- 1 Lechia znów chce piłkarza z Valmiery (45 opinii)
- 2 Wybrzeże zamieszało. Zły prognostyk (77 opinii)
- 3 Dyrektor Sportowy Arki o swojej wizji (91 opinii)
- 4 Arka chce pozyskać byłego gracza Lechii (99 opinii)
- 5 Oni grają o awans w niższych ligach (8 opinii)
- 6 Lechia pozyskała i oddała bramkarza (48 opinii)
Były kapitan Wybrzeża chce pieniędzy
Energa Wybrzeże - żużel
Tomasz Chrzanowski zgłosił chęć pozostania w Wybrzeżu i powalczenia z klubem o powrót do ekstraligi. 32-letni żużlowiec jest gotów zgodzić się na kontrakt motywacyjny, który jego zarobki uzależni od postawy na torze. Zawodnik nadal czeka jednak na spłatę zaległości za mijający rok. Wciąż urzędujący prezes klubu Maciej Polny publicznie obiecał uregulowanie tej kwestii do czwartku, tymczasem wspomniane środki wciąż nie pojawiły się na koncie byłego kapitana zespołu. Ten w najgorszym wypadku nie wyklucza skierowania sprawy na drogę sądową.
- Z tego co mi wiadomo pan Terlecki jeszcze nie jest prezesem, ale luźne rozmowy prowadziliśmy. Nie wiem czy określanie ewentualnego kontraktu mianem "warszawskiego" jest do końca prawidłowe, ale na pewno jestem skłonny podpisać umowę motywującą. Polegałaby ona na tym, że pieniądze musiałbym wywalczyć przede wszystkim na torze. Nie po to po raz kolejny wracałem do Gdańska po poprawie stosunków z Maciejem Polnym żeby uciekać stąd po jednym sezonie - mówi Chrzanowski.
Żużlowiec chciałby zmazać plamę z minionego sezonu, podczas którego był mocno krytykowany przez gdańskich kibiców, którzy jeszcze przed startem rozgrywek z dużym dystansem podchodzili do jego ponownego angażowania przez czerwono-biało-niebieskich.
- To nie jest tak, że chcę zostać na siłę, bo klub dla mnie na pewno się znajdzie, ale mam w Gdańsku coś do udowodnienia. W minionym sezonie moje silniki jeździły po całej Europie i gdy wreszcie udało mi się dojść do ładu ze sprzętem, zostałem odsunięty od składu. Wszyscy wiemy jaka atmosfera panowała wokół mojej osoby w mediach czy wśród kibiców. Nie chcę żeby zapamiętano mnie jako kogoś kto wziął pieniądze i zabrał nogi za pas - twierdzi zawodnik.
Zanim jednak jakiekolwiek rozmowy zostaną podjęte przez obie strony, gdański klub musi rozliczyć się z Chrzanowskim za miniony sezon. Choć z tytułu zawartych w umowie zapisów i słabej dyspozycji zawodnika klub zamierza obciąć należną mu kwotę o 20 procent, suma zaległości i tak oscyluje wokół 100 tysięcy złotych.
Podczas październikowej debaty kandydatów na prezesa klubu, Maciej Polny publicznie obiecał uregulowanie należności do czwartku, 15 listopada. Chrzanowski pieniędzy jeszcze nie otrzymał, a to dlatego, że właśnie do czwartku wpłynąć miały do klubu ostatnie transze od sponsorów. Jak udało nam się dowiedzieć, transakcje te nadal nie zostały zrealizowane i może nie udać się dotrzymać terminu, który padł na wspomnianej debacie.
- Pieniądze na moim koncie na razie się nie pojawiły. Jeśli będzie taka potrzeba to sprawą dalej zajmie się mój prawnik. Ja wolę skupić się już na przygotowaniach pod kątem nowego sezonu, które na dobre ruszą w grudniu - mówi Chrzanowski.
Co ciekawe, były kapitan gdańskiego zespołu w przeszłości stracił już pieniądze zarobione w gdańskim klubie, choć miało to miejsce jeszcze za kadencji poprzedniego zarządu. Nauczony tymi doświadczeniami, tym razem zamierza walczyć o swoje.
- W 2006 roku gdański klub nie otrzymał licencji na starty w ekstralidze, a nowy podmiot wystartował od najniższej klasy rozgrywkowej. Ja miałem ważny kontrakt i aby przejść do Rzeszowa musiałem wykupić własną kartę zawodniczą, co kosztowało mnie 35 tysięcy złotych. Mało tego, otrzymałem ją dopiero na trzy dni przed pierwszym meczem w nowym klubie. W dodatku nigdy nie doczekałem się zaległych pieniędzy za sezon 2005, a kwota wynosiła drugie tyle, co zapłaciłem za wspomnianą kartę - wyjaśnia żużlowiec.
Kluby sportowe
Opinie (73) 5 zablokowanych
-
2012-11-15 22:04
Nie rozumiem kibiców GKSu, którzy nie wspierają Sparty Wrocław (2)
- 2 15
-
2012-11-15 22:19
Prowokacja na poziomie bosego Antka z podgrudziądzkiej wsi... (1)
- 8 5
-
2012-11-16 09:48
a jednak dwóch betardziarzy poparło tą bezedurę !
- 1 1
-
2012-11-16 00:29
Cz y Chrzanowski oddał już pieniądze Wybrzeżu jakie dostał na przygotowanie do sezonu ?!
Do sezonu się nie przygotował więc pieniądze do zwrotu plus dodatkowe za spuszczenie zespołu do I ligi.
- 12 0
-
2012-11-16 07:29
(1)
tak jak każdemu z nas należy się pensja tak i Chrznowi należy się wynagrodzenie ... ale fakt jest taki że zawalił sezon .
Co do p.prezesów , jeden szukał sponsora tyle lat i o którym mówił i pozostało tylko echo. Drugi mówi ze będą przychodzić kibice ... hm , szkoda że nikt nie mówi o nowym stadionie , bo z tą ruderą która nazywa sie stadionem to nie ma o jakie ktokolwiek zawody rangi światowej startować ,a z tego są pieniądze.- 3 0
-
2012-11-16 15:40
"wynagrodzenie" to mogę mu zaraz wypłacić, na takim samym poziomie jak jego "jazda i zaangażowanie".
3,50 na godzinę będzie chyba ok :D
To ile tych godzin na torze "przepracowałeś" Ozil ? Ze 30 się uzbiera, z treningami włącznie ?- 2 0
-
2012-11-16 08:09
Nie Nie Nie
Nie chcę żeby nawet miejsce zajmował, niepotrzebnie pali paliwo. Nie powinien się ścigać nawet za zdobyte punkty (czyt. za darmo).
- 4 0
-
2012-11-16 08:12
kapitan
on niema za grosz godnosci.jeszcze szmata domaga się pieniędzy. niech jak najszybciej opuszcza gdansk.panie terlecki zatrudnić chrzanowskiego na stanowisko obsługi motorow czyli by zalewal baki maszynom.tylko błagam żadnego kontraktu warszawskiego won z gdańska .gwiazda znajdzie sobie klub.
- 8 0
-
2012-11-16 08:32
To wina trenera że Tomcio tak słabo jechał , chłopak dogadał się z motorami a ten Stanisław odsunął go !!! To wina Stanisława
- 3 2
-
2012-11-16 09:08
ok, może iść do Sądu jeśli klub jest mu winien 100 tys. Publicznie przyzna się
przy okazji ile dostał kasy legalnie a ile "na lewo". Sąd jest jak miecz - broń obosieczna. Myślę, że spenia.
- 6 1
-
2012-11-16 11:42
Koniecznie rozliczyć się z Chrzanowskim i podpisać kontrakt motywacyjny (1)
idealny kandydat na kapitana w 1 lidze.To ekstraligi się nie nadaje,ale teraz lepszego nie znajdziemy
- 3 4
-
2012-11-16 12:12
Jak Terlecki wypusci Pieszczka a zostawi Żabe - to mam wy...bane
- 3 1
-
2012-11-16 13:35
to on powinien gks doplacic za spadek
- 2 1
-
2012-11-16 13:48
Nie Chrzanek, to nie jest sprawa sprzętu.
Chyba że miałeś manetkę gazu odwrotnie i przez to ci się zamykał kiedy trzeba było dodać. Nikt by nie miał pretensji za uczciwą walkę nawet na słabszym sprzęcie ale w tym sporcie chodzi o jazdę na maksa i wyrywanie punktów choćby zębami, a nie tylko o płynne przejechanie czterech kółek, najlepiej za wszystkimi żeby było bezpieczniej. Odbębnienie kontraktu i tyle.
- 6 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.