- 1 Arka: odwołanie od kartki, kontzujowani walczą (8 opinii)
- 2 Lechia gotowa na fetę i inne scenariusze (142 opinie)
- 3 Lechia - Arka. Bilety wyprzedane (219 opinii)
- 4 Połączyli siły. Gdzie na mecz w Majówkę? (10 opinii)
- 5 Arka. "Autostrada do awansu? Poczekajmy" (50 opinii)
- 6 Pierwszy transfer piłkarzy ręcznych (10 opinii)
Byliśmy w Aquaparku
20 maja 2004 (artykuł sprzed 20 lat)
Arka Gdynia
Najnowszy artykuł o klubie Arka Gdynia
Arka Gdynia odwołuje się od kartki. Kontuzjowani walczą z czasem
W Kamiennym Potoku gdynianie pojawili się po raz pierwszy w tym sezonie, niektórzy w ogóle po raz pierwszy w życiu byli w Aquaparku. - Jak grałem we Wronkach, nie przeżyłem czegoś podobnego. Jedynie w wolną niedzielę z rodziną można było pojechać do Leszna, ale to 120 kilometrów w jedną stronę, więc wycieczka była na cały dzień - mówił Mirosław Siara, który wznowił treningi po kontuzji mięśnia. Jego powrót nie jest jeszcze przesądzony. - Przyjemnie sobie popływać, człowiek rozluźnia się, zapomina o stresie.
O stresie - dodajmy - który nasz zespół sam sobie zafundował nieudanymi wyjazdami do outsiderów. W drużynie jednak panuje optymizm i przekonanie, że trzy miejsca barażowe (Tłoki/Polar, Piast, Stasiak KSZO) są zaklepane. Rzecz w tym, żeby nie dać wepchnąć się na to czwarte. A w lipcu ub.r. zakładano baraż o awans... Przed decydującą fazą klub, czego dowodem jest nie tylko środowy relaks, stara się zmotywować zawodników. Ostatnio hurtowo otrzymali premię za zwycięstwa nad Polarem, Podbeskidziem i Pogonią. Wyszło po około 2500 zł na głowę. Niewiele na warunki ligowe, ale jednak (dla porównania - są tacy w klubie, co pensji mają dwa, nawet trzy razy więcej). Najwyższą tej wiosny - zresztą już od bardzo dawna - nagrodę żółto-niebiescy skasowali za zwycięstwo nad Cracovią (minimum 1500 zł). W nowym sezonie spółka ma ponoć daleko mocniej oprzeć system wynagradzania na premiach za wynik.
Do tej pory arkowcy czas na pływalni spędzali jedynie podczas zgrupowania w OPO Cetniewie, lecz tam nie ma takich bajerów. - Największym wzięciem cieszyła się sztuczna rzeka, radochy było co nie miara, i, co najśmieszniejsze, największą mieli ci najstarsi - opowiadał Piotr Mandrysz, który razem z podopiecznymi pluskał się w wodzie. Niecodzienne harce drugoligowców próbował uwiecznić nasz fotoreporter, który - aby wejść za szklane drzwi - jak wszyscy musiał wyskoczyć z odzieży. Popędził za piłkarzami w samych gatkach i z aparatem w dłoniach.
Arkowcy przyjechali całą drużyną. Zabrakło obu Kozłowskich, Łukasza i Marcina, dla których liga już się skończyła. Wychowanek Arki może i mógłby popływać, ale na śliskiej posadzce strach przed pogorszeniem stanu jego stawu skokowego. Marcina zaś już w piątek czeka operacja. Z obecnych nie pływał tylko ich kierownik, Wiesław Kędzia. - To z lenistwa, a poza tym poruszam się w wodzie stylem rozpaczliwym - wyjaśnił kiedy płacił w kasie. Od osoby było osiem złotych za półtorej godziny zabawy. Tak tanio, bo to zamówienie grupowe. Pora wizyty były w sam raz, bo przed południem w normalny dzień pracy jest luźno. Gdynianie jednak obruszali się na słowo "zabawa". Zanim przekroczyli próg pływalni, zaręczali, że swój metraż trzeba wypływać. Rygoru chyba jednak nie było. - Woda może być zbawienna dla zmęczonego organizmu, ale przesadzać nie można - mówił Marek Latos. Akurat "Maser" wyskoczył z wody najszybciej. - Tutaj jakby mamy alternatywę dla odnowy biologicznej, z której dobrodziejstw regularnie korzystamy w hotelu "Nadmorski". Tam są i zwykła sauna, i fińska, bicze szkockie i yakuzzi, masaż podwodny...
Zapytaliśmy trenera żółto-niebieskich, czy po zwycięstwie nad spadkowiczem powtórzy wodny relaks. - Jeśli pokonamy faworyta, to na pewno nie z tego powodu, że byliśmy w aquaparku. Nasza wizyta tutaj wynikła z potrzeby chwili. Graliśmy co trzy dni, bardzo wąskim składem, praktycznie w dwunastu, więc chwila wytchnienia należała się piłkarzom. W następnym tygodniu będziemy mieć dłuższą przerwę w grze, bo aż dziesięć dni, toteż będzie czas na odpoczynek, ale już nie w takiej formie.
Kluby sportowe
Opinie (7)
-
2004-05-20 13:21
!!! liczy się tylko LECHIA GDAŃSK !!!
śledzie z Gdyni out !
- 0 0
-
2004-05-20 13:39
Prokom Mistrz!!!
- 0 0
-
2004-05-20 14:35
brawo
może do kina z nimi pójdzcie, albo do zoo
- 0 0
-
2004-05-20 15:55
LECHISTO!
A SKĄD TY WIESZ ŻE W ENZYMI ESĄ PEDAŁY?
- 0 0
-
2004-05-20 19:37
oczywiście w temacie kto ma najwięcej do powiedzenia? hahahah
a my swoje.... GEDANIA GEDANIA GEDANIA!!!!- 0 0
-
2004-05-22 19:35
lechia gdansk
- 0 0
-
2004-05-22 19:39
www.kwarta.pl
:)))
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.