• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

1500 metrów z Sopotu do... Korei Południowej

jag.
6 sierpnia 2011 (artykuł sprzed 12 lat) 

Nagrodę za najbardziej wartościowy wynik XIV Grand Prix Sopotu im. Janusza Sidły oraz IX Bursztynowej mili odebrał dyskobol Przemysław Czajkowski, ale najbardziej zadowoloną uczestniczką zawodów była Renata Pliś. Lekkoatletka Maratonu Świnoujście zdobyła minimum w biegu na 1500 metrów uprawniające do startu w mistrzostwach świata

.

Tylko tydzień mają lekkoatleci, aby zakwalifikować się do reprezentacji na mistrzostwa świata, które pod koniec sierpnia rozpoczną się w Daegu. Z Sopotu paszport na wyjazd do Korei Południowej udało się zdobyć tylko Pliś. -Indywidualnie i w sztafetach do startu uprawnionych jest 40 zawodniczek i zawodników. Mam nadzieje, że ta liczba jeszcze wzrośnie do 45 - mówił obecny w Sopocie Jerzy Skucha, prezes PZLA.

Pliś po minimum pobiegła na 1500 metrów. Co ciekawe w tej specjalności organizatorzy liczyli na dobry wynik, ale wśród... mężczyzn. - Panom opłaciliśmy "zająca", czyli zawodnika, który ma poprowadzić pierwszy kilometr w czasie 2:25. Paniom takiej zawodniczki nie wynajmowaliśmy. Chyba zrobiły to we własnym zakresie - przyznał Jerzy Smolarek, dyrektor SKLA.

I tak rzeczywiście było. -Mocne tempo podyktowała moja koleżanka z teamu Katarzyna Broniatowska. Za taki rezultat z pewnością otrzyma ode mnie nagrodę. Czułem się w Sopocie bardzo dobrze. Nawet podczas biegu nie kontrolowałam czasu, nie patrzyłam na tablicę. Zaatakowałam na 300 metrów przed metą. Teraz szybko muszę się spotkać z trenerem Zbigniewem Królem, z którym w ostatnim czasie współpracowaliśmy tylko na odległość, aby szybko opracować plan przygotowań do mistrzostw świata - przyznała Renata.

27-letnia zawodniczka Maratonu poprawiła o ponad dwie sekundy rekord życiowy (poprzedni 4:06.74). Na stadionie SKLA mocno naciskana do ostatnich metrów przez rywalki uzyskała 4:04.57.

Niewiele brakowało, aby minimum uzyskała również druga na mecie, Agelika Cichocka. 23-latce, która finiszowała z czasem 4:06.50 do tego celu zabrakło tylko 0,6 sekund. Na finiszu młodszym rywalkom nie dała rady do niedawna nasza najlepsza zawodniczka na średnich dystansach. Trzykrotna halowa mistrzyni Europy, Lidia Chojecka w Sopocie była czwarta (4:08.54), przegrywając jeszcze z Kanadyjką Hilary Stellingweref (4:07.18).

Wśród panów na tym dystansie finisz był jeszcze bardziej zacięty, gdyż Artur Ostrowski (3:39.83) wyprzedził Mateusza Demczyszaka (3:39.92) o 9 setnych sekundy, ale do minimum, ustalonym na 3:35 sporo jednak zabrakło.

Znacznie bliżej paszportu do Daegu był Mateusz Didenkow. Tyczkarz SKLA Sopot nieznacznie strącał wysokość 5.72, która jest minimum. Po ostatniej próbie aż ze złości kopnął żerdź. Ostatnią szansę otrzyma w Bydgoszczy, na mistrzostwach Polski.

Powodów do zadowolenia nie miała Monika Pyrek. Utytułowana tyczkarka, która w tym sezonie zdobyła minimum na mistrzostwa (4.50), w Sopocie poprzestała tylko na jednym udanym skoku. W trzeciej próbie pokonała 4,31, a następnie trzykrotnie strąciła poprzeczkę zawieszono 10 centymetrów wyżej. W konkursie przegrała z Joanną Piwowarską, która również uzyskała 4.31, ale ten wynik uzyskała w pierwszym skoku.

- Niestety, od Tyczki Na Mola nie mogę trenować tak jak bym chciała, bo mam kontuzję stopy. Jest obrzęk i ból. Nie pomagają kolejne konsultację medyczne. W Sopocie spróbowałam skakać z krótszego rozbiegu, aby mniej obciążać nogę, ale dobrego rezultatu nie było - przyznała Pyrek, która w bogatej kolekcji ma m.in. dwa tytuł wicemistrzyni świata (2005, 2009).

Nie udało się też uzyskać dobrych wyników również oszczepnikom. Paweł Rakoczy pokonał o 10 centymetrów Igora Janika (obaj AZS AWFiS Gdańsk), ale żaden nie przekroczył bariery 80 metrów.

Jednak na stadionie SKLA była również liczba grupa trójmiejskich lekkoatletów, która miała powody do zadowolenia. Przede wszystkim wysoką formę potwierdziła Karolina Tymińska. W skoku wzwyż wieloboistka sopockiego klubu poprawiła rekord życiowy (na 178). - Cieszy nie tyle jeden centymetr dołożony do dotychczas najlepszego wyniku, ale to że kolejne skoki na 182 były tylko nieznacznie strącone. To ważne ze względu psychologicznego. Wiem, że z tymi wysokościami mogę sobie poradzić - podkreślała nasza kandydatka do czołowej "6" na mistrzostwach świata.

Po "życiówkę" pobiegł również Piotr Wiaderek. Sprinter AZS AWFiS Gdańsk na 200 metrów poprawił się o 12 setnych sekundy, a przecież specjalizuje się na dystansie dwukrotnie dłuższym. - To dobry prognostyk przed mistrzostwami Polski. Zamierzam tam powalczyć o złoto na 400 metrów i zejście poniżej 46 sekund. Są na to szansę, bo z życiówki 21.05 na 200 na 400 miałem 46.23 - zapewniał podopieczny Rafała Hasa.

Wiaderek ma duże szanse na znalezienie się na mistrzostwach świata w reprezentacyjnej sztafecie 4x400 metrów. Zgodnie z ustaleniami do Korei pojedzie czterech najlepszych zawodników na dystansie jednego okrążenia z mistrzostw Polski, kolejny z najlepszym czasem w sezonie, a szóstego wskaże selekcjoner reprezentacji.

Jeszcze większe uprawnienia będzie miał trener kadry przy zestawieniu sztafety żeńskiej 4x100 metrów, która przed rokiem z mistrzostw Europy przywiozła brąz. Wskaże do niej dwie sprinterki, a cztery kolejne awansuje z najwyższym miejsc mistrzostw Polski. W walce o tytuł liczyć się będzie poważnie druga poza Tymińską podopieczna Michała Modelskiego.

W Sopocie Marta Jeschke wygrała bieg z całą krajową czołówką. - Jestem zadowolona, bo był to mini finał mistrzostw Polski. W tym sezonie bardzo poprawiłam szybkość, poprawiając rekord życiowy na 11.33, a czuję że jeszcze mam rezerwy. Ten bieg też nie był jeszcze idealny - mówiła sprinterka SKLA, która wyraźnie pokonała Darię Korczyńską (11.69), Marikę Popowicz (11.69) i Annę Kiełbasińską (11.81).

Na uwagę zasługują również wyniki w dysku. Po przeliczeniu rezultatów ze wszystkich konkurencji na punkty według tabel wielobojowych okazało się, że najbardziej wartościowe osiągnięcie mityngu to rzut na 64.21 m Przemysława Czajkowskiego.

- To mój najlepszy wynik w tym roku, do rekordu życiowego zabrakło tylko 21 centymetrów. Szkoda, że dziś nie było odpowiedniego wiatru, bo wówczas można byłoby rzucić i dwa metry dalej. A tak nadal nie mam minimum na mistrzostwa świata (65 m). Może jednak ktoś spojrzy na mnie łaskawie, po jestem pierwszy rok seniorem, doceni moją progresję wyników i pojadę do Korei? - zastanawiał się dyskobol AZS AWF Biała Podlaska.

O nominację na mistrzostwa nie musi martwić się jego koleżanka po fachu Żaneta Glanc. W Sopocie potwierdziła dobre przygotowanie, rzucając na odległość 61.41. - Z wyniku jestem zadowolona, bo uzyskałam go w trakcie zgrupowania. Do Sopotu przyjechałam z Cetniewa i po zawodach jeszcze tam wracam. Do dopracowania jest jeszcze technika. Myślę, że w optymalnej formie i przy dobrych warunkach jestem w stanie dołożyć do tego wyniku i trzy metry - zapewniała dyskobolka, której rekord życiowy wynosi 63.96 m.

Najlepsze wyniki mityngu według tabel wielobojowych:
1. Przemysław Czajkowski (dysk - 64.21) 194 punkty
2. Renata Pliś (1500 - 4:04.57) 183
3. Mateusz Didenkow (tyczka - 5.60) 181
4. Żaneta Glanc (dysk - 61.41) 179
5. Angelika Cichocka (1500 - 4:06.50) 177

Zwycięzcy w poszczególnych konkurencjach:
mężczyźni

100 m Dariusz Kuć (Zawisza Bydgoszcz) 10.41
200 m Piotr Wiaderek (AZS AWFiS Gdańsk) 20.84
400 m Łukasz Domagała (AZS AWFiS Gdańsk) 47.38
800 m. Adriej Kuris (Białoruś) 1:50.66
1500 m Artur Ostrowski (Olimpia Poznań) 3:39.83
mila juniorów Dominik Czaja (SKLA Sopot) 4:17.28
3000 m Damian Kabat (Zawisza Bydgoszcz) 8:18.29
tyczka Mateusz Didenkow (SKLA Sopot) 5.60
kula Damian Kusiak (AZS AWF Biała Podlaska) 19.55
dysk Przemysław Czajkowski (AZS AWF Biała Podlaska) 64.21
oszczep Paweł Rakoczy (AZS AWFiS Gdańsk) 79.39

kobiety
100 m Marta Jeschke (SKLA Sopot) 11.58
200 m Martyna Opoń (OŚ AZS Poznań) 23.55
400 m Tina Polak (AZS AWF Katowice) 53.41
1500 m Renata Pliś (Maraton Świnoujście) 4:04.57
mila juniorek Katarzyna Obarska (Olimpia Elbląg) 5:19.94
3000 m Swietłana Kudżelich (Białoruś) 9:13.62
100m pł Zuzanna Leszczyńska (AZS AWFiS Gdańsk) 13.79
wzwyż Karolina Gronau (Start Lublin) 1.85
tyczka Joanna Piwowarska (AZS AWF Warszawa) 4.31
kula Wiera Jekimaszka (Białoruś) 16.17
dysk Żaneta Glanc (OŚ AZS Poznań) 61.41
oszczep Anna Wessman (Szwecja) 54.25
jag.

Opinie (4)

  • dobry mityng

    • 3 0

  • dawnej już nie widziałem tak obszernej i dobrej relacji, z wieloma wypowiedziami z lekkoatletyki

    • 5 0

  • Brawo dla Karolinki Gronau

    Brawo dla Karolinki Gronau za wytrwalosc w dazeniu do sukcesu. Ta mieszkanka Oliwy czasowo na lubelskim zeslaniu jeszcze nie raz da o sobie znac. Moze warto sprobowac ja namowic do reprezentowania barw ktoregos z gdanskich kluibow, poki Gdynia tego nie zrobi.

    • 2 0

  • Kiedy?

    Najwyższa pora aby na stadionie w Sopocie zainstalować oświetlenie i tablicę elektroniczną z wynikami. Traci na tym piękny Sopocki stadion.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane