Trefl Gdańsk zagra w sobotę na wyjeździe z MKS Będzin. W drużynie rywala podstawowym siatkarzem jest Artur Ratajczak, który przez 10 lat swojej kariery był związany kontraktem z żółto-czarnymi. - Wiedziałem, dlaczego dalej nie da się kontynuować współpracy. Nie mam o to żalu tak do trenera Andrei Anastasiego jak i klubu - mówi środkowy bloku. Początek meczu PlusLigi o godz 18.
Typowanie wyników
17 lutego 2018, godz. 18:00
2 pkt.
Jak typowano
| 1% |
2 typowania |
MKS Będzin |
|
| 99% |
330 typowań |
TREFL Gdańsk |
|
Marcin Dajos: Przed panem czwarte starcie w PlusLidze z Treflem, którego siatkarzem był pan przed 10 lat. Czy jest jeszcze jakiś dodatkowy dreszcz emocji związany ze starciem z byłym klubem?Artur Ratajczak: Na pewno zawsze jest dodatkowy smaczek, jak gra się z byłym klubem, w którym spędziło się trochę czasu. Mam kontakt z zawodnikami czy sztabem trenerskim i muszę przyznać, że są to relacje bardzo mocne, Przede wszystkim z
Damianem Schulzem, Wojtkiem Grzybem czy fizjoterapeutą
Piotrem Ślugajskim. Kiedy jednak zaczyna się mecz, to nie myśli się o tych relacjach. Wracają natomiast po ostatniej piłce.
ILU SIATKARZY TREFLA TRAFI DO REPREZENTACJI POLSKI?Nie ma w panu czegoś takiego, aby pokazać Andrei Anastasiemu, że zrobił źle posyłając pana do MKS Będzin?Zawsze chce się wygrać. A czy wysłanie mnie do Będzina było błędem? Generalnie wiedziałem po co idę do MKS i dlaczego dalej nie da się kontynuować współpracy z gdańskim klubem. Trener Anastasi pokazał mi, co to jest siatkówka i czym jest profesjonalny sport. Bardzo dużo mu zawdzięczam. Na pewno nie mam żalu tak do niego, jak i do klubu z Gdańska.
Patrząc na liczbę setów, które rozegrał pan w MKS, można powiedzieć, że był to bardzo dobry ruch?Dokładnie tak. W Będzinie udało mi się wywalczyć pozycję w podstawowym składzie i grać. A przecież o to chodziło. W tym sezonie złamałem palec, a to uniemożliwiło mi występ w kilku meczach. Wracam jednak do normalnej dyspozycji i mam nadzieję, że przełoży się ona na punkty do tabeli.
Jako były zawodnik Anastasiego jest pan w stanie pomóc swojemu sztabowi w rozpracowaniu systemu Trefla, czy jest to mało realne, ponieważ zależy od zawodników, którzy grają w gdańskiej drużynie?Z zespołu, w którym grałem zostały tylko trzy osoby, czyli Damian, Wojtek i
Mateusz Mika. Pierwszy z nich jest zdecydowanie w życiowej formie. Wojtas przeważnie gra dobrą i równą siatkówkę. Natomiast zdrowy Mateusz jest gwiazdą ligi. Co do systemu, to bardziej chodzi o zachowania, których trener Anastasi nie akceptuje po swojej stronie siatki. A taktykę pisze się pod przeciwnika.
Karol Rędzioch wykonuje świetną robotę przy rozpracowywaniu rywali, dlatego możemy spodziewać się trudnego zadania.
W OSTATNIM MECZU LIGOWYM TREFL WSTAŁ Z KOLAN I POKONAŁ JASTRZĘBSKI WĘGIEL 3:2W tym sezonie, inny były środkowy Trefla, Bartosz Gawryszewski i jego koledzy z Espadonu Szczecin skarcili już gdański zespół i wygrali 3:1.Udało się im wygrać w Ergo Arenie, ale nas czeka teraz znacznie trudniejsze spotkanie. Gdańszczanie uwierzyli, że dysponują ogromnym potencjałem. Pokazali to w Pucharze Polski. Jak w Treflu pracują odpowiednio wszystkie tryby, to bardzo trudno go zatrzymać. My musimy grać na maksymalnych obrotach, żeby zdobyć kolejne punkty. Nie może być tak, jak z GKS Katowice, że w tie-breaku, w najważniejszym momencie meczu popełniamy aż sześć błędów.
Mateusz Mika i Damian Schulz to siatkarze, których trudno zatrzymać blokiem?Na pewno. Jest
Tyler Sanders na rozegraniu, który już zgrał się z chłopakami. Jeśli Damian dostanie piłkę na wysokim zasięgu, to jest praktycznie nie do zatrzymania. Trefl ma bardzo dobry atak, środek, przyjecie, rozegranie dlatego, tak jak mówiłem, musimy unikać własnych błędów, aby nawiązać z nim walkę.
Podobnie jak Treflowi, wam również są potrzebne punkty. Czy waszym głównym celem na końcówkę sezonu jest ucieczka przed strefą barażową?Zdecydowanie tak. Mecz z GKS pokrzyżował nam szyki, ale trzeba wyjść twardo i urwać komuś niespodziewanie punkty, żeby wrócić do walki. Ciągnie się za nami smród z pierwszej rundy i niestety brakuje tych punktów, które w niej straciliśmy.
Tabela po 20 kolejkach
Siatkówka - PlusLiga mężczyzn
|
Drużyny |
M |
Z |
P |
Sety |
Pkt. |
|
1
|
ZAKSA Kędzierzyn-Koźle
|
20
|
19
|
1
|
58:15
|
55
|
|
2
|
ONICO Warszawa
|
20
|
15
|
5
|
50:25
|
45
|
|
3
|
PGE Skra Bełchatów
|
20
|
15
|
5
|
51:23
|
44
|
|
4
|
Asseco Resovia Rzeszów
|
20
|
13
|
7
|
45:29
|
39
|
|
5
|
Trefl Gdańsk
|
20
|
14
|
6
|
44:30
|
37
|
|
6
|
Jastrzębski Węgiel
|
20
|
11
|
9
|
44:33
|
36
|
|
7
|
Indykpol AZS Olsztyn
|
20
|
11
|
9
|
43:36
|
34
|
|
8
|
Cuprum Lubin
|
20
|
11
|
9
|
40:37
|
33
|
|
9
|
Cerrad Czarni Radom
|
20
|
10
|
10
|
40:39
|
29
|
|
10
|
Espadon Szczecin
|
20
|
7
|
13
|
39:47
|
25
|
|
11
|
GKS Katowice
|
20
|
8
|
12
|
32:43
|
23
|
|
12
|
Aluron Virtu Warta Zawiercie
|
20
|
7
|
13
|
32:47
|
22
|
|
13
|
MKS Będzin
|
20
|
7
|
13
|
29:48
|
19
|
|
14
|
Łuczniczka Bydgoszcz
|
20
|
5
|
15
|
25:49
|
17
|
|
15
|
Dafi Społem Kielce
|
20
|
4
|
16
|
17:53
|
13
|
|
16
|
BBTS Bielsko-Biała
|
20
|
3
|
17
|
20:55
|
9
|
W sezonie zasadniczym każdy gra z każdym mecz i rewanż. Do play-off awansuje 6 najlepszych zespołów.
Tabela wprowadzona: 2018-02-11
Wyniki 20 kolejki
- TREFL GDAŃSK - Jastrzębski Węgiel 3:2 (20:25, 18:25, 28:26, 25:19, 15:13)
- Espadon Szczecin - Onico Warszawa 1:3 (27:25, 22:25, 16:25, 23:25)
- PGE Skra Bełchatów - Indykpol AZS Olsztyn 3:2 (18:25, 23:25, 25:22, 25:14, 18:16)
- Aluron Virtu Warta Zawiercie - Asseco Resovia Rzeszów 0:3 (21:25, 19:25, 23:25)
- ZAKSA Kędzierzyn-Koźle - Cuprum Lubin 3:0 (25:22, 25:23, 25:23)
- BBTS Bielsko-Biała - Cerrad Czarni Radom 1:3 (22:25, 22:25, 26:24, 26:28)
- Dafi Społem Kielce - Łuczniczka Bydgoszcz 3:1 (25:22, 23:25, 25:20, 25:22)
- MKS Będzin - GKS Katowice 2:3 (25:23, 14:25, 21:25, 25:21, 12:15)
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
