• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Babkina show w hali Gdynia

Krzysztof Klinkosz
20 lutego 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

VBW Arka Gdynia

Gdyńskie koszykarki w tym roku nie przegrały jeszcze w lidze żadnego meczu. W niedzielny wieczór Lotos pewnie pokonał na własnym parkiecie Energę Toruń 95:80 (30:18, 15:16, 19:24, 31:22), z którą w minionym sezonie męczył się w półfinale play-off. Kapitalny mecz rozegrała Elina Babkina, która zdobyła aż 35 punktów, co jest jej strzeleckim rekordem w karierze.



LOTOS: Babkina 35, Wright 17, Kaczmarska 13, Krawczyk 10, Jujka 9 - Swanier 9, Tomiałowicz 2, Sosnowska 0.

ENERGA: Krawiec 23, Maksimowić 13, Tłumak 11, Gladden 11, Bortelowa 7 - Małaszewska 5, Gajda 4, Perostijska 4, Radunović 2, Radwan 0.

Kibice oceniają



Gospodynie rozpoczęły mecz od niezwykle szybkich ataków. Prym wiodła w tym Elina Babkina. Dzięki punktom Łotyszki gospodynie szybko wyszły na prowadzenie 8:2. Kiedy na listę zdobywców punktów zaczęły się dopisywać kolejne gdynianki Lotos w 3 minucie prowadził już 12:4.

W 5 minucie gry było już 20:10 dla gospodyń. Za chwilę Paulina Krawczyk rzuciła na 22:12 i wówczas trener Energi - Elmedin Omanić wziął czas.

Po powrocie na parkiet w obrazie gry nic się nie zmieniło, gdynianki nadal kontrolowały mecz. W 8 minucie gry po wejściu pod kosz Magdaleny Kaczmarskiej było 26:15 dla gospodyń.

Świetnie dysponowana rzutowo Babkina tymczasem powiększała swój dorobek punktowy. W 9 minucie meczu po trzech wykorzystanych wolnych było już 29:16 dla gdynianek a Łotyszka miała na swoim koncie 15 "oczek".

Ostatecznie po 10 minutach gry było 30:18 dla gospodyń.

W 12 minucie gdynianki prowadziły 32:20 i wówczas po raz kolejny ujawnił się temperament trenera Omanicia. Niezadowolony z decyzji arbitrów wyszedł na parkiet i zaczął z nimi dyskutować. Atmosfera zrobiła się bardzo nerwowa, trener gości długo nie dawał się uspokoić. Nawet interwencja komisarza zawodów nie ostudziła do końca emocji. Ekipa Energi ukarana została przewinieniem technicznym. Po dwóch wolnych, wykorzystanych przez Babkinę było 34:20 dla Lotosu.

W połowie drugiej kwarty zespół toruński po raz koleny został ukarany przewinieniem technicznym.Tym razem z arbitrem dyskutowała Monika Krawiec. Na linii rzutow wolnych stanęła Babkina i po jednym, wykorzystanym wolnym było 38:24 dla Lotosu. Za chwilę po wprowadzeniu piłki do gry szybką akcję punktami zakończyła Monica Wright i Lotos prowadził 40:24.

Gdynianki cały czas grały niskim składem. W meczowym zestawieniu nie znalazła się wcale Daria Mieloszyńska , której odnowiła sie kontuzja ścięgna Achillesa zaś Milka Bjelica , którs odczuwa skutki kontuzji odniesionej w meczu z Wisłą, pierwszą połowę obserwowała z ławki rezerwowych.

Gdynianki grały jednak szybko, nie bały się rzutów zza łuku i kontrolowały cały czas wynik meczu. W 17 min. było 42:26 dla Lotosu.

W końcówce pierwszej połowy Energa zagrała nieco skuteczniej, po wolnych Agaty Gajdy zrobiło się 45:34. W odpowiedzi gdynianki chciały rozegrać szybką akcję jednak Gladden zablokowała Claudię Sosnowską. W efekcie pierwsza połowa zakończyła się 11-punktową przewagą gospodyń.

Po rozpoczęciu drugiej połowy gdynianki znów nieco "uciekły" rywalkom. Po akcji 2+1 Wright było 50:36 dla gospodyń.

Energa przyspieszyła w okolicy 25 minuty meczu. Po pierwszej trafionej "trójce" zespołu Energi było 52:41 dla Lotosu, za chwilę po kontrze już tylko 52:43. Bohaterką tych akcji była Monika Krawiec.

Po kolejnej "trójce" Krawiec zrobiło się 52:46 dla Lotosu. Gdynianki wówczas jednak wyraźnie się przebudziły. Dynamiczne akcje rzutami wykańczały m.in. Kaczmarska i Swanier i w 28 miucie było 58:46 dla Lotosu.

W końcówce trzeciej kwarty gdynianki nieco pogubiły się w obronie pozwoliły wyjść na czyste pozycje rzutowe Krawiec i Emilii Tłumak. Na pół minuty przed końcem trzeciej kwarty przewaga Lotosu wynosiła tylko 2 punkty - 60:58. Ostatecznie trzecia część meczu zakończyła się przy stanie 64:58.

Sześciopunktowa przewaga Lotosu utrzymywała się również na początku ostatniej odsłony. W 32 min. było 69:63 dla gdynianek. Po akcji 2+1 Kaczmarskiej Lotos prowadził 72:65. Zespół z Torunia odrobił wprawdzie dwa "oczka" ale wówczas trener gdynianek wziął czas aby zatrzymać ewentualną dalszą pogoń Energi.

Niestety nie dało się wybić z rytmu torunianek. W 35 minucie zniwelowały one straty do 3 punktów (72:69). Wówczas przypomniała się w zespole mistrzyń Polski Wright. Zdobyła 4 punkty z rzędu i Lotos wyszedł na prowadzenie 76:69.

W kolejnych sekundach gospodynie dołożyły do swojej przewagi kolejne trzy punkty i na niespełna 4 minuty przed końcem meczu odzyskały "dwucyfrowe" prowadzenie (79:69).

Na 180 sekund przed końcem meczu za pięć przewinień "spadła" Wright. Torunianki najpierw zdobyły punkty z rzutów wolnych a później za trzy trafiła Natalia Małaszewska i było 79:73 na 120 sekund przed końcem gry.

Na 100 sekund przed końcem meczu gdynianki najpierw popełniły błąd kroków przy wyprowadzaniu akcji, później faulowała Babkina i Małaszewska doprowadziła do stanu 79:76 dla Lotosu.

Za chwilę jednak Łotyszka "odprawcowała" swoje przewinienie. Trafiła dwa wolne i było 81:76 dla gdynianek. Rozgrywająca z Gdyni na 59 sek. przed koncem meczu ponownie wykorzystała 2 wolne i było 85:78 dla gospodyń.

W końcówce nerwy znów poniosły Elmedina Omanicia, trener torunianek dyskutował z sędziami, gestykulował, w pewnym momencie nawet wypchnął na parkiet swoją zawodniczkę. Ekipa z Torunia została ukarana przewinieniami technicznymi. Na linii rzutów wolnych stawała za każdym razem Babkina, która na 25 sek. przed końcem doprowadziła do stanu 93:80 dla Lotosu. Ostatecznie mecz zakończył się zwycięstwem mistrzyń Polski 95:80.

Po meczu zespół z Torunia złożył protest na pracę sędziów i komisarza zawodów zaś arbitrzy, którzy opuszczając parkiet musieli przejść obok ławki Energi opuszczali halę w asyście służb ochrony.

Elmedin Omanić podczas konferencji prasowej powiedział, że zbyt wiele już poniósł w Polsce kar finansowych by komentować głośno pracę sędziów.

Jednak nawet trener Energi był pod wrażeniem gry Eliny Babkiny. To był "one man show". Takie rzeczy na parkiecie potrafi zrobić jedynie Diana Taurasi. Gratuluję jej występu.

- Obawialem się tego meczu. Po pierwsze po meczu takim jak w środę ciężko sportowcom "schodzi się z chmur", po drugie nie wiedziałem nawet czy będę miał odpowiednią liczbę zawodniczek na to spotkanie przy kontuzjach naszych wysokich graczy. Po trzecie wreszcie znam trenera Omanićia już od dawna i wiem, że jego zespół gra uporządkowaną koszykówkę, z szybkimi zmianami sposobów gry w defensywie. Mój zespół pokazał jednak chrakter, dziewczyny zagrały jak lwice i dzięki temu odnieśliśmy sukces - powiedział po meczu trener Lotosu Georgios Dikaioulakos.

Tabela po 23 kolejkach

Koszykówka - Orlen Basket Liga Kobiet
Drużyny M Z P Bilans Pkt
1 CCC Polkowice 21 19 2 1452:1101 40
2 Wisła Can - Pack Kraków 21 19 2 1560:1220 40
3 KSSSE AZS PWSZ Gorzów
4 Lotos Gdynia 21 14 7 1647:1359 35
5 Lider Pruszków 21 14 7 1376:1338 35
6 Energa Toruń 21 13 8 1614:1423 34
7 Artego Bydgoszcz 22 11 11 1532:1606 33
8 Super Pol Tęcza Leszno 22 9 13 1483:1564 31
9 Widzew Łódź 22 8 14 1392:1524 30
10 INEA AZS Poznań 21 6 15 1359:1527 27
11 Utex Row Rybnik 21 4 17 1266:1570 25
12 Odra Brzeg 21 3 18 1225:1645 24
13 ŁKS Siemens AGD Łódź 21 2 19 1286:1658 23
Tabela wprowadzona: 2011-02-20


Pozostałe wyniki 23 kolejki ekstraklasy koszykarek: KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Wisła Can Pack Kraków 57:68 (11:25, 19:10, 13:23, 14:10), CCC Polkowice - Odra Brzeg 82:58 (22:8, 21:22, 23:15, 16:13), Widzew Łódź - Super Pol Tęcza Leszno 69:55 (19:3, 19:15, 17:23, 14:14), INEA AZS Poznań - ŁKS Siemens AGD Łódź 79:57 (16:12, 22:15, 18:16, 23:14), Artego Bydgoszcz - UTEX ROW Rybnik 85:67 (25:15, 20:16, 26:9, 14:27).

Kluby sportowe

Opinie (26) 5 zablokowanych

  • Młode do roboty !

    I są coraz lepsze-Jujka i Kaczmarska.Dawać im szansę.A drużyna gra coraz lepiej.
    A ta Sosnowska jakaś taka delikatna.

    • 6 1

  • pytanie (2)

    a dlaczego nie piszecie o technicznych przewinieniach,które sędziowie walą w sposób nieumiarkowany na waszą korzyść?Ilość technicznych w tym meczu to chyba rekord świata.

    • 0 7

    • Bo macie takiego trenera jakiego macie. Nikt normalny nie wypycha zawodniczki na parkiet jako szóstej podczas gry zespołu, ale Omanić potrafi (dach dla ławki), dziewczyny nie trzymają nerwów na wodzy (dach dla Krawiec i 2 dla ławki), Omanić... wiadomo, że rzuca się na sędziów (dach nr 1). Jedynie dach dla Maksimović był niezasłużony, ale w nagrodę sędziowie jej piąte przewinienie (w ataku na Wright) zamienili na piąte przewinienie w obronie Wright.

      • 5 1

    • Jakby prowadzić statystyki technicznych przewinień trenerów to chyba wiadomo który zająłby pierwsze miejsce?
      To wystarczy za komentarz.

      • 3 1

  • Elmedin Omanić -_-

    "Elmedin Omanić podczas konferencji prasowej powiedział, że zbyt wiele już poniósł w Polsce kar finansowych by komentować głośno pracę sędziów."

    Ten burak jeszcze ma jakieś pretensje? Cały mecz sędziowie drukowali pod jego zespół, powinien wylecieć z boiska w 2 kwarcie a on śmie mieć jeszcze pretensje prostak? Kawal idioty...

    • 5 1

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Ostatnie wyniki

97% VBW ARKA Gdynia
1% REMIS
2% Ślęza Wrocław
13 marca 2024, godz. 18:00
HIT
45% Ślęza Wrocław
0% REMIS
55% VBW ARKA Gdynia

Najlepiej oceniani

Najlepiej typujący wyniki Arki

Imię i nazwisko Typ. Pkt. Skuteczność
1 Zdzisław Werner 36 88 83.3%
2 Radosław Dymkowski 36 85 80.6%
3 Izabela Dymkowska 36 83 83.3%
4 Marek Węgrzynowski 35 83 80%
5 Miś Brązuś 35 81 80%

Relacje LIVE

Najczęściej czytane