- 1 Arka: Karny ewidentny. Boniek popiera (432 opinie)
- 2 Lechia fetuje wygranie derbów i 1. Ligi (154 opinie)
- 3 Lechia - Arka 2:1. Bohater Mena (527 opinii) LIVE!
- 4 Żużel. Najgorszy start i przeciętnie w Anglii (141 opinii)
- 5 Półmaraton wrócił. Odzyskał zaufanie? (116 opinii)
- 6 Rugbistki o World Rugby Sevens Series
Chrzanowski: Robi się ze mnie kozła ofiarnego
Energa Wybrzeże - żużel
Na cztery kolejki przed końcem sezonu zasadniczego gdańscy żużlowcy znaleźli się na dnie ekstraligi. Lotos Wybrzeże przegrał w kompromitującym stylu i rozmiarach z Dospelem Włókniarzem Częstochowa. Zdziesiątkowana kontuzjami drużyna nie zrealizuje już zakładanego celu, jakim było spokojne utrzymanie. Miejsca w elicie przyjdzie zapewne bronić w barażach.
- Tor był oczywiście ciężki, ale był przygotowany dobrze, równo był polany przez deszcz. Nie było tak, że gdzieś było twardo, sucho czy jeszcze jakoś inaczej, wszędzie było równo i można się było ścigać. Tor był dobry - powiedział w rozmowie z naszym portalem Gafurow.
Co teraz zrobi trener? Czy Stanisław Chomski próbuje wywalczyć jeszcze jakieś punkty w czterech ostatnich kolejkach sezonu zasadniczego, czy też "schowa" Jonassona i Bogdanovsa, aby ci wykurowali się należycie na baraże? Szwed, zwłaszcza w Gdańsku może być groźny dla najlepszych, Łotysz jedzie nierówno i choć ostatnio zdobywa nieco więcej punktów w Gdańsku, to jednak wydaje się, że Gafurow powinien dostać przynajmniej jeszcze jedną szansę na pokazanie się w najlepszej lidze świata.
- To jest sport, to jest zdrowa rywalizacja, my nie jesteśmy jakimiś tam dziewczynkami, żeby się obrażać, że ten a nie inny jest wstawiany do składu, jak nie jedziesz, to jedzie następny, tak to jest w sporcie - mówi Rosjanin.
Od dłuższego już czasu gdański żużel balansuje na pograniczu ekstraligi i 1.Ligi. Po awansach następują spadki. W tym sezonie kibice znów muszą nastawiać się na "walkę o życie". Podnoszona jest wielokrotnie kwestia przedsezonowej selekcji. Z perspektywy kilku miesięcy widać, że błędem była rezygnacja z Dawida Stachyry, który mógłby pełnić rolę rezerwowego Polaka. "Davidoff" jest jednym z liderów pierwszoligowej ekipy z Lublina, nie wiadomo wprawdzie jak poradziłby sobie w ekstralidze, ale nie można odmówić mu zaciętości czy waleczności na torze.
Zatrudniony w jego miejsce Tomasz Chrzanowski kompletnie pogubił się ze sprzętem. Gdański kapitan, podkreśla iż, zdaje sobie doskonale sprawę, że zawodzi, spada na niego fala krytyki niemal z każdej strony. Zresztą po meczu w Częstochowie doszło na tym tle do nieprzyjemnej sytuacji.
- Padły jakieś ostre słowa ze strony kibiców, którzy stali za kratą pod moim adresem. Zaprosiłem ich do parkingu, żeby przyszli porozmawiać, a nie na gorąco ubliżać mi. Robi się ze mnie kozła ofiarnego i cały zły wynik drużyny przelewa się tylko na moją osobę. W tym momencie jeden z kibiców przeskoczył przez płot i podszedł do mnie. W tym momencie zareagowała ochrona, zabrali go. Prosiłem jeszcze ochroniarzy, aby go zostawili, on przekonywał, że jest spokojny, ale ochrona wyprowadził go poza obiekt - powiedział Chrzanowski.
Poniżej poniżej oczekiwań jeździ Piotr Świderski. Co gorsza szybkiej poprawy formy z jego strony nie ma co się spodziewać. - On praktycznie tylko zaleczył kontuzję, dalej ma problemy ze zgięciem tej nogi. Widać, że to mu przeszkadza. To cień zawodnika sprzed kontuzji. Ale co mam zrobić> Przecież przed sezonem wszyscy zawodnicy deklarowali, że są warci ekstraligi - przyznaje Chomski.
Mankamenty formy można byłoby zamaskować dobrą jazdą parami, ale ta też nie istnieje. Starsi kibice z pewnością pamiętają, że pary - chociażby: Plech - Dzikowski czy Berliński - Dzikowski byli w Gdańsku nie do przejścia, a jeszcze przed rokiem pewnie radzili sobie Darcy Ward i Magnus Zetterstroemem.
We pogromie w Częstochowie "palce maczali" również juniorzy. Artur Czaja wraz z Hubertem Łęgowikiem zdobyli w sumie 9 punktów w siedmiu startach, gdańszczanie zaledwie 2 "oczka" również w siedmiu startach. Pod koniec lipca można by oczekiwać, że nasi jeźdźcy "nauczyli się już ekstraligi". Na usprawiedliwienie Krystiana Pieszczka przemawia wiek, siedemnastolatka nie można obarczać odpowiedzialnością za wyniki drużyny, co podkreślał ostatnio trener Chomski ale ewidentnie brakuje mu wsparcia.
Szkoleniowiec w niedzielę publicznie nie ukrywał faktu, że jest bardzo rozczarowany postawa swoich jeźdźców, zwłaszcza, że - jak podkreślił - klub wywiązuje się wobec nich ze swoich obowiązków.
- Żużel to jest sport gdzie nie można się oszukiwać. (...) Ważna jest walka i determinacja, zobaczmy z jaką Nicki pojechał determinacją, fakt pojechał trochę za ostro w Kennetha, ale on tak już jeździ. On z siebie wyjdzie aby coś zrobić, to jest na pograniczu faulu, gdyby Kenneth się wywrócił na pewno zostałby wykluczony ale tu chodzi o tą złość sportową, a nie: "jadę z tyłu i brandzluję powietrze". Jak takie burki, które z tyłu obszczekują karawanę. Przed sezonem każdy był mądry: "Ja, ja i tylko ja" i teraz zarząd zbiera cięgi . I można sobie teraz zadać pytanie czy choroba Świderskiego, który miał biegać w marcu była taka, ze faktycznie błąd popełnili lekarze i rehabilitanci? Czy po prostu to tak miało być? Na te pytania nie dostaniemy odpowiedzi. Za to zbiera się teraz falę krytyki, słuszną czy niesłuszną od kibiców, to się odbija na frekwencji i w tej sytuacji ciężko jest kierować klubem i prowadzić drużynę również - ocenił gdański szkoleniowiec.
Jeszcze kilkanaście dni temu liczyliśmy tutaj nawet na siedem punktów w wykonaniu naszych żużlowców do końcu sezonu zasadniczego. Rzeczywistość brutalnie zweryfikowała te plany. Z taką jazdą jak w Częstochowie nie można już liczyć na żaden punkt. Do meczu ze Spartą zostało 6 dni, w tak krótkim czasie palce Jonassona raczej się nie zrosną, Bogdanovs może wrócić na tor po ciężkim nokaucie jakiego doznał przed tygodniem, ale w żadnym sporcie nie można oczekiwać tego, że zawodnik od razu zaprezentuje taką samą a nawet wyższą formą niż przed przerwą.
Później gdańszczanie jadą do Bydgoszczy, gdzie trzeba potrafić jeździć na specyficznym torze, następnie do Gdańska przyjeżdża Unibax z Wardem, Sullivanem i Holderem, a Rzeszów (ostatnia kolejka) mocno będzie chciał się zrewanżować za porażkę na inaugurację.
- Trzeba koniecznie wyciągnąć wnioski z tego co się dziś tutaj stało. Jak będziemy rzeczywiście jechać w barażach to trzeba będzie tu jeszcze przyjechać. Jest mi obojętne z kim będziemy walczyć z Włókniarzem czy ze Spartą, łatwo nigdy nie będzie, w każdym przypadku trzeba wygrywać mecze - podsumował Gafurow.
Trener gdańszczan podkreślał w niedzielę dobitnie, że on nigdy nie pogodzi się z myślą, że już jest skazany na walkę w barażach. - Ja się nigdy nigdy nie pogodzę z tym ale teraz każdy z zawodników musiałby naprawdę wznieść się na wyżyny swojej formy, tego co aktualnie prezentuje. Częstochowa i Wrocław ma naprawdę trudny układ spotkań, trudniejszy niż my. My teoretycznie mamy więcej możliwości, ale trzeba je wykorzystywać - podkreślił Chomski.
Przypomnijmy, że po zakończeniu sezonu zasadniczego rozgrywki zakończą się dla drużyn z miejsc 5-8, dwie najsłabsze drużyny pojadą w dwumeczu o udział w barażach z 2. zespołem I ligi, a najlepsza czwórka walczyć będzie o medale.
Statystki żużlowców Lotosu Wybrzeża po 14. kolejce ekstraligi
kolejno: mecze, biegi, punkty, bonusy, średnia biegowa, śr. meczowa
Nicki Pedersen 14 81 203 5 2,568 14,50
Thomas Jonasson 11 61 93 8 1,656 8,45
Renat Gafurow 2 12 16 1 1,416 8,00
Maksims Bogdanovs 12 53 61 5 1,245 5,08
Zbigniew Suchecki 4 19 21 2 1,211 5,25
Krystian Pieszczek 14 60 62 10 1,200 4,43
Tomasz Chrzanowski 13 58 54 6 1,034 4,15
Piotr Świderski 4 15 15 0 1,000 3,75
Kamil Brzozowski 7 22 10 2 0,545 1,43
Marcel Szymko 14 37 14 3 0,460 1,00
średnia meczowa nie uwzględnia punktów bonusowych
Kluby sportowe
Opinie (155) 8 zablokowanych
-
2012-07-30 15:52
PANIE POLNY! (1)
dziękujemy za te wspaniałe transfery i za tą chwilową ekstralige...
szkoda tylko, że wszystko co dobre szybko sie kończy...- 12 9
-
2012-07-30 16:06
za co ty mu dziekujesz?
- 8 0
-
2012-07-30 16:04
Polny I Chomski !
Precz z Gdanska !!I wszystko sie zmieni !!!! Dwa pajace !!!!!
- 20 1
-
2012-07-30 16:06
POLNY sk.rwysynu do prokuratury !!!
Chrzanowski oj taczka to będzie razem z Polnym sobie pojeździcie - a później bedziecie spłacać dług !
- 17 2
-
2012-07-30 16:08
To nie bedzie tak ze Polny i Chrzanowski sobie odejda bez ponoszenia kary - beda splacac swoje winy i tak bedzie. (1)
Nie wolno beszcześcić barw GKS Wybrzeże i robic idiotów z Gdańskich kibiców.
- 20 2
-
2012-07-30 16:49
Idiotów to dajecie z siebie robić od paru lat
- 10 1
-
2012-07-30 16:08
WYBRZEŻE GDAŃSK TOTALNA PORAŻKA SEZONU 2012
Śmiem twierdzić że w zeszłym sezonie mieliśmy lepszy skład , fakt była to pierwsza liga ale jakoś jechali a teraz miewali przebłyski sporadyczne i uważam że nasi zawodnicy , nasza drużyna to największa pomyłka sezonu 2012 poza jednym zawodnikiem Nicki Pedersen i jednym młodzieżowcem który się jeszcze uczy ale coś próbuję Krystian Pieszczek. Reszta niestety zawiodła w mniejszym lub większym stopniu oczywiście , jeszcze najmniej pretensji można mieć do Renat Gafurow bo nie dostawał szans a jak dostał to jakoś tak w miarę pojechał , może teraz będzie więcej jechał ? Największym obciachem i wstydem jest to że nie potrafią z 30 stki wyjść.!!! To że u siebie przegraliśmy ze Stalą G. czy Falubazem trudno po walce ale jak można takie baty dostawać na wyjazdach ja rozumiem przegrać ale nie w takich rozmiarach!!!!
- 21 0
-
2012-07-30 16:13
Jak to k.urwa jest, że Gafurov bez treningu z biegu robi 9pkt a sk.rwysyn Chrzanowski robi 1pkt będąc w pelni sezonu ?! (6)
No k.rwa wytłumaczcie mi to bo jak widze jak ten ch.j Chrzanowski placze ze robi sie z niego kozla ofiarnego to mam ochote isc do parku maszyn na mecz z Wrocławiem ale tylko po to aby ch.jowi natrzaskac po pysku !!!
- 33 4
-
2012-07-30 16:21
plus klapsa dla Niezawodnego Marcela Sz.
+ klapsa dla Kamila B. za to żeby zapamiętał do końca życia że ma tylko 2 minuty na dojechanie po taśmę.
+ klaps rehabilitacyjny dla Piotra Ś.
+ klaps dla Sucheckiego za to że się dostosowuję do pozostałych krajowych asów.
o kapitanie to już pisałeś- 18 1
-
2012-07-30 16:34
(4)
MYŚLENIE SŁUSZNE,UŻYTY JĘZYK JUŻ NIE
- 5 9
-
2012-07-30 16:39
język adekwatny do zaistniałej sytuacji (3)
- 12 4
-
2012-07-30 23:53
(1)
bzdura
- 1 3
-
2012-07-31 06:34
sam jesteś bzdura
- 3 0
-
2012-07-31 15:55
język prosty i zrozumiały
- 2 0
-
2012-07-30 16:27
Co oznacza słowo brandzlować uzyte przez trenera? (3)
Tak z ciekawości się pytam.
- 12 0
-
2012-07-30 16:37
Co tylko chcesz
- 5 0
-
2012-07-30 17:58
obejrzyj "nic smiesznego"
- 3 1
-
2012-07-30 19:00
dawniej
to 'masturbować się', ale w slangu dzisiejszej młodzieży może i być, że zap...lać, ile fabryka dała
- 3 0
-
2012-07-30 16:28
Marcelowi Szymko podziękować za dotychczasową współpracę i niech ten Beśko teraz się wykazuje.
- 14 1
-
2012-07-30 16:37
W imie zasady że nie kopie się leżącego napisze wam Panowie Prezesi i Trenerzy co należy zrobić (4)
1 Wstawić Gafurowa za Bogdanovsa 2 To samo King za Jonassona 3 Jako gość Adamczewsk (Orzeł Łódż)i za Szymkę 4 Zbajerować Gorzów (dać siano) i Mroczke za Chrzanka!
Tylko w tym wypadku jest jeszcze cień nadzieji!! I tak ustawić pary!
9 Pedersen
10 Mroczka
11 Gafurov
12 Świderski
13 King
14 Pieszczek
15 Adamczewski- 12 10
-
2012-07-30 16:49
(1)
Adamczewski jest po słowie z Rzeszowem . Można z Unią T. w sprawie Jamróg-a jest zdecydowanie lepszy niż ten co goni rywali ale wzrokiem. Mroczka no wiesz to już dawno powinni załatwić ale taki prezes jak Maciej wie lepiej co najlepsze dla klubu.
- 6 3
-
2012-07-30 16:52
Do Rzeszowa wrocił po kontuzji Sówka więc może sobie odpuszczą!
Z Jamrogiem nie da rady (regulamin)
- 5 1
-
2012-07-30 17:11
Adamczewski ???
Skończcie pisać te bzdury o Adamczaku nie można jeździć w trzech klubach w jednym sezonie a może Warda i Hancocka wypożyczyć
- 8 2
-
2012-07-30 20:45
chyba Adamczak..
niestety Rzesza go wyjęła..
- 3 0
-
2012-07-30 16:41
przynieście po 2 dychy, będzie dobrze
- 4 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.