wymaga od klubu otwarcia na dialog, na rozmowę i krytykę. Wokół Lechii trzeba zbudować koalicję - twierdzi Adamowicz, który przypomina, że przed kilkoma laty działacze ówczesnego OSP Lechia Gdańsk odrzucili ofertę, by władze miasta zaangażowały się w tworzenie spółki akcyjnej Lechia Gdańsk.
- Działacze wybrali ofertę Andrzeja Kuchara z Wrocławia. Miasto Gdańsk od 2006 roku systematycznie wspierało finansowo i organizacyjnie Lechię. Awans klubu z szóstej ligi do ekstraklasy byłby bez tej pomocy niemożliwy - wspomina prezydent.
Obecnie miasto w dalszym ciągu wspiera klub. Nie jest jednak akcjonariuszem spółki i nie posiada realnego wpływu na decyzje. Inaczej jest w przypadku zarządcy PGE Areny, spółki Lechia Operator, z którą we wrześniu 2010 Miasto podpisało obowiązującą przez dziesięć lat umowę - czytaj tutaj.
- I tu pojawia się poważny problem. Spółka Lechia Operator nie wywiązuje się z zobowiązań wobec miejskiej spółki BIEG, która w imieniu miasta jest właścicielem stadionu. Lechia Operator zobowiązała się bowiem w umowie do rocznej zapłaty za dzierżawę stadionu w wysokości 2 milionów złotych. Co miesiąc BIEG wystawia Lechii fakturę. Dziś zadłużenie Lechii Operator wobec BIEG wynosi 280 tysięcy - alarmuje prezydent, który podkreśla, że nie jest to jedyna kwestia, którą zaniedbuje obecny zarządca stadionu.
Adamowicz przestrzega, że w przypadku dalszych problemów z płatnościami, umowa z Lechią Operator może zostać rozwiązana. Prezydent powołał specjalny zespół, który zajmuje się szczegółową analizą dostępnych dokumentów finansowych spółek Lechia S.A i Lechia Operator.
- Chcę wiedzieć, na tyle na ile mogę, o bieżącej sytuacji obu spółek(...). Ważne jest przede wszystkim, by Lechia z tego niepotrzebnego, moim zdaniem, kryzysu wyszła wzmocniona i bardziej profesjonalnie zarządzana. Wierzę głęboko, że Lechia w dalszym ciągu ma wielki potencjał i wielkie perspektywy rozwoju - zakończył swój wpis prezydent Gdańska.
Cały tekst znajdziecie pod TUTAJ.
Miejsca
Kluby sportowe
Opinie (366) ponad 20 zablokowanych
-
2012-01-18 19:23
Panie Prezydencie
Nie kibicowałem Euro w Polsce i budowie stadionu z przyczyn ekonomicznych przez to spotykam się ze złośliwościami wśród znajomych.
Nie śledzę zażarcie działań operatora stadionu więc wstrzymuję się z oceną ale przyczyn szukałbym RÓWNIEŻ gdzie indziej. Być może w 2007 roku mądre ekonomiczne głowy nie przewidziały kryzysu ale pomysł by budować stadion za kilkaset milionów aby dopełniły się 3 dniowe igrzyska trącił niegospodarnością. Teraz wszyscy żądają dymisji. Nowe władze nie przyślą manny z nieba. Może 2-3 koncerty więcej, może 2-3 konferencje więcej, może 5-10 tysięcy kibiców więcej.
Czy ktoś w 2007 roku uważał, że będzie 5-10 koncertów rocznie i średnio 30 tysięcy kibiców na mecz?
Trochę pokory w biznesie się przyda. I to raczej Pan, Panie Prezydencie za to w jakiejś tam części odpowiada, na pewno większej niż operator.- 27 5
-
2012-01-18 19:24
Wzieli.
Wzieli sobie Kuchara i teraz maja jeden wielki burdel.A do stadionu beda doplacac przez nastepne kurka 10 lat.OLE.
- 14 2
-
2012-01-18 19:32
a dlaczego pan . Mokasyn pełni dwie takie wysokie funkcje ? Dyrektor klubu oraz Prezes operatora stadionu ... Wysokie stanowiska niekompetentnej osoby
- 10 0
-
2012-01-18 19:33
Adamowicz na co czekasz? won z Jenkami i innymi cwaniakami,rozwiaz ten twor!!!
od poczatku mowilo sie zeby stadionem zarzadzala firma ktora ma doswiadczenie w komercjalizacji takich obiektow ale wybor oczywiscie padl na koelsiow...ale nie ma co gdybac jest jeszcze szansa ze nie zostanie zaorany stadion won z Operatorem!!!
- 7 1
-
2012-01-18 19:46
Panie Prezydencie - dlaczego takie ziainterosowania nie wykazuje Pan innym miejskim obiektem jakim jest hala Olivia?
- 12 1
-
2012-01-18 19:48
Tak się znasz B... na sporcie i ludziach ? (1)
To czemu pozwoliłeś aby padł gdański hokej i nie reagujesz na patologię w Stoczniowcu ? Brak słów na na takiego gospodarza Gdańska. Obłuda w najgorszym wydaniu!!!
- 17 2
-
2012-01-18 22:18
Pisz Bódyń to nie wykropkują albo Boodyń...
- 1 0
-
2012-01-18 19:50
hehe
Niezły ... z tego menadżera stadionu, że sią da wyrzucić przed Euro2012.
- 1 0
-
2012-01-18 19:51
Dla niego gdański sport to tylko piłka nożna i Lechia.Więcej nie ogarnia
- 12 0
-
2012-01-18 19:55
A o Stoczniowcu nic nie napiszesz na swoim blogu ?!
Kumpel z dawnych lat ,więc udajemy że tematu nie ma ?
- 14 1
-
2012-01-18 19:57
Turnowiecki out !
Bez tej zmiany to będzie tylko czca gadanina.Szkoda sezonu.
- 8 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.