Gol Daniela Łukasik dał Lechii zwycięstwo z Zagłębiem Sosnowiec, ale i bez takich historii pomocnik zbiera w tym sezonie świetne recenzje. Pomocnik, którego losy w Gdańsku były bardzo burzliwe, jest pewniakiem u trenera Piotra Stokowca na pozycji numer sześć. - Wiem, że ludzie często mówią, że za dużo gram do tyłu, ale ja wiem co mam robić. Moim zdaniem jestem w czołówce ekstraklasy na tej pozycji. Reprezentacja? Nie czekam na powołanie jak na szpilkach. Chcę z Lechią wycisnąć ten sezon jak cytrynę, po resztki miąższu - mówi niespełna 28-latek.
Zagłębie Sosnowiec - Lechia Gdańsk 0:1. Przeczytaj relację oraz wystaw oceny piłkarzom i trenerowi
tak, trener Brzęczek powinien go sprawdzić
53%
poczekajmy, niech jeszcze trochę utrzyma obecną formę
29%
nie, to jeszcze nie jest dyspozycja na grę w kadrze
18%
- Cieszę się, że strzeliłem bramkę i wygraliśmy ten mecz. Długo na nią czekałem, ale też nie koncentrowałem się na tym, żeby ją koniecznie strzelić, tylko pracowałem. Jestem od innych zadań, a to jest dla mnie taki bonus. Cieszę się, że ta bramka dała nam trzy punkty - mówi Daniel Łukasik, którego uderzenie z rzutu wolnego zapewniło Lechii wygraną w Sosnowcu.Pomocnik cieszy się, że biało-zieloni sięgnęli po komplet punktów, zwłaszcza w obliczu pierwszych pytań o kryzys, gdy w dwóch poprzednich meczach lider ekstraklasy zdobył tylko punkt.
- Na pewno nas to szczypało, ale nie robiliśmy z tego olbrzymiego problemu. Trzymajmy się tego, że dobra drużyna nie przegrywa dwóch kolejnych meczów, a my takiej serii jeszcze w tym sezonie nie zaliczyliśmy. Dla mnie szklanka zawsze jest do połowy pełna. Wszystkie punkty są bardzo ważne, ale nie było co wprowadzać paniki - twierdzi piłkarz.Lechia odświeżyła skład. Nalepa: Walczymy o mistrzostwo
Łukasik przeżywa w Lechii znakomity sezon. Jest pewniakiem u trenera
Piotra Stokowca, u którego w ekstraklasie opuścił w obecnych rozgrywkach tylko jedno spotkanie ze względu na pauzę po czwartej żółtej kartce. Chwalony jest nawet przez tych, którzy wcześniej często go krytykowali. To zdecydowanie jego najlepszy czas odkąd trafił nad morze w 2014 roku.
- Były wzloty i upadki.Często zderzałem się ze ścianą, ale podnosiłem się i pracowałem na siebie. Szukałem różnych rozwiązań, bo chciałem żeby Lechia grała tutaj dobrze i żebym coś z nią zdobył, tak jak deklarowałem, gdy trafiłem do Gdańska. Były okresy trudności, w których wewnętrzna motywacja okazała się na wagę złota. Ciężko było za kadencji trenera Piotra Nowaka. Grałem bardzo mało i musiałem pójść na wypożyczenie do SV Sandhausen. W trudnej 2. Bundeslidze stopniowo grałem coraz więcej. Wyciągałem wnioski i łapałem doświadczenie. Ten epizod dał mi dużo. Po powrocie do Lechii spotkałem się z różnymi trenerami i od każdego coś wyciągnąłem. Myślę, że to ziarno trafiło na żyzną glebę. Czuję się dobrze i myślę, że jeszcze sporo dam tej drużynie - deklaruje Łukasik.Sprawdź kiedy Lechia zagra z Rakowem o finał Pucharu Polski
Daniela zapytaliśmy o łatkę, która towarzyszyła mu od dłuższego czasu. W wielu komentarzach krytykowano go za zbyt częstą grę wszerz i do tyłu. Pomocnik reaguje na to z uśmiechem.
- Denerwowałem się takimi rzeczami kiedy byłem młodszy. Wiem jak powinienem grać i jakie mam zadania od trenerów. Na mojej pozycji kieruje się drużyną. Nie boję się pojedynków z nikim i rzadko je przegrywam. Mam dużo odbiorów i choć nie jestem super skuteczny w ofensywie, w defensywie robię swoje. Jeśli chodzi o komunikację w drużynie, łączę wszystkie formacje. Myślę, że mało osób o tym wie, ze pozycja numer sześć decyduje o kierunku rozgrywania akcji, o tym czy to będzie szybki atak, czy bronimy wysoko, czy cofamy się do niskiego pressingu - odpowiada piłkarz biało-zielonych.
Zawodnik
Średnie oceny w kolejnych meczach sezonu
- Ktoś kto mało o tym wie, będzie mówił "Łukasik znowu gra do tyłu i do tyłu". A tak naprawdę osoba, która jest ustawiona przodem do akcji, widzi najwięcej. Ja też lubię, gdy ktoś mi poda piłkę do tyłu, gdy jestem ustawiony przodem do atakowanej bramki. To komfortowe i rozpatruję to w ten sposób. Jest bardzo dużo składowych jeśli chodzi o moją pozycję i można o tym napisać książkę - śmieje się Łukasik.Zobacz, którzy piłkarze Lechii zostali powołani do kadr młodzieżowych
W seniorskiej reprezentacji Polski Daniel zagrał pięć razy, po raz ostatni w 2013 roku jeszcze jako piłkarz Legii Warszawa. Czy doczeka się podobnego zaszczytu w barwach Lechii? Na razie sam podchodzi do tego z dystansem, choć nie brak mu wiary we własne umiejętności.
- Myślę, że prezentuję dobry poziom jako kandydat do pozycji numer sześć. Uważam, że na niej jestem w czołówce ekstraklasy. Nie siedzę jednak jak na szpilkach, jak selekcjoner Jerzy Brzęczek będzie chciał to zadzwoni. Każdy trener ma swoją filozofię i moje predyspozycje niekoniecznie muszą odpowiadać trenerowi Brzęczkowi. Teraz liczy się to, aby jak najwięcej wycisnąć z Lechią. Chcę tę cytrynę wycisnąć do końca z samym miąższem, aby nie żałować na koniec, że czegoś się nie zrobiło - deklaruje "Miły".
Typowanie wyników
LECHIA Gdańsk
Piast Gliwice
Jak typowano
| 75% |
411 typowań |
LECHIA Gdańsk |
|
| 16% |
87 typowań |
REMIS |
|
| 9% |
48 typowań |
Piast Gliwice |
|
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
