• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Polscy siatkarze powinni być w półfinale ME

Janusz Biesiada
20 września 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
Polacy typowani są do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce mistrzostw Europy. Także nasi siatkarze zapewniają, że wszystko poniżej 4. pozycji będzie dla nich porażką. Polacy typowani są do zajęcia miejsca w pierwszej czwórce mistrzostw Europy. Także nasi siatkarze zapewniają, że wszystko poniżej 4. pozycji będzie dla nich porażką.

- "Od dłuższego czasu jesteśmy 4. drużyną światowego rankingu. To stawia nas w roli faworyta do medalu mistrzostw Europy. Do tego, od trzech lat gramy praktycznie takim samym składem. Tyle wynika ze statystyk. Ostatnie mistrzostwa Europy kobiet pokazały jednak, że nie mają one za wiele wspólnego z turniejem. Niemal wszystkie prognozy wzięły w łeb. Co do rozpoczynającej się w piątek imprezy można mieć nadzieję, że męska siatkówka jest bardziej przewidywalna niż żeńska" - uważa były prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej Janusz Biesiada.



Jak Polska wypadnie w mistrzostwach Europy?

Oceniając poziom naszej grupy mistrzostw Europy, po Lidze Światowej wiemy, że Francja prezentuje bardzo fajną siatkówkę. Kryzys, który nękał tę reprezentację przez kilka lat jest już za nią. Zresztą dwukrotnie, właśnie we wspomnianych rozgrywkach, Francuzi wygrali w tym roku z nami. Na pewno nie możemy ich zlekceważyć.

PANAS: POSTAWIŁBY NA JAROSZA W "6"

Pewną niewiadomą stanowi Turcja, która jednak potrafiła pokazać się z bardzo dobrej strony w ostatnich sparingach z Bułgarią i Iranem. Także w kadrze Słowacji znajdziemy siatkarzy znanych z ligi polskiej, rosyjskiej czy włoskiej. To pokazuje, że z żadnym przeciwnikiem nie powinniśmy grać na luzie.

Przed mistrzostwami najwięcej kontrowersji wzbudziła nie sama gra naszych siatkarzy, ale powołania trenera Adrei Anastasiego. Brak Zbyszka Bartmana na pewno wstrząsnął kadrą. Wydawało się, że jest on pewniakiem do gry. Zawodnik ten potrafił poderwać zespół do walki. Nie wiemy jednak, jakie były przyczyny wykluczenia go z drużyny na okres mistrzostw. Moim zdaniem, jest to na tyle mocna postać, że nie powinno zabraknąć dla niej miejsca w reprezentacji.

ANASTASI: JAROSZA STAĆ, BY BYĆ PIERWSZYM ATAKUJĄCYM

Na jego pozycję wskoczył Grzegorz Bociek. To ciekawy zawodnik, który fajnie pokazał się w sparingach. Teraz przyjdzie weryfikacja jego umiejętności w meczach o stawkę. Plus stanowi fakt, że dla trenerów rywali jest on zawodnikiem nierozpisanym. Dziwne jest to, że taką zmianę z Boćkiem dokonuje się przed mistrzostwami. Okresem testów powinna być w tym wypadku Liga Światowa, w której zagraliśmy w najsilniejszym składzie. Z drugiej strony będzie on prawdopodobnie zmiennikiem Jakuba Jarosza. Siatkarz Lotosu Trefla zdobył już doświadczenie na takich imprezach. Nie jest postacią anonimową i może się stać pewnym punktem ataku.

JAROSZ: NAJWIĘKSZY ATUT WSPANIAŁA PUBLIKA

W Trójmieście, z oczywistych względów, wszyscy skupiamy się na Polakach. Bardzo silna jest jednak grupa gdyńska. Pierwsze miejsce wydaje się tam być zarezerwowane dla Rosji. Bułgaria, Niemcy i Czechy powinny walczyć o dwie kolejne, dające grę w barażach. Zresztą drużynę Rosji należy uważać za faworyta imprezy. Dla nas ogromnym rozczarowaniem będzie brak awansu do pierwszej czwórki. Mistrzostwa Europy wydają się znacznie łatwiejszą imprezą niż mistrzostwa świata czy Liga Światowa. Ostatnio wychodzi nam jeden duży turniej rocznie. W 2012 r. wygraliśmy w Lidze Światowej, ale zawiedliśmy podczas igrzysk olimpijskich w Londynie. W tym sezonie nie poszło nam w tych pierwszych rozgrywkach, to być może forma była przygotowywana na mistrzostwa Europy.
Janusz Biesiada

Osoba

Janusz Biesiada

Janusz Biesiada

Urodzony 18 grudnia 1958 roku w Gdańsk. Prawnik z wykształcenia, były siatkarz Stoczniowca Gdańsk, menedżer sportowy.

W latach 90-tych XX wieku był prezesem sekcji siatkarskiej Stoczniowca, szefem sportu w Urzędzie Wojewódzkim w Gdańsku, dyrektorem Gedanii. W 1997 roku doprowadził do organizacji w Gdańsku i Władysławowie młodzieżowych mistrzostw świata siatkarek do lat 20.

W 1998 roku został sekretarzem generalnym Polskiego Związku Piłki Siatkowej. Sprowadził do Polski Ligę Światową i był pierwszym dyrektorem tych rozgrywek w naszym kraju

W latach 2001-04 prezes Polskiego Związku Piłki Siatkowej oraz członek władz światowej i europejskiej federacji tej dyscypliny. Z PZPS odszedł, po przegranych wyborach, w dużej mierze na skutek prokuratorskich zarzutów m.in. natury finansowej. Po latach uniewinniony przez sądy różnych instancji.

W ostatnich latach dyrektor Stoczniowca. Pierwszy prezes spółki hokejowej, która miała prowadzić drużynę hokejową.

Od 5 sierpnia dyrektor marketingu w Lechii Gdańsk.

Janusz Biesiada - inne felietony:

Miejsca

Wydarzenia

Opinie (8) 1 zablokowana

  • nie pompujmy atmosfery, niech zagrają na tyle na ile ich w tym momencie stać.
    Jak będzie medal - super! jak nie będzie, to znaczy że trzeba jeszcze ciężej pracować!

    • 6 1

  • Polscy korzykarze przed eurobasketem też mówili że jadą po medal

    • 6 1

  • Transmisja TV w mało dostępnym kanale-bezczelność (1)

    żeby człowiek nawet nie mógł sobie poogladać polskiej reprezentacji w jedynej dziedzinie gdzie można oczekiwać jakiś wyników

    • 4 2

    • Mało dostępnym kanale-tzn. gdzie?

      • 0 0

  • Jedziemy :)

    Czas pokarze jak będzie. Trzeba wierzyć kto chce :)
    A póki co do boju Polska :)

    • 1 0

  • któż tak krytycznie

    ocenia Biesiadę? popko? przedpełski czy ich kolesie?

    • 9 1

  • Hej Biesiada Hokej iuz Naprawiles... (1)

    • 0 7

    • hej ela

      na drzewo

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane