• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Arka Gdynia. Jakub Wawszczyk: Cierpliwość się opłaciła

Damian Konwent
22 listopada 2019 (artykuł sprzed 4 lat) 

Arka Gdynia

Jakub Wawszczyk zaliczył asystę w wygranym 4:1 meczu z ŁKS Łódź. Obrońca następnie zagrał w kolejnych pięciu meczach w pierwszym składzie, a tylko jeden kończył przed upływem 90 minut. Jakub Wawszczyk zaliczył asystę w wygranym 4:1 meczu z ŁKS Łódź. Obrońca następnie zagrał w kolejnych pięciu meczach w pierwszym składzie, a tylko jeden kończył przed upływem 90 minut.

Jakub Wawszczyk spędził 2,5 roku na wypożyczeniach. Gdy pogodził się z definitywnym odejściem z Arki Gdynia, pojawiła się szansa gry. 20-latek wrócił po tym, gdy z Radomiakiem awansował do I ligi. W debiucie z ŁKS Łódź zaliczył asystę i wystąpił w pięciu kolejnych meczach. - Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że tu wrócę. Przechodziłem z I do III ligi i już inaczej patrzyłem na swoją przyszłość. Cierpliwość się opłaciła. Pokazałem, że ciężką pracą można dokonać niemożliwego - mówi nam młody obrońca.



Christian Maghoma: Doczekałem się zaufania



Damian Konwent: KS Chwaszczyno, Olimpia Grudziądz, KP Starogard Gdański, Radomiak. Na wypożyczeniach spędził pan 2,5 roku. Byliście w stałym kontakcie z Arką Gdynia? Czuł pan, że szansa debiutu w pierwszym zespole w końcu nadejdzie, czy pojawiły się wątpliwości?

Jakub Wawszczyk: Szczerze mówiąc nie spodziewałem się, że tu wrócę. Przechodziłem z pierwszej ligi do trzeciej i już byłem w takim momencie, że inaczej patrzyłem na swoją przyszłość. Poważniejsze rozmowy ze strony Arki pojawiły się dopiero, gdy weszliśmy w decydującą fazę sezonu podczas gry w Radomiaku. Walczyliśmy o awans i usłyszałem, że mam wracać z wypożyczenia i walczyć o skład. Zapadła decyzja, że wracam na pierwszy trening, a później pojechałem na obóz. Cierpliwość się opłaciła. Pokazałem, że ciężką pracą można dokonać niemożliwego

Wystąpił pan w sześciu meczach ekstraklasy. To ta asysta, która przyczyniła się do zwycięstwa z ŁKS Łódź pozwoliła panu na dłuższe zadomowienie się w składzie?

W całym tym sezonie miałem lepsze i gorsze momenty. Mimo że nie zaliczyłem jeszcze wielu występów to już poczułem smak zwycięstw, remisów i także porażek. Szczególnie ostatnie dwa występy wytyczyły mi ścieżkę i pokazały poziom, na którym muszę grać. Myślę, że wyglądałem dobrze i to bardzo motywuje mnie do jeszcze cięższej pracy, żeby móc stawiać sobie jeszcze wyżej poprzeczkę. Liczę, że dokonam tego po otrzymaniu kolejnych szans.

Przyszedł jednak mecz z Wisłą Kraków i całe spotkanie na ławce rezerwowych. Radość po zwycięstwie to sprawa oczywista, ale nie poczuł pan niepokoju, bo koledzy zachowali czyste konto bez Jakuba Wawszczyka?

I to jest właśnie najważniejsze. Jeżeli drużyna wygrywa i wygląda dobrze, to nie powinienem być zły na taki wybór trenera. Tak widocznie miało być. Złość sportowa nie pozwala mi składać broni. Muszę walczyć dalej i udowadniać swoją wartość na treningach. Jesteśmy jednym zespołem i zawsze będę kibicował chłopakom. Tak to jest, że w sportowej karuzeli jeden wyskakuje, a drugi wskakuje.

Maciej Jankowski zastąpi Davita Skhirtladze?



Na lewej obronie widzieliśmy już Frederika Helstrupa czy Adama Marciniaka. We wrześniu dołączył jeszcze Samu. Mimo to udowodnił pan, że w młodym wieku można zasłużyć na grę w pierwszej "11", kosztem starszych i bardziej doświadczonych.

Wiadomo, że w zespole jest rywalizacja, a na wybory trenera nie mamy wpływu. Cierpliwość jednak popłaca i pokazałem, że ciężką pracą można dokonać niemożliwego. Dałem trenerowi do myślenia i cieszę się, że w końcu postawił na mnie.

Zawodnik

Jakub Wawszczyk

Jakub Wawszczyk

ur.
1998
wzrost
180 cm
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu


W dwóch pierwszych meczach otrzymał pan żółte kartki. To wynikało z nadmiernej chęci pokazania się z najlepszej strony, czy czystej boiskowej rywalizacji?

Jestem typem osoby, która nie kalkuluję. Zawsze idę na 100 procent i nie patrzę, czy odbiór będzie na styku. Być może ujrzałem kartki, bo jestem jeszcze żółtodziobem, a sędziowie nie znają mnie do końca i szybko temperowali moje zapędy. Doświadczeni piłkarze mogą sobie czasem pozwalać na więcej i stąd też mają nieco większą taryfę ulgową.

Taki wybór nie był też oczywisty na początku sezonu. Co poczuł pan, gdy trener Jacek Zieliński przyznał, że walka młodzieżowca rozegra się głównie na skrzydle między Mateuszem Młyńskim i Kamilem Antonikiem?

Piłkarz nie powinien patrzeć na to w ten sposób, tylko dawać z siebie maksimum, ale jednocześnie życzyć kolegom jak najlepiej. Wiadomo, że nie byłem szczęśliwy, ale sportowa złość swoje pokazała, dała argumenty trenerowi i jestem tu, gdzie jestem. Zawsze byłem gotowy i spokojnie czekałem na swoją szansę.

Jagiellonia Białystok ostatnimi czasy gra w kratkę. To dobra okazja by to wykorzystać? Arka nie umie z nią wygrać od pięciu spotkań.

Oczywiście. W każdym meczu gramy o trzy punkty. To będzie ciężkie spotkanie i wierzę, że wrócimy z tarczą, a nie na niej. Punkty są nam bardzo potrzebne. W końcu wydostaliśmy się z czerwonej strefy, ale wciąż jesteśmy blisko niej. Liczę, że jeszcze przed zimą uciekniemy od niej na dobre.

Azer Busuladzić: Pomysły trenera zdają egzamin



Okres przerwy reprezentacyjnej został dobrze przepracowany?

Myślę, że odpowiedź na to pytanie poznamy w niedzielę po spotkaniu z Jagiellonią. Zawsze uważam, że podczas dłuższej przerwy można wskoczyć na wyższy poziom oraz dokładniej przygotować się pod kontem fizycznym i taktycznym.

Wróćmy na chwilę do wypożyczeń. To właśnie ze względu na awans na zaplecze ekstraklasy, grę w Radomiaku wspomina pan najlepiej?

Zdecydowanie. Poznałem tam masę życzliwych ludzi, którzy zawsze byli gotowi pomóc, niezależnie od sytuacji. Kibice cały czas nas wspierali i jako zespół bardzo się scaliliśmy. Nigdy wcześniej nie doświadczyłem takiego sukcesu, jak awans, więc cieszę się, że byłem częścią tej drużyny.

Cały czas śledzi pan występy Radomiaka? Był moment, gdy po siedmiu zwycięstwach z rzędu był nawet liderem, ale ostatnio przyszedł mały kryzys i tylko dwa punkty w czterech meczach.

Wcześniej czy później musiał on nadejść. Zespół ma jednak ogromny potencjał i wierzę, że może powalczyć o awans do ekstraklasy. Kiedy mam możliwość, to zawsze oglądam spotkania i kibicuję kolegom z byłej drużyny.

Maksymilian Banaszewski może odejść. Arka II Gdynia gra o awans do III ligi



Karierę zaczął pan w zespole Mień Lipno. W jakim wieku był pan na pierwszym treningu?

Tata zaprowadził mnie, gdy miałem 6-7 lat. Do czasu ukończenia szkoły podstawowej grałem w miejscowym Lipnie. Jestem przywiązany do rodzinnej miejscowości i do ludzi, którzy w niej mieszkają. Są uśmiechnięci, mam wielu znajomych, więc zawsze chętnie tam wracam.

Później był Zawisza Bydgoszcz. To dzięki grze w kadrze województwa kujawsko-pomorskiego?


Tak, grałem w kadrze wojewódzkiej. Dostałem szansę i po konsultacjach otrzymywałem kolejne telefony, więc decyzja była prosta, jeśli chciałem wskoczyć na wyższy poziom. Przez pół roku byłem w klasie Ośrodku Szkolenia Sportowego Młodzieży, ale skoro i tak przebywałem w Bydgoszczy, to nie było sensu tego ciągnąć i dołączyłem do Zawiszy. Tu z kolei spędziłem całe gimnazjum. Przyszedł moment, gdy klub zaczął podupadać, a pewna osoba go w końcu zniszczyła. To kibice tworzyli i będą tworzyć ten klub. Po tym, jak Zawisza spadł do niższych lig, został już tylko sztuczny twór i nie chciałem być jego częścią.

Przeszedł pan wszystkie etapy szkolenia i zapewne grał na wielu pozycjach. Kiedy okazało się, że lewa obrona będzie najbardziej odpowiednią?

W przeszłości występowałem chyba we wszystkich formacjach, ale lewa część defensywy to była pozycja, na której czułem się najlepiej. Nie mam niesamowitych warunków fizycznych i technicznych, więc zawsze próbowałem właśnie tu i tak już zostało.

Zostań graczem Arki Gdynia lub Lechii Gdańsk w FIFA 20



Typowanie wyników

24 listopada 2019, godz. 15:00
3 pkt.
Jagiellonia Białystok
ARKA Gdynia

Jak typowano

70% 262 typowania Jagiellonia Białystok
14% 55 typowań REMIS
16% 59 typowań ARKA Gdynia

Twoje dane

Kluby sportowe

Opinie (34) 4 zablokowane

  • sledzie spadek tak czy siak mowie wam (1)

    • 4 4

    • 100%, że nasza arka spadnie

      do pierwszej ligi. Ta drużyna nie ma szans się utrzymać

      • 3 2

  • Myslę czego jak czego to u nas w Arce nie ma jusz czasu na cierpliwość.... (1)

    Życze zdrowie wszystkim ale najwyższy czas punktować a nie pieścić się .. ludzie macie kilkanaście kolejek i albo radość albo pupa zbita! Co wolicie???

    • 7 2

    • Nasza arka bendzie mistrzem

      i zdobendzie póchar. Napewno niespadnie z ekstra klasy

      • 1 2

  • Uwazam ze Wawszczyk

    Powinien być prowadzony i rozwijany w kierunku defensywnego pomocnika. Ma wszelkie predyspozycje do gry na tej pozycji. Grę na boku obrony powinien potraktować tylko jako doświadczenie.

    • 10 5

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najbliższy mecz Arki

Podbeskidzie Bielsko-Biała
3 maja 2024, godz. 20:30
8% Podbeskidzie Bielsko-Biała
12% REMIS
80% ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Mirosław Radka 32 62 62.5%
2 Sławek Surkont 33 56 57.6%
3 Mariusz Kamiński 33 55 54.5%
4 Marek Dąbrowski 33 55 54.5%
5 Izabela Dymkowska 32 54 56.3%

Tabela

Piłka nożna - I liga
Drużyny M Z R P Bilans Pkt.
1 Lechia Gdańsk 30 18 5 7 50:26 59
2 Arka Gdynia 30 17 7 6 50:31 58
3 GKS Tychy 30 16 3 11 40:34 51
4 GKS Katowice 30 14 8 8 51:31 50
5 Wisła Kraków 30 13 10 7 56:37 49
6 Motor Lublin 30 14 7 9 41:36 49
7 Wisła Płock 30 13 9 8 43:39 48
8 Odra Opole 30 13 7 10 36:30 46
9 Górnik Łęczna 30 11 13 6 30:26 46
10 Stal Rzeszów 30 12 6 12 45:47 42
11 Miedź Legnica 30 10 11 9 39:32 41
12 Znicz Pruszków 30 11 4 15 28:37 37
13 Bruk-Bet Termalica Nieciecza 30 8 10 12 43:45 34
14 Chrobry Głogów 30 9 7 14 30:47 34
15 Polonia Warszawa 30 7 9 14 36:44 30
16 Resovia 30 8 5 17 34:54 29
17 Podbeskidzie Bielsko-Biała 30 4 10 16 24:50 22
18 Zagłębie Sosnowiec 30 2 9 19 19:49 15
Każdy gra z każdym mecz i rewanż. Dwie najlepsze drużyny wywalczą bezpośredni awans do ekstraklasy. Zespoły z pozycji 3-6 zagrają w dwustopniowych barażach o jeszcze jedno miejsce premiowane awansem.
Natomiast trzy najsłabsze drużyny zostaną zdegradowane do II ligi.

Wyniki 30 kolejki

  • ARKA GDYNIA - Resovia 3:2 (2:1)
  • Stal Rzeszów - LECHIA GDAŃSK 4:2 (1:0)
  • Wisła Kraków - Podbeskidzie Bielsko-Biała 3:1 (2:1)
  • GKS Tychy - Zagłębie Sosnowiec 2:0 (1:0)
  • Polonia Warszawa - GKS Katowice 1:2 (1:0)
  • Miedź Legnica - Znicz Pruszków 1:2 (0:0)
  • Górnik Łęczna - Bruk-Bet Termalica Nieciecza 0:1 (0:0)
  • Odra Opole - Motor Lublin 0:2 (0:2)
  • Chrobry Głogów - Wisła Płock 0:2 (0:1)

Ostatnie wyniki Arki

93% ARKA Gdynia
4% REMIS
3% Resovia
Znicz Pruszków
24 kwietnia 2024, godz. 18:00
5% Znicz Pruszków
9% REMIS
86% ARKA Gdynia

Relacje LIVE

Najczęściej czytane