• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Czarna seria na torach

5 czerwca 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Trwa czarna seria na żużlowych torach. Kolejnym zawodnikiem, który doznał poważnej kontuzji, jest Krzysztof Cegielski.

Do wypadku doszło w 15. wyścigu spotkania ligi szwedzkiej pomiędzy Rospiggarną (zespół Cegielskiego) i VMS Elit Vetlanda. Na pierwszym wirażu motocykla nie opanował Ales Dryml i potrącił Ryana Fischera, który spowodował upadek Cegielskiego. Polak przez dwadzieścia minut leżał na torze. Potem został zabrany do szpitala, gdzie przeszedł pięciogodzinną operację. Z informacji, jakich udzielili szwedzcy lekarze, wynika, że nie doszło do pęknięcia kręgosłupa, a jedynie do przesunięcia dwóch kręgów. Cegielski oprócz urazu kręgosłupa ma złamane żebra, wstrząśnienie mózgu i przebite płuco. "Cegła" jest podłączony do respiratora, ale jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Przy zawodniku czuwa jego dziewczyna, Aneta Woźny.

To kolejny zawodnik, który w tym roku doznał ciężkiej kontuzji. Już w pierwszej kolejce urazu doznał Jacek Krzyżaniak z Polonii Bydgoszcz. W ligach zagranicznych w poważnych kolizjach uczestniczyli Mark Loram, Ryan Sullivan i Andreas Jonsson. Gdańscy kibice świeżo w pamięci mają wypadek Dawida Cieślewicza.

Również w niedzielę doszło do wypadku w Warszawie. Po zakończeniu meczu cieszący się z wygranej Marcin Jankowski wjechał w dziewczynkę, która nieoczekiwanie (?!) znalazła się na linii startu.

Śmiertleny wypadek miał miejsce w Grudziądzu, gdzie młody adept szkółki pod nieobecność instruktorów wsiadł na motor i nie mając kasku uderzył głową w mur.
Głos Wybrzeża

Opinie (1)

  • Wracam jeszcze w tym roku...

    ...takie optymistyczne pozdrowienia przesyła Krzysztof Cegielski ze szpitalnego łóżka. Jest on nadal osłabiony, ale odzyskał już czucie w obu nogach i zaczyna trenować. Bosse Wirebrand (szef sportowy klubu z Vetlandy) nie chce jednak być aż tak optymistyczny, jednak podziela osad ze optymizm czyni cuda:

    - „Wg lekarzy operacja przebiegła w 100% tak jak była zaplanowana. Jedno ze złamanych żeber przebiło płuco, ale na ranę założono opatrunek/sączek i to powinno się zagoić już po 10 dniach, dwa kręgi się przesunęły, ale podczas operacji ustawiono je z powrotem i przymocowano tytanowymi śrubami. Na dzisiaj lekarze nie widzą żadnych uszkodzeń rdzenia kręgowego oraz nerwów, jednak uszkodzenia mogą być i tak. Pozytywne jest, że Krzysztof ma już czucie w obu nogach i może nimi ruszać. Jestem osobiście poruszony tym, jaką solidarność wykazali wszyscy zawodnicy i kibice. Telefonu zarówno w klubie jak i w szpitalu nie przestają dzwonić. To pokazuje jak lubianym zawodnikiem jest Krzysztof” - powiedział Wirebrand. (za przegladzuzlowy)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Relacje LIVE

Najczęściej czytane