Sportowa redakcja platformy PMEDIA.pl na bieżąco relacjonuje sytuację z aren sportowych. Niepowodzeniem zakończyła się 4 września wyprawa Torpedo do Rekowa. Drużyna z Sopotu w meczu inauguracyjnym rozgrywek ligowych B-Klasy piłki nożnej w sezonie 2004/2005 uległa Błyskawicy.W sobotnim meczu ligowym Studencki Klub Sportowy Torpedo Sopot spotkał się na wyjeździe z Błyskawicą Reda-Rekowo, która w ubiegłym sezonie zajęła wysoki trzecie miejsce w tabeli. Drużyna z Sopotu sezon 2003/2004 zakończyła na 9. miejscu.
Mimo tej różnicy, mecz był wyrównany. Już w pierwszych minutach zapowiadało się na piękne widowisko. Pokaz swoich umiejętności dla licznie zgromadzonych kibiców zademonstrowali gospodarze. Już w 8 minucie po szybkiej akcji prawą stroną zdołali wtoczyć piłkę do siatki.
Podobną akcję przeprowadzili też pół godziny później, ale już inną stroną boiska. Skrzydłowy gospodarzy bezlitośnie wykorzystał znajomość każdej kępy i nierówności pola karnego. Po minięciu trzech obrońców gości, strzałem w krótki róg pokonał bramkarza Torpedo Kowalczyka.
W międzyczasie pokaz technicznych umiejętności pokazał Dimitrij Adamonis - skrzydłowy Torpedo, który minął eleganckim slalomem czterech obrońców i dograł w pole karne, gdzie jego młodszy brat strzałem lewą nogą wyrównał stan meczu.
Później doskonałą okazję do zdobycia drugiego gola mieli goście. Dogodnej sytuacji nie wykorzystał Rafał Kurek, który przy dokładnym podaniu Pempkowiaka, głową posłał futbolówkę kilka centymetrów od słupka. Na przerwę zawodnicy obu drużyn schodzili przy wyniku 2:1 dla Rekowa.
W drugiej połowie gra się znacznie zaostrzyła. Głównie dzięki nieporadnej postawie sędziego, który zupełnie nie potrafił zapanować nad przebiegiem meczu. Głównie traciło na tym Torpedo, stroniące od fizycznych przepychanek. Szczególnym "wzięciem" wśród piłkarzy Błyskawicy cieszył się szarpiący co chwila lewym skrzydłem Dima Adamonis. W 55 minucie po jednej z takich akcji sędzia nie odgwizdał ewidentnego faulu w polu karnym gospodarzy.
Kilka minut później Torpedo było blisko zdobycia bramki. Z rzutu wolnego Pempkowiak trafił w poprzeczkę. Po czym coś się zacięło w grze Sopocian. W wyniku czego po stracie piłki w środku pola w 62 minucie gospodarze zdobyli kolejnego gola 3:1. Po strzale w środek bramki, golkiper Torpedo nie zdołał opanować piłki. Wykorzystał to napastnik Rekowa, który bez problemu ulokował futbolówkę w siatce.
Następne bramki dla gospodarzy padły ze stałych fragmentów gry: po strzale z rzutu wolnego futbolówka przeleciała nad murem (gospodarze umiejętnie wykorzystali sprzyjającą konfigurację terenu) oraz po rzucie karnym (do którego mieli zastrzeżenia przyjezdni).
Należy podkreślić, że Torpedowcy nie odpuścili, walczyli do ostatnich minut spotkania. Efektem zmorzonego wysiłku gości była bramka zdobyta przez Kurka po dokładnym podaniu prezesa klubu Gałędka, grającego tym razem w środku boiska.
Drużyna Torpedo zaprezentowała się lepiej niż wskazuje końcowy rezultat, walczyła z zaangażowaniem i poświęceniem, mimo znaczącego osłabienia w środku pomocy. Sopocianie wystąpili bez trzech podstawowych graczy. Mecz stał na przyzwoitym poziomie, do którego niestety - mimo obecności obserwatora - nie zdołał dostroić się arbiter.
Błyskawica Reda-Rekowo - Torpedo Sopot 5:2 (2:1)Torpedo: Kowalczyk - Bazeli, M. Stawski, Chudy (73 Lasota) - Gałędek, Kitowski, Pempkowiak (65. Lewandowski), Y. Adamonis, D. Adamonis - Kurek, Hajduk. Trener: Michał Pempkowiak (wyjątkowo w roli rozgrywającego).
Bramki: Y. Adamonis 18, Kurek 83
Żółta kartka: Y. Adamonis 67
Wyniki 1. kolejki, Grupa III - Gdańsk:Błyskawica Reda-Rekowo - Torpedo Sopot 5:2
Kamionka Sopot - Morena Gdańsk 3:2
Champion II Gdańsk - Lechia II Gdańsk 1:7
Jantar Sopot - Orzeł Jasień 3:3
Oruński KP - Wisła Gdańsk 6:3
Ex Siedlce - PKP Stogi 2:3
Patronat medialny nad Studenckim Klubem Sportowym Torpedo Sopot sprawuje młodzieżowa platforma informacyjna PMEDIA.pl.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
