• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Bystrzyca - Nata AZS AWFiS 30:36

jag.
29 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Czternasta z kolei wygrana i siedemnasty mecz bez porażki w ekstraklasie bardzo przybliżyły piłkarki ręczne Naty AZS AWFiS Gdańsk do pierwszego w historii klubu tytułu mistrza Polski. Po wyjazdowym sukcesie nad Bystrzycą Lublin 36:30 (16:16) podopiecznym Jerzego Cieplińskiego i Leszka Elbickiego wystarczy zdobyć sześć punktów w ostatnich pięciu meczach. A dokładnie tyle można wywalczyć tylko przy ul. Wiejskiej, gdzie w tym sezonie gdańszczanki wyłącznie wygrywają!

NATA: Łotariewa, Piłatowska - Kamielina 10, Kudłacz 7, Stachowska 6, Siódmiak 4, Truszyńska 4, Strzałkowska 4, Bołtromiuk 1.

Broniące mistrzowskiego tytułu lublinianki prowadziły w tym meczu tylko raz, gdy Ewa Damięcka zdobyła bramkę na 1:0. Celnymi rzutami odpowiedziały Olena Kamielina i Karolina Kudłacz. Potem gospodynie zbliżały się co najwyżej na remis, ale i tak tylko w pierwszej połowie.

Wydawało się, że Nata ostatecznie pogrążyła rywala, gdy Siódmiak rzuciała bramkę na 13:11, a następnie gdańszczanki bez żadnych strat broniły się w dwuosobowym osłabieniu. Co więcej, gdy na ławce kar była Karolina Kudłacz, Kamielina poprawiła na 14:11.

Ale tuż przed przerwą lublinianki zdołały wyrównać. Sabina Włodek i Agnieszka Wolska zniwelowały starty 14:16.

Druga połowa rozpoczęła się od dwóch bramek Kamieliny, która tego dnia rozegrała kapitalną partię.

- Naprawdę zdobyłam dziesięć bramek?! Nie wiem, nie liczyłam. Starałam się zagrać jak najlepiej, stworzyła się korzystna dla mnie sytuacja. Nie mogłam zawieść drużyny - przyznaje ukraińska rozgrywająca.

Olena często oszukiwała lubelską obronę, która koncentrowała się na ograniczeniu swobody Agnieszce Truszyńskiej i Karolinie Siódmiak. Dopiero w ostatnim kwadransie miejscowe zmieniły defensywę, ale było już za późno na cokolwiek. Przewaga Naty systematycznie rosła. Było 26:23, 31:25, 34:27... Ostatnie sześć minut gdańszczanki zaczęły z siedmiobramkową zaliczką, ale nasz szkoleniowiec nie zamierzał eksperymentować ze składem. Z rezerwy szanse otrzymała Beata Piłatowska, która nie pozwoliła się pokonać z karnego Dorocie Malczewskiej.

Wraz z końcowym gwizdkiem sędziego nie skończyły się emocje. Marek Góralczyk, który obok Mirosława Bauma prowadził ten mecz, został uderzony. Były nawet podejrzenia, że uczyniła to któraś z zawodniczek. Okazało się, że arbitra trafiła w twarz serpentyna, która się nie rozwinęła. Jednak ten incydent nie został ujęty w protokole meczowym, bo poszkodowany uznał to za nieszczęśliwy przypadek.

Przypadkowe nie były kłopoty, na które natknęły się gdańszczanki przy wyjeździe z hali. Zresztą do domu nie wracały w pełnym składzie. Siódmiak, Łotariewa, Kudłacz i Hanna Strzałkowska bezpośrednio z Lublina udały się na zgrupowanie reprezentacji Polski.


JERZY CIEPLIŃSKI: - Zawodniczki zdawały sobie sprawę z wagi spotkania, co przeobraziło się w olbrzymią mobilizację. Wyszły na parkiet z mocnym postanowieniem, że tanio skóry nie sprzedadzą. Starałem im się jak mogłem ułatwić zadanie. Szczegółowo rozpracowałem jak funkcjonują lublinanki w obronie i ataku. Wiedzieliśmy jak grają, na co trzeba uważać, gdzie uderzać w słabe punkty... To się potwierdziło. Przez 3/4 meczu lubinianki decydowały się na wyłącznie z gry Siódmiak i Truszyńskiej. Ta taktyka stworzyła szanse Kamielinie. Olena nie zawiodła. To ona trzymała wynik. Ale każda z zawodniczek zostawiła na parkiecie dużo zdrowia. Bardzo dobrze broniła Gala Łotariewa.

I jeszcze jedno. Na wysokim poziomie było sędziowanie. Co bardzo ważne, bo lubelscy kibice byli wrogo nastawieni. Nawet po meczu, mimo że policja eskortowała nasz autobus, próbowano rzucać w niego kamieniami.
Głos Wybrzeżajag.

Opinie (18)

  • walic lublin skonczyla sie wasza dominacja nadete bufony

    • 0 0

  • Iskander odezwij sie!

    Pisales farmazony o szacunku wzgledem innych druzyn, tymczasem po raz kolejny paliscie pokaz chamstwa. Czy ty rzucales kamieniami i serpentynami? A moze podczas pierwszego meczu tego sezonu byles z tymi kibicami ktorzy wyzwali Strzalkowska bo osmielila sie odejs z waszego lubelskiego bagna!

    • 0 0

  • pokój na ziemi!!!

    • 0 0

  • tylko montex

    i sędzia prawidłowo uznał tą serpentynę za nieszczęśliwy przypadek, gdyby serpentyna się rozwinęła, jak to się dzieje w 99% przypadków nawet by do niego nie doleciała......co do kamienia z tego co wiem z wypowiedzi gdańskich kibiców na forum internetowym próbował wasz autokar trafić jeden osobnik, cieszę się że mu się nie udało i przepraszam w imieniu kibiców montexu, niestety wszędzie trafiają się debile, prośba do pana cieplińskiego, wiem że nie lubimy się od dawna, ale wrogo nastawieni nie byliśmy, cały mecz dopingowaliśmy montex, nie było żadnych obraźliwych epitetów, a śmieszne decyzje sędziów kwitowliśmy jedynie gwizdami, kilka prób rozpoczęcia obraźliwych przyśpiewek pod ich adresem natychmiast na sektorze uciszaliśmy, więc proszę z nas nie robić chuliganów rodem z piłkarskich stadionów

    • 0 0

  • Do autora tekstu> Czlowieku mam prośbę: prosze sobie przemyslec zdanie które pan(pani) napisal(napisala).A mianowicie:"Przypadkowe nie były kłopoty, na które natknęły się gdańszczanki przy wyjeździe z hali. Zresztą do domu nie wracały w pełnym składzie. Siódmiak, Łotariewa, Kudłacz i Hanna Strzałkowska bezpośrednio z Lublina udały się na zgrupowanie reprezentacji Polski." Dobre, ale sie usmialem:):):)

    Jako, że bylem w hali, a zdarzyło mi sie nawet byc przed halą, chcialbym z całego serca przeprosić wszystkie zawodniczki z Gdańska za klopot jaki je spotkał :-) Wyjazd na zgrupowanie, no koniec swiata :):):).

    • 0 0

  • Do autora tekstu> Czlowieku mam prośbę: prosze sobie przemyslec zdanie które pan(pani) napisal(napisala).A mianowicie:"Przypadkowe nie były kłopoty, na które natknęły się gdańszczanki przy wyjeździe z hali. Zresztą do domu nie wracały w pełnym składzie. Siódmiak, Łotariewa, Kudłacz i Hanna Strzałkowska bezpośrednio z Lublina udały się na zgrupowanie reprezentacji Polski." Dobre, ale sie usmialem:):):)

    Jako, że bylem w hali, a zdarzyło mi sie nawet byc przed halą, chcialbym z całego serca przeprosić wszystkie zawodniczki z Gdańska za klopot jaki je spotkał :-) Wyjazd na zgrupowanie, no koniec swiata :):):).

    • 0 0

  • Stali bywalcy gdzie jesteście???Co za dziwaki sie tu wpisują??????
    Dziewczyny, wielkie wielkie gratulacje, wychodzi na to że największe emocje tego sezonu przezywaliśmy przed komputerami i sluchając radyjka:) Tak jak niektórzy sugerowali Olivii wynajmowac nie bedzie trzeba bo przed ostatnia kolejką bedzie juz pozamiatane. To naprawdę wielki wynik, ogromne słowa uznania.
    To co forumowicze podziękujemy Natalkom w elblągu???

    • 0 0

  • gks kiedy dokładnie jest wyjazd do Elbląga?

    • 0 0

  • juniorki tez niezle !!!

    super wynik seniorek. dobry wystep juniorek, ktore sa w finale MP. Brawo dziewuchy. Lubie was. A może final w Gdansku? Może w koncu panowie działacze z tzw okregu czyms sie wykaza i zorganizuja final juniorek w Gdansku. Chyba ze panu Sitnikowi nie zależy, ale pan Grzybowski posiedzialby za pare zlotych za stolikiem. Albo nie róbcie nic. I tak będziecie najlepszym okręgiem , bo trzy zespoly juniorek w finale to zalatwilo !!! -:(

    • 0 0

  • bravo nata pokazałyście ze w tym momencie jestescie najlepsza siodemka w zenskim szczypiorniaku, ale tylko w tym momencie ;] sezon sie jeszcze nie skonczyl i my nie skaldamy broni. dziewczyny jeszcze powalcza :D
    Osobne gratulacje dla Darii Bołtromiuk :D grałaś znakomicie :D bravo

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane