- 1 Arka o dwa zwycięstwa od ekstraklasy (19 opinii)
- 2 Lechia: Mocny gong, wielka złość (116 opinii)
- 3 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (102 opinie)
- 4 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (196 opinii) LIVE!
- 5 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (18 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (44 opinie)
Brzęczek: Gdańsk nie może być gorszy od Poznania
Lechia Gdańsk
Nie tylko Jakub Wawrzyniak i Sebastian Mila wrócili do treningów Lechii. Zobacz, jak ćwiczą inni rekonwalescenci: Filip Malbasić, Nikola Leković i Adam Buksa
Liczba biletów sprzedanych na mecz Lechia - Legia zbliża się do 25 tysięcy. Klub jest gotowy wpuścić za darmo wszystkich kibiców na kolejne spotkanie, jeśli 11 kwietnia o godzinie 15:30 na PGE Arenie ustanowiony zostanie ligowy rekord frekwencji. Zawierane są nawet zakłady bukmacherskie w tej kwestii, a prawdopodobieństwo obecności na trybunach w sobotę większej liczby niż 34 445 kibiców, oszacowane zostało na 37 procent. - Moim marzeniem jest komplet na trybunach. Nie powinniśmy być gorsi od Poznania, gdzie na spotkaniu Lecha z mistrzami Polski był pełen stadion - podkreśla Jerzy Brzęczek. Szkoleniowiec biało-zielony z najbliższym rywalem jego podopiecznych ma do wyrównania rachunki jeszcze z czasów kariery piłkarskiej.
Jerzy Brzeczek: Słaba dyspozycja Redzińskiego oczywiście pozostaje w pamięci. Po trzech czerwonych kartach zremisowaliśmy mecz z Legią, co pozbawiło nad tytułu. Zapamiętałem także zdarzenie jeszcze wcześniejsze, gdy grałem w Olimpii Poznań. W półfinale Pucharu Polski wygraliśmy u siebie z Legią 2:0, a w Warszawie było 0:1. Jednak nie zagraliśmy w finale, bo okazało się, że jeden z naszych zawodników miał za dużo kartek i mecz, w którym zwyciężyliśmy, został zweryfikowany jako walkower na korzyść rywali. Dlatego mogę powiedzieć, że z gry przeciwko Legii mam kilka pozytywnych spotkań, ale potem czynniki pozaboiskowe decydowało, iż nie udawało się osiągnąć tego co było w zasięgu ręki. Oczywiście nie umniejsza to sukcesów stołecznego klubu. Legię szanuję za to co przez te kilkadziesiąt lat osiągnęła w polskiej piłce oraz trzeba jej oddać, że obecnie określa pewne standardy, do których pozostali starają się dostosować.
LECHIA NIE POTRAFI GRAĆ PO PRZERWIE DLA REPREZENTACJI
Lechia może wyjść do meczu z Legią i zagrać otwarty futbol, czy aby wygrać musicie szukać sposobu, by przechytrzyć przeciwnika?
Naszym cele jest walka o to, by dołączyć do krajowej czołówki i dopasować się do poziomu sportowego prezentowanego przez Legię. To mistrz Polski, lider, drużyna i klub, który wyznacza kierunku dla pozostałych w kraju. Dlatego w sobotę czeka nas test, który określi, gdzie w danej chwili jesteśmy pod względem sportowym. To rywal będzie faworytem. Jednak nie zamierzamy się go bać, czy prosić o najmniejszy wymiar kary. Zagramy o punkty, a czy sposobem? Na pewno tak, gdyż każde spotkanie jest poszukiwaniem skutecznej recepty na ogranie przeciwnika.
Zawodnik
Jerzy Brzęczek (Trener)
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
Nie za bardzo demonizuje się siłę Legii? Przecież w tym sezonie w ekstraklasie przegrała już siedem meczów, w tym pięć granych na wyjeździe.
Porównując skład personalny Lechii i Legii nie ma dużej różnicy. Dlatego na boisko musimy wyjść z nastawieniem, że nie mamy nic do stracenia, tym bardziej, że gramy u siebie Jednak rywalowi należy się też szacunek i docenienie jego wartości. Wiemy przecież, w jakich okolicznościach odpadła w eliminacjach Ligi Mistrzów, czy prezentowała się później w Lidze Europy. Na pewno prezentuje wysoki poziom jako drużyna, ale i to samo można powiedzieć o indywidualnych umiejętnościach poszczególnych piłkarzy.
WYBIERZ NAJLEPSZEGO PIŁKARZA W TRÓJMIEŚCIE PO MECZACH Z WIELKIEGO TYGODNIA
Jakie są pana oczekiwania, jeśli chodzi o frekwencję na sobotnim meczu? Bukmacherzy są skłonni zapłacić 210 złotych za każde postawione 100, jeśli rekord zostanie pobity.
Nie mam oczekiwań, mam marzenie. Dysponując takim obiektem, mając takich kibiców nie powinniśmy być gorsi od Poznania, gdzie na spotkaniu Lecha z mistrzami Polski był pełen stadion. Moim marzeniem jest, by na meczach Lechii był komplet publiczności. Ta drużyna zasługuje, aby kibice przychodzili w większej liczbie niż do tej pory.
Zmieni pan skład w porównaniu z meczem z Cracovią?
Na pewno mam pewne przemyślenia po tym spotkaniu, ale decyzję będą podejmowane po piątkowym treningu. Nie ukrywam, że o tym jak będzie wyglądać "18" rozstrzygnie także stan zdrowia Sebastiana Mili i Jakuba Wawrzyniaka.
W czwartek obaj brali udział w treningu. Ćwiczyli już z pełnym obciążeniem?
Rzeczywiście trenują z nami, ale na dzisiaj nie są gotowi jeszcze na 100 procent do walki.
LECHIA POKONANA PO RAZ PIERWSZY WIOSNĄ. WYSTAW PIŁKARZOM OCENY ZA MECZ Z CRACOVIĄ
Czy to absencja reprezentantów Polski w ostatniej kolejce była główną przyczyną pierwszej porażki Lechii wiosną w ekstraklasie?
To byłoby najłatwiejsze wytłumaczenie. Ja na pewno nie będę szukał takiego usprawiedliwienia czy to dla siebie, czy drużyny. Cały czas powtarzam, że mamy bardzo szeroką i wyrównaną kadrę. Na pewno w Krakowie zabrakło trochę tego doświadczenia i cwaniactwa boiskowego. Bramki, które traciliśmy, nie wynikały z niesamowitych akcji przeciwnika, ale były następstwem naszych błędów indywidualnych w ustawieniu, braku koncentracji i determinacji.
Co zmienił mecz z Cracovią w codziennej pracy?
Nic nie może zmienić w naszym postępowaniu. Nie można już tego odwrócić. Jednak, gdy przegrywa się spotkanie, na pewno nie można powiedzieć, że nic się nie stało. Po Cracovii odczuwamy duży niedosyt. Przepraszam za wyrażenie, ale jest "wkurzenie". Denerwujące było zwłaszcza to, w jakich sytuacjach traciliśmy bramki. Stało się to po: wrzucie z autu, karnym i rzucie wolnym. Był zatem czas, aby się dobrze ustawić. W dodatku, z wyjątkiem ostatnich 10-15 minut, które zagraliśmy źle, kontrolowaliśmy to co działo się na boisku. Niestety, zabrakło tej wcześniejszej konsekwencji i koncentracji. A może uśpiło nas to, że nie traciliśmy wcześniej bramek i piłkarzom wydawało się, że to tak cały czas będzie przebiegało?
Typowanie wyników
Jak typowano
39% | 225 typowań | LECHIA Gdańsk | |
28% | 158 typowań | REMIS | |
33% | 192 typowania | Legia Warszawa |
Kluby sportowe
Opinie (103) ponad 10 zablokowanych
-
2015-04-10 07:56
same narzekania ... (1)
.... tutaj tylko
czy to źle że marketing w Lechii działa w końcu?
darmowe bilety, fajerwerki, kartoniada - czy to wszystko to negatywne działania??
czy się to komuś podoba czy nie, widać że w tym klubie coś się zmienia, nie dość że poziom sportowy rośnie to i wszystkie poboczne tematy żyją ....
i tak trzymać!!!- 22 1
-
2015-04-10 08:14
!!!
Wszystko odwrotnie jest ha ha
- 1 5
-
2015-04-10 08:08
Nazario na ławę!
Brzęczek, jakie kwity ma na ciebie Nazario, że ciągle gra?
- 5 2
-
2015-04-10 08:12
Lechia ....
Przegra jak zwykle ha ha ...
do kopania na pole a nie do piłki ...- 2 14
-
2015-04-10 08:34
Będzie zapewne 12 000 kibiców
jeśli bilety będą gratis
- 2 9
-
2015-04-10 08:38
stawiam 1000
ze nigdy nie bedzie rekordu :) bede milionerem :D
- 2 5
-
2015-04-10 08:41
Ocena trenera.
Niesamowite jest, że gdy drużyna wygrywa to noty trenera sa zwykle >4, a w przypadku porażki 2 i niżej :) czyli za każdą porażkę winny jest trener :)
Chociaż tak to juz u nas bywa, chłopaki grają w football managera i każdy jest wielkim trenerem na trybunach/przed tv.- 0 2
-
2015-04-10 08:57
mecz
ciekawe jakie beda opinie jak lechia ogra legie pewnie typu po co stawialem kase itp zal mi tych ludzi wy ogladacie pilke dla rozrywki czy dla kasy
- 1 0
-
2015-04-10 09:02
I tak wygrana Lechii jest realna.
Z dobrym trenerem ten skład Lechii byłby gwarancją na pierwszą trójkę w ekstraklasie i to z realnymi szansami na mistrzostwo.
Wtedy mecz z widownią ponad 20 tys kibiców byłby czymś normalnym, bez napinki i akcji propagandowych jak ta.
Na szczęście dobra gra Lechii w sobotę będzie zależała głównie od obronców którzy potrafią zainicjować akcje ofensywne i przy pomocy Mili oraz Vranjesa zakończyć bramką, na Colaka i Nazario już bym nie liczył , oni nawet myśleć na boisku nie potrafią.- 6 0
-
2015-04-10 09:03
Dobić krawaciarzy i tyle!!!
No i młyn niech się postara... Będzie dużo rodzin, dzieci, nie bluzgajcie aż nadto. I pamiętajcie... legła nawet w 1200 osób potrafi dopingiem przebić trybuny gospodarzy... niech to będzie święto z dobrym wynikiem
- 19 0
-
2015-04-10 09:39
Na ten mecz na pewno pójdę ......
....chociaż w rekord frekwencji nie wierzę . Szansę na rekordową frekwencję na PGE Arenie Lechia straciła tydzień temu przegrywając z Cracovią . Szkoda , bo gdyby nie ta porażka , to Lechia mogłaby powalczyć o miejsce w europejskich pucharach . Ponieważ w finale Pucharu Polski zagrają Legia i Lech oznacza to , że w tym sezonie nawet czwarte miejsce w Ekstraklasie na zakończenie rozgrywek może dać prawo do gry w europejskich pucharach . Czy gdańska Lechia włączy się jeszcze do walki o to czwarte miejsce ? Odpowiedź na to pytanie poznamy 11-go kwietnia po meczu z Legią . Do zobaczenia na PGE Arenie !
- 11 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.