- 1 Nowy żużlowiec w Wybrzeżu (36 opinii)
- 2 Będzie trzeci medal olimpijski dla Lechii? (7 opinii)
- 3 Arka może zatrudnić wicemistrza Polski (9 opinii)
- 4 Trefl potwierdził wszystkie transfery (2 opinie)
- 5 Trefl poznał rywali w Eurocup (4 opinie)
- 6 Arka potrzebuje nowych młodzieżowców? (66 opinii)
Bałtyk Gdynia - Orlęta Reda 2:1
16 sierpnia 2004 (artykuł sprzed 19 lat)
Energa Bałtyk Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Energa Bałtyk Gdynia
IV liga skończyła sezon. Jaguar Gdańsk wygrał, ale nie awansował. Bałtyk 4. miejsce
Bałtyk Gdynia - Orlęta Reda 2:1 (1:0)Bałtyk: Grubba - Klemczyk (Szmidt 46), Wasielewski, Grzesiuk, Pleśniar - Kudyba (Kolenda 46), Sikorski, Penar (Kaleta 75), Budziwojski (Żak 63), Rosiński, Figura
Orlęta: Rybandt - Królik, Wit, Podgórniak, Trocki (Siniecki 53) - Cirkowski, Ziemak (Kiełb 53), Wasiek, Gołdyn (Soszyński 53) - Bodzak, Król
Bramki:
Bałtyk: Pleśniar (40), Rosiński (48)
Orlęta: Król (55)
Żółte kartki:
Bałtyk: Rosiński
Orlęta: Ziemak, Wasiek, Witt, Podgórniak
Widzów: 300
Sędziowali: A. Okoń, M. Kochel, G. Kabziński
Ci kibice, którzy w sobotnie popołudnie zdecydowali się wybrać na mecz Bałtyku z Orlętami z pewnością nie mogą żałować. Obejrzeli szybki pojedynek, w którym było dużo walki i który praktycznie do samego końca trzymał ich w napięciu oraz niepewności o końcowy wynik. Ostatecznie Bałtyk, który przed tygodniem sprawił niespodziankę wygrywając w Sztumie, także i tym razem okazał się lepszym od swoich, teoretycznie silniejszych przeciwników.
Od pierwszego gwizdka arbitra na murawie rozpoczęła się twarda walka o zdobycie przewagi w środku pola. Być może nieco lepiej w tej strefie boiska prezentowali się goście ale to Bałtyk stwarzał sobie sytuacje bramkowe. Groźne strzały Penara, Kudyby, Figury i Budziwojskiego nie znalazły jednak drogi do bramki. Odpowiedzią gości były niecelne strzały Króla i Witta.
W 40 minucie po kolejnym dobrze rozegranym przez Budziwojskiego stałym fragmencie gry piłka po główce Pleśniara ląduje w bramce zaskoczonego Rybandta. Tuż przed przerwą niezłej okazji na podwyższenie prowadzenia nie wykorzystał Sikorski.
Tuż po przerwie drugiego gola dla Bałtyku (wykorzystując błąd defensywy i bramkarza gości) zdobył Rosiński i wydawało się, że nic już nie odbierze gospodarzom zwycięstwa. Trener Orląt dokonał jednak natychmiastowych roszad kadrowych i zmian w ustawieniu, które zaowocowały zdobyciem kontaktowej bramki przez Króla.
Od tego momentu Bałtyk skupił się już na uważnej grze w tyłach i szukaniu okazji do kontrataków (jeden z nich o mało co nie przyniósł powodzenia) a goście z Redy zwiększyli znacznie tempo swoich akcji. Poza strzałem z drugiej linii Podgórniaka w słupek nie byli jednak w stanie poważniej zagrozić bramce Grubby.
Mecz kończy się zasłużonym zwycięstwem gospodarzy, którzy stworzyli sobie więcej pozycji strzeleckich i przede wszystkim byli w sobotę zespołem skuteczniejszym.
Więcej o tym spotkaniu na stronie www.baltyk.gdynia.pl
Kluby sportowe
Opinie (11)
-
2004-08-17 17:48
Orleta
A co do meczu to Orlętą zawsze sie zle grało z Bałtykiem. Mamy pare nowych osób dlatego jeszcze nie wszystko wychodzi. Wg nieoficjalnych wiadomości ponoć Adam Hering ma grać u nas.
- 0 0
2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.