Tylko piłkarki ręczne Zagłębia Lubin mogą bez obaw rozegrać dwie ostatnie kolejki sezonu zasadniczego, gdyż już wcześniej zapewniły sobie pierwsze miejsce. Obsada numerów od 2 do 8 w play-off może się jeszcze znacznie zmienić. Vistal Łączpol pozycji wicelidera bronić będzie w sobotę w Piotrkowie Trybunalskim. Początek spotkania o godzinie 17.30.
Tabela po 20 kolejkach
Piłka ręczna - Orlen Superliga kobiet
|
Drużyny |
M |
Z |
R |
P |
Bilans |
Pkt. |
|
1
|
KGHM Metraco Zagłębie Lubin
|
20
|
19
|
1
|
0
|
608:457
|
39
|
|
2
|
Vistal Łączpol Gdynia
|
20
|
15
|
2
|
3
|
622:460
|
32
|
|
3
|
SPR Lublin
|
20
|
15
|
1
|
4
|
636:508
|
31
|
|
4
|
Piotrcovia Piotrków Tryb.
|
20
|
12
|
2
|
6
|
569:489
|
26
|
|
5
|
AZS Politechnika Koszalińska
|
20
|
12
|
1
|
7
|
553:509
|
25
|
|
6
|
Start Elbląg
|
20
|
11
|
3
|
6
|
557:517
|
25
|
|
7
|
KSS Kielce
|
20
|
7
|
2
|
11
|
545:591
|
16
|
|
8
|
Ruch Chorzów
|
20
|
6
|
3
|
11
|
521:558
|
15
|
|
9
|
AZS AWF Sportconcept Wrocław
|
20
|
5
|
2
|
13
|
469:533
|
12
|
|
10
|
KPR Jelenia Góra
|
20
|
5
|
0
|
15
|
573:679
|
10
|
|
11
|
Zgoda Ruda Śląska
|
20
|
2
|
3
|
15
|
319:423
|
7
|
|
12
|
MKS Latocha Sambor Tczew
|
20
|
1
|
0
|
19
|
440:688
|
2
|
Tabela wprowadzona: 2011-02-20
Porażki z mistrzyniami i wicemistrzyniami Polski sprawiły, że wynosząca w pewnym momencie już pięć punktów nad trzecim zespołem przewaga Vistalu Łączpolu stopniała do jednego punktu. Języczkiem u wagi w kontekście walki o drugą pozycję jest postawa Piotrcovii. Ta drużyna w sobotę ugości gdynianki, a w ostatniej kolejce zagra w Lublinie.
-
Nie ma co liczyć na potknięcie SPR, bo ta drużyna po dojściu Kucińskiej, nabrała nowego lepszego oblicza. Dlatego musimy pomóc sobie sami. Trzeba z pełną determinacją zagrać w dwóch ostatnich meczach z Piotrcovią i u siebie ze Startem Elbląg o zwycięstwa. Obrona drugiego miejsca to ustawienie się w korzystnej pozycji wyjściowej do play-off - podkreśla
Jerzy Ciepliński, szkoleniowiec Vistalu Łączpolu.
Gdynianki są skazane na grę w półfinale play-off z lubliniankami, ale dwie najbliższe kolejki wskażą, która z tych drużyn dysponować będzie w tej rywalizacji atutem parkietu. Nasza drużyna musi obronić co najmniej punkt przewagi, bo w przypadku równego dorobku wyżej będzie SPR, bo ma korzystniejszy bilans bezpośrednich meczów (35:29, 28:28).
Oczywiście nie można zapominać, że aby znaleźć się w półfinale, trzeba będzie wyeliminować ćwierćfinałowego rywala. Druga pozycja to mecze z KSS Kielce bądź Ruchem Chorzów, gdy trzecia to nawet możliwość gry z... Piotrcovią, która może stracić czwarte miejsce na rzecz AZS Politechniki Koszalin i Startu Elbląg, które to drużyny mają od piotrkowianek korzystniejszy układ ostatnich gier.
Tym większego oporu ze strony Piotrcovii musi się w sobotę spodziewać Vistal Łączpol. Zresztą o żadnym zaskoczeniu nie może być mowy, gdyż te drużyny w dwóch ostatnich sezonach rywalizowały o brązowy medal. W 2010 roku znalazły się gdynianki, ale rozgrywki wcześniej lepsze były rywalki.
-
Czekają nas trudne mecze. Liczę, że ciężar walki wezmą w nich te zawodniczki, które w klubie są najdłużej. Oczywiście nadzieje pokładam też w Rumunkach Mateescu i Lazar, ale są z nami zbyt krótko, aby na ich barki składać całą odpowiedzialność za wynik. Trzeba też ograniczyć liczbę błędów. O ile w meczach ze słabszymi rywalami one nie ciążą na rezultatach to bardziej klasowe zespoły jak Zagłębie i SPR to natychmiast wykorzystują - podkreśla trener Ciepliński.
Niestety, nie powiodła się polityka, aby zespół wzmocnić w oparciu o trzy Rumunki. Rozgrywające dołączyły do drużyny dopiero w trakcie sezonu i potrzebują czasu, aby w pełni dostosować się do taktyki, a ich rodaczka, która jest w Gdyni od początku sezonu zapewne już nie zagra w Vistalu Łączpolu.
Teodora Georgeta Dinis Vartic ma dolegliwości kręgosłupa. Zabiegi fizjoterapeutyczne, którym poddawana była obrotowa nie dały rezultatu. W tej sytuacji klub zapewne będzie próbować rozwiązać kontrakt, tym bardziej, że Rumunka tej kontuzji nie nabawiła się w Gdyni, a są to dolegliwości, które miała wcześniej.
-
Liczę się z tym, że ta zawodniczka już nam w tym sezonie nie pomoże. Dlatego na koło przestawiłem Agnieszkę Białek, która nowych obowiązków bardzo szybko się uczy i jest w stanie zmienić Patrycję Kulwińską na przykład w obronie - zdradza nam gdyński szkoleniowiec.
jag.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
