- 1 Czy Arka się pozbiera i awansuje? (51 opinii)
- 2 Czy Lechia zrobi limit w młodzieżowcach? (30 opinii)
- 3 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (476 opinii)
- 4 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (156 opinii)
- 5 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (528 opinii) LIVE!
- 6 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (159 opinii)
Polskie, odmłodzone centrum defensywy Lechii
Lechia Gdańsk
Trenerzy Tomasz Unton i Maciej Kalkowski mogą wrócić do koncepcji ustawienia centrum defensywy, którą zaprezentowali już w pierwszym meczu, prowadząc Lechię. Po pauzie za kartki w sobotę przeciwko Koronie Kielce może ponownie zagrać Rafał Janicki. Natomiast jego partnerem powinien być Adam Dźwigała, który pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie po występie w Łęcznej. Tym samym środek obrony biało-zielonych nie będzie tylko polski, ale i bardzo młody, bo średnia wieku tych piłkarzy to zaledwie 21 lat.
ZAGŁOSUJ I WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA KOLEJKI W TRÓJMIEŚCIE
- Gdy podpisywałem kontrakt z Lechią, nie było rozmowy na temat tego, gdzie mam tutaj grać. Trener Machado tak naprawdę rzucał mnie po różnych pozycjach. Na treningach grałem praktycznie wszędzie, na boku obrony i pomocy włącznie. Później zacząłem być sprawdzany na środku pomocy, a na kilku treningach grałem też na środku obrony, bo wiedziano, że w tej roli zagrałem w kilku meczach w Jagiellonii i ta pozycja też nie jest mi obca - przypomina Dźwigała.
Adam zadebiutował w Lechii w oficjalnym meczu dopiero 31 sierpnia. W meczu z Ruchem na PGE Arenie, w 7. kolejce ekstraklasy wszedł na boisko w 68. minucie przy wyniku 1:2 i ustawiony został na... prawej obronie.
KOLEJNY DRESZCZOWIEC NA PGE ARENIE Z RUCHEM
Wydawało się, że nadchodzą w Gdańsku jego dni, gdyż kilka dni później w meczu reprezentacji Polski do lat 20, już grając jako defensywny pomocnik, strzelił gola Włochom, w wygranym meczu na wyjeździe w ramach Turnieju Czterech Narodów 3:1.
Niestety, wrócił do Lechii i znów wylądował na ławce. Nawet w III lidze sprawdzony został tylko dwukrotnie. Gdy miesiąc później pojechał na kadrę, nie było także dla niego miejsca w składzie.
ADAM DŹWIGAŁA STRZELIŁ GOLA WŁOCHOM
- Wszedłem tylko na 2 minuty. Co prawda czułem, że rozwijam się, bo na co dzień trenuje na wysokim poziomie, ale między nawet najlepszym treningiem, a nawet grami sparingowymi, nie mówiąc o tych o punkty, jest różnica. A ja w Lechii nie mogłem występować nawet w III lidze, bo terminu tych meczów często kolidowały ze spotkaniami ekstraklasy, w których siedziałem na ławce - przyznaje Adam.
Ekstraklasa od 1. do 7. kolejki
Rafał Janicki i Tiago Valente
Ekstraklasa 8. i 9. kolejka
Rafał Janicki i Mavroudis Bougaidis
Puchar Polski 1/16 finału
Rafał Janicki i Adam Dźwigała
Ekstraklasa od 10. do 12. kolejki
Rafał Janicki i Tiago Valente (w 13. kolejce od 45. minuty Mavroudis Bougaidis)
Ekstraklasa 13. kolejka
Rafał Janicki i Tiago Valente (od 45. minuty Mavroudis Bougaidis)
Ekstraklasa 14. kolejka
Adam Dźwigała i Mavroudis Bougaidis
Co prawda nie żałował letniego wyboru, ale z zazdrością mógł patrzyć na to co dzieje się w... Białymstoku. To bowiem ekipa dowodzona przez zwolnionego w marcu z Gdańska Michała Probierza, do której latem dołączyli m.in. byli piłkarze Lechii: Sebastian Madera, Patryk Tuszyński i Przemysław Frankowski, plasuje się bowiem w tabeli tak wysoko jak przed sezonem sięgały aspiracje biało-zielonych.
Nie ukrywam, że Jagiellonii nadal kibicuję. Mam bardzo dobry kontakt z chłopakami z Białegostoku. Byłem na otwarciu tamtejszego stadionu. Gdy ograli Pogoń 5:0, zszedłem do ich szatni i im gratulowałem - zdradza nam Dźwigała.
Adam wierzy, że za kilka kolejek Lechia wygrzebie się z 10. miejsca, które obecnie zajmuje i też podąży w rejony tabeli, które obecnie są dostępne m.in. dla Jagiellonii.
-W Gdańsku dopiero zespół się buduje, zgrywa. Okazało się, że nie dało się tego zrobić w kilka miesięcy przy tak dużej licznie nowych zawodników, którzy musieli mieć czas by się lepiej poznać. Natomiast w Białymstoku były co prawda też roszady, ale doszło tylko kilku piłkarzy. Dlatego trener Probierz to wszystko szybko poukładał. Jednak wierzę, że i u nas w końcu to "załapie". Musimy zacząć grać dobrze, a przede wszystkim powtarzalnie i wygrywać kolejne mecze - ocenia Dźwigała.
Adamowi szansę dali dopiero trenerzy Tomasz Unton i Maciej Kalkowski. Z pięciu meczach w barwach Lechii tego piłkarza aż cztery, w tym dwa w pełnym wymiarze czasu, przypadły za kadencji tych szkoleniowców. Bez wahania postawili oni na niego już w debiucie w Stalowej Woli.
TRENERZY LECHII WRACAJĄ DO USTAWIENIA SKŁADU Z DEBIUTU
- Gdy dostałem pierwszą szansę gry od początku meczu w Lechii, cały zespół zagrał nie za dobrze. Dlatego też odbiło się to na mnie. Obrona została oceniona źle, a ja później nie grałem w "11". Nie czułem jednak, że odstawałem od chłopaków w tamtym meczu. Nie czuję też tego podczas treningów - zapewnia nas 19-latek.
Kolejna szansa przed Dźwigałą otworzyła się w ostatni piątek. Lechia musiała zmienić obu stoperów, którzy grali kolejkę wcześniej przeciwko Śląskowi. Rafał Janicki pauzował za kartki, a Tiago Valente był kontuzjowany.
Adam zagrał na środku obrony wspólnie z Mavroudisa Bougaidisa. Wydawało się, że początkowo w tej parze próbował dowodzić Grek, ale miał problemy w pojedynkach indywidualnych z piłkarzami Górnika. Dopiero, kiedy rywali, m.in. Shpetima Hasaniego, zaczął "przyjmować" Dźwigała, skończyła się dominacja rywali w ataku.
- Przed meczem nie miałem takiej szansy grania jak właśnie przed tym meczem z powodu kartek i kontuzji kolegów. Chciałbym zostać na dłużej w składzie. Środek obrony to pozycja, na której trzeba grać powtarzalnie, nie popełniać błędów i nie podejmować zbyt dużego ryzyka. Mniejsze znaczenie ma już to, z kim mam tutaj grać w parze - dodaje Adam.
Zobacz fragment treningu bramkarzy Lechii.
Wszystko wskazuje na to, że na sobotni mecz Lechia - Korona, szkoleniowcy na pozycji stoperów obsadzą: 19-letniego Dźwigałę i 22-letniego Janickiego. Takie zestawienie zaproponowali już w debiucie. Tym bardziej teraz są podstawy, aby grać z polskim i odmłodzonym centrum defensywy biało-zielonych.
CO I KTO DECYDUJE O OBSADZIE BRAMKI LECHII?
Adam chętnie podejmie to wyzwanie, choć nie ukrywa, że docelowo chciałby wrócić do środka drugiej linii.
- Najbardziej chciałbym grać na pozycji numer osiem. Myślę, że na niej można się bardziej rozwijać niż na środku obrony, a jednocześnie bardziej wykazać się pod względem piłkarskim. Można zagrać m.in. także przodem do swojej bramki, a tyłem do przeciwnika - zdradza nam 19-latek.
ADAM DŹWIGAŁA: Z TATĄ NA NEUTRALNYM GRUNCIE
Syna w drugiej linii najchętniej widziałby również Dariusz Dźwigała, który sam w czasach kariery piłkarskiej był rozgrywającym. Miał także wpływ na rozwój talentu syna, gdyż był choćby drugim trenerem Jagiellonii. Razem też przeprowadzili się do Trójmiasta. Jednak po zwolnieniu z Arki szkoleniowiec podjął pracę w III-ligowej Polonii Warszawa.
- Z tatą mieszkaliśmy razem w Sopocie. Teraz na jakiś czas wprowadziłem się do Adama Buksy, ale szukam samodzielnego mieszkania. W jednym z wywiadów tata mówił, że pilnuje m.in., aby chodził wcześnie spać. Teraz pilnujemy się razem z Adamem. Najpóźniej o godzinie 23 naprawdę już śpimy. Wypoczynek naprawdę jest ważny zwłaszcza teraz, gdy mamy ciężkie treningi i mecze - zapewnia Adam.
Typowanie wyników
Jak typowano
80% | 393 typowania | LECHIA Gdańsk | |
13% | 64 typowania | REMIS | |
7% | 36 typowań | Korona Kielce |
Kluby sportowe
Opinie (52) 3 zablokowane
-
2014-11-04 17:45
Valente niech już nigdy nie gra w 1 składzie bo to kpina wolę żeby taki Dźwigała i Janicki czasem zrobili błąd niż jakiś drewniany Portugalczyk z 2 ligi. Jesteśmy w Polsce i każdy obcokrajowiec powinien być od Polaka 2 razy lepszy jeżeli ma grać ! Dla tego nie mamy reprezentacji bo grają 40 latki z Mozambiku a nie młodzi Polacy.
- 3 6
-
2014-11-04 16:54
to my lechiści spadkobiercy niemieckich rodaków .polsko -niemiecka rodzina zawsze razem...
- 4 8
-
2014-11-04 16:23
Tuszyński to żadna strata, Colak to jest napastnik a nie ta BIEDA tuszyński
- 18 3
-
2014-11-04 15:40
Widzę, że niektórzy to chyba nie oglądali ale słuchali relacji z meczu z Łęczną.
Bougaidis zagrał naprawdę dobre zawody ale nie ma takiego pijaru i do tego Jagody z canal plus. Ten komentator to ma chyba abonament na komentowanie meczów Lechii. Polecam aby obejrzał sobie ostatnie derby Manchesteru. Kompany byłby pewnie też obśmiany. Dźwigała miał totalny chillout w tym meczu. Wypadł pozytywnie ale to Grek miał zapieprz gdzie Hasani i Bonin atakowali swoją prawą stroną. Obrona musi się zgrywać a Adam niech próbuje wygryźć sobie miejsce w pomocy. Optymalne miejsce dla niego a nie na siłę robienie z niego stopera. Dlatego moim zdaniem w meczu z walczakami z Kielc para Janicki i Grek jest optymalna.
- 25 3
-
2014-11-04 11:10
No tak, chłopak rozegrał jedno dobre spotkanie, a już się wszystkie media o nim rozpisują. (3)
Swoją drogą: Rudnillson i Hoffmann są naprawdę tak słabi, że nie dostają szansy nawet na ławkę w 1. zespole przy tak słabej postawie CAŁEJ linii obrony (Możdżeń, Janicki, Valente, Leković, Pietrowski, Grek, Bąk, Trela, Miranda - nikt nie rozgrywa dobrej rundy)?
- 20 3
-
2014-11-04 15:25
Czy jest w Lechii
piłkarz z nazwiskiem , Grek? Nie. Jest z nazwiskiem , BOUGAIDIS.
Trochę szacunku!
Grzegorz Brzęczyszczykiewicz z Chrząszczeżewoszyc powiat : Łękołowy- 11 0
-
2014-11-04 12:56
(1)
Pietrowski akurat trzyma stabilną formę.
- 4 3
-
2014-11-04 13:26
...
..słabą ale jednak stabilną!
- 9 2
-
2014-11-04 12:54
Wszyscy na mecz z Korona!
Poza Zawisza i Cracovią nie ma slabych zespołów w EK. Bedzie 3:1 dla Lechii po bardzo emocjonującym spotkaniu.
- 10 8
-
2014-11-04 10:12
Bukmacherzy (2)
Adam M. i jego klika rozgrywają w Lechii jak chcą.
Zakłady są przeprowadzane przez grupy chińskie.
Spółeczkę szwajcarską nadal kontrolują ludzie Kuchara.
I wszystko zgodnie z prawem, no oprócz celowego osłabiania drużyny, które ma miejsce od kilku dobrych miesięcy.- 22 13
-
2014-11-04 11:56
(1)
I czemu ma służyć gadanie taki bzdur? Co każdy nowy artykuł podobne pitoly piszą jakby Mandziara to by był jakiś mafiozo. Faktycznie sprawia wrażenie takiego jakby mu nie zalezalo na wyniku sportowym, ale takie farmazony są nie na miejscu
- 9 0
-
2014-11-04 12:05
Hehehe
A z czego niby słyną gdanszczanie? Wszędzie szukają spisku.
- 2 6
-
2014-11-04 10:32
Brawo Adam, trzymaj formę a będziesz nam swoją grą dawał dużo radości.
Pozdrawiam- 19 5
-
2014-11-04 09:34
Zawracanie gitary, (3)
mieli 30stu zawodników ,kupili 20-stu .Jak to wymieszali to najlepszych sprzedali .Pytanie ;i z czym zostali. Kibiców mają za frajerów i nie ma na to bata żeby rozgonić to towarzystwo bo jest popierane w imieniu prawa.
- 37 19
-
2014-11-04 09:46
Ale głupi tytuł (1)
- 8 5
-
2014-11-04 09:56
tytuł dla inteligentnych ludzi który wiedzą że grali tam Grek i Portugalczyk
A teraz polska!!
- 6 7
-
2014-11-04 09:37
Korona wam pokaże jak się gra
- 13 26
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.