- 1 Było ciężko, ale Arka o punkt do lidera (178 opinii) LIVE!
- 2 Wybrzeże pewne utrzymania w Superlidze (12 opinii)
- 3 Lechia: Mocny gong, wielka złość (88 opinii)
- 4 W Arce plagi egipskie, nóż na gardle Resovii (65 opinii)
- 5 Zmora i przebudzenie w Wybrzeżu (59 opinii)
- 6 Niższe ligi. Rekordowy wynik (43 opinie)
Co z Szuchnickim i Pietrusiakiem?
Po znacznym odmłodzeniu reprezentacji każde miejsce w czołowej "8" indywidualnie w światowych zawodach jest w szeregach biało-czerwonych powodem do dumy. W Austrii do tego elitarnego grona przebił się Ciepły. W stawce 120 zawodników poznański florecista przegrał dopiero w ćwierćfinale z Andreą Baldinim 12:15. Włoch na tym nie poprzestał. Doszedł aż do finału, gdzie lepszy od niego okazał się rodak, Salvatore Sanzo (15:12).
- To jest rewelacyjny wynik, tym bardziej, jeśli po uwagę weźmiemy fakt, że na zawody pojechaliśmy bezpośrednio po zgrupowaniu w Zakopanem. Nie braliśmy tam klingi do ręki. Była siłownia, pływanie, spacery po górach i... konkurs skoków. Nie, nie odważyliśmy się skakać z Wielkiej Krokwi. Nasze próby ograniczyły się do skoczni ustawionej w hali, gdzie m.in. Adam Małysz zaliczał imitację skoków. Co ciekawe, w tych próbach z naszych reprezentantów nalepiej radził sobie Ciepły i to on później najlepiej spisał się w Wiedniu - zdradza fechtmistrz Szymański.
W Austrii wystartowało aż dziewięciu polskich florecistów. Warte podkreślenia jest również 11. miejsce Sławomira Mocka, który w boju o "8" przegrał z Andreą Cassarą (Włochy) 8:15.
Z gdańskiego duetu najlepiej spisał się Paweł Kawiecki. Na 34. pozycję zepchnęła go przegrana z Wadimem Ajupowem (Rosja) 9:15. Radosław Glonek, który w tym sezonie zamienił Toruń na Gdańsk, był 84. W zawodach zabrakło najbardziej utytułowanych zawodników Sietom AZS AWFiS.
- Wojtek Szuchnicki może mówić o pechu. Skręcił staw skokowy przez zupełny przypadek. Podczas treningu, a właściwie zabawy, zahaczył nogą o siatkę... A że ostrożność nie zawadzi, zaordynowałem dwa tygodnie pauzy. Liczę, że w najbliższą niedzielę będzie już walczył. Gorzej wygląda sytuacja z Krzyśkiem Pietrusiakiem. Podczas zawodów w Toruniu naderwał mięsień dwugłowy. Nie puściłem go na zawody do Marsylii, ale przed Pucharem Świata w Lesznie nalegał i uprosił mnie. Wrócił o tydzień za wcześnie i uraz odnowił się. W tym roku na pewno już nie wystartuje.
Jarek Mocek i Krzysztof Walka w zgrupowaniach reprezentacji uczestniczą na koszt klubu. Zapowiadają ostrą walkę o kadrę. Ten pierwszy przez półtora roku praktycznie nie walczył. Wygląda na to, że zmienił podejście do życia. Od zera na przykład rozpoczął studia - mówi Stanisław Szymański.
Opinie (24)
-
2003-12-10 12:37
Jarek Mojski chyba raczej, a nie Mocek. Gratuluje pomylki.
- 0 0
-
2003-12-11 09:59
heh...
Jarek Mocek... to byłby świetny zawodnik;)
- 0 0
-
2003-12-11 16:01
ech
Szkoda mi Pietrka bo byl w dobrej formie,ale napewno na zawodach do lat 20 dobrze powalczy:)
- 0 0
-
2003-12-11 17:16
A co by przeniesc z Jarka Do Slawka? Albo odwrotnie? ;)
- 0 0
-
2003-12-11 20:04
Hylianerka
Do Sławka włosy Jarka, i bedzie szermierczy ideał :p
- 0 0
-
2003-12-12 14:21
o nie
hm zastanawiam sie nad tym i watpie by to bylo dobre polaczenie sknery z lalusiem!!
- 0 0
-
2003-12-12 15:38
Trafna uwaga :)
A wiec Jarek Mojski zmienil podejscie do zycia? Hm... Czyzby sobie znalazl dziewczyne? Nie wierze! :)- 0 0
-
2003-12-13 09:41
ci powyżej
ci powyżej to debile
- 0 0
-
2003-12-13 15:58
A ty nie lepszy. Ludzie sie po prostu zastanawiaja, co sklonilo Jarka do zmiany swego trybu zycia ;)
- 0 0
-
2003-12-14 20:19
hm
ojejku chlopak sie zakochal albo po prostu nie mogl juz sluchac marudzenia ojca i swierdzil ze jak bedzie chodzil na treningi to da mu spokuj:P
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.