- 1 Czubak o Arce: Wygrywać i świętować (48 opinii) LIVE!
- 2 Chłań: Lechia w ekstraklasie jeszcze lepsza (68 opinii)
- 3 Wybrzeże liczy na mocny start z Polonią (67 opinii)
- 4 Święto gimnastyki. Ponad 20 krajów (1 opinia)
- 5 Świetny Brennan, ale wygrali koledzy (31 opinii)
- 6 Karatecy na medale MP (2 opinie)
Biało-czerwoni na czele Pucharu Europy Narodów
Po 38 latach reprezentacyjne rugby wróciło na stadion przy ul. Traugutta w Gdańsku. Był to powrót w wielkim stylu, gdyż Polacy rozbili Niemców 34:8 (20:8). Dzięki wygranej za pięć punktów biało-czerwoni objęli prowadzenie w tabeli dywizji 1B Pucharu Europy Narodów, a w kwietniu przyszłego roku na boiskach Belgii i Holandii rywalizować będą o awans do elity tych rozgrywek.
Typowanie wyników
Jak typowano
92% | 275 typowań | POLSKA | |
1% | 1 typowanie | REMIS | |
7% | 22 typowania | Niemcy |
Punkty dla Polski: David Chartier 24, Krzysztof Chotowski 5, Wojciech Łukasiewicz 5
Punkty dla Niemiec: Bastian Himmer 5, Raynor Parkinson 3
POLSKA: Piórkowski, Bobryk (58 Janiec), Boutes (80 Witoszyński) - Gabunia, Krużycki (66 Hebda) - Zyk (72 Najdek), Ławski, Jankowski - Szostek (51 Vaissiere) - Stępień - Gasik (75 Buchajło), Billaud, Łukasiewicz, Hotowski - Chartier
NIEMCY: Krause, Widiker (71 Tyumenew) - Kohler, Mohr - Sauer, Brenner (73 Danso), Hauck - May (79 Wilhelm) - Armstrong - Parkinson, Pyrasch (71 Menzel), Buckmann (68 Sztyndera), Galli, Himmer - Gungor.
Rugbiści niemieccy zdominowali grę w pierwszych minutach spotkania. Nie minęło jeszcze 10 minut a rywale objęli wyraźne prowadzenie 8:0. Dopiero później biało-czerwoni zaczęli się otrząsać z przewagi rywali.
Po długiej akcji znaleźli się kilka metrów przed polem punktowym Niemców, nie udało się im jednak przepchnąć rywali. Sędzia odgwizdał karnego, a David Chartier celnym kopem zdobył pierwsze punkty dla gospodarzy (3:8 w 16 min.)
Za chwilę Polacy znów oddali inicjatywę rywalom ale najpierw w 20 minucie, Raynor Parkinson nie wykorzystał karnego, piłka nawet nie doleciała do słupów, za chwilę Niemcy "zaniesli" piłkę na pole punktowe gospodarzy ale w ostatniej chwili Chartier zmusił atakującego rywala do błędu.
Biało-czerwoni szybko "wrócili do gry". W 26 minucie Chartier przytomnie wykorzystał to,że Seat Armstrong zgupił piłkę, pobiegł w kierunku pola punktowego i w okolicach narożnika boiska przyłożył.
Etatowy kopacz polskiej reprezentacji mimo trudnej pozycji zdołał podwyższyć a za chwilę wykorzystał drugiego karnego i w 31 minucie było 13:8 dla Polaków.
Zaledwie po minucie gospodarze powiększyli prowadzenie. Merab Gabunia wykorzystując swoją przewagę warunków fizycznych wyłuskał piłkę, ta trafiła do Łukasza Szostka, który z kolei przytomnie odegrał do znajdującego się na wolnej pozycji Krzysztofa Chotowskiego.
Ten z kolei popędził na pole punktowe Niemców, zdobył kolejne 5 "oczek" dla biało-czerwonych a Chartier płaskim, rzadko spotykanym w rugby, strzałem podwyższył na 20:8.
Niemcy jednak nie dawali za wygraną w końcówce pierwszej połowy ponownie zaatakowali. Po raz kolejny jednak Parkinson nie wykorzystał karnego. W ostatniej akcji Bastian Himmer odegrał na lewe skrzydło tuż przed pole punktowe i Polacy musieli ratować się "przyłożeniem obronnym". Sędzia nie wznawiał już jednak gry i obie drużyny zeszły na przerwę przy prowadzeniu Polaków 20:8.
Po przerwie Polacy nadal przeważali, już po kilku minutach było 27:8. Po wymianie piłki pomiędzy Chartierem, Leandre Billaudem i Wojciechem Łukasiewiczem ten ostatni zdobył dla gospodarzy trzecie w meczu przyłożnie, a bezbłędnie kopiący Chartier podwyższył.
Po chwili goście musieli ratować się "przyłożeniem obronnym" które wykonali w ostatniej chwili. Gospodarze kontrolowali i prowadzili grę długimi akcjami tworząc zagrożenie na połowie Niemców.
Po błędach w defensywie na początku spotkania Polacy zagrali twardo w obronie i nawet gdy Niemcy podchodzili pod polskie pole punktowe ci potrafili powstrzymać ich napór.
Biało-czerwoni do zdobycia dodatkowego, piątego, punktu meczowego potrzebowali jeszcze jednego przyłożenia i do końca meczu walczyli o jego zdobycie. Uczynili to w ostatniej minucie spotkania. Po długiej walce na prawym skrzydle, w której goście znów musieli ratować się "przyłożeniem obronnym", gospodarze przekopali piłkę na lewe skrzydło, tam dopadł do niej Chartier i zdobył dla gospodarzy upragnione czwarte przyłożenie.
Za chwilę ten sam zawodnik, po raz kolejny w sobotę popisał się dokładnym kopem i ustalił wynik meczu na 34:8 dla Polski.
W innym sobotnim meczu: Czechy pokonały Holandię 22:10 (10:10)
Aktualna tabela dywizji 1B Pucharu Narodów Europy:
(kolejno mecze zwycięstwa remisy porażki punkty małe punkty)
1. Polska 8 5 1 2 25 193-150
2. Belgia 6 5 0 1 23 178- 88
3. Mołdawia 6 4 1 1 20 132-108
4. Czechy 8 4 0 4 18 137-184
5. Niemcy 7 2 0 5 11 140-158
6. Holandia 7 0 0 7 1 91-183
Mecze do rozegrania do końca rywalizacji:
26.11 Czechy - Mołdawia
25.02.2012 Belgia - Holandia
10.03 Mołdawia - Belgia i Czechy - Niemcy
17.03 Niemcy - Belgia
24.03 Niemcy - Mołdawia
7.04 Belgia - Polska i Holandia - Mołdawia
21.04 Holandia - Polska
Kluby sportowe
Opinie (134) 6 zablokowanych
-
2011-11-20 10:21
brawo dla chlopakow (5)
Swietny mecz i w ataku i w obronie,nieszablonowe zagrania,gra madra i poukladana.Jedyne zastrzezenia to do Gasika,gubil sie czesto,no i Cedrik na lawce?w drugiej polowie,od kiedy wszedl na boisko zagral jak profesor,pilki dokladne nie na czolo jak Szostek,kopy mocne i dokladne,jak zawiesza Lukasz widzielismy
- 9 1
-
2011-11-20 11:45
(4)
kolego - do Szostka nie można się w niczym przyczepić - może z wyjątkiem jednego spalonego i jednego depnięcia linii - piłki rozgrywał bardzo dobrze i dokładnie i jak obejrzysz mecz jeszcze raz to zobaczysz że po jego zagrywkach reprezentacja zdobyła więcej punktów niż za Cedrika - zagrał bardzo dobry mecz i Cedrik może być zagrożony...
- 5 3
-
2011-11-21 08:20
(3)
Cukiereczku zapomnialeś albo nie chciałeś wspomnieć o braku szarży Szostka i punktach ,które straciliśmy przez to
- 3 1
-
2011-11-21 09:08
(2)
zapomniałeś cukiereczku, że Szostek raczej od szarży nie jest grając na tej pozycji - ani pozycja ani warunki fizyczne, ani postawione przed nim zadania - powiedz ile razy Cedrik szarżował - z tego co zanotowałem to ani razu...
- 2 3
-
2011-11-21 16:08
Cedrik lepszy bez dwoch zdan (1)
dokladniejszy w podaniach,lepiej kreuje gre,gra pewniej,po prostu jest lepszy technicznie,no i o wiele dokladniej kopie.Lukasz natomiast jest swietnym zmiennikiem i z tego tez sie trzeba cieszyc
- 3 1
-
2011-11-21 16:49
zdania są podzielone - ja uważam że Szostek zagrał lepszy mecz i zaznaczam że nie jestem związany z AG, żebym nie był zaraz zakrzyczany za brak obiektywizmu :) dobrze czyta grę i piłki też "rozdawał" poprawnie.
- 1 2
-
2011-11-21 08:31
(1)
dla mnie porażką to było wykonanie hymnów narodowych przez śpiewaków ala kaszeby
- 7 4
-
2011-11-21 16:35
Szału nie było ale cóż nie wszystko jest doskonałe.
- 1 0
-
2011-11-19 20:32
dobry wynik bo w Gdańsku a nie na śmiesznym narodowym (8)
HEJ POLSKA GOL !!!
- 67 36
-
2011-11-19 23:47
Nie napinaj się (5)
Bo pękniesz a frekwencja słabiutka.
- 14 7
-
2011-11-20 12:53
(2)
słabitka bo myśle że łatwiej dostać do nowego położonego przy peronie w gdyni stadionu ragby niż na gdańskie traugutta które jest zyczjanie dalej
- 5 4
-
2011-11-21 13:24
zauważyłeś jaka była pogoda i promocja meczu? (1)
- 1 0
-
2011-11-21 13:44
promocja meczu
raczej słabowita
- 1 1
-
2011-11-20 15:03
Nie słabiutko bo 4 koła
- 4 1
-
2011-11-20 00:39
no tak masz racje
w koncu w Gdansku na Reprezentacje chodza tylko i wylacznie gdanszczanie a w gdyni tylko i wylacznie gdynianie ; ))
- 5 8
-
2011-11-21 10:15
Polska pokonała Niemcy 34:8!!
Mecz rozegrano o złej godzinie. Przed 17.00 nie padał deszcz. Wyprawa z dziećmi na ul. Traugutta do Wrzeszcz z Pustek w Gdyni nie bardzo się uśmiechała. Ale była transmisja w POLSAT SPORT! Brawo. Polska pokonała Niemcy 34:8!!
- 3 0
-
2011-11-20 16:12
i kto tu ma kompleksy :)
- 2 1
-
2011-11-20 10:15
4tysie b.dobra frekwencja i niech napinacze z wiochy za Sopotem zamkną mordeczki bo ŚLEDZIE NIE MAJĄ GLOSU (1)
- 11 16
-
2011-11-21 13:26
Kibole piłkarscy do domu....
- 2 1
-
2011-11-21 08:55
(2)
95% opini jest nie o meczu, a o stadionie, frekwencji i dopingu...hehe...i to tyle o polskim rugby:)
- 7 0
-
2011-11-21 09:51
kilka komentarzy wstecz zapowiadała się ciekawa dyskusja na temat Szostek vs. Cedrik i ogólnie o pozycji nr 9 w rugby, ale niestety została zamieciona przez bezsensowne dywagacje - czy lepiej w Gdyni czy w Gdańsku?
- 4 0
-
2011-11-21 09:48
nie o polskim a trójmiejskim.ZObacz na innych forach.WYpowiedzi są czysto na temat meczu i reprezentacji
- 2 2
-
2011-11-21 00:11
termin (1)
Widowisko było super. Pocztek męczy wygrywali niemcy ,ale polacy powstrzymali ich zapędy na wygraną i pokazali im nowy wynik. Doping super. Przed i po występ cheerleaderek . Tylko ta pogoda - nie dopisalaMyślę że. Jak by była pogoda oraz lepszy czas meczu (16) a najlepiej w wrześniu mógł być to stadion w 90% wypełniony by był.
- 4 4
-
2011-11-21 09:29
a jakby babcia miała wąsy....
- 3 1
-
2011-11-21 09:24
bo to właśnie Gdańsk jest.Sami internetowi napinacze nie mający pojęcia o rugby.Podejrzewam że na długie lata mogą zapomnieć o organizacji meczu międzypaństwowego.Tu mozna robić ale piłkę kopaną.Do rugby jeszcze nie dorośli.A fakt jest taki że kiedyś było inaczej
- 9 5
-
2011-11-20 21:02
(3)
Niewypał i tyle.Nie przemawiają do mnie teksty że pogoda,że inne mecze.Jakie inne mecze?Mecz rugby odbywał się tylko jeden.Właśnie ten i żaden inny.Jaki jest sens robić mecz reprezentacji w mieście gdzie na mecze Lechii za darmo przychodzi 60 osób.Z tego połowa po to by zeżreć darmowego wursta.Zapieprzałem 400 kilometrów by patrzeć na tą żenadę.Dobrze przynajmniej że reprezentacja dopisała
- 4 11
-
2011-11-21 08:29
darmowych wurstów juz nie ma
- 7 0
-
2011-11-21 07:16
JARMÓŁKI Z GŁÓW!!!!!!!
Przed szanownym kolegą,przecież przyjechał z centralnej Polski ,z miasta Łódź!!!!!!
- 3 6
-
2011-11-20 22:15
won do Łodzi
darmozjadzie! Trójmiasto górą! Łódka bez mistrza i już zaczyna wymyślać!
- 7 4
-
2011-11-20 20:31
Organizacja
Za Trójmiastem na pewno przemawia infrastruktura :stadion, hotele gdzie można zakwaterować ekipy. Niestety kibic trójmiejski jest wybredny tutaj jest rozgrywanych wiele imprez ligowych, euroligowych itp. Taki mecz to nie jest jakieś łaaał dla kibica. Co innego organizacja w małych regionach tam to będzie na pewno atrakcja. Trudno to pogodzić i tyle. Cieszy wynik i to jest pewne.
- 12 0
-
2011-11-20 17:41
(2)
ZNów niewypał w Gdańsku.I znów chcecie zamazać rzeczywistość.Doping zero,atmosfera zero.Ludzi co najwyżej 2,5tyś.Gdańsk to nie miejsce na rugby.Gdynia,Łódź.Nawet w Nowym Sączy było więcej kibiców.Prawdziwy kibic pogody się nie boi
- 6 13
-
2011-11-20 18:57
Niewypał to masz w gaciach! (1)
W Sączu nie było więcej to raz, Dwa Gdynia ma tylko trybunę na max 3tyś. i sztuczną murawę. Doping był, atmosfera Super ale narzekający zawsze się znajdą. Gdańsk zrobił to porządnie a nie jak Gdynia na odpierdziel. A co do prawdziwych kibiców to zwykle jest ich niewiele, reszta jest dość wygodna. Zresztą głupoty piszesz z zazdrości albo nie wiem z czego. Bez Pozdrowień!!!
- 6 5
-
2011-11-20 20:23
malo ludzi bo pogoda fatalna i 2 inne mecze odbywaly sie mniej wiecej w tym samym czasie...
- 4 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.