• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka - Budowlani Ł. - o wszystko

Jacek Główczyński
9 czerwca 2004 (artykuł sprzed 19 lat) 

Arka Rugby

Zbigniew Rybak: nie będzie można się nudzić nawet przez pół sekundy. Adam Gaszkowski: szykujemy show, liczymy na rekordową frekwencję. Maciej Stachura: chcemy zamęczyć rywali szybkim tempem i konsekwencją w realizacji taktyki. W niedzielę o godzinię 16.00 wszystkie drogi prowadzić będą do Gdyni na stadion przy ul. Olimpijskiej. Arka zagra z Budowlanymi Łódź o tytuł mistrza Polski w rugby. Mecz poprowadzi arbiter z Francji.

- Nie ma specjalnych przygotowań. Jak zwykle - zajęcia techniczno-taktyczne, trochę biegania mamy we wtorek, środę i piątek. Siłownia jest cały czas do naszej dyspozycji i każdy wchodzi do niej, kiedy jest mu to na rękę. Frekwencja na zajęciach jest duża. Nie ma kłopotu z obsadzeniem poszczególnych pozycji. Musimy sobie poradzić bez kontuzjowanych: Szwichtenberga, Skrzyńskiego i Burego. Jak ograć Łódź? Trzeba zagrać tak jak przez całą wiosnę, czyli wykorzystać to, że jesteśmy silni i wybiegani, narzucić szybkie tempo, zachować konsekwencję w taktyce. Nasze szanse są tym większe, że gramy w Gdyni, gdzie zawsze możemy liczyć na wsparcie wspaniałych kibiców - przyznaje Maciej Stachura, grający szkoleniowiec "Buldogów".

W niedzielę na rozstaju dróg stanie Jarosław Bator. Gra dla Arki, ale rugby uczył się w Budowlanych. Kto wie, czy od celności jego kopów nie będzie zależał los mistrzowskiej korony...

- Urodziłem się w Łodzi, tam mieszka moja rodzina. To tego meczu będę zmobilizowany w... 120 procentach! Wydaje się, że czasy, gdy w meczach o stawkę spalaliśmy się, mamy za sobą. Z dnia na dzień forma idzie w górę. Nastroje są bojowe. Nie ukrywam, że chciałbym kopać, ale Stan Kriczun jest także dobry w tym fachu - mówi skrzydłowy.

Łodzianie byli mistrzami Polski, gdy jeszcze rugby w Arce nie istniało. Sekcja żółto-niebieskich narodziła się dopiero w 1996 roku. Do tej pory ich największe sukcesy w lidze to trzy tytuły wicemistrzowskie i jeden brązowy medal.

- Skłamałbym, gdybym powiedział, że zakładaliśmy sekcję, aby się bawić. Zawsze trenuje się po to, by kiedyś być najlepszym. Wierzę, że stanie się to w niedzielę, choć życie, a zwłaszcza sport nauczyło mnie pokory. Zrobimy wszystko, by tytuł był nasz. Jeśli się nie spalimy psychicznie, to wszystkie znaki wskazują, że tak się stanie - zapewnia jeden ze współorganizatorów klubu, do dzisiaj jego zawodnik, Zbigniew Rybak.

Gdynian, i to nie tylko na sportowej płaszczyźnie, rozdrażniły wieści płynące z łódzkiej prasy. - Pisze się tam, że na nasze mecze chodzi 300 osób i aby podnieść frekwencję na finał, nie sprzedajemy biletów. Pragnę przypomnieć, że na Arkę zawsze wstęp był wolny. W niedzielę przygotujemy takie show, jakiego polskie rugby jeszcze nie widziało - dodaje Adam Gaszkowski, kierownik RC Arka.

Kluby sportowe

Opinie (116)

  • Do boju Arka tytuł musi zostać w Trójmieście

    • 0 0

  • Nie dajcie sie sprowokowac do bijatyk itp. Kartki moga znienic calkowicie obraz meczu!!!

    • 0 0

  • Złoto jest w zasięgu łódzkiej drużyny

    Coś pozytywnego i wartościowego nareszcie stało się w łódzkim sporcie. Mamy drużynę, która w niedzielę w Gdyni stanie do meczu o najwyższą stawkę. Rugbiści zespołu Blachy Pruszyński Budowlani walczyć będą z Arką o tytuł mistrza Polski.
    Jeden mecz decyduje o wszystkim. Przed rokiem w Łodzi nasi przegrali w finałowym spotkaniu z Ogniwem Sopot 20:29 i zdobyli srebrny medal. Teraz mądrzejsi o tamte doświadczenia, zrobią wszystko, żeby sięgnąć po złoto! Początek niedzielnego pojedynku o godz. 16; sędziuje Daniel Gilet (Francja).
    Na Wybrzeżu mają kłopoty z frekwencją. Gdy w Łodzi przychodzi na mecze po 2-3 tys. widzów, tam obecność 500 fanów jest już znaczącym osiągnięciem. Dlatego też działacze Arki postanowili, że na finałowy mecz kibice będą wpuszczani za darmo.
    Trener Ryszard Wiejski, który przed spotkaniem z Lechią był optymistą, przyznał nam szczerze, że w pewnym momencie meczu zwątpił, czy arbitrzy pozwolą naszemu zespołowi odnieść zwycięstwo. Robili wszystko, żeby gdańszczanie zdobyli w końcówce decydujące punkty. Na szczęście im się to nie udało. Dzięki determinacji i hartowi ducha łodzian. Nasi walczyli twardo i nie ustępowali przed zmasowaną nawałnicą rywala w końcówce pojedynku.
    Szkoleniowiec uważa, że łodzianie grali bardzo dobrze w defensywie. Nareszcie nasz atak spisał się na miarę opinii, którą ma w środowisku, gdzie jest uważany za najlepszą formację w Polsce. Okazał się zdecydowanie lepszy od rywali: skutecznie walczył w obronie i zdobywał bezcenne punkty na wagę awansu do finału.
    • W Gdańsku przeszliśmy chrzest bojowy. To napawa optymizmem przed finałem.
    Ryszard Wiejski: – Mamy trochę poszkodowanych ludzi. Kolejne treningi pokażą kto się odliczy, kto będzie zdolny do finałowej walki. Ja jestem jednak dobrej myśli. Uważam, że mamy duże szanse pokonać Arkę, i to na jej boisku.
    • Czy przewiduje pan jakieś nowe, zaskakujące rozwiązanie taktyczne w finałowym spotkaniu?
    – Trzeba będzie coś takiego wymyślić, żeby ograć przeciwnika.
    Przed zawodnikami zespołu Blachy Pruszyński Budowlani tydzień wytężonej pracy. Na szczęście nikt nie zamierza się obijać. Wszyscy zdają sobie sprawę, o jaką grają stawkę.
    Na ulicy Piotrkowskiej spotkaliśmy kontuzjowanego łącznika młyna łodzian – Roberta Lublina, który przyznał, że dawno się tak nie denerwował.
    – Śledziłem przebieg spotkania na internecie – mówi Lublin. – Miałem też gorącą telefoniczną linię z Gdańskiem. Sytuacja zmieniała się jak w kalejdoskopie. A ja co chwila z nerwów skakałem w mieszkaniu do góry. Mam nadzieję, że sąsiedzi mi wybaczą te skoki, a pozem dziką radość, która mnie ogarnęła. To było silniejsze ode mnie. Wierzę w chłopaków. Jestem przekonany, że tym razem uda się nam wywalczyć złoty medal. Wybieram się na Wybrzeże, żeby na żywo oglądać finałowy mecz!
    • Budowlani organizują autokarową wycieczkę na finałowe spotkanie. Koszt około 40 zł. Szczegółowe informacje pod nr. tel. 6563225.

    • 0 0

  • Przed wielkim finałem w lidze rugby

    Przed wielkim finałem w lidze rugby
    Rozmawiał Przemysław Iwańczyk 08-06-2004,
    Zdobyliśmy Lechię Gdańsk, zdobędziemy Arkę Gdynia. Złoto jest dla nas - mówi Marek Struszczyk, rugbista Blach Pruszyński Budowlanych Łódź. W niedzielę jego zespół zagra najważniejszy mecz w tym roku
    Łódzcy zawodnicy odliczają już godziny do wielkiego finału. Spotkanie rozpocznie się w niedzielę o godz. 16 na boisku Arki Gdynia. Sędzią - tak jak w poprzednim finale - będzie Francuz.
    Mimo że do meczu zostało kilka dni, kibice przychodzą do klubu i pytają o wyjazd do Gdyni. Na razie jest tak wielu chętnych, że być może trzeba będzie wynająć dodatkowy autokar. Koszt przejazdu w obie strony 40 zł. - Jedziemy, bo to niepowtarzalna szansa na złoto - mówi jeden z fanów. - Dlaczego tak twierdzę? Jestem przesądny. W poprzednim sezonie Ogniwo Sopot przystąpiło do play off z czwartego miejsca, rozegrało finał na wyjeździe i odebrało złote medale. Poza tym mija 21 lat od jedynego złota wywalczonego przez nasz klub, a to szczęśliwa liczba.
    Bojowo nastawieni są zawodnicy. - Gramy coraz lepiej - uważa Krzysztof Zając. - Mimo że wystąpimy na boisku w Gdyni, oceniam nasze szanse na 60 proc. Po ubiegłorocznym finale jesteśmy bardziej doświadczeni, poza tym gramy na wyjeździe, dlatego nikt nie widzi w nas faworyta. Nie musimy się więc dodatkowo stresować. A że na Arkę przyjdzie pięć tysięcy kibiców... Tego się nie słyszy. My ciągle gramy przy dużej i głośnej publiczności.
    Marek Struszczyk jest pewien, że uda mu się sięgnąć po złoto. - Czeka nas mecz walki, ale nie ostatniej szansy, bo swoje już zrobiliśmy - mówi. - Trzeba jednak podnosić sobie poprzeczkę i stawiać wyższe cele. Żeby ograć Arkę, trzeba postawić dobrą obronę, a każdy z nas musi być lepszy od rywala. Zdobyliśmy Lechię Gdańsk, zdobędziemy Arkę Gdynia. Złoto jest dla nas.
    To był horror
    Przemysław Iwańczyk: Teraz, kiedy emocje już opadły, może Pan powiedzieć, czy spodziewał się takiego rozstrzygnięcia półfinału w Gdańsku.
    Ryszard Wiejski, trener Blach Pruszyński Budowlanych: Liczyłem, że wygramy. Doskonale orientowałem się, jakie plusy i minusy mają oba zespoły. Muszę jednak dodać, że nie wychodziło nam wszystko, co zakładaliśmy. M.in. dlatego, że za mało nad tym pracowaliśmy. Na przykład walka o terytorium. Nasi zawodnicy tego nie potrafią, choć mają duże możliwości. Przyznam szczerze, że bałem się, kiedy przez ostatnie pół godziny akcja toczyła się tuż przed naszym polem punktowym. Udało się jednak obronić wynik, bo nasz zespół szarżowali przeciwnika lepiej niż w poprzednich spotkaniach. Poza tym wszyscy byli wyjątkowo zmobilizowani.
    Wreszcie Blachom dopisało szczęście, którego brakło w finale poprzednich rozgrywek.
    - Istotnie, dopisało, mimo że sędzia nie był do końca obiektywny. Bywały sytuacje, kiedy należało zastosować przywilej korzyści, a jednak arbiter przerywał akcję dyktując dla nas młyn, który nam niewiele dawał. To także krzyżowało nam plany. Na przykład sędzia pomylił się w samej końcówce przyznając gospodarzom rzut karny. Wtedy zwątpiłem, bo do piłki podszedł Urbanowicz, który dwa sezony temu w meczu z nami kopnął siedem na siedem karnych z wielu pozycji, pozbawiając nas medalu. On jest filarem, więc w końcówce był zmęczony. Kopnął dobrze, ale piłka spadła tuż pod poprzeczką. To był prawdziwy horror.
    W finale spotkacie się z Arką Gdynia. Jak Pan ocenia tego rywala?
    - To zupełnie inna drużyna niż Lechia. Gdańszczanie mają mocny młyn, za to w Arce gra w tej formacji większość kadrowiczów. Poza tym są Ukraińcy i bardzo dobry łącznik młyna. Grają bardzo szybką piłkę, potrafią przenosić grę. Jeśli damy zepchnąć się we własne pole, będziemy mieli duże problemy. Ale jeśli w naszym zespole będą gracze, którzy dadzą nam trochę oddechu, oddalając zagrożenie, tanio skóry nie sprzedamy. Wówczas możemy pokusić się nawet o złoto.

    • 0 0

  • FOKUS

    TYLKO ARKA GDYNIA JEDIZEMY Z NIMI!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    • 0 0

  • co za skromnosc

    Pan Bog kocha pokornych! A jak widze pycha przemawia przez Lodzian,a pycha to grzech! Wniosek-ARKA GDYNIA WYGRA FINAL!!!!!!!

    • 0 0

  • Mocno Areczka.Bedziemy jak zawsze

    • 0 0

  • Dokladnie. Rok temu Lodz sie juz uwazala za mistrza i co przegrali. Teraz Lechia przed wygrana z Lodzia juz myslala gdzie zorganizowac final i tez przegrali. Przed finalem Lodz zaczyna sie spinac ze maja 60% szans na wygranie, ze maja najlepszy atak w lidze itp. Czyzby Lodzian nic nie nauczyl ubiegloroczny final? Nie przemawiaja do mnie argumenty w stylu ze Lodz jest bogatsza o doswiadczenia z zeszlego finalu, Arka juz 3 razy byla o krok od zdobycia mistrzostwa, wiec dla nich mecz o najwyzsza stawke to nie pierwszyzna. Podoba mi sie ich postawa, mowia jak chca grac, co zrobic zeby wygrac, nie zwalaja swoich slabszych wystepow w lidze na sedziow. Wydaje mi sie ze zawodnicy dorosli do zlotego medalu. I tego zlotego medalu im zycze z calego serca./

    • 0 0

  • Mocno Areczka jestesmy z wami.Zrobcie to dla nas kibicow.Przyjdziemy Licznie!!!!!!TAG

    • 0 0

  • TYLKO ARKA GDYNIA

    panowi panowie jedziemy ............ARKA GDYNIA ARKA GDYNIA.EKIPA Z RUMI BEDZIE W KOMPLECIE HAHAHA.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

5% ARKA Gdynia
1% REMIS
94% OGNIWO Sopot

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Beata Xxxv 13 35 84.6%
2 Zygmunt Bębenek 13 35 76.9%
3 Radosław Dymkowski 13 34 92.3%
4 Fc Zdunkowo 13 34 84.6%
5 BOGUSŁAW BOHL 13 34 84.6%

Tabela

Rugby - Ekstraliga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Juvenia Kraków 13 11 0 2 472:205 52
2 Orlen Orkan Sochaczew 13 10 0 3 446:214 50
3 Ogniwo Sopot 13 10 0 3 469:250 48
4 Edach Budowlani Lublin 14 8 0 5 337:317 35
5 Awenta Pogoń Siedlce 13 8 0 5 370:252 34
6 Drew Pal 2 Lechia Gdańsk 14 5 9 0 358:347 25
7 Arka Gdynia 13 5 0 8 394:366 25
8 Budowlani WizjaMed Łódź 14 1 0 13 214:789 4
9 Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 13 2 0 11 167:387 -22
Każdy zagra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny zagrają o złoty medal, a dwie kolejne o brązowy. Gospodarzem meczów będą zespoły wyżej klasyfikowane w tabeli. Nikt nie spada bezpośrednio.

Klub Budo 2011 Aleksandrów Łódzki wycofał się z rozgrywek 27 marca 2024 roku. Wyniki uzyskane przez tę drużynę zostały utrzymane. Kolejne mecze weryfikowane są jako walkowery (25:0 i 5 punktów) na korzyść rywali 25:0, a na zespół wycofany nakładana jest kara 0:25 i -10 punktów.

W trakcie rozgrywek zmieniły nazwy:
Lechia Gdańsk na Drew Pal 2 Lechia Gdańsk
Budowlani Commercecon Łódź na Budowlani WizjaMed Łódź
Orkan Sochaczew na Orlen Orkan Sochaczew

Wyniki 15 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Budowlani WizjaMed Łódź 55:0 (36:0)
  • DREW PAL 2 LECHIA GDAŃSK - OGNIWO SOPOT 12:36 (5:19)
  • Edach Budowlani Lublin - Orlen Orkan Sochaczew 10:28 (3:0)
  • Juvenia Kraków - Budo 2011 Aleksandrów Łódzki 25:0 (walkower)
  • pauzuje: Awenta Pogoń Siedlce

Ostatnie wyniki Arki

Budo 2011 Aleksandrów Łódzki
4 maja 2024
Budowlani WizjaMed Łódź
98% ARKA Gdynia
0% REMIS
2% Budowlani WizjaMed Łódź

Relacje LIVE

Najczęściej czytane