Piłkarze reczni
AZS AWFiS Gdańsk pożegnali się z rozgrywkami o Puchar Polski. W ćwierćfinale akademicy przegrali na wyjeździe z Vive Kielce 28:42 (17:20). W sobotę na tym samym parkiecie te drużyny zagrają jeszcze raz, ale już o punkty w ekstraklasie.
AZS AWFiS: Sokołowski, Głębocki - Krygowski, Ćwikliński 1, Żółtak 3, Woynowski 7, Balmas 1, Sulej 1, Pilch 3, Masiak 4, Jachlewski 5, Waszkiewicz 3, Stromski, Wysokiński.
W piątek podopieczni
Wojciecha Nowińskiego ćwierćfinalistom Pucharu EHF kroku dotrzymali tylko do przerwy. W pierwszej odsłonie obie drużyny nie przywiązywały większej wagi do obrony, a sytuacja na tablicy wyników zmieniała się jak w kalejdoskopie. Gospodarze rozpoczęli od prowadzenia 5:1, ale przy wyniku 8:7 przewaga była po gdańskiej stronie. Jeszcze w 27. minucie był remis (17:17).
Po zmianie boisk miejscowi od razu zdobyli cztery bramki, a potem systematycznie powiększali przewagę. Kielczanie nie mogli pójść po najniższej linii oporu, gdyż ten mecz miał być podziękowaniem dla widowni za jej wcześniejszy doping. Dlatego kibice wchodzili do hali za darmo.
Wyrozumiałości dla były kolegów nie miał
Patryk Kuchczyński. Były skrzydłowy gdańskiego Wybrzeża zdobył osiem bramek. Jednak najskuteczniejszym szczypiornistą spotkania został inny kielczanin.
Paweł Podsiadło zaliczył dziewięć trafień.
W półfinale Pucharu Polski rywalem Vive będzie MMTS Kwidzyn. W tej fazie rywalizacji będzie grany dwumecz. W tym sezonie ZPRP zrezygnował z finalizowania rozgrywek turniejem finałowym z udziałem czterech zespołów.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
