- 1 Lechia: Mocny gong, wielka złość (99 opinii)
- 2 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (191 opinii) LIVE!
- 3 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (16 opinii)
- 4 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (85 opinii)
- 5 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
Brzęczek: Gdańsk nie może być gorszy od Poznania
Lechia Gdańsk
Nie tylko Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila wrócili do treningów Lechii. Zobacz, jak ćwiczą inni rekonwalescenci: Filip Malbasić, Nikola Leković i Adam Buksa
Liczba biletów sprzedanych na mecz Lechia - Legia zbliża się do 25 tysięcy. Klub jest gotowy wpuścić za darmo wszystkich kibiców na kolejne spotkanie, jeśli 11 kwietnia o godzinie 15:30 na PGE Arenie ustanowiony zostanie ligowy rekord frekwencji. Zawierane są nawet zakłady bukmacherskie w tej kwestii, a prawdopodobieństwo obecności na trybunach w sobotę większej liczby niż 34 445 kibiców, oszacowane zostało na 37 procent. - Moim marzeniem jest komplet na trybunach. Nie powinniśmy być gorsi od Poznania, gdzie na spotkaniu Lecha z mistrzami Polski był pełen stadion - podkreśla Jerzy Brzęczek. Szkoleniowiec biało-zielony z najbliższym rywalem jego podopiecznych ma do wyrównania rachunki jeszcze z czasów kariery piłkarskiej.
Jerzy Brzeczek: Słaba dyspozycja Redzińskiego oczywiście pozostaje w pamięci. Po trzech czerwonych kartach zremisowaliśmy mecz z Legią, co pozbawiło nad tytułu. Zapamiętałem także zdarzenie jeszcze wcześniejsze, gdy grałem w Olimpii Poznań. W półfinale Pucharu Polski wygraliśmy u siebie z Legią 2:0, a w Warszawie było 0:1. Jednak nie zagraliśmy w finale, bo okazało się, że jeden z naszych zawodników miał za dużo kartek i mecz, w którym zwyciężyliśmy, został zweryfikowany jako walkower na korzyść rywali. Dlatego mogę powiedzieć, że z gry przeciwko Legii mam kilka pozytywnych spotkań, ale potem czynniki pozaboiskowe decydowało, iż nie udawało się osiągnąć tego co było w zasięgu ręki. Oczywiście nie umniejsza to sukcesów stołecznego klubu. Legię szanuję za to co przez te kilkadziesiąt lat osiągnęła w polskiej piłce oraz trzeba jej oddać, że obecnie określa pewne standardy, do których pozostali starają się dostosować.
LECHIA NIE POTRAFI GRAĆ PO PRZERWIE DLA REPREZENTACJI
Lechia może wyjść do meczu z Legią i zagrać otwarty futbol, czy aby wygrać musicie szukać sposobu, by przechytrzyć przeciwnika?
Naszym cele jest walka o to, by dołączyć do krajowej czołówki i dopasować się do poziomu sportowego prezentowanego przez Legię. To mistrz Polski, lider, drużyna i klub, który wyznacza kierunku dla pozostałych w kraju. Dlatego w sobotę czeka nas test, który określi, gdzie w danej chwili jesteśmy pod względem sportowym. To rywal będzie faworytem. Jednak nie zamierzamy się go bać, czy prosić o najmniejszy wymiar kary. Zagramy o punkty, a czy sposobem? Na pewno tak, gdyż każde spotkanie jest poszukiwaniem skutecznej recepty na ogranie przeciwnika.
Zawodnik
Jerzy Brzęczek (Trener)
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Nie za bardzo demonizuje się siłę Legii? Przecież w tym sezonie w ekstraklasie przegrała już siedem meczów, w tym pięć granych na wyjeździe.
Porównując skład personalny Lechii i Legii nie ma dużej różnicy. Dlatego na boisko musimy wyjść z nastawieniem, że nie mamy nic do stracenia, tym bardziej, że gramy u siebie Jednak rywalowi należy się też szacunek i docenienie jego wartości. Wiemy przecież, w jakich okolicznościach odpadła w eliminacjach Ligi Mistrzów, czy prezentowała się później w Lidze Europy. Na pewno prezentuje wysoki poziom jako drużyna, ale i to samo można powiedzieć o indywidualnych umiejętnościach poszczególnych piłkarzy.
WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA W TRÓJMIEŚCIE PO MECZACH Z WIELKIEGO TYGODNIA
Jakie są pana oczekiwania, jeśli chodzi o frekwencję na sobotnim meczu? Bukmacherzy są skłonni zapłacić 210 złotych za każde postawione 100, jeśli rekord zostanie pobity.
Nie mam oczekiwań, mam marzenie. Dysponując takim obiektem, mając takich kibiców nie powinniśmy być gorsi od Poznania, gdzie na spotkaniu Lecha z mistrzami Polski był pełen stadion. Moim marzeniem jest, by na meczach Lechii był komplet publiczności. Ta drużyna zasługuje, aby kibice przychodzili w większej liczbie niż do tej pory.
Zmieni pan skład w porównaniu z meczem z Cracovią?
Na pewno mam pewne przemyślenia po tym spotkaniu, ale decyzję będą podejmowane po piątkowym treningu. Nie ukrywam, że o tym jak będzie wyglądać "18" rozstrzygnie także stan zdrowia Sebastiana Mili i Jakuba Wawrzyniaka.
W czwartek obaj brali udział w treningu. Ćwiczyli już z pełnym obciążeniem?
Rzeczywiście trenują z nami, ale na dzisiaj nie są gotowi jeszcze na 100 procent do walki.
LECHIA POKONANA PO RAZ PIERWSZY WIOSNĄ. WYSTAW PIŁKARZOM OCENY ZA MECZ Z CRACOVIĄ
Czy to absencja reprezentantów Polski w ostatniej kolejce była główną przyczyną pierwszej porażki Lechii wiosną w ekstraklasie?
To byłoby najłatwiejsze wytłumaczenie. Ja na pewno nie będę szukał takiego usprawiedliwienia czy to dla siebie, czy drużyny. Cały czas powtarzam, że mamy bardzo szeroką i wyrównaną kadrę. Na pewno w Krakowie zabrakło trochę tego doświadczenia i cwaniactwa boiskowego. Bramki, które traciliśmy, nie wynikały z niesamowitych akcji przeciwnika, ale były następstwem naszych błędów indywidualnych w ustawieniu, braku koncentracji i determinacji.
Co zmienił mecz z Cracovią w codziennej pracy?
Nic nie może zmienić w naszym postępowaniu. Nie można już tego odwrócić. Jednak, gdy przegrywa się spotkanie, na pewno nie można powiedzieć, że nic się nie stało. Po Cracovii odczuwamy duży niedosyt. Przepraszam za wyrażenie, ale jest "wkurzenie". Denerwujące było zwłaszcza to, w jakich sytuacjach traciliśmy bramki. Stało się to po: wrzucie z autu, karnym i rzucie wolnym. Był zatem czas, aby się dobrze ustawić. W dodatku, z wyjątkiem ostatnich 10-15 minut, które zagraliśmy źle, kontrolowaliśmy to co działo się na boisku. Niestety, zabrakło tej wcześniejszej konsekwencji i koncentracji. A może uśpiło nas to, że nie traciliśmy wcześniej bramek i piłkarzom wydawało się, że to tak cały czas będzie przebiegało?
Typowanie wyników
Jak typowano
39% | 225 typowań | LECHIA Gdańsk | |
28% | 158 typowań | REMIS | |
33% | 192 typowania | Legia Warszawa |
Kluby sportowe
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2015-04-09 18:34
Widze że gul sledziostwu skacze (4)
Jedno jest pewne drukarze! Was na meczu Arki nie będzie nigdy nawet połowy tego, co będzie w sobote na Pge Arena!!! Dleczego? Bo stadion Bałtyku ma pojemnośc 15000 tys. A w sobote na Lechii spodziewanych jest około 35000 tys. Dlatego sledzie, dziękuje i pa pa:)
- 40 18
-
2015-04-09 18:37
nienawidze arki, ale nie ośmieszaj Lechii takimi piknikowymi wpisami, serio
- 9 4
-
2015-04-09 18:45
kompleksy jakieś? 30 tysiecy z czego wiekszosc na Legię idzie (1)
zobacz ilu was jest na meczach z Łęczną, Koroną czy Bełchatowem, nawet 10 tys. nie ma
- 6 17
-
2015-04-09 19:17
Piszę to z punktu nie ostatnich kilku kolejek ale z jakiś 3,4 sezonów na PGE. Bardzo rzadko zdarza się frekwencja poniżej 10 tysięcy. Na ogół towarzyszyły takiej frekwencji nie najlepsze wyniki, a zwłaszcza mało efektowna piłka grana u siebie, kilka porażek z rzędu, strzelecka niemoc etc. W ciągu ostatnich lat zawsze Lechia wypadała zdecydowanie lepiej na wyjazdach, nie mówię o kilku meczach, ale dłuższej perspektywie czasu. Średnio przychodzi te 13- 15 tysięcy co biorąc pod uwagę słabą grę u siebie i wyniki jest rezultatem dobrym, na najważniejsze mecze w sezonie przychodzi +20 tysięcy. Lechia jeśli chodzi o frekwencje jest w Polsce w najściślejszej czołówce (ŚWL, Amica, Legia) i to nie jest tylko kwestia stadionów. Biorąc pod uwagę efektywność gry i wyniki w stosunku do frekwencji to zaryzykuję, że Lechia jest no. 1 w całym kraju. Największa sinusoida jeśli chodzi o liczbę gapiów jest w krainie śmierdzącej bulwy gdzie trzy przegrane u siebie (rzadko się zdarza) i straszy pustkami. Legia nie ma na ogół wybuchowych frekwencji, ale mniej więcej tyle samo osób chodzi cały czas i jest to stabilna stała wysoka jak na polskie warunki liczba.
- 13 2
-
2015-04-09 20:02
HAHAHA !
PO 1 !
To nie stadion Bałtyku ani Arki - to stadion MIASTA - tego co POlitycy nie są w stanie zagarnąć w formie łupu !
Po 2 Stadion lechii jest chyba na Traugutta czyż nie ?
Bądź normalny a nie sfisiowany
Życzę sukcesu w meczu z ległą .
Kibicowsko to wasza sztama , szkoda ..- 2 7
-
2015-04-09 18:43
jaki rekord frekwencji? Ludzie przyjda obejrzeć Legię, bo grę Lechii ciezko oglądać
wymęczone 1-0 lub przegrane nie przyciągną tłumów na stadion.
Do tego nie wiadomo jaka jest prawdziwa frekwencja na meczu, bo podaja wydane zaproszenia, sprzedane bilety i karnety a nie osoby na stadionie- 12 27
-
2015-04-09 18:46
Bąk na ławę!
Bąk na ławę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 20 6
-
2015-04-09 18:49
panie Brzeczek ! (2)
Gdansk nie jest gorszy od Poznania w kwestii ilości kibicow ! porównajmy tylko wyniki i osiagniecia jednych i drugich ! grajcie ladna pilke walczcie o puchary a na każdym meczu będzie 25-30 tysia !!!!
- 29 3
-
2015-04-09 19:32
Legia gra o mistrza a przyszło ostatnio 12 tys (1)
Wiec nie pitol o 30 tys co mecz. Jednorazowe pikniki nie będą chodzić i płacić co mecz
- 4 2
-
2015-04-09 20:03
7egia to nie jest wyrocznia, że podwarszawski element nie jest wstanie zapełnić stadionu od kilku lat niepodważalnego numeru jeden w polskiej lidze to nie znaczy, że na inne duże kluby też by tyle osób przychodziło. LW to może i klub z aktualnej stolicy kraju i najliczniejszego miasta, ale nie przekłada się to na frekwencje, odjąć słoiki to z 2 milionów zostanie połowa. Większy potencjał frekwencyjny ma już choćby Pogoń Szczecin, nie mówiąc o Wiśle, Śląsku czy Lechii, a nawet klubie z Poznania.
- 3 0
-
2015-04-09 19:15
Oj zartownis ten Brzeczek oj zartownis
- 6 5
-
2015-04-09 19:18
frekwencja
Jakby Lechia zajmowala ta sama lokate co wroniecki lech na PGe byl by komplet..a tak zajmujemy 8 miejsce a i tak bedzie ponad 30 tys ludzi..moze i rekord...jak widac jest duze zapotrzebowanie na dobra gre w trojmiescie..
- 16 2
-
2015-04-09 19:27
(2)
W latach 90tych Cracovia i Arka bili wszystkich jak leci, świry potrafiły przeganiać kilkukrotnie liczniejsze ekipy, robić wjazdy na Legię, siać terror na meczach kadry, każdy się musiał z nimi liczyć, nie to, żeby ŚWL to ogórki, ale do 2003, a już definitywnie do jakoś 2000/01 było inaczej jak teraz. Byli na samym szczycie kibicowskiego świata. A jednocześnie grali gdzieś w ligach 1-3 różnie to bywało, spadki, awanse, mogę dobrze nie pamiętać, frekwencje u siebie marne, na wyjazdy na ogół maks kilkadziesiąt osób, Craxa często u siebie w ogóle nie miała tak zwanego młyna, a nie przeszkadzało to w innych sprawach być na topie. To tak propo bicia i frekwencji.
Teraz trochę inne czasy. Cieszę się z wysokiej frekwencji na Lechii. Zawsze to pieniądze dla klubu, przyciąga sponsorów, piłkarzom lepiej się gra, a co za tym idzie mobilizują się i przekłada się to na wyniki.
LECHIA- 6 11
-
2015-04-09 19:39
marna prowokacja (1)
- 5 1
-
2015-04-09 19:51
Jaka prowokacja?!
Arka i Craxa miały słabe frekwencje i słabe liczby wyjazdowe, Craxa miała mały młyn, czasami w ogóle go nie miała. Doping Arka miała średni, Craxa słaby. A chuligańsko A&C byli prekursorami współczesnej kibicowskiej polskiej sceny. Tak jak Lechia i Śląsk byli prekursorami po koniec lat 70 ogółem czegoś co można nazwać ruchem kibicowskim (flagi, młyn, przyśpiewki, zgody z prawdziwego zdarzenia). Ja widzę to tak, granice nie są ostre, ale mniej więcej lata 94-2003 (do Grabiszyńskiej) to ACL > ŚWL, początek lat 90 i od 2003 do teraz Lechijka jest na szczycie w kibicowskim świecie, pomimo poszczególnych kilku przegranych bitew.
LECHIA- 0 9
-
2015-04-09 19:32
będzie rekord
Podobno greń dostał 6 000 wejściówek i już się kręci po mieście :-) pewne info z faktu i superexpressu!
- 23 3
-
2015-04-09 19:33
36 tys " kibicow" i 0-3...bedzie wstyd
- 6 13
-
2015-04-09 19:37
znajac żartownisiów z Lechii ogłoszą że było 34 444
aby potem jeszcze raz to nakrecic i przyciagnac ludziska
- 9 13
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.