Dokonując na poły matematycznego podsumowania dorobku "jedenastki" Arki w rundzie jesiennej, trzeba zacząć od dość istotnego wniosku historycznego. Istotnego, bo uzasadnia obecny stan zadowolenia u ludzi z ulicy Olimpijskiej...
Nie, to nie żart, uprzedzamy tych kibiców, którzy skarżyli się, że niżej podpisany jest ciągle niezadowolony. Otóż na tak dobrą jesień w wykonaniu naszego II-ligowca czekaliśmy od 1992 roku. Wtedy jeszcze grały dwie grupy i Bałtyk zakończył pierwszą rundę, również na 4. miejscu, z dorobkiem 8 zwycięstw i 5 remisów. Według starej punktacji, to tyle punktów, ile znajduje się dziś na koncie Arki, według nowej - o jeden więcej.
Doceniając ów fakt lepiej chyba, zamiast próżnych tłumaczeń, dlaczego jest tak dobrze, podjąć myśl, co poprawić. Bo Arka ani nie jest jeszcze zespołem zbilansowanym (połowa kadry to pomocnicy), ani - mimo kilku kandydatów - nie doczekała się rzeczywistego lidera, również snajpera, ani nie nauczyła się grać na wyjazdach. Co można tłumaczyć tym, że ciężar gry gdynian u siebie, wbrew pozorom, nie rozkłada się równomiernie. Sukcesy Arki wynikają tyleż z defensywnej, często strachliwej taktyki gości i drobnego wsparcia arbitrów (musieliśmy to zaznaczyć, bo ów wątek był zbyt głośny), ile z błysku
Fojny,
Smarzyńskiego, chwilami
Murawskiego (ani jednej asysty i oba gole z karnych!), chimerycznego
Pudysiaka, ewentualnie któregoś z napastników. Dzięki nim ataki Arki podniecały tłum, ale to nie jest szyfr nie do złamania. Wystarczy, że "Smoleń" trochę słabiej zagra poza domem, co zdarza się dość często i już machina kuleje. Zresztą z grona zawodników ofensywnych mało kto utrzymywał równą formę. Z
Cieśli zeszło powietrze po sześciu kolejkach, początkowo lansowany
Rusinek nie potwierdził snajperskich talentów,
Kaczorowski, po wybuchowym debiucie (potrzebował trzech minut, aby wbić Radomsku zwycięskiego gola), następnie nie potrafił skierować piłki do siatki przez ponad 10 godzin gry.
To nieprawda, że wszystkie transfery były trafione. Opinia, że 24-osobowa kadra (tyle podpisano kontraktów, licząc z młodym
Kupcewiczem) jest wyrównana też nie do końca jest prawdziwa. Przypomnijmy, co stało się w Pucharze Polski, gdy wolne dostała wielka trójka z obrony, a Smarzyński leczył kontuzję. W kontekście wartości obrońców, którą - może i dobrze się stało - nieco uziemił Bełchatów, intryguje pewna prawidłowość. Wprawdzie chodzi tylko o trzy mecze, ale bez
Bubnowicza (2) bądź
Wódkiewicza (1) Arka tylko remisowała. Jedno jest pewne, zestawienie obrony usankcjonowało i tak jedyny słuszny model budowania składu - jeśli brać gracza, z daleka, to tylko dobrego. Średniaków można zrobić z miejscowych (ludzie z Wybrzeża:
Lewna,
Miłkowski,
Reginis,
Zezula i
Zawada chełpią się dziś tytułem lidera!), aczkolwiek nie twierdzimy, że Arka ma już obrońców na miarę ekstraklasy. Średnia w wieku w tej formacji wynosi prawie 32 lata.
ARKA PROKOM GDYNIA
Bramka (2 zawodników)
27 Wosicki (24) 12 12 12 1080+90
10+2 - 1
1 Mańka (25) 5 5 5 450
5 - -
Obrona (5)
14 Woroniecki (29) 17 17 17 1530
1 2 2
5 Wódkiewicz (31) 16 16 14 1431
- - 3
4 Bubnowicz (31) 15 15 13 1317
2 - 3/1
15 Fornalak (37) 5 2 1 206+90
- - 1+1
17 Serocki (31) 5 1 - 120+90
- - -
Druga linia (10)
6 Stencel (31) 17 15 11 1258
- 1 2
3 Fojna (23) 15 15 13 1304+45
- 1 3
13 Smarzyński (28) 13 13 8 993
2 3 4/1
7 Ulanowski (31) 13 9 7 883+90
0+1 - 4
18 Cieśla (26) 13 9 4 789+45
1 3 2
11 Pudysiak (28) 11 8 5 764+45
2 2 2
16 Murawski (21) 11 6 4 626+90
2 - 1
8 Wilk (33) 10 9 5 755
- - 3
19 KOZŁOWSKI (19) 4 - - 96+90
- - -
10 LASKOWSKI (22) 1 1 - 55+90
- - -
Atak (4)
21 Józefowicz (25) 15 14 5 1092+54
5 - 1+1
2 Bajera (25) 14 9 5 825+36
2 2 1
20 Kaczorowski (22) 12 6 3 621
1 - 1
9 Rusinek (21) 12 5 4 602+45
2 2 -
TRENER: Kusto (48)
Wyłącznie rezerwowym był trzeci bramkarz,
Stanik (29). Tylko w meczu pucharowym wystąpił
Pawlicki (19) - od 1 do 68 minuty. W Pucharze Polski Arka rozegrała jeden mecz (1:2 z Polonią Elbląg).
Kolejno: numer, nazwisko, wiek, liczba gier w lidze, liczba występów w podstawowej "11" oraz całych, minuty na boisku (liga plus PP), gole (dla bramkarzy wpuszczone), asysty, żółte kartki/czerwone.
Dużymi literami wyróżniliśmy wychowanków Arki, pogrubionymi - graczy, którzy wywodzą się z innych klubów Wybrzeża.
star.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
