Piłkarze ręczni DGT Wybrzeża Gdańsk odnieśli pierwsze zwycięstwo przed własną publicznością w tym sezonie w ekstraklasie. Podopieczni
Daniela Waszkiewicza pewnie wygrali z Olimpią Piekary 26:19 (14:9)
DGT WYBRZEŻE: Głębocki, Czoska - Żynda 2, Janusiewicz 5, Moszczyński 7, Walasek 1, Malandy, A. Siódmiak, M. Siódmiak 4, Kuchczyński 5, Wita 1, Derdzikowski 1, Markuszewski.
OLIMPIA: Donosewicz, Szenkel - Chojniak, Tatz, Kempys 8, Miszka 2, Smolin, Wisiński 4, Tobolewski 2, Balicki, Przybylski 2, Ignacik, Małota 1.
Sędziowali: Cieśliński i Tupaj (Elbląg).
Dwie bramki Mariusza Kempysa oraz trafienie Dariusza Wisińskiego dało prowadzenie Olimpii 3:0. Do naszej bramki wszedł Artur Czoska, ale w sukurs przyszli mu rywale, którzy zaczęli tracić piłkę za piłką.
Gdańszczanie bramkę przyjezdnych odczarowali dopiero w 8 minucie, a sztuka ta udała się Damianowi Moszczyńskiemu. Jako że gdańszczanie tym się nie zadowolili, w 12 min, po akcjach
Pawła Wity i Marcina Siódmiaka był już remis 3:3. Przyszła kolej na trzybramkową serię w wykonaniu... gości. Ich przewaga utrzymywała się do 17 min. Przy wyniku 5:7 sędziowie wykluczyli na dwie minuty Marcina Chojniaka, a chwilę później młodszego z braci Siódmiaków. Gdy zrobiło się luźniej na parkiecie, znów do ataku ruszyli miejscowi. Do wyrównania doprowadzili Patryk Kuchczyński i Moszczyński, a pierwsze prowadzenie dał Wybrzeżu bezpośrednio po powrocie z ławki kar M. Siódmiak. Potem gdańszczanie systematycznie powiększali przewagę. Po zmianie stron szybko podwyższyli na 16:10. Mogliśmy się cieszyć także ośmiobramkową przewagą 19:11 i 20:12. Około 50 minuty gdańszczanie nie uniknęli tradycyjnego dla siebie w tym sezonie przestoju. Tym razem jednak obyło się bez nerwów. Olimpia zdołała się zbliżyć tylko na 23:18. Na więcej nie pozwolił Patryk Kuchczyński, który z karnego podwyższył na 24:18. Zaraz po prawoskrzydłowym na listę strzelców wpisał się młodszy z braci Siódmiaków. Dominacja gospodarzy była tak wyraźna, że trener Waszkiewicz zdecydował się na posłanie w bój niedawnych juniorów - Łukasza Derdzikowskiego i
Marcina Markuszewskiego. Ten pierwszy wpisał się nawet na listę strzelców.
Pozostałe wyniki 9. kolejki:Warszawianka - MOSiR Zabrze 27:23 (13:11), Vive Kielce - Chrobry Głogów 32:25 (20:11), Śląsk Wrocław - Wisła Płock SSA 30:28 (12:12), Mostostal Anilana Łódź - AZS AWF Warszawa 34:29 (14:16).