Arka nie wygrała trzech kolejnych meczów i po raz pierwszy w tym roku znalazła się na miejscu spadkowym w ekstraklasie. Tym większego znaczenia nabiera piątkowy mecz z Koroną Kielce. Gdynianie wyjdą do gry na Narodowym Stadionie Rugby o godzinie 17.45. Robert Bednarek, który rywali zna jak nikt inny, apeluje, aby kibice udzielili wsparcia piłkarzom
.
tak, jeśli wygra wszystkie mecze u siebie
11%
tak, choć walka będzie toczyć się do ostatniej kolejki
28%
drużyny ze Śląska mogą sobie pomagać i to może zgubić Arkę
4%
jeśli przegra z Koroną, to już nic jej nie uratuje
17%
nie, bo jest za słaba pod względem piłkarskim
40%
-
Po meczu z Lechem dałem piłkarzom trochę wolnego, ale potem "podostrzyliśmy" treningi, aby podładować akumulatory. Teraz już do końca sezonu każdy mecz będzie dla nas bardzo ważny. Jeśli wygramy z Koroną, trochę poprawimy naszą sytuację, ale nawet, gdy to się nie uda, to przecież nie spadamy, a jedynie komplikujemy sobie sytuację - ocenia
Dariusz Pasieka, szkoleniowiec Arki.
Jednak patrząc w terminarz, który pozostał do końca rozgrywek, to wynika z niego, że klucz do pozostania Arki w ekstraklasie leży w zwycięstwach na własnym boisku. Żółto-niebiescy zagrają z dwoma zagrożonymi drużynami Koroną i Piastem Gliwice oraz z GKS Bełchatów, który w Gdyni może już grać mecz o przysłowiową pietruszkę. Teoretycznie tutaj powinno być łatwiej o pełną pulę niż podczas wyjazdów do Białegostoku, Wodzisławia i Wrocławia.
Szkopuł tylko w tym, że Arka nie potrafi grać u siebie. Pod tym względem jest najsłabszą drużyną ekstraklasy! W 12 meczach przy ul. Olimpijskiej, a później Górskiego nasza drużyna zdobyła zaledwie
11 punktów i 9 goli! Te statystyki trzeba wzbogacić jak najszybciej.
-
Zdaję sobie sprawę, że kibice też mogą być zmęczeni brakiem wyników na miarę oczekiwań. Jednak proszę, aby w piątek pomagali nam ze wszystkich sił. Potrzebujemy wsparcia publiczności od pierwszej do ostatniej minuty. Po meczu, bez względu na wynik każdy powinien móc spojrzeć drugiemu w oczy i powiedzieć "zrobiliśmy wszytko co można było". Na boisku nie możemy zagrać dobrze tylko przez fragment meczu, czy jedną połowę jak to było ostatnio, ale zamierzamy walczyć przez cały czas agresywnie z wielką wolą odniesienia zwycięstwa - zapewnia
Robert Bednarek, który przed sezonem zamienił Koronę na Arkę.
Cieszy, że jest jedność myśli w szatni zawodniczej i w sztabie szkoleniowym. W podobnym tonie wypowiada się trener. -
Wygra ta drużyna, która zaprezentuje więcej woli zwyciężania. Liczę, że gdyńscy kibice dodadzą nam skrzydeł, a zdeprymować rywala. Zróbmy wszystko tak, aby sobie pomóc - podkreśla Pasieka.
Korona wydaje się być przeciwieństwem Arki. To drużyna, która zdobywa punkty i gra najlepiej przed własną publicznością. Poza Kielcami w tym sezonie wygrała tylko raz, czterokrotnie zremisowała, a siedmiokrotnie schodziła z boiska pokonana. -
Pamiętam swoje czasy w Koronie, to tak było najczęściej, że w domu, a na wyjeździe to byliśmy zupełnie inną drużyną. Nie ma co liczyć, że przyjadą oni do nas zagrać otwarty futbol. Nastawią się na pewno na grę z kontry - ocenia Bednarek.
Jesienią gdynianie wygrali z Koroną 2:1 i było to ich nie tylko pierwsze zwycięstwo, ale i pierwsze gole w historii występów w ekstraklasie z tym rywalem. W Gdyni dwukrotnie wygrywała Korona, a sukces żółto-niebieskich 4:2 miał miejsce w II lidze. -
Uważam, że jesteśmy w stanie pokonać tego przeciwnika. Trzeba wykorzystać to, iż ich defensywa jest niestabilna, szczególnie na wyjeździe, ale musimy też uważać, aby nie zostać skontrowani - dodaje trener Pasieka.
W ostatnich dniach gdyński szkoleniowiec nie miał łatwej pracy. Co chwila zmieniał się stan osobowy na treningach. Jak już informowaliśmy okazało się, że
Mateusz Siebert nie zagra już do końca sezonu, bo jego kolano wymaga jednak operacji. Co prawda po kontuzjach do treningów wrócili inni obrońcy
Michał Płotka i
Wojciech Wilczyński, ale ten drugi dostaje szanse jedynie w Młodej Ekstraklasie, a pierwszy jeszcze nie jest zdolny do gry nawet na tym poziomie.
Kłopoty były także w formacjach ofensywnych. Z powodu infekcji żołądkowej dwa treningi opuścił
Bartosz Ława, a cały poprzedni tydzień indywidualnie trenował poturbowany w Poznaniu
Tadas Labukas. Obaj są jednak w meczowej "18".
Natomiast zabraknie miejsca nawet na ławce dla
Lubomira Ljubenowa. Bułgara po raz pierwszy spotkała ta przykrość, odkąd wiosną ubiegłego roku zaangażowany został przez Arkę. Jego miejsce zajął
Adrian Mrowiec, który wraca do gry po pauzie za kartki. To on zresztą strzelił zwycięskiego gola w meczu wyjazdowym z Koroną.
Tabela po 24 kolejkach
Piłka nożna - Ekstraklasa
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
Wisła Kraków
|
24
|
17
|
2
|
5
|
39:16
|
53
|
|
2
|
Lech Poznań
|
24
|
14
|
7
|
3
|
39:18
|
49
|
|
3
|
Ruch Chorzów
|
24
|
14
|
3
|
6
|
35:22
|
46
|
|
4
|
Legia Warszawa
|
24
|
13
|
6
|
5
|
30:15
|
45
|
|
5
|
GKS Bełchatów
|
24
|
11
|
6
|
7
|
29:22
|
39
|
|
6
|
Lechia Gdańsk
|
24
|
8
|
9
|
7
|
25:25
|
33
|
|
7
|
Polonia Bytom
|
24
|
7
|
9
|
8
|
24:23
|
30
|
|
8
|
Zagłębie Lubin
|
24
|
7
|
8
|
9
|
24:30
|
29
|
|
9
|
Śląsk Wrocław
|
24
|
6
|
9
|
8
|
23:24
|
27
|
|
10
|
Jagiellonia Białystok
|
24
|
9
|
9
|
6
|
26:22
|
26
|
|
11
|
Korona Kielce
|
24
|
5
|
9
|
10
|
26:37
|
24
|
|
12
|
Cracovia
|
24
|
6
|
6
|
12
|
19:32
|
24
|
|
13
|
Piast Gliwice
|
24
|
6
|
5
|
13
|
25:38
|
23
|
|
14
|
Polonia Warszawa
|
24
|
6
|
5
|
13
|
19:34
|
23
|
|
15
|
Arka Gdynia
|
24
|
5
|
7
|
12
|
20:29
|
22
|
|
16
|
Odra Wodzisław
|
24
|
5
|
5
|
14
|
19:35
|
20
|
Tabela wprowadzona: 2010-04-21
-
Miło wspominam tamten mecz, choć początek nie był najlepszy, bo zwłaszcza w pierwszym kwadransie Korona miała dużo okazji strzeleckich. Musimy z tego wyciągnąć wnioski, dobrze zmotywować się do gry. To, że jesteśmy na spadkowym miejscu, na pewno gdzieś siedzi w głowach, ale też nie stresuje nas. Wystarczy wygrać w piątek, a wyskoczymy 2-3 miejsca do góry - mówi Mrowiec, który może zagrać obok Ławy na środku rozegrania.
Trener Pasieka zapowiedział, że wraca do ustawienia 1-4-4-2. Tym samym do ataku powinien wejść
Przemysław Trytko, a niewiadomą jest obsada prawej pomocy. Może tutaj zagrać Labukas, choć jeśli nie jest gotowy na pełne 90 minut, to może też wejść z rezerwy. Do gry na tej pozycji kandydują także
Filip Burkhardt i
Marcin Budziński. Obaj też będą brani pod uwagę przy obsadzaniu środka pomocy, bo na tych pozycjach czują się nawet lepiej.
Osiemnastka na Koronę: Bramkarze:
Norbert Witkowski,
Andrzej BledzewskiObrońcy: Łukasz Kowalski,
Maciej Szmatiuk,
Dariusz Ulanowski, Robert Bednarek,
Piotr Robakowski,
Tomasz SokołowskiPomocnicy: Filip Burkhardt, Adrian Mrowiec, Bartosz Ława,
Miroslav Bożok, Marcin Budziński
Napastnicy: Przemysław Trytko, Joel Tshibamba, Tadas Labukas,
Stojko Sakaliew, Joseph Mawaye
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
