- 1 Lechia nie dostała licencji, ma ją Arka (77 opinii)
- 2 Lechia nie kalkuluje. Chce wygrać z Wisłą (46 opinii)
- 3 Ile kosztuje gra w piłkarskiej B Klasie? (16 opinii)
- 4 Lechia zmienia plany na derby Trójmiasta (111 opinii)
- 5 Żużel odwołany 5 minut przed startem (36 opinii)
- 6 Arka nie złamała regulaminu. Wyjaśniamy (79 opinii)
Wydaje się, że niezbyt trudno jest określić taktykę, którą zaproponują trenerzy w Gdyni. Arka ma kłopoty kadrowe w młynie, bo brakuje kadrowiczów Wojciecha Ruszkiewicza, Pawła Denisiuka i Paweł Nowak'>Pawła Nowaka. Lechia z kolei nie tak szybko nadrobi straty w ataku, wynikające z absencji Jacka Grebasza, Andrzeja Potarowicza, Grzegorza Śliwińskiego czy Aleksieja Bekowa. Wobec ograniczonych możliwości działań na rynku polskim, obie drużyny szukają posiłków za granicą. Gdańszczanie już mają w składzie dwóch Gruzinów. Gdynianie czekają na pomoc z... Mołdawii, ale w niedzielę się zapewne nie doczekają.
Historia przemawia za Arką. Z 16 meczów w ekstraklasie "Buldogi" wygrały dziesięć. Bilans gospodarzy w Gdyni to sześć zwycięstw do dwóch porażek. Jednak gdańszczanie przy ul. Olimpijskiej przeżyli też piękne chwile. W 2001 roku ogrywając żółto-niebieskich na ich boisku zdobyli jak na razie ostatni w historii tytuł mistrzowski. - Z Arką nie wygraliśmy chyba od trzech lat. Czas najwyższy zerwać z tą tradycją - mówi Janusz Urbanowicz, grający trener Lechii, który poza boiskiem jest... przyjacielem wielu gdyńskich rugbistów. Wszak przed rokiem w barwach... Arki zdobył Klubowy Puchar Europy.
Maciej Stachura wykorzystał to, że oba mecze tego sezonu gdańszczanie rozgrywali na własnym boisku. Na obu był z kamerą. Szkoleniowiec Arki wie już, jak trzeba zagrać, aby wygrać. - Mniejsza waga w młynie może tak nas pogrążyć, jak i być naszym... atutem. Możemy grać szybciej. Zresztą w tym sezonie starać się będziemy grać dużo ręką. - mówi popularny "Stach".
Przeciwko Ogniwu jest na razie terminarz. Na początku sezonu Jerzy Jumas i jego ekipa muszą stawić czoła wszystkim medalistom. Co więcej poprzeczka idzie systematycznie w górę. Po brązowych medalistach w Poznaniu na inaugurację i srebrnych przed tygodniem w Sopocie - tym razem sopocianie zagrają z Budowlanymi, którzy przed wakacjami po latach starań wreszcie dobili się do tytułu mistrzowskiego.
Kluby sportowe
Opinie (18) 5 zablokowanych
-
2006-09-03 22:36
Buldogi z Gdyni zdecydowanie lepsze w derbach rugbistów
Adam Mauks, Michał Sielski2006-09-03
W deszczu i błocie zespół Arki spokojnie wygrał z zawodzącą Lechią Gdańsk
Ten mecz miał rozstrzygnąć, kto jest najlepszy na Pomorzu. Arka, która w poprzednim sezonie zawiodła i nie zdobyła nawet medalu, choć broniła mistrzostwa Polski, czy Lechia, która w poprzednich rozgrywkach w lidze także zawiodła, ale osłodziła to sobie zwycięstwem w Pucharze Polski. Lechia miała słaby początek rozgrywek i chciała się zrehabilitować. Arka zamierza walczyć o najwyższe cele. Przedstawiciele obu drużyn zgodnie twierdzili jednak przed meczem, że to spotkanie nie ma faworyta.
Na boisku już takiej zgodności nie było. W pierwszej połowie sędzia Mirosław Żórawski dwukrotnie musiał pokazywać żółte kartki, przez co 10-minutowe przerwy zaliczyli Jacek Wojaczek z Arki i Janusz Urbanowicz z Lechii. - Sędzia nie był konsekwentny. Podejmował momentami niezrozumiałe decyzje i przykro to mówić, ale momentami nawet przeszkadzał - mówi o uważanym za najlepszego polskiego arbitra Żórawskim Urbanowicz.
Arka rozpoczęła z wielkim animuszem, od początku było widać, że "Buldogi" z Gdyni chcą od razu zaakcentować, kto jest lepszy. Udało im się już w drugiej minucie, kiedy Siergiej Garkawyj zdobył pięć punktów po przyłożeniu. Chwilę później Stanisław Krieczun podwyższył z dropgola na 8:0. Do przerwy Arka prowadziła już 14:0 i miała przewagę, choć Lechia nie zamierzała odpuścić. Na boisku było nerwowo, co jak zwykle nie przekładało się na sytuację na trybunach. Niemożliwe do zaobserwowania na piłkarskich meczach obrazki (czyli siedzący razem kibice Arki i Lechii) nikogo już jednak na spotkaniach rugby nie dziwią.
W drugiej części w Lechię wstąpił nowy duch. Gdańszczanie grali jak z nut, Arka nie miała zbyt wiele do powiedzenia. Role na boisku całkowicie się odwróciły i gdańszczanie rozpoczęli szaleńczą pogoń. Najpierw po świetnej akcji młyna przyłożenie zdobył Stanisław Więciorek, a podwyższył grający trener Janusz Urbanowicz. Więcej szczęścia miała jednak Arka. Po dość przypadkowej akcji pika odbiła się od słupa i przechwycił ją Krzysztof Korbolewski. A że działo się to niecałe dwa metry od pola punktowego, gdynianin nie miał problemów z przyłożeniem. Po podwyższeniu Marcina Maconia Arka prowadził już bezpiecznie (21:7), ale rozpędzona Lechia nie zamierzała odpuszczać.
Gdańszczanie ponownie się zerwali i osiągnęli znaczącą przewagę. Po raz kolejny przeprowadzili udaną akcję młynem, po której punkty zdobył Marek Płonka junior. Podwyższył Urbanowicz i znowu wynik stał się sprawą otwartą. Lechia oczywiście użyła swej najsilniejszej broni czyli młyna, ale do wyrównania zabrakło czasu.
- Zwycięstwo nas bardzo cieszy, tym bardziej, że z Lechią zawsze gra się ciężko. Dlatego wygrana ma swoją wartość - przyznał autor pierwszego przyłożenia w meczu, ukraiński rugbista Arki Siergiej Garkawyj.
Arka Gdynia 21 (14)
Lechia Gdańsk 14 (0)
Arka: Krieczun 6, Garkawyj 5, Macoń 5, Korbolewski 5.
Lechia: Więciorek 5, Płonka jr 5, Urbanowicz 4.
Blamaż seniorów, sukces juniorów
Ogniwo Sopot skompromitowało się w Łodzi, gdzie Blachy Pruszyński pokonały zespół z Trójmiasta aż 100:3! Do przerwy sopocianie przegrywali "tylko" 3:38, ale po przerwie kompletnie opadli z sił i nie mieli absolutnie nic do powiedzenia. W końcówce gospodarze robili wszystko, aby przekroczyć magiczną granicę 100 punktów. Szkoda, że seniorzy Ogniwa nie wzięli przykładu z juniorów, którzy zdobyli brązowy medal mistrzostw Polski, wygrywając decydujący mecz z Orkanem Sochaczew 19:14, mimo że do przerwy przegrywali 0:14.
Blachy Pruszyński Łódź 100 (38)
Ogniwo Sopot 3 (3)
Blachy: Grodecki 19, Stępień 11, Hotowski 10, Królikowski 10, Kiełbik 10, Milczak 10, Wieczorek 10, Zieliński 5, Sajur 5, Mirosz 5, Maciejewski 5.
Ogniwo: Wantoch-Rekowski 3.
Pozostałe wyniki 3. kolejki: Folc AZS AWF Warszawa - Salwator Juvenia Kraków 46:3, Posnania Poznań - Orkan Sochaczew 26:8. Mecz Skra Warszawa - Perła Budowlani Lublin odbędzie się 18 listopada.
TABELA I LIGI RUGBY
1. Blachy 3 9 208:12
2. Folc 3 9 135:22
3. Posnania 3 9 91:15
4. Arka 2 6 91:24
5. Lechia 3 5 49:48
6. Orkan 2 4 29:26
7. Juvenia 3 3 20:136
8. Ogniwo 3 3 6:188
9. Skra 2 2 9:88
10. Perła 2 2 22:101- 0 0
-
2006-09-03 20:22
Areczka wygrała !! Taki sam wynik jak w piłkę nożną by był !!!!
- 0 0
-
2006-09-03 20:18
tuba to malo
chec gry zglosili takze jezak tupta popen
- 0 0
-
2006-09-03 20:09
hmmm jakos nie przypominam sobie aby folc dostal 100 w plecy...
- 0 0
-
2006-09-03 19:50
o artykulu
jakos rok temu Folc tak mial i pokazla ze mozna wygrywac z czolowka na jesieni!!!a Ogniowo nie potrafi?? tylko potrafia palce wsadzac w oczy i lapac za jaja i krecic i nic wiecej!!! i skoncza jak AZS Gdanski
- 0 0
-
2006-09-03 18:14
TUBA!!!!!!!!!!!!
A teraz miedzynarodowa sensacja!!! Tuba powraca do Ogniwa!!!Po szalenstwach za granica-czas do domu ! Nawet widziano go w ostatni weekend w Sopocie!!!!
- 0 0
-
2006-09-03 18:02
Posnania Poznań - Orkan Sochaczew
Posnania Poznań - Orkan Sochaczew 26 : 8 (6 : 8)
pkt:
Posnania: J.Buchaiło 21, L.Krysztofiak 5.
Orkan: Michalak 5, Jabłoński 3.- 0 0
-
2006-09-03 17:24
tylko ARKA GDYNIA
Arka Gdynia - Lechia Gdańsk 21 : 14(14 : 0)
pkt:
Arka: Kierczun 6, Garkawyj 5, Korbolewski 5, Macoń 5.
Lechia: Więciorek 10, Urbanowicz 4.- 0 0
-
2006-09-03 17:04
lodz-sopot
po czerwonej Hasan i Hotowski
- 0 0
-
2006-09-03 16:56
Budowlani Łódź 100 - 3 Ogniwo Sopot
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.