- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (98 opinii)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (190 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (14 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (79 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
- Cieszymy się z sukcesów. Na pewno w pierwszym rzędzie zdobywacie je dla siebie, potem dla klubu i uczelni, ale sportowa rywalizacja przyczynia się także do promocji miasta, rozsławiacie dobre imię Gdańska - mówił prezydent Adamowicz, który następnie wręczał koperty, jak zaznaczył "po opodakowaniu", w asyście Marka Bumblisa, przewodniczącego Komisji Sportu i Turystyki RM oraz Zbigniewa Wyciszkiewicza, szefa sportu w magistracie.
Najwyżej, bo na dwa tysiące złotych, wyceniono złoto z mistrzostw Europy Adriany Dadci.
- Nie jest to moje pierwsze spotkanie z panem prezydentem po zawodach na Słowenii. Poprzednio wręczył mi przydział na kawalerkę. Złoto sprawiło, że stałam się bardziej znana, zainteresowano się tym, co robię, wyszłam z tłumu. To miłe. Jednak tytuł trzeba zostawić za sobą. 6 lipca rozpoczynam przygotowania do kolejnych startów. Mam nadzieję, że jeśli dalej tak będę pracowała na treningach, to wyniki, a także nominacja na igrzyska olimpijskie, muszą przyjść - podkreśla gdańska judoczka.
Drużynowe wicemistrzynie świata juniorek we florecie: Katarzyna Kryczało i Izabela Knop, choć wczoraj obecna była tylko ta druga, a pierwsza z nich miała także brąz indywidualnie, zainkasowały solidarnie po 1500 złotych.
800-złotowe premie przyznano 14 szczypiornistkom. Jako że podczas rozgrywek ekstraklasy klub korzystał ze znacznie większej liczby zawodniczek trener musiał wyznaczyć, które stawią się po koperty. Pieniądze trafiły do: Agnieszki Truszyńskiej (kapitan drużyny towarzyszyła łudząco podobna do mamy, niespełna pięcioletnia córka Oktawia, która wkrótce zamierza rozpocząć przygodę z... pływaniem), Karoliny Tomaszewicz, Darii Tiesler, Darii Bołtromiuk, Agnieszki Golińskiej, Karoliny Kudłacz, Moniki Stachowskiej, Moniki Puczek (nieobecna wczoraj), Magdaleny Madler, Małgorzaty Kapelusiak, Galiny Łotariewej, Moniki Wichy, Małgorzaty Sadowskiej i Lidii Saczuk. Dla tej ostatniej być może była to ostatnia nagroda w Gdańsku. Do AZS AWF przyszedł fax z prośbą o wypożyczenie jej do Jelfy Jelenia Góra, a zawodniczka, mimo ważnego w Gdańsku kontraktu, poprosiła o umieszczenie jej na liście transferowej.
- Jeszcze nie podjęłam ostatecznej decyzji, chociaż nie ukrywam, że mam propozycje z Jeleniej Góry i Żor - przyznaje Saczuk.
Longin Szmit, Tadeusz Pagiński (szkoleniowcy szermierki), Robert Laskowski (judo), Jerzy Ciepliński (piłka ręczna), a także Wojciech Przybylski, zostali nagrodzeni srebrnymi monetami wybitymi dla uczczenia 30. rocznicy Grudnia 70.
- Cieszymy się, że doceniony został nasz trud i wysiłek. Liczymy, że w przyszłości nasi sportowcy osiągać będą równie piękne sukcesy, a władza miejsca ponownie zechce jej docenić - mówi prezes akademickiego klubu.